Dodany: 26.12.2014 12:20|Autor: Xapax

Książki i okolice> Książki w ogóle

Bułyczow - wciąż na czasie?


Skończyłem niedawno czytać trzy tomy opowiadań Guslarskich Kiryła Bułyczowa. Część z nich powstała jeszcze w poprzednim ustroju, część po "pieriestrojce". Co ciekawa znacznie bardziej aktualne wydały mi się te starsze opowiadania. To skłoniło mnie do zastanowienia na ile zdezaktualizowały się książki tego pisarza. Nie wiem czy jest tu więcej miłośników talentu tego twórcy, ale chętnie podyskutowałbym o tym czy jego książki czyta się dziś równie dobrze jak 30 lat temu (tak jak np. w przypadku Lema).
Wyświetleń: 2060
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: Anna Ściężor 26.12.2014 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Skończyłem niedawno czyta... | Xapax
Ja nie miałam okazji czytać 30 lat temu (z racji wieku), ale te opowiadania guslarskie, jakie czytałam, mi się podobały. Wydaje mi się, że nie grozi im "dezaktualizacja", bo odwołują się do pewnych stałych ludzkich zachowań i dążeń, no i do tego z takim poczuciem humoru :)
Użytkownik: Frider 28.12.2014 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Skończyłem niedawno czyta... | Xapax
Witaj.
Kirył Bułyczow to dla mnie odległa przeszłość. Mam gdzieś, na dnie trzeszczącej skrzyni czasu, kilka jego opowiadań. Wrócę do nich w najbliższych dniach i dam Ci znać jak przebiegło rendez vous. Aha, zwykle na końcu czytatki piszesz, o czym pisałeś w czytatce poprzedniej – no to masz ode mnie odpowiedź do jednej z twoich wczesnych czytatek (to tak na marginesie, bo wybieram się na część trzecią Hobbita). ;)
Użytkownik: Xapax 28.12.2014 23:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj. Kirył Bułyczow to... | Frider
Ja też do Bułyczowa wróciłem po ćwierćwieczu i stąd ta czytatka :)
Użytkownik: Frider 14.01.2015 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Skończyłem niedawno czyta... | Xapax
Witaj.
Zgodnie z wcześniejszą obietnicą wracam do Twojej czytatki po lekturze kilku opowiadań Bułyczowa. Zacząłem ostrożnie, od przeczytania jednego z „zeszytów fantastyczno – naukowych ISKIER” z roku 1984. Opowiadanka trzy: „Listy z laboratorium”, „Jeniec miłości” i „Zostaw to, chłopcze”. Wrażenia...fantastyczne! W warstwie fabularnej fajerwerków nie ma, same sprawdzone pomysły (podróż w czasie, tabletki zmniejszające, telekineza), ale wykonanie! Sam miód, palce lizać i w dziąsła wcierać. Bułyczow pisze po prostu świetnie. Ma dar swobodnego gawędziarstwa, ale najważniejsza zaleta jego narracji to żartobliwość. Szczerze mówiąc nie pamiętam już kiedy czytałem cokolwiek, co tak dokładnie trafia w moje poczucie humoru. Na półce stoi i oczkiem do mnie mruga Wielki Guslar i okolice (Bułyczow Kir (Bułyczow Kirył) (właśc. Możejko Igor)) , i coś czuję, że nie będzie musiał mnie długo namawiać :). Aha, w kwestii dezaktualizacji jego prozy, bo o to głównie przecież pytasz. Dla mnie tutaj nie ma się co dezaktualizować (ale to opinia, na razie, na podstawie trzech opowiadań) – Bułyczow nie sili się na poważne, naukowe podejście do science fiction. Bawi się, żartuje, puszcza oko do czytelnika. To raczej opowiadanie bajek - z rękami założonymi na brzuchu i półuśmieszkiem błąkającym się na ustach - niż fantastyka naukowa. W każdym razie czyta się to znakomicie i sądzę, że tak samo dobrze będzie się czytać za iks lat.
Pozdrawiam.
Użytkownik: Xapax 14.01.2015 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj. Zgodnie z wcześni... | Frider
Co do dezaktualizacji i jakości starszych opowiadań (są świetne i ponadczasowe) - zgadzam się z Tobą. Ale jest też druga kwestia - jakości nowszych opowiadań Bułyczowa. Po ponownym przeczytaniu kilku, dochodzę do wniosku, że wraz ze zmianą ustroju w Rosji, drastycznie obniżył się poziom "produkcji" tego twórcy.
Użytkownik: lobos99 22.01.2015 16:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Skończyłem niedawno czyta... | Xapax
Zastanawiam się czy pisać tego posta, bo większość argumentów zawarto w poprzednich, przynajmniej tych dotyczących książek przed rozpadem ZSRR. Przeczytałem właśnie kilka opowiadań o mieście Wielki Guslar w Fantastyce 11/84 i muszę przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem. Nie przypominam sobie książki napisanej tak lekkim piórem, poza tym klimat sowieckiej rzeczywistości, zupełnie różny od PRL-u, niestety obowiązuje kanon narodowo-katolicki.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: