Rok 1948. Trzy lata po zakończeniu drugiej wojny światowej Hiszpania jest ostatnim bastionem faszyzmu w Europie. I nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Barcelona wciąż liże rany po wojnie domowej, ale ludzie to stworzenia o niesłychanych umiejętnościach przystosowywania się. W mieście "maltretowanym, poniżanym, gwałconym, w którym nawet kamienie mają uszy", próbują żyć i chwytać okruchy szczęścia.

Tak jak ta dziwna, żyjąca "w grzechu" para: Miquel Mascarell i Patro – poraniony mężczyzna, zapomniany policjant i była prostytutka... Pojawienie się człowieka, który reprezentuje wszystko, czym pogardzają, może zburzyć namiastkę ich spokoju. Chyba że inspektor Mascarell przyjmie jego zlecenie i "ruszy w Barcelonę", żeby "sprawdzać, szukać śladów, wyjaśniać szczegóły, wiązać je ze sobą, porównywać i oceniać". Jednym słowem – zrobi to, co potrafi robić najlepiej.

Miquel Mascarell to bohater czterech powieści detektywistycznych Jordiego Sierry i Fabry, osadzonych w Barcelonie czasów republikańskich oraz późniejszych dyktatorskich rządów generała Franco: "Cztery dni w styczniu", "Siedem dni w lipcu", "Pięć dni w październiku" i "Dwa dni w maju".

[Albatros, 2014]