Dodany: 29.12.2004 11:57|Autor: aniared

Książka: Do Kanaanu
Karon Jan

Jak to bywa w sequelach...


Książka chyba trochę słabsza od poprzednich tytułów w serii o Mitford, ale czyta się ją bardzo przyjemnie, odrywając się od codziennych trosk. Mitford "leczy duszę", wszystkie złe wydarzenia mają swój happy end, szczerość i dobro zawsze wygrywają.

Jedyne czego nie mogę zaakceptować, to polskie tłumaczenie. Włos się jeży. Najbardziej mi utkwiła biegunka "biała jak śnieg" (jasne, że to osoba chora była blada, a nie biegunka biała). Po tej wyraźnej wpadce, podczas czytania nie mogłam się powstrzymać od ciągłego zastanawiania się, co autor chciał powiedzieć, a tłumacz przekręcił. Nie mam dostępu do oryginału, więc nie dowiem się, czy "pieczeń pastora" to shepard's pie, zwana zapiekanką pasterską (z pieczenią nie mająca nic wspólnego). Podobnych przykładów jest znacznie więcej. Niemniej jednak książkę polecam wszystkim, szukającym w książkach ukojenia :).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2005
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: