Dodany: 01.12.2014 13:37|Autor: lutek01

BiblioNETka> Spotkania BiblioNETkowiczów

6 osób poleca ten tekst.

Po spotkaniu andrzejkowo-mikołajkowym w Katowicach


Po spotkaniu w Katowicach

W andrzejkową niedzielę Katowice znów stały się biblionetkową stolicą.
Tradycyjnie gościła nas Babunia, która tym razem pękała w szwach.
Przekroczyliśmy chyba wszelkie granice liczebności. Dla potwierdzenia lista uczestników:

1. Margines
2. Afrowiewióra - zapowiadane niespodzianki, oboje z dalekiego Wrocławia
3. Syrenka - kolejna niespodzianka, wręcz podwójna, bo nikt o niej nie wiedział, podobno nawet sama Syrenka
4. Eida - pani kierownik, tfu... niech mnie! Pani Kierowniczka Imprezy
5. Jelonka
6. Warwi
7. Epa
8. Neetlih
9. Tajemniczy Pan siedzący obok Neelith, prawdopodobnie mąż ;-)
10. Minutka
11. Waga68
12. Atka
13. In Koguto
14. Butterflyk
15. Ailinel
16. Makrauchenia
17. Aquilla
18. Michał, którego nika dalej nie znam (borze iglasty! Michał? Michał, nie? Czy znowu coś pozajączkowałem...?
19. Dot
20. Miciuś
21. Olimpia
22. Jarek
23. McAgnes
24. Mąż McAgnes
25. Krzyś ochoczo rozdający zakładki
26. Marianka
27. Mariola
28. wwwojtus
29. Neska
30. Marylek
31. Niesz
32. Tajemniczy Mężczyzna Siedzący Obok Niesz
33. Jakozak w roli pomocnicy św. Mikołaja
34. Stephanie
35. Ktrya
36. Misiak
37. Lutek

Jeśli kogoś pominąłem, przepraszam i proszę o uzupełnienie i wybaczenie.
Pozdrawiały nas Vichy, Cirilla i Firmin.

Spotkanie, mimo, że w andrzejki, było Mikołajowe - mimo to Warwi chciał topić świece na stoliku, żeby nam powróżyć... Rolę świetnego Mikołaja przejęła jak zwykle nasza nieoceniona Jakozak. Prezenty się sypały z wora, radości było co niemiara. Za prezenty dziękujemy tutaj:
Podziękowania dla Biblionetkołaja 2014

A oto, co zdążyło wyłapać moje niewprawne ucho i oko:

- Pan Kelner ze zgrozą w oczach obsługiwał naszą małą salę (rezerwacja była na 20 osób). Siedzieliśmy w rzędach, a później gdzie popadło. Pan potem wyluzował (nastrój mu się chyba udzielił), bo się ładnie uśmiechał :-)

- w trakcie rozdawania prezentów pojawił się Pan Kelner, anonsując obiad. Został przywitany oklaskami - nie ma to jak dobre wejście. Obiad nie był w prezencie.

- Warwi skarżył się, że mu się rodzina powiększyła, jednak sam nie czuje się za to odpowiedzialny, hm...

- Misiak w swoim genealogicznym szale odnalazł jakieś strzępy powinowactwa z Mariolą. Nie wiem dokładnie, o co chodzi, bo uciekłem.

- Misiak zapamiętale upychał książki po ludziach,

- Eida próbowała podważać intencje kierujące biblionetkołajami, twierdząc, że jak "nie dało się normalnie wcisnąć, to Mikołajem". Niedobra, dostaniesz rózgę!

- skoro o rózgach - wyjaśniło się z czym, a raczej w czym, przychodzi Mikołaj do niegrzecznych dziewczynek. Eida, nie ciesz się...

- ze spraw poważnych: było o tym, że poezja nabiera dodatkowego wymiaru, kiedy się ją śpiewa (tak, na poważne tematy też rozmawiamy...)

- oczywiście nikt nie chciał brać żadnych książek, a i tak wszyscy wzięli wszystko.


Kto widział lub słyszał jeszcze coś ciekawego, proszony jest o dopisanie.
Link do zdjęć rozsyła Neelith.
Dziękujemy i do następnego

Wyświetleń: 6504
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 40
Użytkownik: Aquilla 01.12.2014 13:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Michał, Michał, bardzo zadowolony z powodu swojej tajemniczości :P

Ode mnie dodam świeżo stworzoną koalicję fantastów oraz motto pożegnalne spotkania "zostalibyśmy dłużej, ale trzeba porządnie przejrzeć książki, jakie dostaliśmy"
Użytkownik: Neelith 01.12.2014 15:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Michał, Michał, bardzo za... | Aquilla
Może jeszcze należałoby zapoczątkować koalicję tajemniczych mężów/chłopaków? :P

Piszcie kto nie dostał sznurka do zdjęć! Obawiam się, że mogłam do kogoś nie wysłać, albo przeciwnie - wysłać dwa razy :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.12.2014 17:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Michał, Michał, bardzo za... | Aquilla
Ojejej! Siedząc po drugiej stronie stołu w ogóle nie zauważyłam tworzenia się koalicji, ale z największą przyjemnością się do niej przyłączę przy okazji!
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.12.2014 13:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Faktycznie było wesoło. ;)
Ja się pewnie wybiorę dopiero jak będę mieć spory stosik książek do oddania, coś powoli mi czytanie idzie. ;)
Użytkownik: Neelith 01.12.2014 14:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Tak, tak, tajemniczy chłop, to mój mąż jedyny - Marcin :)
Kółko fantastów było z racji przepełnionej przestrzeni wciśnięte w kącik. Może gdy następnym razem wygramolimy się z cienia, to może uda się kogoś dokoptować :D
Dziękuję za spotkanie i do następnego!

PS: Syrenko, jakiego Ty masz nicka swego biblionetkowego, bo Cię wyszukać nie mogę! :P
Użytkownik: joanna.syrenka 01.12.2014 16:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, tak, tajemniczy chło... | Neelith
No, właśnie - obiecano mi, że po zmianie loginu na joanna.syrenka (taki teraz mam) będę wyszukiwalna po wpisaniu "syrenka" - a nadal nie jestem <foch>

Kochani - wczorajszy dzień był po prostu fenomenalny - tylko Śląsk i okolice są w stanie zorganizować spotkanie, na którym siedzieliśmy w dwóch rzędach :)
Bardzo się cieszę, że Afrowiewióra i Margines zdecydowali się przybyć, bo w sumie oni mnie natchnęli żebym też się wybrała.

Gwoli ścisłości, bo niektórych może zaniepokoić ta relacja - Misiak wciska nie tylko książki, ale i żywe koty, i to dlatego Warwiemu powiększyła się rodzina :)

Dziękuję wszystkim za pożyczanki i do zobaczenia, mam nadzieję, wkrótce, a właściwie jestem pewna że wkrótce ;)
Użytkownik: jakozak 01.12.2014 17:57 napisał(a):
Odpowiedź na: No, właśnie - obiecano mi... | joanna.syrenka
Jeszcze Kraków! Jeszcze Kraków miewa wariackie pomysły. Oni jak nasi bracia-siostry bliźnięta. Cudownie niepoważni. :-)
Użytkownik: Marylek 01.12.2014 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: No, właśnie - obiecano mi... | joanna.syrenka
"Misiak wciska nie tylko książki, ale i żywe koty, i to dlatego Warwiemu powiększyła się rodzina"

Oplułam sobie biurko. :-)))
Rodzina, to rodzina no co?!
Użytkownik: ktrya 01.12.2014 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: No, właśnie - obiecano mi... | joanna.syrenka
To warwi nawrócił się na koty? Nie może być, Misiak ma naprawdę zdolności "wciskarskie" :P
Użytkownik: joanna.syrenka 01.12.2014 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, tak, tajemniczy chło... | Neelith
Dziękuję za zdjęcia! To tam były jakieś pierniczki??? Kto piekł i zasłużył na chwałę, i dlaczego ich nie spróbowałam!? ;>
Użytkownik: Marylek 01.12.2014 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję za zdjęcia! To t... | joanna.syrenka
Pierniczki, o ile pamiętam, piekła Butterflyk własnemi ręcami; bardzo pyszne były.

Próba odpowiedzi na pytanie ostatnie: boś gapa? :-p
Użytkownik: Butterflyk 02.12.2014 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierniczki, o ile pamięta... | Marylek
Dziękuję! Cieszę się, że smakowały. :) Nie przewidziałam, że będzie tak dużo osób na spotkaniu, więc pierniczków było niestety za mało...
Użytkownik: misiak297 01.12.2014 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
"- Misiak w swoim genealogicznym szale odnalazł jakieś strzępy powinowactwa z Mariolą. Nie wiem dokładnie, o co chodzi, bo uciekłem."

Uciekłeś, a w relacji nie dodałeś, że przywołany przez Jolę zaraz wróciłeś. Później stałeś się słuchaczem wykładu pt. "Dlaczego genealogia jest fajna i czemu nie można być ignorantem genealogicznym". Wykład odbył się pod moim patronatem, a ja zasłuchany w głos Joli tylko kiwałem głową (aż mi prawie odpadła).

A spotkanie było cudne, dziękuję, kochani!
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.12.2014 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: "- Misiak w swoim genealo... | misiak297
"Dlaczego genealogia jest fajna i czemu nie można być ignorantem genealogicznym".
Świetne! Nie można, nie można. ;)
Użytkownik: Aquilla 01.12.2014 16:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
W ogóle, chciałam się pożalić. Dostałam 7 książek ze szczytu mojego schowka. Teraz siedzę, patrzę na ten stosik i mam potworny problem, bo chcę zacząć czytać WSZYSTKIE i TERAZ.
Użytkownik: joanna.syrenka 01.12.2014 16:41 napisał(a):
Odpowiedź na: W ogóle, chciałam się poż... | Aquilla
Ja już pochłonęłam większą część książki Neski Cały ten Kutz: Biografia niepokorna (Klich Aleksandra)
Czytałam leżąc na brzuchu w pociągu...
Użytkownik: Aquilla 01.12.2014 16:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja już pochłonęłam większ... | joanna.syrenka
Mały minus podróżowania autem ;)
Użytkownik: jakozak 01.12.2014 17:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja już pochłonęłam większ... | joanna.syrenka
Na brzuchu w pociągu może podróżować jedynie Kierpoć. Albo mi wyobraźni nie staje.
Użytkownik: joanna.syrenka 01.12.2014 20:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Na brzuchu w pociągu może... | jakozak
Hyhy, wyłożyłam się na kanapce i wszyscy z szacunku dla czytającej omijali mój przedział :D Na szczęście było dużo miejsca.
Użytkownik: Marylek 01.12.2014 20:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Hyhy, wyłożyłam się na ka... | joanna.syrenka
A z czym byłą ta kanapka?
Użytkownik: joanna.syrenka 01.12.2014 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: A z czym byłą ta kanapka? | Marylek
Chciałam napisać "na siedzeniu" - ale wtedy byś spytała: "A czyje było to siedzenie?" :P
Użytkownik: Marylek 01.12.2014 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałam napisać "na sied... | joanna.syrenka
Hehe, jak Ty mnie dobrze znasz! :-)
Użytkownik: minutka 01.12.2014 16:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Nie pominąłeś nikogo, gdybyś nie pomylił się w numeracji (po dwie osoby pod 4. i 9.), wyszłoby zgodnie z tym, co policzył Miciuś - 37 osób. Było fantastycznie. :)))
Użytkownik: Virvien 01.12.2014 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Moja trudno utkana plecionka z włosów zasługiwała na fotograficzne uwiecznienie, ale zapomniałam (samam winna, mogłam przyjść wcześniej, ale... czy znalazłabym dla siebie miejsce? ;).
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.12.2014 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Przypominam sobie jeszcze:
- żywą dyskusję na temat, czy człowiek, który przeprowadza się na wieś (mamy tu na myśli niektórych bohaterów "Jeżycjady" wraz z ich Twórczynią, ale nie tylko), ma prawo do zachwalania innym uroków tejże i jak powinien to robić, żeby nie wyglądało to na nachalne wciskanie :-), oraz, czy fakt spożywania przez bohatera kaszy (jaglanej? gryczanej? jęczmiennej? pęczaku?) z brukselką i jogurtem greckim świadczy o ignorancji dietetycznej autora/-ki, czy bohatera [notabene, gdyby to był pęczak na zimno, a jogurt wymieszany byłby ze zgniecionym ząbkiem czosnku, to sama bym spróbowała...]
- wyliczanie, ile kto ma w domu cudzych książek, ogółem i z podziałem na właścicieli (nieskromnie dodam, że jestem w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o przetrzymywanie książek Marylkowych i Misiakowych. Ale sami prosili, żebym brała :-).
Użytkownik: jakozak 01.12.2014 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Cudownie było, cudownie! Ja chcę znowu. I znowu, i znowu. :-)
Chciałam też zameldować posłusznie, że reszta mikołajowych książek sztuk 3 trafiła we właściwe ręce - zgodnie z wytycznymi na paczuszkach. Mikołaj nic nie zagarnął dla siebie, chociaż jego łapki chciały. :-)))
Użytkownik: Stephanie 01.12.2014 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Od siebie dodam, że z Mariolą przygotowałyśmy się literacko do porządków przedświątecznych omawiając książki o minimalizmie w codziennym życiu, ze "Sztuką sprzątania" autorstwa Dominique Loreau na czele. Obawiam się jednak, że ilość moich pożyczanek z dwóch ostatnich spotkań poskutkuje minimalizmem, ale w planowaniu zakresu owych porządków :-)))
Użytkownik: Marylek 01.12.2014 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Rozmawialiśmy też o tym, że cywilizacja nasza zmierza ku samozagładzie...

Było świetnie! Uwielbiam te nasze spotkania, ludzie! Banan mi został i się utrzymuje: :-)))

P.S.
Postuluję poprawienie numeracji w liście obecności, co by wyglądała bardziej imponująco.
Użytkownik: joanna.syrenka 01.12.2014 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Rozmawialiśmy też o tym, ... | Marylek
A, faktycznie, dwie 9 :) Czyli było nas jeszcze więcej :)
Użytkownik: Marylek 01.12.2014 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: A, faktycznie, dwie 9 :) ... | joanna.syrenka
I nr 4 też dwa razy! ;)
Użytkownik: vichi 01.12.2014 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Teraz jeszcze bardziej boleję na tym, że nie dałam rady się pojawić :(
Użytkownik: Niesz 01.12.2014 22:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Ah! Uśmiałam się niemało czytając relację :D
Dzięki wielkie za spotkanie, szkoda, że musieliśmy się tak wcześnie urwać. Nie zdążyłam nawet z częścią z was pogadać :( Ale jak Marylek skwitowała "Lepiej na trochę, niż wcale" :)
Zaś wyszłam z naręczem lekko nadprogramowych książek, ale w nich otrzymałam parę "Pozycji obowiązkowych" więc trzeba nadgonić zacne grono Biblionetkowiczów ;)

A i nr 30. Tajemniczy Mężczyzna Siedzący Obok Niesz - to Marcin :)

PS. Neelith, chyba Agnieszki mają słabość do Marcinów :D
Użytkownik: Neelith 01.12.2014 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ah! Uśmiałam się niemało ... | Niesz
Ha! Się wie :D
Użytkownik: lutek01 01.12.2014 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Numeracja poprawiona.
No, sporo nas było.
Użytkownik: epikur 02.12.2014 00:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Margines w Katowicach. Się zdziwilem. Ale z drugiej strony co zrobic, kiedy we Wrocławiu nie można się zorganizować ?...:)
Użytkownik: lutek01 02.12.2014 01:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Margines w Katowicach. Si... | epikur
Brać przykład i przyjeżdżać do Katowic. :-)
Użytkownik: Eida 02.12.2014 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Jako, że się tak wyrażę, Siła Sprawcza całego zamieszania, czuję się w obowiązku podziękować wszystkim za tak liczne przybycie ;-)
Szkoda tylko, że nie ze wszystkimi udało mi się porozmawiać, no ale co 37 osób, to 37 osób (a można by nawet rzec, że 37 i pół ;-)).

Jeszcze muszę sprostować, że ani mi w głowie podważanie intencji wszystkich biblionetkowych mikołajów. Miałam na myśli tylko jednego biblionetkołaja o wyjątkowo dobrze rozwiniętych zdolnościach wciskarsko-negocjacyjnych i pewnej książce, o której, swego czasu, słyszeli chyba wszyscy bywalcy śląskich spotkań... ;-))

Pozdrawiam i już tęsknię!!

EDIT: Fotki od Neelith już dostałam, a czy pozostali fotografowie zechcieliby podzielić się swoimi zdjęciami?
Użytkownik: McAgnes 02.12.2014 13:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Od siebie dodam, że jeszcze ze dwa zdjęcia są tu: http://mcagnes.blogspot.com/2014/12/weekend-pod-znakiem-pior-i-ksiazek-duzo.html - mało, bo dopiero pod koniec imprezy mąż mi włączył lampę w telefonie, wcześniejsze próby nie nadają się do pokazywania, bo nic nie widać.

Zaś Krzyś tak ochoczo rozdawał zakładki, że nie tylko biblionetkowicze zostali obdarowani, ale i Bogu ducha winni ludzie w spokoju spożywający posiłek u Babuni :)
Użytkownik: Eida 02.12.2014 16:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Od siebie dodam, że jeszc... | McAgnes
Musisz więc wykorzystać entuzjazm i siłę przebicia Krzysia i dawać mu do rozdania biblionetkowe zakładki zaprojektowane niegdyś przez Sznajpera. Może dzięki temu następnym razem będzie nas jeszcze więcej i nie będzie problemu z miejscami, bo po prostu będziemy rezerwować cały lokal ;-)
Użytkownik: Ayame 08.12.2014 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Po spotkaniu w Katowicach... | lutek01
Takie liczne spotkanie, a mnie nie było, ech. :( Myślałam, że dam radę, ale zatrzymała mnie organizacja imprezy andrzejkowej.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: