"Bliżej filmu" to zbiór najbardziej podstawowych pojęć i zasad kierujących filmem. Ryszard Doroba opisuje tzw. "kuchnię filmową", zwraca uwagę na ważniejszych reżyserów oraz dzieła pierwszej połowy XX wieku; dobrze się to czyta, choć niektóre zdania są mocno naciągane, takie pod dyktando ZSRR (co było normalne w czasach pisania tej książki) - wychwalające szkoły filmowe, dość ideologicznie przesiąknięte socjalizmem - szczypie to trochę w oczy, ale to tylko przelotne momenty goryczy.

Książka, jak wspominałem, ogranicza się do wiadomości podstawowych, zabrakło tu rozszerzenia tematu tworzenia filmu, a raczej poszczególnych jego etapów - czytałem to jak normalną powieść, wiem, że raczej nie takie jej zadanie, gdyż z tego typu książek czyta się zwykle wyrywkowo o interesujących nas zagadnieniach - niektóre informacje były przedawnione, jeszcze inne prawidłowo przepowiadały przyszłość filmów (kino w domu, nowe nośniki zapisu filmu) - myślę, że jest parę aktualniejszych pozycji dla zainteresowanych filmem, w tej są pewne braki, co może wymagających odpychać - dla mnie to pozycja niezła.