Dodany: 05.11.2014 19:03|Autor: emkawu
Mam "Wnuczkę" i nie zawaham się jej użyć!
Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że jestem w sposób beznadziejny uzależniona od książek Małgorzaty Musierowicz. Toteż mimo wszystkich rozczarowań i wielkiego żalu do autorki kupiłam najnowszą część Jeżycjady. Dziś ją pewnie skończę, potem chciałabym ją pożyczyć na weekend Mamie a w poniedziałek
Wnuczka do orzechów (
Musierowicz Małgorzata)
może wyruszyć w podróż po Polsce.