Dodany: 17.12.2014 21:06|Autor: ejotek

"Cierpkość wiśni"


Izabela Sowa to urodzona w 1969 roku w Stalowej Woli polska pisarka. Jest doktorem psychologii i mieszka w Krakowie. Na rynku wydawniczym dała się poznać jako autorka "trylogii owocowej": "Smak świeżych malin", "Cierpkość wiśni", "Herbatniki z jagodami". W sumie ma na koncie trzynaście dzieł, z których poznałam – do tej pory – tylko "Ściankę działową". Niestety nie było to udane spotkanie. Tym razem postanowiłam sprawdzić ten smacznie brzmiący tytuł, dając jeszcze jedną szansę autorce i równocześnie zaliczając lekturę w moim wyzwaniu "Pod hasłem".

Narratorką, a zarazem główną bohaterką jest Wisława, zwana Wiśnią. Swoje imię zawdzięcza Szymborskiej, zaś wybór drogi życiowej – rodzicom. Zwłaszcza ojciec dość skutecznie wpływa na jej decyzje i dlatego dziewczyna poszła na studia na wybrany przez niego kierunek. Czy była to dobra decyzja? Wiśnia nie ma co do tego pewności, ale silna więź z rodzicami i niechęć do sprawienia im zawodu przeważyły. Tyle tylko, że kierunek w praktyce nie okazuje się tym wymarzonym... Poznana przypadkowo na Plantach dziewczyna – Milena – wymyśla genialny plan: sama też niezadowolona ze swojego kierunku, proponuje zamianę. Studentki podejmują więc działania zmierzające do formalnych przenosin – wizyty w sekretariacie czy dziekanacie, dokumenty, zgody, podpisy.

Wiśnia na nowym kierunku studiów radzi sobie nie najgorzej, wpada w oko jednemu z asystentów, z Mileną spędza każdą wolną chwilę. Pomaga jej znaleźć nową stancję, poznaje Trawkę – dotychczasowego współlokatora Mileny, a potem kolejnych studentów mieszkających na tej samej stancji. Miesiące mijają, a Wiśnia nadal nie potrafi przyznać się rodzicom do swojej decyzji dotyczącej studiów, zaś kiedy sprawa wychodzi na jaw – wyprowadza się. Wtedy jeszcze bardziej odczuwa, co to znaczy być studentem. Jak sobie poradzi? Gdzie zamieszka? Czy Daniel okaże się tym jedynym? Jak dziewczyna poradzi sobie z ogromnym rozłamem w swojej rodzinie?

Powieść można przeczytać bez znajomości pierwszego tomu. Uważam, że czytelnik nic na tym nie traci, poznaje po prostu historię młodych ludzi na studiach, nie wiedząc nic o ich wcześniejszym życiu. Jakie plusy i minusy widzę w tej książce? Na początek może napiszę o minusach. Tak naprawdę jest ona – dla mnie – z gatunku tych, gdzie czytając, na nic nie czekam. Nie znalazłam tu żadnego wątku, który sprawiałby, iż nie mogłabym przestać o niej myśleć robiąc coś innego. Nie czułam napięcia, które zwykle towarzyszy mi przy pochłanianiu interesujących powieści. Może jestem na "Cierpkość wiśni" za stara?

Nie mogę jednak nie wspomnieć o plusach, przecież może kogoś ta książka zainteresuje po mojej recenzji. Autorka świetnie opisała studenckie życie z jego blaskami i cieniami, z problemami, z jakimi musi się borykać student. Przedstawiła niebezpieczeństwa, jakie czyhają na młode dziewczyny, które wyrwawszy się spod opieki rodziców, doznają nagle poczucia wolności i ogromu emocji. Są też trudne relacje rodziców z dzieckiem i różne wariacje tych relacji – od ogromu zrozumienia do konfliktów i odwrócenia się.

Czytelnik może też sporo dowiedzieć się o pracy w pogotowiu, pacjentach karetek pogotowia, a także o katastrofalnych skutkach zamknięcia kobiety w domu, by była jedynie "kurą domową". Niezwykle dokładnie poznajemy też wpływ psychologiczny na drugiego człowieka oraz dowiadujemy się, jaką ilość czasu można spędzić pod biurkiem, grzebiąc przy stacji komputera.

Sporym plusem są uczucia, które w sposób szczególny przedstawiła autorka: miłość, przyjaźń; to, jak ważne są w naszym życiu i jak są cenne. Zatem pielęgnujmy je.


[Recenzja została wcześniej opublikowana na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 747
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: