Dodany: 17.01.2015 23:56|Autor: zandra5
nadrabiając zaległości w dziecięcej klasyce
Rok 2015 postanowiłam poświęcić na nadrobienie zaległości w dziecięcej klasyce. Oczywiście zadanie będzie proste, bo większość pozycji mam już 'przyswojone', np. Kubuś Puchatek, Muminki, baśnie Andersena i braci Grimm i wiele innych. Czas zapełnić luki: pierwsze trzy pozycje to
Piotruś Pan: Piotruś i Wendy (
Barrie James Matthew)
,
Czarnoksiężnik ze Szmaragdowego Grodu (
Baum Lyman Frank)
,
O czym szumią wierzby (
Grahame Kenneth)
.
Jeśli chodzi o "Piotrusia" - wcześniej nie czytałam, filmów i bajek nie oglądałam.
Ogólne uczucie po przeczytaniu: irytacja? zniesmaczenie?
Luźne uwagi i wnioski po przeczytaniu: dziewczynki za zawsze dobrymi istotami. Dziewczynki z natury chcą mieć dzieci. Wszystkie. Chłopcy są roztargnieni i mogą robić co chcą, i tak im wszystko ujdzie na sucho; to dziewczynki mają być tymi odpowiedzialnymi i 'prowadzić' chłopców. Brak krytyki złych zachowań chłopców. Spora doza brutalności (brutalne sceny walk z piratami, wiele razy pada słowo 'mordować').
Podsumowując: wg mnie to nie jest książka dla dzieci. Książka dla dzieci powinna odznaczać się pewnymi cechami, nieść pewne wartości, wartości uniwerslane. Tutaj tego nie ma.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.