Autor książki "Chłopiec, który wrócił z nieba" przyznał się do oszustwa...
"- »Całą opowieść wymyśliłem, żeby zwrócić na siebie uwagę. Nigdy nawet nie czytałem Biblii« - napisał Alex Malarkey, który po wypadku stwierdził, że odwiedził niebo i przebywał z aniołami. Wraz ze swoim ojcem napisał książkę, która stała się bestsellerem. Po oświadczeniu wydawca wycofał ją ze sprzedaży".
http://wyborcza.pl/1,75477,17295967.html