Dodany: 09.11.2014 21:15|Autor: martamatylda

W ciszy kwitnących róż krzyczy się najtrudniej


Opis na okładce nie uprzedzał, że akcja książki ma dużo wspólnego z drugą wojną światową. Zamiast tego obiecał niezwykłą, międzypokoleniową przyjaźń między kobietami oraz poraził mnie potężnym błędem w konstrukcji jednego ze zdań. Było tam także coś o morderstwie. Jest to kolejna powieść Charlotte Link, w której to kobiety odgrywają główną rolę. Tym razem połączy je trudna historia międzynarodowa, tajemnice z przeszłości oraz trudności w porozumiewaniu się ze światem.

Karin Palmer, młoda kobieta od lat cierpiąca na ataki paniki, przyjeżdża na położoną na Kanale La Manche wyspę Guernsey, gdzie ma wypełnić zlecone jej przez gardzącego nią męża zadanie. Podczas podróży z przerażeniem stwierdza, że nie zabrała ze sobą wystarczającej ilości leków uspokajających. Trzęsącą się na środku ulicy kobietę ratuje Alan, zawożąc ją do swojej matki, Beatrice Shaye, będącej główną bohaterką powieści. Mimo sporej różnicy wieku, młoda Niemka i wiekowa Brytyjka zaprzyjaźniają się i powoli odkrywają nawzajem swoją przeszłość.

Podczas drugiej wojny światowej wyspa Guernsey znajdowała się pod niemiecką okupacją. Beatrice miała zaledwie 14 lat, gdy została rozdzielona z rodzicami, a w jej domu zamieszkał wysoki rangą oficer. Niedługo dołączyła do niego jego żona, Helene. Ciężkie wojenne czasy, okropne charaktery nowych opiekunów, tęsknota za wolnością i utraconą młodością powoli wyłaniają się z opowieści. W takie tło wplatana jest historia Karin, wciąż świeża i niezabliźniona. Poboczny wątek dotyczący Alana, który cierpi z powodu niewłaściwego ulokowania swych uczuć, gładko dopasowuje się do całości.

Zapomniałam o obietnicy z okładki. Zapomniałam, że ktoś miał zginąć, tak bardzo byłam zaangażowana w opowieść o słabych ludziach, uzależnionych od alkoholu, leków, innych osób. Każdy z bohaterów popełnia właściwe nam błędy, rozgrywają się walki o władzę, a miłość jest ulotna i bardzo bolesna. Nagle wydarzająca się zbrodnia przywiodła mi na myśl rysę na szkle. Odniosłam wrażenie, że do świetnie skonstruowanej powieści na siłę wciśnięto morderstwo, żeby tylko książkę postawić na półce kryminałów. Mimo to oceniam pozycję na 5,0 i polecam wszystkim, którzy, tak jak ja, nie wiedzieli, że na Kanale La Manche w ogóle znajdują się wyspy. Ich historię warto poznać, a już w szczególności w otoczeniu róż.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1426
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Marylek 10.04.2015 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Opis na okładce nie uprze... | martamatylda
"Beatrice miała zaledwie 14 lat, gdy została rozdzielona z rodzicami, a w jej domu zamieszkał wysoki rangą oficer."

Beatrice miała wtedy - w czerwcu 1940 r. - 11 lat. 5 września tegoż roku skończyła 12.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: