Dodany: 29.01.2015 08:52|Autor: Clarina

Tak czy siak, zaręczeni


„Czerwień naszyjnika” jest kolejną powieścią znanej autorki romansów Jayne Ann Krentz, piszącej pod pseudonimem Amanda Quick. Tym razem to romans historyczny z wątkiem kryminalnym.

Benedict Stanbridge, naukowiec i wynalazca, zostaje ranny podczas misji szpiegowskiej na Karaibach. Pomocy udziela mu znana podróżniczka Amity Doncaster, która zabiera go na statek płynący do Nowego Jorku. Para zaczyna mieć się ku sobie, ale Benedict zmuszony jest kontynuować swoją misję w Stanach Zjednoczonych, podczas gdy Amity wraca do Londynu. Ku jej zdumieniu wkrótce w londyńskiej socjecie zaczynają się szerzyć plotki o jej domniemanym romansie ze Stanbridgem. Co gorsza, w ich wyniku zostaje zaatakowana przez seryjnego mordercę nazywanego Oblubieńcem, który morduje młode kobiety o zszarganej reputacji. Amity udaje się uciec, ale wciąż jest w niebezpieczeństwie. Na szczęście pojawia się Benedict, który obiecuje jej pomoc w złapaniu mordercy.

Najmocniejszym punktem powieści są jej bohaterowie. Zarówno Benedict, jak i Amity dają się lubić, stanowią też ciekawy zestaw jako para. Relacje między nimi zostały opisane w taki sposób, że jesteśmy w stanie uwierzyć w łączące ich uczucie, mimo iż mamy do czynienia z miłością praktycznie od pierwszego wejrzenia. Dobrze, że autorka przynajmniej częściowo zrezygnowała z typowej dla niej konstrukcji bohaterów – zaborczego samca alfa i naiwnej, odrobinę głupiutkiej kobiety. Benedict i Amity odbiegają od tego wzorca na tyle, by nie denerwować sztampowością. Bardzo interesujące są też postaci drugoplanowe – siostra Amity, Penny oraz inspektor Scotland Yardu, John Logan.

W powieści występują dwa wątki kryminalne. Pierwszy wiąże się z poszukiwaniem seryjnego mordercy, Oblubieńca. Drugi jest kontynuacją misji Benedicta i dotyczy projektów silnika zasilanego energią słoneczną, które usiłuje wykraść rosyjski szpieg. Wątki te nie są przesadnie nowatorskie, zwłaszcza dla osób znajomionych z innymi powieściami J.A. Krentz. Tworzą jednak przyjemne i zadowalające tło dla romansu i nie rażą przesadną głupotą, choć muszę przyznać, że kwestia wymyślenia baterii słonecznych w XIX wieku wydaje mi się nieco naciągana.

Polskie tłumaczenie (Beata Horosiewicz; wyd. Amber, 2014) jest bardzo dobre. Nie ma też rażących błędów, które mogłyby wynikać z braku korekty.

Podsumowując, „Czerwień naszyjnika” to jeden z bardziej udanych romansów historycznych Krentz wydanych w ostatnich latach. Stanowi też miłą odmianę po serii z wątkiem paranormalnym jej autorstwa (skądinąd będącej przyjemną lekturą). Dające się lubić postaci i ciekawy wątek kryminalny sprawiają, że książkę czyta się szybko i z przyjemnością. Fani autorki nie będą zawiedzeni, a dla czytelników, którzy nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z jej twórczością będzie to dobry początek.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 984
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: