Dodany: 02.08.2009 17:29|Autor: jurika

Życie codzienne Polaków w czasach Wazów


„Listy staropolskie z epoki Wazów” Hanny Malewskiej – to książka dziś, można by rzec, zapomniana, raz tylko wznawiana (I wyd. – 1959, II wyd. 1977 r.), jednak naprawdę warta lektury. Zbiór listów z pierwszej połowy XVII w. wyszperanych przez autorkę w bibliotece w Kórniku w latach 50. ubiegłego wieku, gdy pracowała tam jako archiwistka. Autorami tych listów były najwybitniejsze postacie epoki – hetmani, kanclerze koronni i litewscy, biskupi i inni urzędnicy Ich Królewskich Mości Zygmunta III i Władysława IV Wazów, a także ich żony, klienci domów magnackich, żołnierze, wreszcie zwyczajni szlacheccy panowie bracia.

Na zbiór składają się listy oficjalne – z kancelarii królewskiej, kancelarii biskupich, fragmenty uniwersałów królewskich na sejmiki, sprawozdania posłów z rokowań, podróży (m.in. do Konstantynopola), listy hetmanów i wodzów pisane w czasie wypraw wojennych, listy pisane do króla i jego odpowiedzi. W zbiorze tym sporą część stanowią także listy prywatne, wybrane z silv (silva rerum (łac.) – „las rzeczy” – było to domowe kompendium o wszystkim i o niczym, zbiór listów publicznych i prywatnych, przepisów, notatek, genealogii rodzinnej, horoskopów i tym podobnych informacji, tworzone przez wiele lat w każdym prawie domu szlacheckim, coś w rodzaju kroniki domowej) lub pisane w prywatnych sprawach przez ówczesnych wielmożów do rodzin, przyjaciół, o sprawach majątkowych i osobistych, sytuacji politycznej, nadziejach na karierę w służbie publicznej, staraniach o urzędy, starostwa, wreszcie o zwykłych domowych sprawach, zalotach i zaręczynach dzieci i kuzynów, listy do króla i królowej z prośbą o protekcję.

Antologia opisuje barwny, pasjonujący świat XVII–wiecznej Polski szlacheckiej, kiedy to wciąż jeszcze szlachcie leżało na sercu dobro publiczne i nie zamykała się ona w swoich majętnościach, by dbać jedynie o własną ojcowiznę,sejmy odbywały się stosunkowo sprawnie, a autorytet królewski był w bardzo wysokim poważaniu.

Pisownia listów wybranych do antologii została oczywiście uwspółcześniona, ale poza tym pisarka nie ingeruje w ich treść, wyjąwszy pewne skróty, co jest wyraźnie zaznaczone. Listy prezentują bardzo wysoki poziom, jeśli chodzi o kulturę ich twórców i adresatów, odzwierciedlają wiernie ówczesny styl życia, stan spraw publicznych. Są podzielone na pewne „bloki” tematyczne (rozdziały) i poprzedzone krótkim wprowadzeniem pisarki do każdego z listów, nakreślającym tło historyczne i obyczajowe, a często też zawierającym komentarz dotyczący następstw opisywanych w listach zdarzeń.

Niektóre listy mają niepowtarzalny koloryt i dużą dozę szczerości, np. list hetmana Jana Karola Chodkiewicza do żony opisujący barwnie, jak król Zygmunt III pospołu z kanclerzem Lwem Sapiehą „wrobili” niechętnego hetmana w dowództwo w wojnie moskiewskiej, uprzednio go upiwszy do tego stopnia, że rozbijał kielichy na swojej głowie, do czego zresztą hetman się żonie przyznaje z całą szczerością.

Inne listy opisują momenty straszne, jak list jednego z rotmistrzów załogi Kremla w czasie jego oblężenia w latach 1610-1612. Żołnierz, pisząc prośbę do króla o wykup z niewoli moskiewskiej załogi po poddaniu Kremla przez Polaków, opisuje wstrząsające sceny trudów, chorób i głodu panujących w czasie oblężenia, kiedy to zjadano wszystko, co było do zjedzenia, ze szczurami i elementami uprzęży włącznie, a dochodziło nawet do przypadków kanibalizmu.

Niektóre listy mają lżejszą naturę, np. Janusz Radziwiłł (późniejszy zdrajca z czasów „potopu szwedzkiego”) w liście do ojca opisuje perypetie związane ze swoimi zalotami i zaręczynami z panną Katarzyną Potocką, przy czym magnat, by móc się zaręczyć z wybraną panną, zaangażował uwagę króla, królowej i wszystkich obecnych przy dworze senatorów, jako że matka panny i jego stryj Albrycht Radziwiłł byli małżeństwu przeciwni (stryj pragnął sam się z piękna panną ożenić). Janusz postawił oczywiście na swoim.

Zapewne największą radość ta książka może sprawić miłośnikom historii w ogóle, a czasów staropolskich w szczególności, jednakże uważam, iż warta jest polecenia każdemu wielbicielowi polskiej literatury pięknej, gdyż listy te w treści i formie naprawdę stanowią perły staropolskiej literatury.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1714
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: