Dodany: 28.12.2004 17:49|Autor: papryczka_ag

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Samobójczynie
Eugenides Jeffrey

Odejść jak siostry Lisbon


Nie wiem, czy tak naprawdę istnieje sens mówienia o tej książce. W zasadzie powinnam jedynie napisać, że trzeba ją przeczytać. Trzeba, bo jest w niej kwintesencja wszystkich możliwych uczuć. Drastyczny temat samobójstwa został ujęty w najdelikatniejsze z możliwych ramy.

Oto mamy pięć sióstr, które są obiektem fascynacji wszystkich młodych chłopców w okolicy. Niełatwo jednak nawiązać jakąkolwiek nić porozumienia - dziewczęta są chowane pod kloszem przez dziwaczną matkę i bezwolnego ojca. Spokojne życie zmienia się, gdy najmłodsza z sióstr dokonuje próby samobójczej. Czy desperacja młodej dziewczyny (czy może już kobiety?) zmieni cokolwiek w uporządkowanym życiu na przedmieściach? Ja Wam nie powiem - zbyt dużo stracilibyście, nie czytając tej książki.

Czy jest "dobra"? Mogę odpowiedzieć tylko w jeden sposób. Kiedy skończyłam ją czytać, natychmiast wróciłam na pierwszą stronę. I przeczytam ją pięć razy - po jednym za każdą z sióstr. Za Cecylię w ślubnej sukni, za Theresę z mikroskopem, za Mary z czerwoną szminką, za Bonnie chowającą się w tle i za Lux desperacko kochającą się na dachu. I może wtedy zrozumiem siostry Lisbon.

Ta książka poraża - dajcie się jej skusić. Zaręczam, że do niej wrócicie.

Trochę drażni tłumaczenie tytułu - oryginalny to "The Virgin Suicides". Po zakończeniu lektury przestałam być obrażona na tłumacza. Oba tytuły mają swój sens. Jednak tłumaczenie "Samobójczynie" uważam za wielką porażkę. Nie oddaje w zupełności tego, co jest zawarte w książce.

Włączcie płytę ze ścieżką dźwiękową do filmu (napisał ją zespół AIR) i oddajcie się lekturze.

UWAGI DODATKOWE:

Ostatnio wydano "Przekleństwa niewinności" (tym razem taki tytuł) razem z płytą DVD, zawierającą film Sofii Coppoli, zrealizowany na podstawie powieści. Wydawnictwo Sonia Draga. Polecam - rewelacyjny film, który dopełnia książkę wręcz perfekcyjnie.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 11906
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: mekada 02.02.2005 08:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy tak naprawd... | papryczka_ag
A we mnie ta powieść pozostawiła gniew - jak można niszczyć i dopuszczać do niszczenia przez innych nie tylko jednego życia, ale kilku. Jak można bezczynie przypatrywać się powolnemu umieraniu i delektować sie tym. A z drugiej strony ta książka coś w sobie ma, skoro pozostawia po sobie ślad i chce mi się złościć na autora.
Użytkownik: szeridan 18.03.2005 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: A we mnie ta powieść pozo... | mekada
Faktycznie, jest to jedna z tych książek, które zostawiają ślad. Jaki? Trudno powiedzieć, tak samo, jak trudno jest jednoznacznie zdefiniować samobójstwo. Poza ogromnymi walorami erudycyjnymi - ponad wszystko podziwiam autora za rozeznanie w rozmaitych dziedzinach i dopiero rodzącą się umiejętność wprowadzenia do literatury pięknej muzyki popularnej - podziwiam go za zdolność oddania Tej atmosfery. Niezwykłej, dusznej, szlonej w pozornym trwaniu codzienności i wyzwolenia, cokolwiek to znaczy...
Użytkownik: szeridan 18.03.2005 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy tak naprawd... | papryczka_ag
Faktycznie, jest to jedna z tych książek, które zostawiają ślad. Jaki? Trudno powiedzieć, tak samo, jak trudno jest jednoznacznie zdefiniować samobójstwo. Poza ogromnymi walorami erudycyjnymi - ponad wszystko podziwiam autora za rozeznanie w rozmaitych dziedzinach i dopiero rodzącą się umiejętność wprowadzenia do literatury pięknej muzyki popularnej - podziwiam go za zdolność oddania Tej atmosfery. Niezwykłej, dusznej, szalonej w pozornym trwaniu codzienności i wyzwolenia, cokolwiek to znaczy...
Użytkownik: Absta 25.11.2005 04:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy tak naprawd... | papryczka_ag
A dla mnie jest niesamowicie wręcz nudna, nie mogłam się doczekać końca.
Użytkownik: karreu 26.11.2005 17:23 napisał(a):
Odpowiedź na: A dla mnie jest niesamowi... | Absta
Może dlatego, że właściwie niewiele się tam dzieje. Eugenides opisuje zwykłe sytuacje, które w oczach jego bohaterów urastają do rangi mistycznych przeżyć (ten opis tamponu na samym początku... ale zrobiło na mnie ogromne wrażenie takie podejście do sprawy... wynikające pewnie z hermafrodytyzmu samego Eugenidesa...)
Użytkownik: ma-ruda 15.10.2006 18:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy tak naprawd... | papryczka_ag
Krótko a propos tłumaczeń: porównywałam i "Przekleństwa niewinności"(Kurylaka, który przetłumaczył na polski także drugą powieść Eugenidesa - "Middlesex") podobają mi się znacznie bardziej od "Samobójczyń"(Biedronia), które wydają się odrobinę nieporadne.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: