Dodany: 31.01.2015 12:04|Autor: porcelanka

Vannattuppucci


Cejlon kusi rozłożystymi plantacjami herbaty na zboczach gór. Soczystą zielenią pól przetykaną kolorowymi sari zbieraczek herbaty i pastelowymi, rozłożystymi niczym rozgwiazdy kwiatami plumerii. Umykającymi pięknymi motylami i intensywnie ubarwionymi papugami. Przede wszystkim jednak malownicza wyspa nęci aromatyczną cejlońską herbatą, która pochodzi z trzech zbiorów. „Second flush to zbiory letnie (...). Z kolei rain flush odbywa się w porze monsunowej, zaś ostatni autumn flush to zbiory tuż przed porą zimową”*.

Corina Bonmann zabiera czytelnika na eskapadę do egzotycznej Sri Lanki z deszczowego, dystyngowanego Londynu. To nie tylko wędrówka przez kontynenty, ale również podróż w czasie. Pisarka bowiem jednocześnie snuje opowieść o kolonialnej Anglii i jej zamorskim terytorium na Cejlonie.

Diana jest niemiecką prawniczką o angielskim korzeniach. Gdy umiera jej ciotka, postanawia spełnić jej ostatnie życzenie i rozwikłać rodzinną tajemnicę. Podążając śladem praprababki, trafia na Sri Lankę, gdzie poznaje losy swoich przodków. Grace przybyła wraz z rodziną na plantację w Vannattuppucci – rozżalona, bo ominął ją debiut i sezon balowy. Jak potoczyły się losy panny Tremayne? czy ziściła się przepowiednia zapisana na liściu palmowym? Diana powoli przemierzy tę samą drogę i spojrzy współczesnymi oczami na odległe wydarzenia. Czy uda się jej odkryć źródło rodzinnej klątwy?

„Wyspa Motyli” to urzekające czytadło o odkrywaniu własnych korzeni w egzotycznej scenerii. Bonmann stworzyła inspirującą historię o niezbyt skomplikowanej intrydze. Akcja toczy się leniwie, aby nagle przyspieszyć na ostatnich stu stronach, co zaburza nieco proporcje i odbiór powieści. Pisarka posługuje się plastycznym i lekkim stylem, niepozbawionym nuty humoru. Jednak bohaterowie przez nią wykreowani nie wychodzą poza ramy schematu. Ciekawie natomiast przedstawiła życie na kolonialnej plantacji. Obiektywnie i wyraźnie pokazała przepaść dzielącą tubylczą ludność i dumnych plantatorów. Zgrabnie nakreśliła również tło historyczne i konflikty polityczne – usiłując oddać pełny wizerunek Sri Lanki i tym samym pozwalając czytelnikowi zanurzyć się w egzotycznej kulturze.

Corina Bonmann wykreowała zachwycający obraz epoki wiktoriańskiej, konfrontując go z obecnymi czasami. „Wyspa Motyli” to również zbiór wielu intrygujących informacji i ciekawostek, takich jak tajniki uprawy herbaty, zasady sekretnej sztuki walki czy pisanie na liściach palmowych służących jako papier. Już sama okładka książki przyciąga wzrok – rozległe pola herbaty i kwiat plumerii. Kogo nie kuszą dalekie, nieznane lądy, obiecujące niezapomniane wrażenia i malownicze scenerie? Jeśli można je zobaczyć oczyma wyobraźni z kubkiem cejlońskiej herbaty w dłoni, czemu nie wykorzystać okazji?


---
* Corina Bomann, „Wyspa Motyli”, tłum. Paulina Filippi–Lechowska, Wydawnictwo Otwarte, 2013, s. 254.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 681
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: