Dodany: 08.01.2015 20:45|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Zagrajmy jeszcze raz va bank


Recenzuje: Michał Nieradka

Po 46 latach książka Jerzego Rawicza doczekała się drugiego wydania. Jest to publikacja poświęcona dwóm przestępcom, których okres prosperity przypadł na międzywojnie. Mowa tu o Łukaszu Siemiątkowskim i Józefie Łokietku. Nazywanych również „Doktor Łokietek i Tata Tasiemka”.

Zanim jednak przejdę do omawiania książki, chciałbym ostrzec czytelników, że nie ma w niej miejsca na sceny rodem z „Ojca chrzestnego”. Słowo „gang” pojawia się co prawda na okładce, może jednak wprowadzać w błąd. Dzieło Rawicza jest zdominowane przez dzieje ludzi związanych z PPS, a następnie PPS Dawną Frakcją Rewolucyjną. Nawet pokusiłbym się o stwierdzenie, że choć „Tasiemka” i „Łokietek” występują w tytule, w części rozdziałów pełnią raczej marginalną rolę.

Nie zmienia to faktu, że autor przypomniał historie, które mogą znakomicie służyć jako punkt wyjścia do rozważań na temat dwudziestolecia międzywojennego. Został tu więc opisany zamach na prezydenta Narutowicza, wydarzenia majowe roku 1926, wielokrotnie jest mowa o Brześciu. Ponadto Rawicz dość wnikliwie przedstawia historię rozłamu w PPS, a także dzieje jej milicji. Zasługuje na uwagę fakt, że autor starał się dotrzeć do uczestników ówczesnych wydarzeń, aby móc możliwie najlepiej opisać klimat tamtych dni. Widać też duży nakład pracy przy cytowaniu źródeł, a także prasy, zarówno endeckiej, jak i PPS-owskiej,a nawet antysyjonistycznego Bundu. Nim pisarz skończy swoją opowieść, przeniesie nas jeszcze na ławy sądowe, gdzie w ostatnich latach Drugiej Rzeczpospolitej znalazł się zarówno „Tata Tasiemka”, jak i „Doktor Łokietek”. W przedostatnich rozdziałach pokazuje, dlaczego obaj przestępcy przez wiele lat mogli czuć się bezkarni – Siemiątkowski nawet został radnym. Publikację zamyka śmierć obu przedstawicieli międzywojennego półświatka w trakcie drugiej wojny światowej. Ich zgony również mogą posłużyć za próbę zrozumienia postaw Polaków w okresie okupacji.

Książkę należy czytać bardzo uważnie i raczej nie powinno się traktować jej jako jedynego źródła wiedzy i osądów. Dlaczego? Ponieważ jest bardzo upolityczniona. Nie wiem, jakie były zalecenia cenzury odnośnie do wydawanych pod koniec lat 60. ubiegłego wieku pozycji naukowych, nie zmienia to jednak faktu, że po przeczytaniu kilku rozdziałów czytelnik mniej więcej orientuje się, po czyjej stronie stał autor. Jest tu mnóstwo mało istotnych wstawek dotyczących KPP — nielegalnej, raczej marginalnej, a jednocześnie owianej złą sławą partii kolaborantów. Z drugiej strony wszelkie opisy dotyczące obozu sanacyjnego mają wydźwięk pejoratywny. Aczkolwiek krytyka ta najczęściej przybiera formę komentarzy do wydarzeń po przewrocie majowym, można więc zapoznać się z częścią kontrowersji związanych z marszałkiem Piłsudskim i jego rządami. Jeszcze jedna rzecz mnie bardzo irytowała. Autor w związku ze swoimi doświadczeniami z Auschwitz (gdzie był więźniem) kilkakrotnie przyrównuje pospolitych bandytów czy członków bojówek politycznych do obozowych kapo. Moim zdaniem, to określenie jest mocno przesadzone.

Jeżeli chodzi o różnice pomiędzy wydaniami, pierwodruk ukazał się w miękkiej oprawie, na całkiem dobrej jakości papierze, z dużą liczbą zdjęć i z dodatkowymi „rozdzialikami” wewnątrz rozdziałów. Recenzowana książka ma twardą oprawę, różniącą się pod względem graficznym od poprzedniej. Zdjęć również jest sporo, lecz wszystkie w jednym formacie – każde z nich zajmuje całość strony. Zrezygnowano z dodatkowego podziału rozdziałów.Zmieniono pisownię dat i liczb, aby ułatwić czytelnikowi lekturę. Nie dopatrzyłem się żadnych zmian w treści.

„Doktor Łokietek i Tata Tasiemka” nie należą do pozycji łatwych. Można zgubić się w gąszczu nazwisk i organizacji. Również opowiedzianych historii jest co niemiara. Część z nich została oparta na dokumentach z epoki w postaci spisanych wspomnień czy artykułów z gazet. Inne bazują na słownych relacjach, a czasami wręcz na domysłach. Rzecz raczej dla pasjonatów dziejów II Rzeczpospolitej. Pozostałym radziłbym najpierw sięgnąć po publikację mniejszego kalibru, a potem wrócić do książki Jerzego Rawicza i skonfrontować ją z przeciwstawnymi opiniami i hipotezami.

Autor: Jerzy Rawicz
Tytuł: Doktor Łokietek i Tata Tasiemka
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
Liczba stron: 479

Ocena recenzenta: 3/6

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 611
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: