Dodany: 30.10.2014 22:10|Autor: veverica

Książki i okolice> Książki w ogóle

4 osoby polecają ten tekst.

Książkowe wspomnienia z października 2014 :)


Zapraszam!
Wyświetleń: 29283
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 154
Użytkownik: Monika.W 30.10.2014 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Ilościowo - świetny miesiąc, jesienią czyta się więcej, bo wciąż ciemno. A w Krakowie jeszcze zapanowała mgła stulecia.
Jakościowo - nie jest źle.

1. Sprawa zielonookiej siostry (Gardner Erle Stanley), ocena: 4
Wciąż szukam dobrych kryminałów. Jakoś nie zachwycił. Do czasu przesłuchania w sądzie wręcz nudził, ale że przesłuchanie zainteresowało mnie zawodowo – to ocena podskoczyła do 4. Myślę jednak, że to pierwsza i ostatnia książka z serii o Perrym Masonie.
2. Zwaśnieni monarchowie: Europejskie trony w przeddzień katastrofy 1914 roku (Aronson Theo), ocena: 4 (akcja Na 100 rocznicę wybuchu I Wojny Światowej)
Wielka Wojna jako wojna kuzynów. Inne ujęcie, ciekawe. Dużo informacji i anegdot właśnie o panujących, zwłaszcza tych mniej znanych – car Bułgarii czy król Czarnogóry. Jednak czegoś tej książce zabrakło, aby w kategorii historia dostać wyższą ocenę.
3. Co zostaje z Auschwitz (Agamben Giorgio), ocena: 4
Chyba spodziewałam się czegoś innego. Sztywna analiza.
4. Kino Venus (Wroński Marcin), ocena: 5
Udany kryminał retro. Lublin, wczesne lata 30te XX wieku. Intryga dobra. Świetny obraz miasta, społeczeństwa, czasów. Podoba mi się, jak pisze Wroński.
5. Morderstwo pod cenzurą (Wroński Marcin)ocena: 4,5
Pierwsza część cyklu o Lublinie i podkomisarzu Maciejewskim. Troszkę słabsza. Zabrakło mi tak świetnego obrazu miasta i społeczeństwa, jak w Kinie Venus. Ale jako wprowadzenie co cyklu – bardzo dobre. Poza tym – Wroński się rozwija, mam ochotę na kolejne części.
6. Więcej pań niż panów (Compton-Burnett Ivy), ocena: 5
Anglia wiktoriańska w dialogach. Książka bardzo oryginalna, właściwie – postmodernistyczna czy realizująca jakiś inny –izm współczesny.
7. Gniew (Miłoszewski Zygmunt), ocena: 4
Świetny kryminał z przesłaniem, ciekawymi bohaterami i zachwycającymi scenkami – popsuty zakończeniem. Ostatnie 80 stron obniżyło ocenę pewnie nawet o 1,5 stopnia. Mimo wszystko Miłoszewski stworzył mocny obraz o przemocy domowej i tym, jak system ignoruje zjawisko.
8. Chodzić po wodzie (Świderkówna Anna (Świderek Anna), Przybył Elżbieta (Przybył-Sadowska Elżbieta)), ocena: 5
Trochę rozmów o Biblii, wierze i Bogu, trochę wspomnień. Spokojne, ładne, mądre. I pokazujące jak zupełnie nie znamy Biblii. Dla mnie bardzo zaskakujące, że tłumaczenia, które znamy, w wielu przypadkach w ogóle nie oddają sensu tego, co tam pierwotnie zapisano.
9. Kiedy Atena odwraca wzrok (Szamałek Jakub), ocena: 4
Kryminał mało istotny, szybko odgadłam, kim jest Proteusz. Ale za to jaki wspaniały obraz Aten czasów Peryklesa. Prawie obrazoburczy. Wolę czytać w Dialogach o Sokratesie, niż żyć w tamtych czasach. Demokracja ateńska to rzecz straszna.
10. Komedie zagrożeń (Pinter Harold), ocena: 3,5 (akcja Nobliści)
Lubię czytać dramaty. Te jednak mi się nie spodobały. Jakieś takie suche, nudne, zbyt minimalistyczne. Może powinnam je obejrzeć na scenie?

Użytkownik: misiak297 30.10.2014 22:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ilościowo - świetny miesi... | Monika.W
Oj, daj Gardnerowi jeszcze szansę! Trafiłaś na jeden z nijakich jego kryminałów. Ja przeczytałem praktycznie wszystkie wydane w Polsce - są świetne!
Użytkownik: Monika.W 30.10.2014 22:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, daj Gardnerowi jeszcz... | misiak297
No to rzeczywiście pech. To który najlepszy jest? I jeszcze żeby był dostępny w taniej książce:)
Użytkownik: benten 30.10.2014 22:55 napisał(a):
Odpowiedź na: No to rzeczywiście pech. ... | Monika.W
Ale chyba się z tobą zgodzę. Ja czytałam inną część i jedyne, co mogę powiedzieć to "bez szału".
Użytkownik: gosiaw 30.10.2014 22:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, daj Gardnerowi jeszcz... | misiak297
Bo ja wiem czy takie świetne? Czytałam kilka. Solidne 4 jak dla mnie, ale raczej nie więcej.
Użytkownik: joanna.syrenka 30.10.2014 23:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo ja wiem czy takie świe... | gosiaw
Mnie też nie rzuciły na kolana. Dość powiedzieć, że po kilku latach nie pamiętam kompletnie nic z fabuły...
Użytkownik: misiak297 31.10.2014 00:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ilościowo - świetny miesi... | Monika.W
A ja mimo wszystko będę bronił Gardnera. Mam do niego słabość, większość jego książek, gdy zaopatrywałem w nie swoją biblioteczkę, to były białe kruki.

O twórczości Gardnera pisałem trochę tutaj:

Po prostu Gardner
Użytkownik: Monika.W 31.10.2014 07:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja mimo wszystko będę b... | misiak297
Tytuły starałam się zapamiętać. Może i dam mu szansę, w końcu to cieniutkie książeczki, dużo czasu nie stracę.
Użytkownik: Marylek 31.10.2014 13:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Ilościowo - świetny miesi... | Monika.W
Podzielam Twoją opinię na temat zakończenia "Gniewu".
Użytkownik: Monika.W 31.10.2014 15:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Podzielam Twoją opinię na... | Marylek
Jak można tak głupio zepsuć, taki dobry kryminał?
Ja w ogóle mam wrażenie, że zakończenie było inne, a dopiero potem Miłoszewski dopisał to obecne. Jakoś zupełnie nie pasuje - stylem, nastrojem, charakterem książki.
I co więcej - ten pierwszy krótki rozdział został dopisany razem z zakończeniem, są to ciała obce.

Użytkownik: Marylek 01.11.2014 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak można tak głupio zeps... | Monika.W
Zgadzam się, nie pasuje. I psychologicznie nie pasuje mi ta końcówka do rysowanej przez trzy tomy sylwetki Szackiego.

Zakończenie otwarte? Otwarte zakończenie oznacza możliwość powrotu do danej postaci, a od tego Miłoszewski zdecydowanie się odżegnuje. Po co więc tak zepsuł koniec?
Użytkownik: benten 30.10.2014 22:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Miesiąc świetny ilościowo, bo się dużo najeździłam. Jakość też niezła, choć zdarzyło się parę słabszych momentów:

12. (z półki) Życie codzienne Etrusków (Heurgon Jacques) Dużo ciekawostek i sporo etymologii, chociaż zawsze mogło być więcej. W sumie nie ma się do czego przyczepić, ale nie ma też o czym pisać do domu (4)
11. (z półki) Życie codzienne w Warszawie okresu oświecenia (Berdecka Anna, Turnau Irena) Nieźle, ale niestety o części czytałam już po raz kolejny. Miło, że autor nie skupiał się tylko na życiu arystokracji i dworu, dostajemy tu wszystkie grupy społeczne. (4,5)
10. Pamiętnik podlaskiego szlachcica (Borzym Julian) Nudziarz z tego Borzyma straszny. To chyba najsłabsza ze wszystkich pamiętnikarsko/historycznych książek, jakie czytałam. Tylko dla staropolskiego. (3)
9. Kuchnia Leonarda Da Vinci: Sekretna historia kuchni włoskiej (DeWitt Dave) Sporo ciekawostek i ładne wydanie, ale za mało. (3,5)
8. Agatha Raisin i ciasto śmierci (Beaton M. C. (właśc. Chesney Marion)) Nie wiem, czemu tyle osób się czepia Agathy. Ma dużo wad, ale to ciekawe, po wielu kryształowo czystych postaciach. Cechy pasują do niej i jej zawodu, a miejscowość jest urocza. (4,5)
7. Magia i religia: Szkice z antropologii religii (Wierciński Andrzej (1930-2003)) Nie czytało się tak dobrze jak etnografii. A jeśli chodzi o szamanizm, to chyba nadal wolę Wasilewskiego. Ale duży plus za studium przypadków. (4)
6. (z półki) Życie uliczne niegdysiejszej Warszawy (Milewski Stanisław) Pięknie wydana, dużo rycin i ilustracji. Minusem jest dosłowny tytuł (sic!). Tu naprawdę opisują ulicę, a nie ludzi na ulicach. Która kiedy wybrukowana, co kiedy dołączone do Wa-wy, dużo o dorożkach i automobilach. A rozpasany czytelnik chciałby o sprzedawcach, gazeciarzach, żebrakach i prostytutkach - a o tym dopiero ostatni rozdział. W sumie moja wina. Ale za to ile tropów bibliograficznych!(4)... Ale rację ma też autor, że u pisarzy o dorożkach i omnibusach nie poczytamy, bo nie korzystali. Ale z drugiej strony po co tak intensywnie cytować samego siebie?
5. Etnologia religii (Szyjewski Andrzej) To naprawdę podręcznik. Przez duże P. Może nie jest to lektura lekka czy łatwa, do jakiej rozpasanego czytelnika przyzwyczajają nowe wydania popularno-naukowe, ale zdecydowanie warto. Najstarsze wierzenia, kiedy dziś nie rozpoznajemy tego nawet jako wierzenia, świetnie rozpisane. Nawet na drobne kwestie znalazło się miejsce. Można to potraktować jako książkę z rozwlekłym wstępem. Najpierw zostanie opisana biologia, ewolucja i okoliczności, w których narodziły się wierzenia. (5,5)
4. Porwanie Jane E. (Fforde Jasper) Pogięta ta książka we wszystkich kierunkach, ale pozytywne doświadczenie. Czytało się dobrze, i nawet zabawnie, ale muszę przyznać, że część wątków uważam za zbędną. Za to pomysł bardzo ciekawy (niby 5, ale tak naprawdę 4,75)
3. Farma lalek (Chmielarz Wojciech) Taki kryminał lubię. Nie czytałam pierwszej części, ale dość łatwo było nadążyć za sytuacją. I fajnie zbudowany główny bohater - ma problemy jak każdy, ale nie jest totalnym wrakiem człowieka. Zagadka też ciekawa, sporo wątków ładnie dopiętych. I wszystko ze wszystkiego wynika (mocna 5)
2. Język a Kultura : tom jubileuszowy (4)
1. Stereotyp jako przedmiot lingwistyki (4)

A teraz czytam W domu: Krótka historia rzeczy codziennego użytku (Bryson Bill), och, jakie to jest świetne! Na razie dopiero zaczęłam i jestem w hallu, ale ile informacji ciekawych! A ile etymologii, no nie mogę. I po raz pierwszy widzę w piśmie sformułowanie "niedocieczonych powodów". I przez chwilę na poważnie się zastanawiałam, dlaczego niby te powody potrzebują więcej cieczy. Człowiek nieprzyzwyczajony, więcej czytać musi.
Użytkownik: Rigel90 31.10.2014 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Miesiąc świetny ilościowo... | benten
Po polsku wyszły bodaj jeszcze dwie części tej serii Fforde'a, również polecam. Niech żyje maksymalne pokręcenie literatury!:)
Użytkownik: benten 31.10.2014 15:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Po polsku wyszły bodaj je... | Rigel90
Miałyśmy taką dyskusję na spotkaniu Bnetkowym z Anitrą. O ile tę pozycję poleciłabym każdemu, to czy jesteśmy zainteresowane kontynuacją.
Użytkownik: Rigel90 31.10.2014 15:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałyśmy taką dyskusję na... | benten
I do jakich konkluzji doszłyście?
Użytkownik: benten 31.10.2014 16:41 napisał(a):
Odpowiedź na: I do jakich konkluzji dos... | Rigel90
Że to bardzo dobre pytanie warte zastanowienia.
Użytkownik: Monika.W 01.11.2014 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Miesiąc świetny ilościowo... | benten
Zachęciłaś mnie do Chmielarza. jakoś ostatnio kryminałowa się zrobiłam. A tu nagle mocna 5. Intrygujące.
Użytkownik: benten 01.11.2014 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Zachęciłaś mnie do Chmiel... | Monika.W
Sama jestem zaskoczona. Ze współczesnymi polskimi kryminałami u mnie nigdy nic nie wiadomo. Ale było wciągająco i warto.
Użytkownik: Monika.W 02.11.2014 13:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Sama jestem zaskoczona. Z... | benten
Weszłam do księgarni z twardym postanowieniem kupna. Oczywiście nie pamiętałam autora ani tytułu, ale przecież, jak zobaczę, to będę wiedziała, że to. Nic nie wypatrzyłam. Pani, która bardzo chciała mi pomóc, potrafiłam powiedzieć tylko, że ma to być polski kryminał, autor jest mężczyzną i w nazwisku ma "rz". Niewiele... Teraz będę się starała pamiętać przez piwo i mordkę:).
Efekt - wyszłam z księgarni z najnowszym Ciszewskim, o którym dziś przeczytałam w wątku o nowościach w październiku.
Użytkownik: benten 02.11.2014 13:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Weszłam do księgarni z tw... | Monika.W
A, więc masz potencjał do bycia jedną z tych osób? Niestety, okładka też by Ci nie pomogła, bo czarna głównie :D Może jakbyś powiedziała, że brzydka to by coś ruszyło. Ale nie martw się. Panie w księgarni na pewno nie takie rzeczy słyszały.
Użytkownik: benten 02.11.2014 13:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Weszłam do księgarni z tw... | Monika.W
A swoją drogą, skoro to już taka poważna księgarniana sprawa, to ja bym raczej zainwestowała z serię o Jan Morawski Morawskim. Retro. Tylko pamiętaj, nie Czechowicz ;D.
Użytkownik: Monika.W 02.11.2014 13:51 napisał(a):
Odpowiedź na: A swoją drogą, skoro to j... | benten
Kwiatkowska - Polka, młodsza ode mnie. na okładce grobowiec z aniołkiem. Okładka szaro-blado błękitna. Morawski prawie jak Mortka.

Coś się zakręciło w polskim kryminało-pisarstwie. Chyba byłam obok i nie wiedziałam, a tu całkiem sporo się dzieje i całkiem dobre. Zobaczymy, jaki będzie Ciszewski. Znowu ma być XXlecie.

A Pani w księgarni na prawdę miła i się starała. Nawet Twardocha mi zaproponowała:). No ale się oburzyłam, że to nie kryminał.
Użytkownik: benten 02.11.2014 14:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Kwiatkowska - Polka, młod... | Monika.W
Ciszewski?
Ja najbardziej czuję kryminały retro ostatnio, więc Kwiatkowska i Lewandowski ze swoją serią Jerzy Drwęcki mi odpowiadają bardzo. Kryminał polski podobno faktycznie ostatnio intensywnie się kręci, i tu może uda mi się załapać. Bo o ile skandynawskiej fascynacji w ogóle nie rozumiem, to z polskimi mam więcej celnych strzałów. Chociaż ostatnio pudło z Tajemnica szkoły dla panien (Szwechłowicz Joanna), ale jak się oszukuje na tytule, to się potem dostaje obniżone oceny.
Użytkownik: Monika.W 03.11.2014 11:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciszewski? Ja najbardzi... | benten
Ostrzegam przed Ciszewskim. O książce przeczytałam tutaj: Najciekawsze tytuły października – podsumowanie. No i jakoś mi się uświadomiło, że kryminał retro. Retro owszem. Natomiast książka to marna sensacja, a nawet - bardzo marna sensacja. Wystawię 2,5 tylko za tło, a głównie za to, że ułożył mi się w głowie kolejny kawałek Wielkiej Wojny, a dokładnie - jej końcówki. Bo w Brześciu były w 1918 2 pokoje. Z Ukrainą i z Rosją Sowiecką. I już wiem, jak Orlęta o Lwów walczyły i dlaczego.
Z kryminałów retro to polecę Wrońskiego o Lublinie. Ale to chyba znasz?
Użytkownik: benten 03.11.2014 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostrzegam przed Ciszewski... | Monika.W
Tylko ze słyszenia, ale jest na mojej liście. O tyle mi się nie spieszyło z tym, że Lublina nie znam absolutnie i nawet nie mogę poczytać jak się zmieniły rzeczy. Ja w ogóle 95% swojej wiedzy na temat kryminałów to mam od Zochuny.
Użytkownik: Monika.W 08.11.2014 11:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko ze słyszenia, ale j... | benten
Ja też Lublina nie znam, raz tam byłam na jakiś negocjacjach, nic nie widziałam. Ale bardzo chcę zobaczyć freski, podobno bardzo bizantyjskie.
Użytkownik: VERA25 07.10.2021 23:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Miesiąc świetny ilościowo... | benten
„Pamiętnik podlaskiego szlachcica (Borzym Julian) Nudziarz z tego Borzyma straszny.”
Dokładnie. Jego wiedza (np. o Powstaniu Listopadowym) też taka sobie. Wydawnictwo dodało przypisy wyjaśniające sprawy oczywiste (w rodzaju „co to jest Sybir”), za to błędy pozostawiło bez sprostowania.
Użytkownik: Sznajper 18.06.2022 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: „Pamiętnik podlaskiego sz... | VERA25
Ja bez żadnego trybu.
Chciałem się zapytać o Twoją ocenę "Alef" Radka Raka, bo zauważyłem, że oceniłaś na 2,5. Zaciekawiło mnie to, bo nie uważam żeby ta książka zasługiwała na tak niską ocenę, no ale gusta są różne.
Spojrzałem potem w inne Twoje oceny i dopiero wtedy zszokowałem się na poważnie. Prawie tysiąc ocen, z czego 90% to jedynki.
Wybierasz w jakiś sposób książki do ocenienia, czy po prostu jedziesz za alfabetem i walisz jedynkami, jak Ci się nudzi?
Użytkownik: Tiste Andii 19.06.2022 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: „Pamiętnik podlaskiego sz... | VERA25
Zanim się coś skrytykuje warto się dwa razy zastanowić i co nieco sprawdzić.
Imć pan Borzym mógł niewiele wiedzieć o powstaniu listopadowym bo w nim nie uczestniczył, w ogóle nie było go jeszcze wówczas na świecie. To ja bym poprosił o przykłady jego niewiedzy o tymże powstaniu, tak z przykładami.
A jeśli chodzi o powstanie styczniowe to jego "pamiętnik" jest bardzo cennym przykładem świadomości prowincjonalnej szlachty biorącej udział w tym zrywie. Oczywiście my: po przeczytaniu wielu wspomnień, monografii, prac historycznych mamy znacząco większą wiedzę niż ten prowincjonalny szlachcic walczący w "Zameczku".
Użytkownik: Tiste Andii 19.06.2022 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Miesiąc świetny ilościowo... | benten
"10. Pamiętnik podlaskiego szlachcica (Borzym Julian) Nudziarz z tego Borzyma straszny. To chyba najsłabsza ze wszystkich pamiętnikarsko/historycznych książek, jakie czytałam. Tylko dla staropolskiego".

Ów pamiętnik powstał pod koniec XIX wieku, język staropolski to okres gdzieś do przełomu XV i XVI wieku. Trochę zapachniało Molierem i panem Jourdainem...
Użytkownik: joanna.syrenka 31.10.2014 00:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój październik upłynął, rzekłabym, pod znakiem "literatury naiwnej". Może poza ostatnią książką. Ilościowo bardzo jestem zadowolona (tak jak Monika: jesień idzie i ja zaczynam rzucać się wręcz na książki...), jakościowo bywało o wiele lepiej:

Opowieści z Wilżyńskiej Doliny (Brzezińska Anna (ur. 1971)) 4,0 - wcale, wcale. Polubiłam Babcię Jagódkę i język jakim posługuje się autorka - możliwe, że to nie ostatnie z nią spotkanie. Bardzo mocne 4.
Osobliwy dom pani Peregrine (Riggs Ransom) 4,5 - całkiem niezła literatura młodzieżowa, choć nie miałam pojęcia, że to właśnie ten gatunek, kiedy po tę książkę sięgałam. Ale bardzo udana i pewnie przeczytam kontynuację, jeśli wpadnie mi w ręce.
Córka czarownicy na huśtawce (Stachowicz Izabela (pseud. Czajka lub Gelbard Izabela lub Bell Iza)) 4,5 - początek mojej udręki :P Postanowiłam, że jednak przeczytam cały cykl (głównie, bo pożyczony. Mam nadzieję, że Anna się na mnie nie obrazi...), chociaż po 3 i 4 tomie (2 nie miałam, a 1 przeczytałam akurat z dużym zainteresowaniem) myślałam, że rzucę to w cholerę i nigdy do Czajki nie wrócę. Bohaterkę-autorkę najchętniej kopnęłabym w cztery litery, a przynajmniej mocno potrząsnęła. Potwornie irytujący egzemplarz - prawie cały czas miałam przed oczami moją na swój sposób kochaną, ale denerwującą ciotkę - wypisz wymaluj Czajka: gdzie ona nie była, czego nie robiła, a wszystko z najszlachetniejszych pobudek, grunt żeby dużo szumu było wokół... Potwór, nie kobieta (Czajka znaczy)! Głupie toto strasznie, i choć wiem, że niby z autoironią pisane, to jednak nie mogłam pozbyć się niesmaku jaki wywołało we mnie jej nadęcie i - nie wiem - zarozumiałość? Naiwność? Literacko nie było najgorzej, dla kilku scen warto było przeczytać. Ale na pewno do lektury nie wrócę.
Małżeństwo po raz pierwszy (Stachowicz Izabela (pseud. Czajka lub Gelbard Izabela lub Bell Iza)) 3,5
Nigdy nie wyjdę za mąż (Stachowicz Izabela (pseud. Czajka lub Gelbard Izabela lub Bell Iza)) 3,5
Dubo... Dubon... Dubonnet (Stachowicz Izabela (pseud. Czajka lub Gelbard Izabela lub Bell Iza)) 4,0
Moja wielka miłość (Stachowicz Izabela (pseud. Czajka lub Gelbard Izabela lub Bell Iza)) 4,0
Ocalił mnie kowal (Stachowicz Izabela (pseud. Czajka lub Gelbard Izabela lub Bell Iza)) 4,0
Lecę w świat (Stachowicz Izabela (pseud. Czajka lub Gelbard Izabela lub Bell Iza)) 4,0
Płynę w świat (Stachowicz Izabela (pseud. Czajka lub Gelbard Izabela lub Bell Iza)) 3,0
Małe kobietki (Alcott Louisa May) 4,5 - mimo potwornej naiwności i nieustającego smrodku dydaktycznego (niektóre ustępy można by śmiało nazwać kazaniami religijnymi) jakoś zauroczyła mnie ta książka i jej bohaterki. Przewidywalna do bólu, sam miód i lukier - ale ma swój urok, bo też jaka mogła być powieść dla panienek pisana w połowie XIX wieku w purytańskiej (tak!) Ameryce... [AKCJA KLASYKA]
Książka (Łoziński Mikołaj) 4,5 - wreszcie miła odmiana na koniec miesiąca. Coś dla dorosłych, coś poważniejszego, skłaniającego do myślenia i refleksji. Całkiem dobre, mimo że nie było jakiegoś objawienia i zachłyśnięcia z zachwytu. Na marginesie dodam, że choć żadna ze mnie kinomanka, to jestem fanką ojca Mikołaja, reżysera Marcela Łozińskiego, a zwłaszcza jego fascynującego dokumentu "Wszystko może się przytrafić" - kto nie widział, obowiązkowo!
Użytkownik: Anna 46 31.10.2014 12:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój październik upłynął, ... | joanna.syrenka
Obrazi, nie obrazi... sama jeszcze nie wie. No, dobra, nie bój się, nie pobiję dotkliwie. :-)

Jednakowoż, dziecię kochane*, Czajkę należy kochać bezwarunkowo i cały czas pamiętać, że to mitomanka potworna była.

_______________
* bo mimo, iż (użyjmy eufemizmu) nie pałasz do Czajki cnym afektem - i tak Cię kocham.
Użytkownik: joanna.syrenka 31.10.2014 15:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Obrazi, nie obrazi... sam... | Anna 46
Dziękuję Ci, kochana. Ogromny ciężar zdjęłaś mi z serca ;)
Użytkownik: Monika.W 31.10.2014 07:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Październik: Psy, Rachel... | marjory23
Skąd pobierasz e-booki z Szekspirem? Ja się nie spotkałam.
Użytkownik: Sznajper 31.10.2014 08:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Skąd pobierasz e-booki z ... | Monika.W
http://wolnelektury.pl/katalog/autor/william-shakespeare/
Użytkownik: Monika.W 31.10.2014 09:21 napisał(a):
Odpowiedź na: http://wolnelektury.pl/ka... | Sznajper
No to ja chyba ślepa jestem. Systematycznie odwiedzam Wolne Lektury, a Szekspira jakoś nie zauważyłam.
Użytkownik: marjory23 31.10.2014 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: No to ja chyba ślepa jest... | Monika.W
Nawet nie musiałam odpowiadać.Tak jak napisał Sznajper, "Ryszarda II" miałam z Wolnych Lektur. :)
Użytkownik: Sznajper 31.10.2014 08:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Zbrojni (Pratchett Terry) [5] powtórka, audiobook.

Jonasz (Zdanowicz Władysław Marian) [3,5] Szeregowy Leńczyk przestał śmieszyć, a zaczął wk...iać (żeby użyć najczęstszego słowa występującego w tej książce). Drugi tom grzeszy brakiem fabuły i rozdmuchaniem irytującymi przepychankami słownymi. Kolejny minus, to zauważalny brak korekty i redakcji. Szkoda, bo kiedy w końcu zaczyna się coś dziać, to trzyma w napięciu.

Honkey (Zdanowicz Władysław Marian) [4] Wyraźna poprawa. Może dlatego, że autor zajął się prowadzeniem jednej, spójnej historii i ograniczył skłonność Leńczyka do czepiania się słówek. Paradoksalnie, im mniej głównego bohatera, tym lepiej.

Morza Wszeteczne (Mortka Marcin) [3] audiobook
Granica rzeczywistości (Przybyłek Marcin Sergiusz (pseud. Ann Martin)) [4,5] audiobook

Cienioryt (Piskorski Krzysztof) [4,5] Zajdel 2013. Nieźle, klimatem blisko do Kłamstwa Locke'a Lamory (Lynch Scott)
Użytkownik: benten 31.10.2014 09:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Zbrojni [5] powtórka, aud... | Sznajper
A kto czyta takiego Pratchetta?
Użytkownik: Sznajper 31.10.2014 10:44 napisał(a):
Odpowiedź na: A kto czyta takiego Pratc... | benten
majselbaum
Użytkownik: benten 31.10.2014 10:49 napisał(a):
Odpowiedź na: majselbaum | Sznajper
asaldnans?
Użytkownik: Sznajper 31.10.2014 10:54 napisał(a):
Odpowiedź na: asaldnans? | benten
To jakiś harcerski szyfr?
Użytkownik: benten 31.10.2014 11:08 napisał(a):
Odpowiedź na: To jakiś harcerski szyfr? | Sznajper
Taki sam jak Twój. :D
Użytkownik: Sznajper 31.10.2014 11:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Taki sam jak Twój. :D | benten
A wygoogluj sobie tego majselbauma. Nie będę podawał bezpośredniego linku, bo już raz dostałem OPR za propagowanie gryzoni.
Użytkownik: benten 31.10.2014 12:05 napisał(a):
Odpowiedź na: A wygoogluj sobie tego ma... | Sznajper
Aaaaaaaaaaaa! Lampka zrozumienia pojawiła mi się nad głową. Ale na swoją obronę powiem, że to było przed pierwszą kawą, a chyba każdy kto mnie widział w takim stanie, zrozumie.
Użytkownik: janmamut 31.10.2014 12:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Aaaaaaaaaaaa! Lampka zroz... | benten
:-)
A ten asaldnans coś znaczy? Bo wujek googiel nie pomógł...
Użytkownik: benten 31.10.2014 13:11 napisał(a):
Odpowiedź na: :-) A ten asaldnans coś ... | janmamut
Uhhh, to zbiór przypadkowo naciśniętych klawiszy - działanie, o jakie podejrzewałam Sznajpera (nie dosłownie oczywiście, ale jego informacja wydała mi się takową). A ponieważ jestem uczulona na dosłowność, to uznałam, że taka odpowiedź będzie najbardziej czytelna.
Użytkownik: Rbit 31.10.2014 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Heliogabal, wnuk Mezy (Nowacka Ewa) (ocena 4,5)
2. Maksymin Trak (Nowacka Ewa) (4,0)
3. Rok trzech cezarów (Nowacka Ewa) (4,0)
Więcej o książkach Nowackiej w czytatce: Czytelnik, wysiłek i "pójście na łatwiznę".
4. Dziennik pisany nocą: 1971-1972 (Herling-Grudziński Gustaw) (6,0)
Niezależnie czy Herling-Grudziński pisze o Nieczajewie, Dostojewskim, "Biesach" i narodzinach totalitaryzmu; o wspomnieniach Nadieżdy Mandelsztam, czy o rozmowie z Milovanem Dżilasem, zawsze jest arcyciekawy i pobudza do myślenia.
5. Subtelna prawda (Le Carré John (właśc. Cornwell David)) (3,5)
Będzie recenzja umieszczona przez UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki
6. Gniew (Miłoszewski Zygmunt) (5,0)
Będzie recenzja umieszczona przez UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki Na razie w Ravelo: http://www.ravelo.pl/gniew-zygmunt-miloszewski,p100240846.html
7. Krew z mlekiem (Kwaśnicka Marta) (5,5)
Nie jestem koneserem esejów. Nawet Herbert czasami mnie nudzi. Jednak Kwaśnicką czytałem z wielkim zainteresowaniem. Eseje wieloznaczne, można odbierać je m.in. jako opis szczególnej formy wrażliwości na sztukę Polaka zawieszonego pomiędzy chłodem północy ("mleko"), a emocjami południa ("krew"). Mnie interesowała bardziej jako opis swego rodzaju kobiecości. Kobiety wrażliwej lecz jednocześnie na swój sposób silnej. Odnajdującej swe cechy w kobietach z przeszłości. Tych wymienianych w rolach głównych, jak Sor Juana, Safona, Jane Austin, czy będąca dla mnie największym „odkryciem” La Roldana, jak również tych z drugiego planu, jak Nauzykaa, Fedra a nawet Katarzyna Aragońska. Fascynująca lektura.
Tutaj fragment: http://www.teologiapolityczna.pl/marta-kwasnicka-daemonium-meridianum
8. Blaski i cienie pracy mózgu: O miłości, sztuce i pogoni za szczęściem (Zeki Semir) (4,0)
Tytuł adekwatny do treści. Autor – twórca pojęcia neuroestetyka – analizuje pracę naszych mózgów. Wyodrębnia pojęcia wrodzone i nabyte. Następnie analizuje literaturę i sztukę w poszukiwaniu potwierdzenia swych tez. Na przykład w odniesieniu do tego, dlaczego w wielu kulturach powtarza się motyw nieszczęśliwej i niespełnionej miłości kochanków, których połączyć może jedynie śmierć. Ciekawa pozycja.
9.Wyspa na prerii (Cejrowski Wojciech) (4,0)
Cejrowski ze swadą o domku w Arizonie i kontaktach z "tubylcami". Momentami przeszkadzały mi kategoryczne twierdzenia oparte na fałszywych/niesprawdzonych przesłankach. Ale talentu gawędziarza nie sposób odmówić.
10. Nasza paczka i niepodległość: O sześciu polskich świętach (Stanecka Zofia) (4,0)
Niby dla dzieci, a ma drugie, a nawet trzecie dno ;) Recenzja: O świętach nie tylko dla dzieci
11. Oficer i szpieg (Harris Robert) (5,0)
Będzie recenzja umieszczona przez UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki
12. Wieczna wojna [komiks] (Haldeman Joe, Marvano (właśc. Oppen Mark van)) (4,0)
Klasyczny, antywojenny komiks. Bardzo dobra szczególnie druga część. W pierwszej raził mnie helikopter na księżycu pozbawionym atmosfery, a w ostatniej Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu.
13. Cmentarz w Pradze (Eco Umberto) (3,5)
Panie Eco, to że masz Pan przebogate archiwum, jesteś erudytą i chcesz zaserwować nam spiskową teorie o tworzeniu się spiskowych teorii, nie świadczy jeszcze o tym, że uda Ci się to zrobić w formie ciekawej powieści. Bo powieść jest nudna i basta.
Użytkownik: Monika.W 01.11.2014 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Heliogabal, wnuk Mezy ... | Rbit
Zawsze cieszy zachwyt Herlingiem. Wciąż odnoszę wrażenie, że jest za mało doceniany w Polsce. Zbyt trudny? Pisze wiele rzeczy, których nie chcemy usłyszeć?
Użytkownik: jakozak 31.10.2014 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
- Co Finowie mają w głowie: O jednym takim, co poślubił Finkę (Eilenberger Wolfram) 4,5
- Nasza klasa i co dalej (Lenarczyk Ewa) 3,0
- Muzyka i cisza (Tremain Rose) 5,0
- Szkoła Czarów i inne opowieści (Ende Michael) 4,0
- Amulet z Samarkandy (Stroud Jonathan) 4,5
- Zdobyć Everest (Adamiecki Wojciech) 5,5
- Niezapomniana lekcja życia: Wtorki z Morriem (Albom Mitch) 3,0
- Baśnie, bajki, bajeczki: Ludowe bajki rosyjskie (Tołstoj Lew) 4,0
- Córka grabarza (Oates Joyce Carol (pseud. Smith Rosamond)) 5,5
- Krew, którą nasiąkła (Larsson Åsa) 3,0
- Cytrynowy stolik (Barnes Julian) 5,0
- Nielegalni (Severski Vincent V.) niezainteresowana

W trakcie:
- Zmącony spokój Pani Labiryntu (Alex Joe) myślę, że będzie 5,0
Użytkownik: verdiana 31.10.2014 12:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Jakościowo nieźle, ilościowo marnie, bo jest ciemno i czyta się mniej.

"Wanna z kolumnadą" Springer (4)
"Pęknięte miasto: Biesłan" Pawlak & Wlazło (5)
"Pani Parkinson" Concilliere (3)
"Koci świat ASD" Schrödinger (5)
"Kapłanka w bieli" Canavan (4)
"Ostatni z Dzikich" Canavan (3.5)
"Głos bogów" Canavan (3.5)
"Pra. Opowieść o rodzinie Iwaszkiewiczów" Włodek (4.5)
"Moja krótka historia" Hawking (4.5)
"Nowe lektury nadobowiązkowe" Szymborska (4)
"Mysia straż" 6 zeszytów Petersen (3.5)
"Siedemdziesiąt dwie litery" Chiang (5.5)
"Rzeczpospolita zwycięska" Szczerek (2.5)
"Rok w rozmowie" (5)
"Słuch absolutny" Szczeklik & Illg (5)
"12 kroków od dna" Meszuge (4)
"Świry, dziwadła i zespół Aspergera" Jackson (4.5)
"Bliżej siebie. Rozmowy z mistrzami" Krzemionka (5)
"O depresji, o manii, o nawracających zaburzeniach nastroju" Koszewska & Habrat-Pragłowska (3)
"Solo" Raduńska (4.5)
"Zaklinacz słów" Kader (4.5)
"Autyzm i zespół Aspergera" Umińska (3)
"Zespół Aspergera" Rynkiewicz (4.5)

A teraz czytam "Ciszej, proszę" o introwertykach. ;)
Użytkownik: joanna.syrenka 31.10.2014 15:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakościowo nieźle, ilości... | verdiana
Biesłan! ostatnio o tym myślałam i nie mogłam sobie przypomnieć nazwy miasta.
Widzę, że Włodek Ci się podobała - mnie nie podbiła, chyba sięgnę do "źródła", czyli do samego Iwaszkiewicza, bo jakoś mnie ostatnio na niego tak naszło...
Użytkownik: verdiana 31.10.2014 17:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Biesłan! ostatnio o tym ... | joanna.syrenka
Też mam w planach jego dziennik i I tom biografii. ;)
Użytkownik: joanna.syrenka 31.10.2014 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Też mam w planach jego dz... | verdiana
A ja opowiadania, zwłaszcza "Kochanków z Marony".
Użytkownik: Monika.W 31.10.2014 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja opowiadania, zwłaszc... | joanna.syrenka
Pisał też dobre powieści - Sława i chwała według mnie świetna. I podobały mi się bardzo Czerwone tarcze. A z opowiadań to ja jednak wolę Młyny. I Panny z Wilka.
Użytkownik: joanna.syrenka 31.10.2014 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Pisał też dobre powieści ... | Monika.W
Ostatniego lata (ach, kiedy to było!) podczas pobytu Misiaka i Lutka na wielkopolskich ziemiach chciałam pokazać im Młyn nad Lutynią. I rzeczywiście, znaleźliśmy go (łatwo nie było) - niestety jest to dzisiaj "Teren prywatny. Wstęp wzbroniony".
Troszkę już czytałam Iwaszkiewicza, bardzo mi się podoba. Chcę jeszcze.
Użytkownik: Anna 46 31.10.2014 13:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytane, zmęczone, nieskończone w październiku:

Gra ze śmiercią w tle (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) -
ciąg dalszy z Ostrowską; kolejne walnięcie o glebę i 6

Długa lekcja [1979] (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) - 4,5

Macoszka (Wiza Barbara) -
macocha wcale nie musi by wredna :-) 4,5

Alkoholik: Autobiograficzna opowieść o życiu, piciu, uzależnieniu i wyzwoleniu (Meszuge (pseud.)) -
odkładam, zmęczyła mnie ta książka

Kwadratura Trójkąta (Wolski Marcin) -
nowy, własny Wolski :-) krótkie formy rewelacyjne, natomiast powieść taka sobie. Niepotrzebne łacińsko-grecko-słowiańskie wtręty; oczywiście biorę pod uwagę czas jej powstania i 4,5

Śmierć w Breslau (Krajewski Marek (ur. 1966)) -
powtórka z Mocka

Widma w mieście Breslau (Krajewski Marek (ur. 1966)) -
jak wyżej

Królowa w kolorze karminu (Czarnecka Renata) -
gdzie te kulisy polityki? Gdzie tło obyczajowe? Barwne życie dworskie? Nie ma! Jest Barbara nimfomanka: dworzanin - czemu nie, kuzyn (na swoim własnym weselu) - jasne, chłopak stajenny - jak najbardziej, posłaniec od króla - oczywiście, król przy pierwszym spotkaniu - ależ tak; et caetera, et caetera, et caetera.
Autorka pisze chaotycznie i po łebkach. Exemplum? proszę uprzejmie: Anna, starsza siostra Barbary ma pretensje do całego świata, że rzeczona Barbara pierwsza wychodzi za mąż, aczkolwiek to jej przyrzekał (nie całkiem dobrowolnie, względy polityczne i tak dalej, i tak dalej, ale nie o to chodzi) małżeństwo konkurent Barbary. Po komnacie plącze się dwójka dzieci, mówiących do Anny "mamo". Czytelnik nie znający historii przestaje się dziwić, czemu epuzer zrejterował, no chyba, że dzieci jego... Trochę znam historię i też nie mam pojęcia czyje (w sensie ojciec) te dzieci.
Dałam szansę książce, męczyłam do 151 strony; może się powolutku zacznie rozwijać i cokolwiek klarować; nic z tego. Poległam na owej stronie, przeczytawszy, że "nie potrafiła żyć jak żebraczka, przywykła do luksusu (...) Była kwiatem, który tylko wtedy wydawał słodką woń, gdy czuł na sobie ciepłe promienie złotego słońca".
Takim mniej więcej stylem to napisane jest.
Wdzięczny temat, miły temat, ale skopany koncertowo.
No, chyba, że dalej coś lepiej, ale mniemam, że wątpię. Kicha, totalna i strata czasu - ostrzegam.

Ogród Afrodyty (Stachniak Ewa (Stachniak Eva)) -
no, tutaj to sama radość i przyjemność lektury; rzetelnie i z polotem! :-)
Ciekawa postać, szukająca miłości, spragniona czułości i ciepła; chociaż z pasierbem to nieco przesadziła; z przyjemnością daję 5.

Festung Breslau (Krajewski Marek (ur. 1966)) -
powtórka z Mocka; chętnie wracam to tego cyklu i podwyższam na 5


Czytam:

Głowa Minotaura (Krajewski Marek (ur. 1966)) -
c.d. powtórki



Użytkownik: benten 31.10.2014 13:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytane, zmęczone, ni... | Anna 46
Coś konkretnego Cię pociąga w cyklu o Breslau? Bo mnie jakoś zniechęciło, mimo że powinnam być zachwycona, bo spełnia dużo moich preferencji kryminalnych.
Użytkownik: Anna 46 02.11.2014 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Coś konkretnego Cię pocią... | benten
A kilkoro rzeczy. :-)

- Kocham Wrocław; miło chodzić z Mockiem po znajomych ulicach, placach, parkach i mostach - nie przeszkadza mi, że to międzywojenny Breslau, wręcz przeciwnie, dodaje całości smaczku.
Mock chodzi na spacer ze swoim psem Miejska Fosą, tam gdzie ja z wnukami. :-)))

- Bohater z krwi, kości, słabości, wad i nałogów. Wszystkie chwyty dozwolone, byle dopaść i ukarać mordercę; nawet samodzielne wymierzenie sprawiedliwości.

- Bardzo mi odpowiada klimat tego cyklu - mroczny, czasem wręcz dołujący, ale koniec mnie zawsze satysfakcjonuje.

- Cykl z Popielskim też lubię; a Krajewski pięknie pisze o Lwowie, mimo szpetoty niektórych dzielnic, ludzi i ich czynów.

- I te opisy śniadanek, obiadów i kolacyjek - ślinka leci i przy okazji mam pojęcie, co się jadało w międzywojennym Breslau i Lwowie.

Może po prostu to nie był właściwy dzień, w którym sięgnęłaś po Mocka. A cykl z Popielskim próbowałaś?
Użytkownik: benten 02.11.2014 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: A kilkoro rzeczy. :-) ... | Anna 46
Nie próbowałam i nawet pierwsze słyszę.
A tak jak piszesz, to nawet ciekawie brzmi. Oprócz tego samodzielnego wymierzania kary, bo prawdę mówią, po tym co czytałam, nie pasuje mi tak bardzo do tego bohatera. Raczej dopasowałabym ulgę, że można kolejną sprawę zamieść pod akta.
Ja w ogóle czytałam 2: Widma najpierw, a potem Dżumę słuchałam. I ta Dżuma mi tak popsuła opinię o cyklu.
Jeszcze autor czytał. Pisać to on może umie, ale narratorem dla mnie nie jest i nie wiem, czemu pisarze się porywają na audiobooki.
Użytkownik: Anna 46 02.11.2014 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie próbowałam i nawet pi... | benten
Słyszałam przypadkiem, bodajże w radiowej Jedynce, jak czytał. Brzmiało, jak skandowanie i odrzuciło mnie.

Mock pod dywan? Zdecydowanie nie, ma swój kodeks honorowy. Przy tym jest niepokorny wobec zwierzchnich władz.

Spróbuj kiedyś zacząć od tego Śmierć w Breslau (Krajewski Marek (ur. 1966)) - a nuż zmienisz zdanie?
Użytkownik: beatrixCenci 31.10.2014 13:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. W sile wieku (Beauvoir Simone de) (4) - od 1929 do wyzwolenia Paryża, dość obszerne fragmenty poświęcone książkom autorki niezbyt ciekawe, obraz stosunków towarzyskich w najbliższym kręgu Sartre'a i Beauvoir celowo zafałszowany.
2. Utracona cześć Katarzyny Blum albo Jak powstaje przemoc i do czego może doprowadzić (Böll Heinrich) (4.5) - nadal aktualny temat, dobrze napisane, szkoda, że nie ma tu więcej analizy związków prasy z policją i elitami, wewnętrznego pociągania za sznurki w takiej sytuacji.
3. Lituma w Andach (Vargas Llosa Mario) (5) - świetnie napisane, choć nie do końca w moim guście.
4. Mur (Sartre Jean-Paul) (3) - bardzo średnio, wynudziłam się.
5. Długie życie gorszycielki: Losy i świat Ireny Krzywickiej (Tuszyńska Agata) (4) - jeśli ktoś "Wyznań gorszycielki" nie czytał, pewnie zawiedzie się skąpym streszczeniem życia Krzywickiej aż do powojnia, jeśli ktoś czytał - streszczenie to wyda mu się nic nie wnoszące i po prostu nudne, no, ale jest jeszcze sporo o późniejszym życiu "gorszycielki".
6. Matka Boska Kwietna (Genet Jean) (3.5) - na początku myślałam, że nie zdzierżę do końca, ale gdy wreszcie autor ograniczył swe fantazje erotyczne, książka okazała się nie taka zła.
Użytkownik: joanna.syrenka 31.10.2014 15:25 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. W sile wieku (4) - od ... | beatrixCenci
ad. 2 - właśnie dobrze, że nie ma! Ja traktowałam książkę bardziej jako studium psychologiczne, nie chciałabym żeby było to kolejne dzieło o teoriach mniej i bardziej spiskowych. Ale cieszę się, że Ci się podobała, bo to jedna z moich ulubionych lektur :)
Użytkownik: beatrixCenci 31.10.2014 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: ad. 2 - właśnie dobrze, ż... | joanna.syrenka
W sumie masz rację, teorii spiskowych bym nie strawiła. :)
Użytkownik: RobertP 31.10.2014 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytane w październiku:
1.Lot ćmy (Follett Ken) (4,5)
2.Szepty i kłamstwa (Fielding Joy) (4,5)
3.Lekarze (Gordon Noah) (3,5)
4.Pierwszy raz (Fielding Joy) (5)
5.Patrz, jak Jane ucieka (Fielding Joy) (4,5)
6.Księżyc zaszedł (Steinbeck John) (4)
Użytkownik: joanna.syrenka 31.10.2014 20:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Kolebka - 4 Namiętność =... | nutinka
Jaki piękny miesiąc! :)
Użytkownik: pijany_nietoperz 31.10.2014 17:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Wirus (Toro Guillermo del, Hogan Chuck) (4,5)
Prosta metoda: Jak skutecznie rzucić palenie (Carr Allen) (5,5) Sam nie palę, ale zdobyłem ją by komuś innemu może pomóc. Przeczytałem z ciekawości, kreatywnie autor wyzbywa w palaczach palenia tytoniu.
Użytkownik: agatatera 31.10.2014 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Jestem w szoku, że w trakcie tak intensywnego i nerwowego miesiąca zdołałam przeczytać aż tyle książek!

1. Znasz-li ten kraj?... (Żeleński Tadeusz (pseud. Boy)) - 4,5 - pierwszy kontakt z tym autorem skłania mnie do kolejnych prób. Niestety, mimo przypisów poczułam się niedostatecznie wyedukowana, muszę to nadrobić.
2. Duma i uprzedzenie (Austen Jane) - 5 - powtórka. I nadal jest to niezmiennie rozkoszna lektura :)
3. Labirynt Śniących Książek (Moers Walter) - 5,5 - uwielbiam jego wyobraźnię! Zawsze mnie zadziwia jej bogactwem! Do tego gry słowne, cięty języczek i wiele przemyśleń a propos literatury zamaskowanych pod niewinną, fantastyczną scenerią ;)
4. Ziarno prawdy (Miłoszewski Zygmunt) - 5,5 - raju, dobry ten cykl! Świetnie, że mamy takiego "kryminalistę" w narodzie, bardzo ciekawie i dobrze pisze. I ten Szacki, którego niezmiennie raz mam ochotę podziwiać, a raz kopnąć w tyłek ;)
5. Gniew (Miłoszewski Zygmunt) - 5,5 - chociaż mam wrażenie, że trochę się rozbujał w tym tomie, to i tak jest już dla mnie jasne, że Miłoszewski naprawdę pisać potrafi i będę czytać jego kolejne książki, by sprawdzić, co jeszcze wymyśli. Jeden z lepiej piszących polskich pisarzy.
6. Już czas (Picoult Jodi) - 4 - albo ja się zmieniłam, albo Jodi tym razem przekombinowałam. Owszem, nadal świetnie się czytało, ale nie było to już to samo, co przy poprzednich książkach. Zbyt wydumane jak dla mego racjonalnego umysłu. Ale części dotyczące słoni - cudowne!
7. Grywalizacja: Jak zastosować mechanizmy gier w działaniach marketingowych (Tkaczyk Paweł) - 4 - ok, ale nie poczułam głębi tematu, lekko podrażniono mą ciekawość i dano trochę wiedzy.

Zaczęłam "Małe kobietki", ale zdecydowanie powinnam to była przeczytać w wieku pacholęcym. Teraz zemdliło mnie od słodyczy, moralizatorstwa i odrealnienia. Odłożyłam.
Użytkownik: joanna.syrenka 31.10.2014 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem w szoku, że w trak... | agatatera
A mnie "Małe kobietki", tak jak napisałam wyżej, nawet rozczuliły, chociaż czytałam po raz pierwszy. Rzeczywiście mogą zemdlić. Moja Babcia przeczytała w wieku pacholęcym, a teraz odłożyła, tak jak Ty.
Użytkownik: agatatera 31.10.2014 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie "Małe kobietki", t... | joanna.syrenka
Mnie zasłodziły zanim odkryłam jakieś momenty rozczulające ;) Ale nie mówię nie już na zawsze. Mam na czytniku, może kiedyś, kto wie...? W każdym razie teraz poziom cukru był za wysoki ;)
Użytkownik: ka.ja 31.10.2014 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W październiku czytałam, jakbym miała czytelniczą czkawkę - zrywami. Czterech książek nie dokończyłam, wcale nie dlatego, że niedobre czy trudne, tylko po prostu się rozproszyłam; dokończę w listopadzie. Ale i tak to był całkiem niezły miesiąc.

Warszawskie kawiarnie literackie (Makowiecki Andrzej Zdzisław) - spodziewałam się żywszej, bardziej barwnej opowieści pełnej anegdot i głosów z tamtego świata, a dostałam solidne opracowanie pełne nazwisk, które przeleciały mi przez pamięć bez śladu. Suche i drętwe, a mogło być fascynujące.

The Beatles: Jedyna autoryzowana biografia (Davies Hunter) - tym razem też zupełnie nie po mojej myśli. Biografia zespołu, który zapisał się w historii muzyki i zmienił muzyczny świat, a autora najbardziej interesowało, kto ile zarabiał w 1949, a ile dwadzieścia lat później, ile Lennon zapłacił za swój dom, a ile Ringo Starr, ciągle ceny i stawki, o graniu w zasadzie jeden rozdział. No doprawdy!

Niechciani (Sigurðardóttir Yrsa) - niezły dreszczowiec. Trzyma w napięciu jak trzeba. Wreszcie to, czego się spodziewałam!

Przypuszczam, że wątpię (Łazuka Bohdan, Prewęcka Karolina) - przyjemny wywiad-rzeka. Bez fajerwerków, ale z mnóstwem ciekawostek i uroczych anegdot z życia największych polskich aktorów. Szkoda, że wersja elektroniczna nie zawiera zdjęć, chociaż z tekstu wynika, że powinny być. W ogóle trudno sobie wyobrazić taką książkę pozbawioną choćby portretów głównego bohatera.

Wreszcie perełka: Szum (Tulli Magdalena) - piękna, poruszająca książka. Koniecznie muszę dorwać też Włoskie szpilki (Tulli Magdalena)

Księga Diny (Wassmo Herbjørg) - kolejny strzał w czytelniczą dziesiątkę. Bardzo solidnie i wielowymiarowo skonstruowane postaci, nawet te drugo- i trzecioplanowe, porywająca fabuła i bardzo dobra narracja. Dodaję panią Wassmo do listy moich ulubionych autorów.

Iriomote - wyspa dzikich kotów (Schmidt Krzysztof (zoologia), Nakanishi Nozomi) - niespodzianka! Tym razem spodziewałam się, że będzie naukowo i trochę sucho, a było bardzo, bardzo ciekawie. Troszkę przydługawe opisy przemierzania wyspy w poszukiwaniu sygnałów z kocich nadajników, ale całość bardzo interesująca. Tylko wydawnictwo powinno polecieć po premii korektorowi, bo puścił potworki w stylu "Idąc po ulicy potrącił mnie autobus".

A tu książka kupiona nieco przez pomyłkę. Zobaczyłam na okładce nazwisko Joanny Bator, w opisie mignęło mi, że o Japonii i natychmiast wrzuciłam dzieło do wirtualnego koszyka, a dopiero potem przeczytałam opis dokładniej, na tyle jednak po łebkach, że uznałam go za opis fabuły powieści o dziennikarzu prowadzącym śledztwo w sprawie zniknięcia angielskiej hostessy w Tokio. Otóż Ludzie, którzy jedzą ciemność: Prawdziwa historia o dziewczynie, która zaginęła w Tokio i o złu, które ją pochłonęło (Parry Richard Lloyd) to JEST reportaż. A Joanna Bator go jedynie poleca. Słusznie poleca, bo choć znałam tę historię, to jedynie jako opowieść o sprawcy, a tu dostałam drugą stronę medalu - bardzo szczegółowo spisane losy ofiary i jej rodziny, przyjaciół, osób uwikłanych w zdarzenia i przeżywających dramat niepewności, a potem stratę. Ja też polecam.

Czy ja już mówiłam, że się kocham w Mariuszu Urbanku? Waldorff: Ostatni baron Peerelu (Urbanek Mariusz) - kolejna znakomita biografia jeszcze mnie w tym uczuciu utwierdziła. I znów brak zdjęć. Czy są w wersji papierowej?

A na koniec trzy lektury rozluźniające, czyli przegląd maminej kolekcji dzieł wszystkich Pratchetta: Mgnienie ekranu (Pratchett Terry), Tylko ty możesz uratować ludzkość (Pratchett Terry) i Johnny i bomba (Pratchett Terry) - nic wybitnego, ale rozluźnienie gwarantowane. Higiena dysku twardego.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.11.2014 10:26 napisał(a):
Odpowiedź na: W październiku czytałam, ... | ka.ja
Biografia Beatlesów niby jest autoryzowana, więc może "wola bohaterów" dotyczyła właśnie skupienia na kasie? Ostatecznie, jak to napisał S. Pinker w "Tabula rasa": "Czyż to nie milioner śpiewał <<Imagine no possession>>?" ;)
Użytkownik: ka.ja 01.11.2014 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Biografia Beatlesów niby ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Mnie by nawet ten wszechobecny cennik nie przeszkadzał, gdyby autor pisał więcej (nie śmiem marzyć, żeby głównie) o muzyce. Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby wola muzyków dotyczyła rezygnacji ze sztuki na rzecz listy płac. Chłopina pewnie pisał o tym, na czym się znał i co jego w tej całej historii najbardziej podniecało. Swoją drogą to i tak lepsze od biografii Jaggera skupionej wyłacznie na tym kogo przeleciał i czy faktycznie ma małego siusiaka.
Użytkownik: Aquilla 31.10.2014 22:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Robi się zimno, ciemno za oknem, kiedy wracam do domu, idealna pora na morderstwa, porwania, kradzieże i inne kryminalne atrakcje.

Brama do gwiazd (Pohl Frederik) (3,5) - Ale najpierw trochę SF. Ciekawy świat, ale nie wciągnął mnie. Za dużo tam dla mnie było psychologii, ukrytych podtekstów, napięć seksualnych. Nie przekonało mnie to.

Złota Podkowa (Hammett Dashiell) (4) i Dwaj detektywi (Hammett Dashiell) (4,5) - dwa zeszyciki, dwóch detektywów, cztery opowiadanka i autor, który rzucił podwaliny pod czarny kryminał. Bardzo mnie Hammett ciekawił i w końcu się do niego dorwałam. Trzy opowiadania z cyklu "Continental Op" - w sumie nic specjalnego - jedna klasyczna sherlockowa zagadka i sensacyjki. Na czwórkę. Czwarta historia się wyróżniała z jednego powodu - w końcu mogłam przeczytać coś o moim filmowym ulubieńcu Samie Spadzie. Tym razem co prawda nie ugania się za figurką sokoła, ale i tak jest odpowiednio zadziorny i stoi z tyłu śledztwa, cichutko pociągając za sznurki.

Czerwona dusza (Díaz Canales Juan, Guarnido Juanjo) (5,5) - W KOŃCU dorwałam się do któregoś z komiksów o Blacksadzie. Historia, jak historia, kryminał z Zimną Wojną w tle, ale co za rysunki! Zakochałam się w tej kresce, chcę więcej!

Sprawa leniwego kochanka (Gardner Erle Stanley) (4) - moje drugie spotkanie z Masonem. Jest OK, tyle mogę powiedzieć. Zagadka w porządku, postacie sympatyczne, końcowa mowa odpowiednia. Ale nie wsiąknęłam w klimat i czuję, że Masona będę podczytywać tylko z doskoku. (Poza tym moje preferencje są niezmienne i niepoprawne - najbardziej lubię Drake'a:D )

Obecnie czytane:

Wołanie kukułki (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert)) - Rowling i kryminał, nie mogłam sobie tego darować. Póki co wygląda bardzo dobrze, a że sztampowo? Już dawno stwierdziłam, że jeśli daną sztampę lubię, to mi ona nie przeszkadza. A tu widzę ładny miks klisz amerykańskiego i angielskiego kryminału, to może dać całkiem ciekawy koktajl.
Użytkownik: exilvia 31.10.2014 23:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój październik:

~ Homo Faber: Relacja (Frisch Max) [Akcja: Własna Biblioteczka] 4,5
~ Listonosz (Bukowski Charles) [Akcja: Własna Biblioteczka] 4,0
~ Uwikłanie (Miłoszewski Zygmunt) 4,5
~ Prześniona rewolucja: Ćwiczenie z logiki historycznej (Leder Andrzej) [Akcja: Własna Biblioteczka] 5,5
~ Przyjaciółka z młodości (Munro Alice) [Akcja: Nobliści] 5,0
~ Rzeczpospolita zwycięska: Alternatywna historia Polski (Szczerek Ziemowit) 5,0
Użytkownik: Monika.W 01.11.2014 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój październik: ~ Hom... | exilvia
Widzę, że Szczerek się pojawia w podsumowaniu z różnymi ocenami. Co Ci się w tej książce podobało?
I co to jest logika historyczna? Czy to, co u Szczerka?
Użytkownik: exilvia 02.11.2014 12:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że Szczerek się po... | Monika.W
Podoba mi się jego wyobraźnia i użytek jaki z niej robi. Podoba mi się, jak pisze (ciekawie, zaciekawiająco). Jeśli ktoś się nie zgadza z jego ocenami naszej przeszłości (ale też teraźniejszości), pewnie może obniżyć mu ocenę. Czy ja się zgadzam? Zbyt mało wiem, żeby mieć wyrobione zdanie. Jestem w trakcie. Ale to chyba dobrze, że jest czytany, bo pobudza - u mnie akurat pobudził (choć może to złe słowo, bo ona była już pobudzona, jednak nieco zdrętwiała, bo mnie interesuje wszystko i trudno mi się skupić na jednym z tego względu) zainteresowanie niedawnymi naszymi dziejami. Na tej fali, nieco przypadkowo, bo Ledera znam i cenię niezależnie zupełnie od Szczerka, przeczytałam również "Prześnioną rewolucję", która to nie projektuje alternatywnej wizji teraźniejszości, lecz stara się odgrzebać przyczyny dzisiejszego stanu rzeczy, tj. tego, dlaczego jesteśmy jacy jesteśmy i cofa się również do początku tego wieku, wykorzystując do tego narzędzia psychoanalityczne, bo profesor jest filozofem i psychoanalitykiem. Jestem zachwycona jego inteligencją (a miej na uwadze, że umiem się zachwycić zarówno Zizkiem, jak i Chestertonem - właśnie! muszę do niego wrócić).
Użytkownik: Monika.W 02.11.2014 13:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Podoba mi się jego wyobra... | exilvia
Ja wcale nie wiem, czy się zgadzam z jego wizją. Ale wcale nie jest nieprawdopodobna. Mnie się spodobało, że otworzył oczy na to, jaka była II RP przed samą wojną (po śmierci Marszałka) i uzmysłowił, że wcale nie musiałaby być cukierkowa, wspaniała, itp.

A co z tą logiką historyczną?
Użytkownik: exilvia 02.11.2014 19:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja wcale nie wiem, czy si... | Monika.W
Posłużę się tekstem książki: "(...) chodzi o to, by z powszechnie znanych faktów, obecnych w kanonicznych pracach historyków, wyprowadzić konsekwencje narzucające się w sensie logicznym, ale nieoczywiste dla potocznej świadomości, a następnie zapytać, dlaczego są one nieobecne. Dlaczego, choć się narzucają, nie wchodzą do kanonu myślenia."
Użytkownik: Monika.W 02.11.2014 20:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Posłużę się tekstem książ... | exilvia
Ładne.
Tak sobie myślę, że Szczerek się taką logiką posłużył. I uświadomił nam, że nasze wizje, co by było gdyby - wcale nie są słuszne.
Użytkownik: exilvia 02.11.2014 21:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Ładne. Tak sobie myślę, ... | Monika.W
A nawet więcej - pokazują jak sami siebie okłamujemy. Jak wyparliśmy ze świadomości pewne fakty, albo je przeinaczamy.

Leder zrobił nam psychoanalizę, analizę wypartego.
Użytkownik: belial 01.11.2014 00:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Miesiąc bardzo nierówny... Przede wszystkim Maus Maus: Opowieść ocalałego
A z drugiej strony tragicznie kiepska Oceania: Historia świata zaginionego (Jókai Mór (Jokaj Maurycy, Jókai Maurus))

Książka dla dzieci: Psia kupa (Kwon Jeong-saeng, Jeong Seung-gak)
Zbiór polskich wierszy o miłości (wydanie dwujęzyczne).
Użytkownik: margines 01.11.2014 00:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Moje październikowe lekturki:
Bieżygroszek: Ukraińska bajka ludowa (< autor nieznany / anonimowy >) - 5.0 - przeczytany 28. października 2014, g.1:39; Akcja "Literatura mniej znana" - literatura bułgarska, Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane
Mój przyjaciel Szymon (Crowther Kitty) (5, przeczytane 26. października 2014, g. 9:40)
Kaszubski świat bajek: T. 2 (< autor nieznany / anonimowy >) (powiedzmy, że 2,0; zbiorek baśni przeczytany 26. października 2014, g. 9:27) Jak tu oceniać taki zbiorek, w którym są baśnie o Kaszubach razem z wg mnie beznadziejnym „przeinaczeniem” baśni klasycznych?
Kaszubski świat bajek: T. 1 (< autor nieznany / anonimowy >) (powiedzmy, że 2.5; zbiorek baśni przeczytany 26. października 2014, w godzinach nocnych) Jak tu oceniać taki zbiorek, w którym są baśnie o Kaszubach razem z wg mnie beznadziejnym „przeinaczeniem” baśni klasycznych?
W cieniu Motyla (Sienkiewicz Marta) - 5 w porywach nawet do 5,5; przeczytana 21. października 2014, g. 2:53 Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Oberża nad przepaścią (Chamson André) - 5,5 przeczytana 10.10.2014, g. 0:32 - Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane


A tymczasem... jestem na weselu w Bronowicach;)
(Myślałem, że zdążę wrócić, ale nie udało się, a nie mam już siły).
Użytkownik: Rigel90 01.11.2014 00:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Morry Sofer, "The Translator's Handbook" (4). Wszystko dobrze i ciekawie, ale napisane w sposób zbyt ogólny. Cieniuteńka książka i tym razem to jest wada (hm, poza "Bakunowym faktorem" to chyba zawsze jest wada:))
Za mało treści w stosunku do wielkości "przedsięwzięcia", po prostu..
2.Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną (Masłowska Dorota) (4). Powtórka. Zmiana oceny z 4,5 na 4.
Instynktownie czuję, że to naprawdę dobra książka i czyta się ją z zainteresowaniem. Staram się też nie oceniać utworu przez pryzmat zachowania autora, ale autokreacja Masłowskiej w przestrzeni publicznej jest tak nachalna, że czuję pewnego typu złość, będąc zmuszana do czytania o ludziach z marginesu społecznego przedstawianych tak, jakby ich zachowanie wyznaczało jakieś szersze normy, nie zaś było przykładem patologii. Bo to chyba nie jest tylko obrazek społeczny, a raczej (pod pewnymi względami) niezdrowa afirmacja. I to mnie przeraża. Jednocześnie - te same czynniki, tzn. podobna stylistyka i tematyka u Vargi czy Kaina działają wręcz jak magnes. Chyba mam uprzedzenia w stosunku do osób, które są inteligentne i bardzo świadome mechanizmów działania kultury, lecz na własne życzenie robią z siebie, za przeproszeniem, idiotów. Trudno.
3. Treny (Kochanowski Jan) (4) Powtórka.
Z racji tego, że za kilka miesięcy będę siać postrach wśród studentów filologii polskiej (o taaaaaak, będę krwawa i okrutna, bez znajomości tekstów wszystkich piosenek Phila Ochsa nie ma nawet co marzyć o zaliczeniu egzaminu, choćbym prowadziła kurs gramatyki opisowej, a bez wiedzy na temat Chicago Convention to w ogóle nie warto się do mnie zapisywać:P), postanowiłam odświeżyć sobie mocno już przykurzoną "wiedzę" z zakresu literatury polskiej i powszechnej z przezacnej serii Biblioteka Narodowa, zwanej powszechnie BNką (nie mylić z Biblionetką, takim jednym portalem <a dopiero po jakichś trzech latach przestałam mylić:)>). No to ten tego, Kochanowski i jego treny. Cóż mogę rzec, bardziej czytałam dla wstępu niż trenów, bo czytanie utworów poetyckich w języku polskim wychodzi mi mocno średnio, ale jak wiadomo - Kochanowski "zawsze spoko".
4. Słowo w piosence: Poetyka współczesnej piosenki estradowej (Barańczak Anna) (5)
Bardzo pożyteczna pozycja dla takich szaleńców, co to zamiast badać Miłosza, wolą proste i prymitywne piosenki. Co prawda - Barańczak opisuje tylko polską piosenkę, ale klasyfikacje, które stosuje, są na tyle uniwersalne, że śmiało można przyłożyć je także do anglojęzycznych tekstów.
5. Bardowie (antologia; < praca zbiorowa / wielu autorów >) (3,5)
Ta połówka to chyba tylko z sentymentu dla tematu. Prawdę mówiąc, tak kiepskich tekstów konferencyjnych dawno już nie widziałam. Po pierwsze - za krótkie. Limit limitem, ale teksty na dwie strony papierowe to trochę słabo, mimo wszystko. Po drugie - zbyt duże zorientowanie na Europę (ale to mój prywatny zarzut). Po trzecie - jakość niektórych tekstów (nie wszystkich, ale kilku na pewno), pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście, na kilku stronach trudno zbudować bardzo pojemną merytorycznie, a jednocześnie ładną językowo i erudycyjną wypowiedź, ale gdy w referacie o Bobie Dylanie przeczytałam, wśród trochę "podejrzanych" informacji, najpierw o "Desolation row" (małą literą), potem o "Desolation Road", a na końcu o "Destination Road", to mi każdy włos stanął w innym kierunku, w miejscu, o którym pisać publicznie się nie godzi. Znaczy się, była to czytelnia główna Biblioteki Jagiellońskiej, no ale wiecie...:)
6. Wybory translatorskie: Modyfikacje tekstu literackiego w przekładzie i kontekst asocjacyjny (Bednarczyk Anna) (5)
Jakościowo podobne do książki Barańczak. Niby o asocjacjach teoretycznie sporo się słyszy, ale takiej kategoryzacji, jaką zaproponowała Bednarczyk (tzn. - spójnej i szczegółowej), przyznam uczciwie - jeszcze nie spotkałam.
7. Pożeglować do Bizancjum: Najlepsze opowiadania (Silverberg Robert) (5)
Faktycznie najlepsze. Prawie wszystkie traktujące o śmierci i zaświatach, prawie wszystkie głęboko, świadomie i dobrze pod względem realizacji - transtekstualne. Opowiadanie o papieżu-robocie w sposób religijny autentycznie mnie poruszyło, a o Gilgameszu w zaświatach mogłabym czytać bez końca, podobnie jak o tytułowej interpretacji Yeatsa w duchu fantastyki. Tylko coś Eliot "zaniemógł", bo "Rodzimy się z umarłymi" nie ma wiele wspólnego z "Little Gidding". Tak czy inaczej, ten zbiór podsunął mi pomysł na monografię. Thanks, Rob!
8. Bakunowy faktor (Barth John) (4)
Uff, drugi (i na szczęście ostatni) tom za mną! Nie jest jakoś tragicznie, czwórka to przyzwoita ocena, bo momentami nawet śmiesznie było, ale generalnie cieszę się, że to koniec i krzyżyk na drogę, rozstajemy się (przynajmniej na jakiś czas) z Barthem w pokojowej atmosferze, za to na dłuuugo.
9. Gwiazdozbiór Psa (Heller Peter) (3,5)
Wzięłam z bibliotecznej półki, gdy odbierałam zamówioną "Drogę", jeszcze w tamtym miesiącu, bo było napisane, że sto razy lepsze niż wizja McCartneya. No, mówiąc delikatnie - nie do końca. Niby i jedno, i drugie w klimacie postapo, ale w "Drodze" mamy drogę, a w "Gwiazdozbiorze psa", jak to mawia moja przyjaciółka, "wielkie czarne nothing". Nudne, bez polotu, bez głębszych refleksji i z poziomem abstrakcji, której nie pojmuję. Facet kocha swojego psa. Zacna to rzecz. Jest też ponoć dobry, pomaga innym potrzebującym, ale jednocześnie zabija ludzi i wykrawa z nich co lepsze kąski, bo Jasper, znaczy się - pies, tak bardzo lubi solone mięso. Abstrakcja - poziom meta.
10. Koniec człowieka: Konsekwencje rewolucji biotechnologicznej (Fukuyama Francis) (6)
Bez wahania! Chyba najoryginalniejsza, najlepsza literacko i naukowo (doskonale wyważone proporcje; duże zacięcie naukowe, wielość tematów - od bioetyki po kwestie bomby atomowej, przy jednoczesnym swobodnym, pięknym, eseistyczno-felietonowym stylu), najbardziej zaskakująca i wciągająca książka, jaką zdarzyło mi się czytać od roku albo i dwóch. Jak zobaczyłam, że to ten sam człowiek, który spłodził jakąś tam tekścinę o neokonserwatyzmie w Ameryce, to aż wierzyć się nie chciało. Tak czy inaczej, książka jest bardzo humanistyczna, bez względu na to, czy prywatnie Fukuyama sympatyzuje z Republikanami, czy nie, i tylko to się liczy.
11. Tajny świat parapsychologii (Gruber Elmar R.) (4)
Bardzo rzetelna i naukowa pozycja z dziedziny... mało naukowej, a wręcz, żeby nie obrazić nikogo - paranaukowej. Nie wiem ile z tych rzeczy jest prawdą, ale z pewnością nie można powiedzieć, że autor nie wie o czym pisze i jest fanatykiem parapsychologii. Ilość naukowości jednak odrobinę przytłacza takiego greenhorna w zakresie nauk ścisłych, jak ja, stąd tylko czwórka.
12. Stan wstrzymania (Stross Charles) (3)
Słabe to. I nieciekawe. W ogóle poza poziomem "Accelerando" i "Szklanego domu". Ani stylistycznie, ani tematycznie, ani nijak niepodobne do tych pozycji. Ot, kryminał osadzony w świecie, gdzie liczą się gry (ale nie bardzo wirtualność).
13. Szklany dom (Stross Charles) (5,5).
"Szklany dom" jest dla odmiany świetny. Symulacja życia w barbarzyńskich czasach XX i XXI wieku:) Rozmach wizji autora robi naprawdę imponujące wrażenie. Dużo psychologizmu, socjologii, filozofii, ale też sporo "science", czyli trzonu gatunku i zwykłej, bardzo dynamicznej akcji.
14. Gdzie wasze ciała porzucone (Farmer Philip José) (4,5)
Prawie wszystko, co można napisać o tej książce, byłoby spoilerem (niemal tytuł nim jest!), więc powiem tylko tyle, że pomysł, mimo swej prostoty - ciekawy, brawa za Alicję Liddell, ale zakończenie jednak rozczarowuje. Na szczęście to dopiero pierwszy tom cyklu, zobaczymy co jest dalej.
15. Noc szarańczy (Olejniczak Jewgienij T.) (5)
Bardzo dobre opowiadania. Cóż można więcej?
16. Stinger (McCammon Robert) (5,5)
Uwielbiam McCammona za to, że bez względu na to czy pisze o kosmitach, o chłopcu w małym amerykańskim miasteczku, czy przygodach wilkołaka podczas II wojny światowej, zawsze robi to perfekcyjnie. Przygotowanie do tematu, sposób realizacji, spójność stylu z treścią, bardzo pogłębiona psychologia postaci. Może nie jest to mój "najukochańszy" autor, ale bardzo, bardzo zasługujący na szacunek. A sam "Stinger"? Teksas plus postaci jak u Kinga plus kosmici jednocześnie standardowi i niestandardowi. "Tell me, who can ask for more?" - cytując mego ukochanego Phila Ochsa.
17. Trzynaście kotów (antologia; Dębski Eugeniusz (pseud. Yeates Owen), Dukaj Jacek, Kalicki Włodzimierz i inni) (5)
Kolejna trzymająca poziom antologia. Wzburzałam się i śmiałam, czyli było ciekawie.
18. UFO z Plejad (Moosbrugger Guido) (4)
Nie potrafię skomentować we właściwy sposób "dzieła" kogoś, kto dedykuje książkę z imienia wymienionym kosmitom (tak na serio!), choć całkowicie prywatnie mówię, że sama wierzę, iż gdzieś w kosmosie istnieć muszą jakieś formy wysoko rozwiniętego życia. Zasady Kreacji, czyli pomieszanie pacyfizmu z darwinizmem, całkowita alogiczność przedstawianych historii i dowodów etc. Ale jednocześnie albo zbyt bujna wyobraźnia, albo nieźle zaplanowana prowokacja, więc czwórka uczciwie się należy.
19. Wystarczy być (Kosiński Jerzy (właśc. Lewintopf Jerzy Nikodem)) (5)
Dziwna historia. Egzystencjalizm w najlepszej postaci. No, może nie najlepszej, ale bardzo, bardzo dobrej. Oczywiście możliwa tylko jako alegoria ludzkiego losu, bo aż takich realizacji "American dream" nie było i nie ma, już nie mówiąc o czasie przyszłym.
20. Co się wydarzyło w Madison County (Waller Robert James) (4)
Zbyt krótko i zabrakło amerykańskiego klimatu, hippisów, motywu drogi i wędrowca, a przecież ta treść była, tylko co z treści, jeśli wykonanie polega nie na literackiej opowieści, lecz amatorskim zapisie?
21. Tysiąc polnych dróg (Waller Robert James) (4,5)
Klimat zaczyna się pojawiać i dochodzą nowe "tego typu" wątki, więc jest coraz lepiej. Muszę koniecznie przeczytać część trzecią.
22. Urazy mózgu (Koja Kathe) (4)
Nie mówię, że jakieś tragiczne, ale co to miało być? Narracja chorego, surrealizm, realizm magiczny, fantastyka, coś jeszcze inszego? Dziwne, ale w sensie raczej negatywnym.
23. Sztukmistrz z Lublina (Singer Isaac Bashevis) (4)
Dobre. Bez szału, ale niezłe, zwłaszcza od połowy.
24. Świerszcz za kominem (Dickens Charles (Dickens Karol)) (2,5)
Najwyraźniej nie zrozumiałam ani istoty, ani przesłania tych nowelek (miałam zbiór nowel, nie pojedyncze opowiadanie).
25. Rok w Prowansji (Mayle Peter) (4)
Mniej więcej to, czego się spodziewałam. Zwolenniczką takiej literatury nie jestem, ale narzekać też nie ma na co. Ot, typowe zjawisko, ostatnio się namnożyło tych powieści o sielskim życiu gdzieś tam.
26. Fantastyka (Czchartiszwili Grigorij (pseud. Akunin Boris (Akunin Borys), Borisowa Anna, Brusnikin Anatolij)) (4,5)
Najważniejsze pojawia się dopiero pod koniec, ale i tak lubię.
27. Psalm u kresu podróży (Hansen Erik Fosnes) (3)
Może to dziwne, ale historia za mało... melodramatyczna. Aż nie wierzę, że to piszę, ale jednak! Już wolę sto razy bardziej kiczowatego "Titanica" niż niekiczowatą książkę Hansena. Zbyt dużo retrospekcji, zbyt mało akcji na statku, a moment katastrofy to... no cóż, katastrofa. Może ze 3 strony na kilkusetstronicową powieść.
28. Most na rzece Kwai (Boulle Pierre) (3)
Po moim ukochanym twórcy "Planety Małp" spodziewałam się czegoś więcej, a tu mdła historia o budowie tamy na rzece Kwai i pochwała tego, że oficerowie nic nie robią, a zwykli żołnierze pracują, no bo przecie to jest wojsko. A fe!
29. Non stop (Aldiss Brian Wilson) (4,5)
W przeciwieństwie do Parowskiego, mnie podoba się "ekspansji twojego ja" bardziej od "przestrzeni dla twojego ja". Aldiss jak to Aldiss, wielki pomysł i początkowo świetnie, a potem coś się nagle dzieje i już tak świetnie nie jest. Od oryginalnej space opery do sztampowej space opery. Szkoda.
30. 1Q84: Tom 2 (Murakami Haruki) (6)
31. 1Q84: Tom 3 (Murakami Haruki) (6)
Jedna z najlepszych rzeczy, jakie kiedykolwiek czytałam. Wstyd mi za tych, co rozdzielają Noble. To, co pisze Murakami, to nie realizm magiczny, lecz fantastyczny egzystencjalizm chyba w najlepszym wydaniu (no, może Lem i Huberath mogliby trochę konkurować z Murakamim, ale to trzy zupełnie inne style i sposoby obrazowania świata przedstawionego). Nie mogłam się pozbierać z tydzień po lekturze. Ba, ja to czytałam ze dwa tygodnie, specjalnie zwalniając tempo (co było dla mnie męką) i pilnując, by czytać nie więcej niż kilkadziesiąt stron dziennie, bo tak to bym w kilka godzin oba tomy łyknęła i co? Ja się pytam - cooooo?
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.11.2014 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Morry Sofer, "The Tran... | Rigel90
Fukuyama znany jest chyba najbardziej z niewczesnych wniosków dotyczących cywilizacji w Koniec historii i ostatni człowiek (Fukuyama Francis), więc poń nie sięgałem. Ale skoro piszesz, że ma sympatie republikańskie, to mnie zachęciłaś ;D

Co do motywu o papieżu-robocie, to polecam tytułowe opowiadanie ze zbioru W kraju niewiernych (Dukaj Jacek) - aby za dużo nie zdradzić: opowiada o ekspansji chrześcijaństwa do innych rozumnych ludów kosmicznych i zagadnieniach związanych z prymatami kultu - przy tym kapłaństwo kobiet to pikuś ;)

ad9. nie wiem czy o tym McCartney śpiewał, ale zdaje się, że "Drogę" napisał McCarthy ;p
Użytkownik: Rigel90 01.11.2014 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Fukuyama znany jest chyba... | LouriOpiekun BiblioNETki
Dukaja znam oczywiście, całego i szczegółowo, więc polecać nie musisz;)

A co do "Drogi" - haha, widzisz, te lata 60 tak mi już weszły do głowy, że Beatlesa tam włożyłam. Oczywiście masz rację, moja podświadomość po prostu omsknęła mi literki na klawiaturze:)
Użytkownik: Monika.W 01.11.2014 21:30 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Morry Sofer, "The Tran... | Rigel90
Gdzie Wasze ciała porzucone mam ocenione na 5. Ale zupełnie sobie nie mogę przypomnieć, o czym to. Nawet opis na stronie książki nic mi nie mówi. Ciekawe.
Użytkownik: Rigel90 01.11.2014 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdzie Wasze ciała porzuco... | Monika.W
Taki połowiczny spoiler - wyobraź sobie sytuację tytułową (z naciskiem na słowo "ciała") i dodaj do tego fantastykę. Na początku wydaje się, że to fantasy, ale z racji tego, iż w rzeczywistości science fiction, optyka zmienia się bardzo szybko.
Użytkownik: Monika.W 01.11.2014 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Taki połowiczny spoiler -... | Rigel90
Myślę, myślę. I nic. Pustka zupełna.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.11.2014 08:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Wyjątkowo obfity miesiąc - ale też lektury bywały króciutkie:

1. Krótka historia książek zakazanych: O ich prześladowaniach i potępieniach od starożytności do dziś (Fuld Werner) (4.5) - będzie czytatka
2. Z jarmarku (Szolem Alejchem (Szulem-Alechem, Szolem-Aleichem; właśc. Rabinowicz Szołem)) (5.0) - interesujący, pisany ze świetnym humorem, obraz życia żydów w XIX-wiecznej carskiej Rosji. Szkoda, że Szołem Alejchem zmarł, napisawszy tylko połowę historii swego życia...
3. Oko Centaura (Broszkiewicz Jerzy) (3.5) - mini-recenzja Per astra ad aspera
4. Zjazd szkolny (Vlugt Simone van der) (5.0) - z polecenia http://miastoksiazek.blox.pl/2010/03/Zjazd-szkolny.html. Potoczysty i wciągający thriller psychologiczny - wyjaśnianie zagadki śmierci koleżanki z młodości na przekór wypieraniu wspomnień, a wszystko w sosie lekkiej krytyki korpoludków. Zakończenie bardzo dobre, ale jest mi przykro, że właśnie tak się skończyło... UWAGA: nie czytać noty wydawcy, bo podał rozwiązanie od razu!!!
5. Rachuba świata (Kehlmann Daniel) (5.5) - z polecenia http://miastoksiazek.blox.pl/2008/01/Rachuba-swiata.html. Porywająca, pisana z ogromną swadą i genialnym humorem, fabularyzowana (i mocno podkolorowana) biografia "księcia matematyków" Gaussa i "ostatniego człowieka, który ogarniał umysłem cały stan ówczesnej wiedzy przyrodniczej" Alexandra Humboldta. Świetna popularyzacja nauki, pobudza do własnych poszukiwań (ja na razie dotarłem od Gaussa do zmodyfikowanej dyskretnej transformacji cosinusowej (MDCT), która ma zastosowanie w kodowaniu plików mp3 ;) ). W książce oczywiście brak takich technicznych szczegółów, więc "chumaniści" nie muszą się bać!
6. Stworzenie i początek Wszechświata: Teologia - Filozofia - Kosmologia (Pabjan Tadeusz, Heller Michał (ur. 1936)) (4.5) - [pożyczka - dzięki Rbit :)] interesująca i ważna książka, szczególnie dla krytyków stanowiska Kościoła Katolickiego wobec nauki. Wyjaśnia prawdziwe stanowisko KK (uznanie i akceptacja prawdziwości teorii Wielkiego Wybuchu oraz ewolucji), pokazuje jak można pogodzić wiarę z tym obrazem i odnaleźć miejsce Boga we Wszechświecie zgodnym z wiedzą fizyczną, a także objaśnia, czemu niewłaściwe są: literalny odczyt Stworzenia w Biblii (bo jest to poemat osadzony w kontekście niewoli babilońskiej), naiwny ewolucjonizm, teoria "inteligentnego projektu", "Bóg od łatania dziur"(zapychanie "boską interwencją" niewyjaśnionych JESZCZE mechanizmów przyrody) i wiele innych. Dla mnie dość duży minus - zbyt wiele filozofii, za mało paleontologii; oraz wrażenie, że ks. prof. Heller mógłby oderżąć Boga od Świata brzytwą Ockhama... Ale i tak lepsza niż Fizyka współczesna a wiara w Boga (Barr Stephen M.).
7. Gawędy o piwie (Primke Robert, Szczerepa Maciej, Szczerepa Wojciech) (5.0) [własna półka] - zbyt cienka (53s.) broszurka o wytwarzaniu i miejscu piwa w średniowiecznym społeczeństwie (realia głównie polskie), mógłbym takie interesujące teksty historyczne czytać tomami ;)

[poniżej lektury z Akcja CSA - Czytam Słynne Arcydzieła]
8. Doktor Jekyll i pan Hyde (Stevenson Robert Louis) (4.5) - interesujące studium rozdarcia, które towarzyszy uzależnieniu. Wydawać by się mogło, że aluzja głównie do alkoholizmu - z okresami abstynencji, nawrotami i ostatecznie "przejęciem" ciała przez "tego drugiego", ale odnaleźć może tam siebie chyba każdy z nas. Trudno byłoby mi uwierzyć, by była osoba, która nigdy w życiu nie pluła sobie w brodę, że uległa swej słabości i nie żałowała oraz obiecywała sobie, że już będzie się miała w ryzach. Oczywiście sama historia Jekylla i Hyde'a tak ugruntowana w kulturze, że raczej nie było niespodzianek w fabule :)
9. Opiekuńcze oblężenie (Böll Heinrich) (4.0) recenzja Agresywna nadopiekuńczość
10. Frankenstein (Shelley Mary Wollstonecraft) (5.0) recenzja Kto tu jest potworem?(nawet Redakcja poleciła ;) )
11. Kandyd (Wolter (Voltaire; właśc. Arouet François Marie)) (2.0) - nędza z bidą, klimat jak w komediach z Leslie Nielsenem albo Ace Venturą. Znam i rozumiem cel, który stał za tą satyryczną polemiką z pewnymi poglądami, ale jako literatura jest to dla mnie zwyczajnie kiepskie.
12. Śniadanie u Tiffany'ego (Capote Truman (właśc. Streckfus Persons Truman)) (5.0) - ładna historia, troszkę denerwująca i troszkę roczulająca osobą głównej bohaterki. Nie mogę rozwinąć za bardzo, ponieważ budzi się mnóstwo prywatnych skojarzeń - dość powiedzieć, że w kobietach takich, jak Holly, jest to coś, co ujmuje niemal wszystkich facetów. I niestety, jest też coś, co zawsze rozczarowuje swoim "niebiesko-ptactwem" ;) Wolny duch, niechcący raniący świat wokół...
Użytkownik: misiak297 01.11.2014 09:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyjątkowo obfity miesiąc ... | LouriOpiekun BiblioNETki
A mi się tam Kandyd podobał, czytaliśmy w ramach lektur w liceum. Czy ja dobrze pamiętam, że tam była postać staruszki, córki papieża, która miała jeden pośladek?:)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.11.2014 10:49 napisał(a):
Odpowiedź na: A mi się tam Kandyd podob... | misiak297
Nie pamiętam, czy córki papieża, ale jeden pośladek i inne przypadłości - tak :)
Użytkownik: Monika.W 03.11.2014 11:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pamiętam, czy córki p... | LouriOpiekun BiblioNETki
Czy ja dobrze pamiętam, że pośladek został zjedzony w czasie oblężenia?
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 03.11.2014 12:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy ja dobrze pamiętam, ż... | Monika.W
Dżiiiizas! Widzę, że wiele osób chce poznać szczegóły, to wkleję fragment z wolnych lektur ;)

"Jestem córką papieża Urbana X-go i księżniczki Palestryny. (...)

[tu opis różnych perypetii, ale zostawiam tylko ad rem, tudzież ad sempiterna ;p]

Aga, który lubił dobrze żyć, zabrał z sobą cały seraj i umieścił nas w forteczce na Palus-Meotides, pod strażą dwóch czarnych eunuchów i dwudziestu żołnierzy. Narżnięto obficie Rosjan, ale oni oddali nam z nawiązką: spustoszono Azów ogniem i mieczem[35], nie zważając na płeć ani wiek. Utrzymała się jedynie nasza forteczka; nieprzyjaciel zamierzył wziąć nas głodem. Dwudziestu janczarów przysięgło nie poddać się do ostatka. Przywiedzeni do ostateczności musieli zjeść dwóch eunuchów, aby ratować się od pogwałcenia przysięgi. Po upływie kilku dni postanowili zjeść kobiety.

Był z nami pewien imam, bardzo pobożny i miłosierny; ten wygłosił do janczarów piękną orację, w której skłonił ich, aby nas nie zabijali całkowicie.

— Wytnijcie — rzekł — każdej z pań na razie po jednym pośladku, będziecie mieli bardzo smaczną biesiadę; jeśli trzeba będzie powtórzyć, za kilka dni możecie znowuż wyciąć sobie porcję; niebo poczyta wam za dobre tak litościwy uczynek i pewnie doznacie odeń pomocy.

Imam był bardzo wymowny; przekonał ich. Poddano nas tej strasznej operacji; imam przyłożył nam balsam, którym opatruje się dzieci świeżo obrzezane: byłyśmy wszystkie wpół żywe.

Ledwie janczarowie uporali się z posiłkiem, jakiegośmy im dostarczyły, Rosjanie wdarli się po pomostach do fortecy: ani jeden janczar nie uszedł. Rosjanie nie zwracali najmniejszej uwagi na nasz stan. Nie masz miejsca na świecie, gdzie by się nie znalazł chirurg francuski: jeden taki, bardzo biegły w swej sztuce, zaopiekował się nami, uleczył nas: i, nie zapomnę tego póki życia, skoro rany moje zabliźniły się, uczynił mi pewne wymowne propozycje. Zresztą tłumaczył nam, byśmy się nie martwiły zbytnio; upewnił, że podobne rzeczy dzieją się nieraz w czasie oblężenia i że to jest prawo wojenne."

Po więcej można sięgnąć do http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/kandyd.html​ ;)
Użytkownik: benten 01.11.2014 13:34 napisał(a):
Odpowiedź na: A mi się tam Kandyd podob... | misiak297
Mnie też się podobał, też czytałam w liceum. Gdyby to zostało dziś napisane, to wydaje mi się, że ta wersja ociekałaby czarnym humorem i ironią.
Użytkownik: Rbit 01.11.2014 22:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyjątkowo obfity miesiąc ... | LouriOpiekun BiblioNETki
No popatrz, a ja prędzej Hellera podejrzewałbym o panenteizm. Poza tym Stworzenie wyjaśnił świetnie, niestety nie odniósł się do Objawienia.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.11.2014 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: No popatrz, a ja prędzej ... | Rbit
Podejrzewać go możemy o różne poglądy - zapewne otwarcie tego nie przyzna ;) choć akurat brakuje mi jawnej składowej panteistycznej dla panenteizmu. Myślałem jednak, że przedstawi jakieś proste przykłady naukowe, które pozwolą bezspornie obalić "fakty" dotyczące czasu czy biologii biblijnej. Dla mnie np. prostym kontrprzykładem dla istnienia świata przez 5.5 czy tam 6.5 tys. lat jest paralaksa heliocentryczna - ale mojej babci tego nie wyjaśnię ;) A zawsze można trafić na pseudomądrali w stylu Macieja Giertycha, który bredził, że dinozaury żyły wspólnie z ludźmi, a dowodem tego legendy o smokach... Troszeczkę podpowiedzi znalazłem w Krótka historia prawie wszystkiego (Bryson Bill), ale nie do końca pisane są z celem konfrontacji z "kreacjonistami". Moja własna wizja jest inna niż Hellera, ale nie chciałbym się nią publicznie dzielić :)
Użytkownik: Rbit 02.11.2014 12:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Podejrzewać go możemy o r... | LouriOpiekun BiblioNETki
Pamiętaj, że akurat ta książka Hellera (i Pabjana) jest czymś w formie "bryku". W miarę prosta i skierowana do większej grupy odbiorców. Szczegóły znajdziesz w innych jego książkach, np. o czasie w: Uchwycić przemijanie (Heller Michał (ur. 1936)) a o roli przypadku w ewolucji w: Filozofia przypadku (Heller Michał (ur. 1936))
Użytkownik: Rigel90 01.11.2014 19:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Powtórnie narodzony (5) ... | Marylek
Jesteś chyba jedną z nielicznych osób, które doceniają "Pod kopułą". Bardzo mnie to cieszy, bo lubię nowego Kinga, a myślałam, że jestem w tym odosobniona.
Użytkownik: Marylek 01.11.2014 19:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Jesteś chyba jedną z niel... | Rigel90
To świetna książka. King jest wielkim moralizatorem, bystrym obserwatorem ludzkich charakterów i pod sztafażem zawrotnych zwrotów akcji i nadnaturalnych interwencji przemyca prawdy ponadczasowe. A przy okazji dobrze się to czyta.

Też lubię nowego Kinga. :) Myślę, że nie musi już teraz zarabiać na utrzymanie rodziny i może pisać to, co chce i tak, jak chce.
Użytkownik: Rigel90 01.11.2014 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: To świetna książka. King ... | Marylek
Zgadzam się w pełni. U nas na uczelni ostatnio odkrywa się Kinga. I bardzo dobrze. Nawet jeden z czołowych profesorów, mój niedoszły promotor zresztą, jest zagorzałym "kingologiem" (kingistą"?:P). Dobrzy, lecz poczytni, a przez to zbyt łatwo szufladkowani pisarze, wychodzą z getta, nareszcie:)
Użytkownik: Marylek 01.11.2014 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się w pełni. U na... | Rigel90
A wiesz, że u mnie też był jeden "kingolog"! Robił analizę językoznawczą jego powieści. Kinga dobrze się czyta, ale jak się dokładnie przyjrzeć, to jest pięknie przemyślana proza. I nie chodzi tylko o stopniowanie napięcia.

Szufladkowanie - wiadomo - zubaża, ale nie tylko zaszufladkowanego; jego odbiorców też.
Użytkownik: Valaya 01.11.2014 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: A wiesz, że u mnie też by... | Marylek
Też lubię nowego Kinga. Choć "Pan Mercedes" jakoś mną nie rzucił o podłogę. Za to bardzo podobała mi się "Historia Lisey", bo taka pokręcona.
Użytkownik: Marylek 01.11.2014 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Też lubię nowego Kinga. C... | Valaya
"Historię Lisey" bardzo lubię. Mercedesa mnie czytałam jeszcze.
Użytkownik: Akrim 01.11.2014 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
-- październik --
Jaskiniowiec (Horst Jørn Lier) (4,5)
Spóźnione wyznania (Boyne John) (5)
Niechciane (Ohlsson Kristina) (4)
Ciemno, prawie noc (Bator Joanna)(5)
Użytkownik: misiak297 01.11.2014 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: -- październik -- Jaskin... | Akrim
Oto moje październikowe przeczytanki:

1 Więcej pań niż panów (Compton-Burnett Ivy) - 5 dziękuję, Helen, jest recenzja: Kim jest Józefina Napier? Jedno z ciekawszych odkryć roku
2 Album rodzinny (Steel Danielle) - zmiana oceny z 3 na 4, jest recenzja Ta poraniona rodzina
3 Niedokończone opowieści (Brontë Charlotte (Brontë Karolina; pseud. Bell Currer)) - 5 - jest recenzja - Zarzucone, niedokończone...
4 Wszystko zależy od przyimka (Bralczyk Jerzy, Markowski Andrzej, Miodek Jan, Sosnowski Jerzy (ur. 1962)) - 4 - dziękuję, Marylko
5 Kamieniarz (Läckberg Camilla (właśc. Läckberg Jean Edith)) - 4+
6 Księżyce Jowisza (Munro Alice) - 5 - dziękuję, Dot
7 I góry odpowiedziały echem (Hosseini Khaled) - 4+ - dziękuję, Warwi
8 Koczownicy (Veličković Nenad) - 4+
9 Kain (Saramago José) - 5 - jest recenzja w poczekalni: Czarne karty Starego Testamentu dziękuję Warwiemu za polecankę i Jelonce za odnalezienie książki:)
Użytkownik: KrzysiekJoy 01.11.2014 18:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytałem w październiku:

Zwierciadło Lidy Sal (Asturias Miguel Ángel) - 3 {akcja: Nobliści}
Gówno się pali (Šabach Petr) - 5
Afery i skandale Drugiej Rzeczypospolitej (Koper Sławomir) - 4
Ojciec (Jergović Miljenko) - 4,5
Syn (Rostain Michel) - 4
Mężczyzna o twarzy mordercy (Rönkä Matti) - 4 (Jesień z literaturą fińską)
Lata (Haavikko Paavo) - 3 (Jesień z literaturą fińską)
Dziewczynki ze Świata Maskotek (Snellman Anja) - 4,5 (Jesień z literaturą fińską)
Katarzynka (Modiano Patrick) - 4 {akcja: Nobliści}
Błogosławieni, którzy robią ser (Lynch Sarah-Kate) - 4
Wspomnienia klowna (Din-Don (właśc. Manc Edward)) - 5
Na górze cisza (Bakker Gerbrand) - 5
Tańczące niedźwiedzie (Szabłowski Witold) - 5
Ulica Ciemnych Sklepików (Modiano Patrick) - 3,5 {akcja: Nobliści}
Użytkownik: benten 01.11.2014 19:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem w październi... | KrzysiekJoy
Ulica Ciemnych Sklepików (Modiano Patrick) tak nisko? Spodobał mi się tytuł oczywiście i właśnie tę pozycję zaznaczyłam do przeczytania.
Użytkownik: KrzysiekJoy 01.11.2014 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Ulica Ciemnych Sklepików ... | benten
Tuż po lekturze to i nawet oceniłem na 4, ale zmieniłem ocenę, bo to naprawdę nudne było. Niby jest jakiś klimacik kafkowski, (który tak lubię), ale to za mało. Jestem świeżo po lekturze "Zagubionej dzielnicy" i jest jeszcze gorzej. Bohaterowie obu powieści, są jak dla mnie bardzo mdli, rozmyci w przeszłości, której tak zawzięcie szukają, a mnie ona w ogóle w żaden sposób nie podnieciła i nie zaintrygowała.
Użytkownik: Valaya 01.11.2014 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Liczba moich przeczytanych w tym miesiącu powala:

Suttree (McCarthy Cormac (właśc. McCarthy Charles)) 4,5 Niewykluczone, że jest to książka do ponownego przeczytania. McCarthy'ego się smakuje, powoli, jak na niespiesznym spacerze w dzielnicy slumsów. Tu się zajrzy do śmietnika, tam do rynsztoka, tu pogada z bezdomnym, tam odpędzi nachalnego żebraka... Tylko trzeba jeszcze uważać, żeby w coś niefajnego nie wdepnąć. Jak zwykle, autor emocje zostawia czytelnikowi, ale cała powieść jest jednak w stylu "Życie jest ciężkie, dajcie mi sznur". Lubię takie.

Mężczyzna, który się uśmiechał (Mankell Henning) 5 O, pierwszy Wallander, który mi się naprawdę, ale to naprawdę podobał. Niezły wątek, trzyma w napięciu, i Wallander jakoś wyprzystojniał... Chociaż znowu zimno, i ta mgła...

Idiota (Dostojewski Fiodor (Dostojewski Teodor)) 5,5 Kolejna książka do ponownego przetrawienia. Uch, jaką ja miałam ochotę wstrząsnąć księciem i tymi jego babami! Chętnie przeczytałabym literaturę zawierającą ciekawe opracowanie tegoż dzieła.
Użytkownik: annna84 02.11.2014 10:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W tym miesiącu bardzo skromnie:

Grzech aniołów (Link Charlotte) - 4,5 - jedna z pierwszych książek autorki, co da się odczuć. Sama historia ciekawa, ale książka nie wciąga tak, jak późniejsze pozycje Link.
Obserwator (Link Charlotte) - 5 - przez jakieś 200 stron strasznie się wlecze, ale potem akcja się rozkręca i nabiera sensu.
Rendez-vous ze śmiercią (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - 5 - bardzo dobra.
Dobre miejsce do umierania (Jagielski Wojciech (ur. 1960)) - 5 - bardzo dobra, szczególnie część o Gruzji.
Użytkownik: marcinka 02.11.2014 21:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W październiku skończyłem czytać dwie książki, obie wędrujące. Pierwsza to Poniedziałkowe dzieci (Smith Patti) i to była jeszcze całkiem przyzwoita lektura. Druga z książek Myśl to forma odczuwania (Sontag Susan, Cott Jonathan), natomiast kompletnie mnie przerosła. 140 stron czytane przez 3 tygodnie i w zasadzie niewiele z tego pamiętam. Jakoś nie przekonuje mnie forma dialogu, w której jedna ze stron "rzuca" cytatami z różnych pozycji, a druga strona się do nich odnosi. Teraz już wiem, dlaczego, pomimo słabości do książek, zawodowo wybrałem kierunki ścisłe. Miałem też problem z wystawieniem oceny tej książce: mam bowiem wrażenie, że zaniżam średnią być arcydziełu, tylko dlatego, że nie nie jestem dość mądry, aby docenić jego walory. Co ciekawe, dwie przeczytane książki łączą się ze sobą nieco: w książce Patti Smith pojawia się Susan Sontag, która w w swoim wywiadzie wspomina o koncertach P.Smith.
W ubiegłym tygodniu zacząłem czytać I góry odpowiedziały echem (Hosseini Khaled) i przyznam, że jednak zdecydowanie preferuję książki z fabułą.
Użytkownik: Szeba 04.11.2014 08:36 napisał(a):
Odpowiedź na: W październiku skończyłem... | marcinka
Miałam częściowo podobne wrażenia przy Sontag - że lepiej byłoby znać książki, do których odnoszą się rozmówcy, i te Sontag i resztę. Próbowałam robić jakieś notatki i nawet miałam założyć dla nich czytatkę, ale cały czas ucieka mi czas i wiadomo. A robiłam notatki, bo to co mnie wkurzyło wręcz w tej książce to to, że co chwilę czułam sprzeciw wobec ich tekstów i strasznie chciałam się wtrącić na trzeciego i pokłócić ;) Notatki miały mi pomóc w polemice wewnętrznej i może czytatkowej, bo w końcu i tak powiedziałam sobie - dobra, ale co ty, k., wiesz o zabijaniu? To tak odnośnie arcydzieła - sama się na tym łapię, co ty, ale potem mówię sobie - i tobie - czytamy książkę, którą czytamy, a nie żadne arcydzieło, to zdrowsze i przyjemniejsze podejście do literatury i do siebie ;)

Potem Sontag mówi coś takiego, że teraz rozmawiają i ona myśli tak, ale za 10 dni będzie miała już na ten temat zupełnie inne zdanie i trochę mnie to uspokoiło ;)

A "Poniedziałkowe dzieci" wciąż przede mną i jakoś trudno mi się za nie zabrać, sama nie wiem dlaczego.
Użytkownik: marcinka 04.11.2014 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałam częściowo podobne ... | Szeba
Czasami mam ochotę przeczytać książkę spoza beletrystyki (jakiś wywiad, esej, może biografia), coś ambitniejszego, co pozwoli mi na chwilę refleksji, poszerzy mój światopogląd, i tym podobne. Ale nie chcę robić żadnych notatek, nie chcę czytać i analizować po kilka razy tego samego fragmentu. Najlepiej byłoby, gdyby książka była napisana językiem prostym, aby jej treść do mnie dotarła. Rozmowie z Susan Sontag się to kompletnie nie udało.
Co do arcydzieła, to użyłem tego słowa nieco na wyrost, biorąc tą książkę do ręki, nie zastanawiałem się czy to arcydzieło. Moje wątpliwości zawsze dotyczą wystawienia oceny, gdy moja subiektywna ocena znacznie odbiega od średniej. Wtedy mam poczucie, że niesłusznie zaniżam ocenę książce, tylko dlatego, że do mnie nie dotarła. Teraz jednak uświadomiłem sobie, że mogę zrezygnować z oceny wybierając pozycję "Nie jestem zainteresowany(a)".

A "Poniedziałkowe dzieci" polecam, w mojej opinii nie jest to książka, od której trudno się oderwać, mógłbym przyczepić się do paru szczegółów, ale generalnie czyta się to fajnie - ciekawy obraz Nowego Jorku lat 60-tych ubiegłego wieku i fajna historia miłości/przyjaźni dwojga ludzi.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.11.2014 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Całkiem ładna średnia ocen by mi wyszła z października, gdyby nie jeden parapsychologiczny gniot...

Pokrewne dusze: Wybór listów (Woolf Virginia) (5) [recenzja: Pokrewne dusze ]
Pierwsze, drugie... zapnij mi obuwie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4,5) [czytatka: Czytatka-remanentka X 14 ]
Włoskie buty (Mankell Henning) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka X 14 ]
Włoskie szpilki (Tulli Magdalena) (4,5) [czytatka: Czytatka-remanentka X 14 ]
Szum (Tulli Magdalena) (5) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,6338,tytul,Czasem-warto-zatelefonowac-w-zaswiaty,recenzja.html ]
"Sto lat w mundurze..." Historia harcerstwa na Ziemi Zawierciańskiej 1917-2010 (< praca zbiorowa / wielu autorów >) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka X 14 ]
Dzienniki: 1951 (Osiecka Agnieszka) (5) [recenzja w poczekalni ]
Ułani, poeci, dżentelmeni: Męski świat przedwojennej Polski (Łozińska Maja, Łoziński Jan) (5) [recenzja wysłana do Literadaru ]
Kod duszy: W poszukiwaniu charakteru człowieka i jego powołania (Hillman James) (1,5) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,6358,tytul,Dajmon-wie-co-robiS,recenzja.html]
Dwie kochanki (Harny Marek (Lubaś-Harny Marek)) (5) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,6352,tytul,Czerwone-paznokcie-i-czarna-karta-historii,recenzja.html ]
Jak się ma twój ból? (Garnier Pascal) (5,5) [recenzja w poczekalni]
Dziewczynka z balonikami (Turzyniecka Agnieszka) (4,5) [recenzja będzie w Literadarze]
Dandys (Guillou Jan) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka X 14 ]

Akcja „Czas na klasykę”
Życie Charlotte Brontë (Gaskell Elizabeth (Gaskell E. C., Gaskell Elizabeth Cleghorn)) (4,5) [czytatka: Czytatka-remanentka X 14 ]

Akcja „Projekt nobliści”
Znalezione - przywłaszczone: Eseje wybrane 1971-2001 (Heaney Seamus) (5) [recenzja w poczekalni]

Akcja „Swego nie znacie”, czyli literatura polska starsza niż 30-40 lat
Gonitwa (Nowakowski Marek (1935-2014)) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka X 14 ]

Akcja „Własna półka”
Śmierć w La Fenice (Leon Donna) (3,5) [czytatka: Czytatka-remanentka X 14 ]
Kolor magii (Pratchett Terry) (powt.; ocena bez zmian)







Użytkownik: Monika.W 03.11.2014 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Całkiem ładna średnia oce... | dot59Opiekun BiblioNETki
Pan Heaney do schowka. Dziękuję za trop.
Użytkownik: Monika.W 03.11.2014 18:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydział Persja (5) Samol... | ilia
Czemu taka niska ocena dla Szamałka? Mnie oczarował wizją Aten Peryklesowskich, które nie są ubrązowione. A już finał, z komentarzem, czym jest demokracja - piękne.
Użytkownik: ilia 04.11.2014 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Czemu taka niska ocena dl... | Monika.W
Nisko oceniłam książkę Jakuba Szamałka "Kiedy Atena odwraca wzrok" dlatego, że mi się nie podobała.
W młodości bardzo interesowałam się starożytną Grecją i gdybym wtedy przeczytała taką książkę, nigdy bym się nie zainteresowała starożytnością. Wolę czytać pisarzy pokroju Aleksandra Krawczuka, niż Szamałka.
Nie podobało mi się w książce m.in.:
- zbyt prostacki język
- potraktowanie z lekceważeniem postaci historycznych np. Peryklesa i Aspazji
- "niekumaty" główny bohater Leochares - od prawie początku, widać było wyraźne tropy, prowadzące do postaci złoczyńcy/zdrajcy, a Leochares nic nie zauważał przez całą książkę
- lekko odstręczający główny bohater. I czy pan Szamałek nie mógł sobie darować opisu jego stanu uzębienia?
Użytkownik: Monika.W 06.11.2014 07:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Nisko oceniłam książkę Ja... | ilia
Lubię Krawczuka (choć wciąż słabo go znam). Ale porównanie Szamałka w tym kryminale (bo nie odmawiam mu wiedzy i znajomości tego, o czym pisze) i Krawczuka w ogólności, to jak porównanie Twardocha i Berenta.
Ja miałam wrażenie, że Szamałek bawi się lekko z czytelnikiem, nie traktuje go serio - to w zakresie intrygi. A już za całe odbrązowienie Aten Peryklesa i pokazanie, jak musiało (bo według mnie właśnie tak musiało) wyglądać życie wtedy, należą się Szamałkowi dodatkowe oklaski. Cenię Dialogi, ale według mnie warto sobie uzmysłowić, jak bardzo wyidealizowany jest powszechny obraz starożytnych Aten czy Rzymu.
Użytkownik: zochuna 03.11.2014 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Jak ja się tu wpiszę z tą jedną książką...Po prostu:) Komentarzem zakamufluję żałosną ilość lektur:))

Dzienniki: 1951 (Osiecka Agnieszka) - 5,0 - po przeczytaniu pierwszego tomu dzienników byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, bo - prawdę mówiąc - nie spodziewałam się tylu interesujących spostrzeżeń, takiej biegłości językowej oraz tak pokrewnej duszy; drugi tom natomiast początkowo nieco mnie nużył, gdyż pojawiło się sporo długich "nastoletniofilozofujacych" wpisów i analiz psychologicznych, ale w końcu dałam się wciągnąć i uległam imponującej żywotnosci i inteligencji diarystki. Początek lat piędziesiątych w tle - bardzo interesujący.
Użytkownik: Marylek 03.11.2014 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak ja się tu wpiszę z tą... | zochuna
Nie ilość, ale jakość. :)
Użytkownik: JERZY MADEJ 03.11.2014 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytałem w PAŹDZIERNIKU 2014 r.

1. Nie powiesz nikomu? (Kinsella Sophie (właśc. Wickham Madeleine)) (5)
2. Naszyjnik królowej (Dumas Aleksander (ojciec; Dumas Alexandre)) t. 2 (5)
3. W końcu miłość (Balogh Mary) (5)
4. Naszyjnik królowej (Dumas Aleksander (ojciec; Dumas Alexandre)) t. 3 (5)
5. Татьяна Сергеева. Детектив на диете - 1. Старуха Кристи - отдыхает! (5)
6. Winnetou (May Karol (May Karl Friedrich)) t. 1 (6)
7. Winnetou (May Karol (May Karl Friedrich)) t. 2 (6)
8. Winnetou (May Karol (May Karl Friedrich)) t. 3 (6)
9. Przygoda (London Jack (właśc. Chaney John Griffith)) (5)
Użytkownik: Kaya7 03.11.2014 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Życie Charlotte Brontë – ... | minutka
Dlaczego Murakami tak nisko?
Użytkownik: Rigel90 04.11.2014 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego Murakami tak nis... | Kaya7
Podbijam pytanie. Gdyby to była jeszcze jakaś inna książka tego autora, ale "1Q84" to jedna z genialniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek napisano (Mam na imię Ophie, mam 24 lata i od kilku miesięcy jestem maniaczką prozy Murakamiego. Czy leczą Państwo tego rodzaju uzależnienia/manie?):P
Użytkownik: Marylek 04.11.2014 22:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Podbijam pytanie. Gdyby t... | Rigel90
A cóż w niej jest genialnego?

Dla mnie książki Murakamiego to zwykłe czytadła, jedne lepsze, drugie gorsze. Genialności nie zauważyłam, ale "De gustibus...".
Użytkownik: Rigel90 05.11.2014 06:28 napisał(a):
Odpowiedź na: A cóż w niej jest genialn... | Marylek
Świat przedstawiony, bohaterowie, klimat, język, specyficzny typ fantastyki. Dla mnie to właśnie:)
Użytkownik: sydney1605 03.11.2014 22:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Katedra w Barcelonie (Falcones Ildefonso) - 5
2. Równoumagicznienie (Pratchett Terry) - 4,5
Użytkownik: Neska 04.11.2014 12:14 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Katedra w Barcelonie -... | sydney1605
1. Amulet (Bolaño Roberto)- 5,0
2. Eli, Eli (Tochman Wojciech) - 5,0
3. Inny punkt widzenia (antologia; Miecugow Grzegorz, Bartoszewski Władysław, Bem Ewa i inni) - 4,0
4. Kamyki w brzuchu (Bauer Jon)- 3,0
5.Liczenie baranów: O naturze i przyjemnościach snu (Martin Paul) - 5,0
6. Nie mam keine buty: O ludziach między Odrą i Wisłą (Hirsch Helga) - 5,0
7. Sprzysiężenie (Kisielewski Stefan (pseud. Klon Teodor lub Staliński Tomasz)) - 5,5

8.W syberyjskich lasach: Luty — lipiec 2010 (Tesson Sylvain) - 5,5

Użytkownik: JoannazKociewia 05.11.2014 18:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytane w październiku:
- Jaszczur (Balzac Honoré de (Balzak Honoriusz)) - wynudziłam się.
- Martwe Jezioro (Rudnicka Olga) i Czy ten rudy kot to pies? (Rudnicka Olga) - całkiem sympatyczne czytadła, kryminalna intryga taka sobie.
- Wrogowie publiczni (Burrough Bryan) - ciekawe, tylko musiałam czasem się zastanawiać, kto jest kim, bo dużo tu nazwisk.
Użytkownik: Pok 08.11.2014 14:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W tym miesiącu bardzo słabo, bo tylko jedna pozycja przeczytana w całości (kilka książek zacząłem, ale nie ukończyłem). Już teraz jednak mogę powiedzieć, że listopad wypadnie dużo lepiej :)

Gorzka chwała: Polska i jej los 1918-1939 (Watt Richard M.) (5)
Bardzo rzetelnie i obiektywnie napisana książka o dwudziestoleciu międzywojennym w Polsce. Richard Watt skupia się przede wszystkim na polityce, krajowej i zagranicznej. Nie owija w bawełnę tylko jasno i przejrzyście objaśnia przyczyny oraz skutki politycznych decyzji. Dużą zaletą książki jest to, że często mówi o sprawach, które zwykle się pomija (np. osobiste cechy różnych, co ważniejszych osobistości). Każdy zainteresowany tym okresem historycznym może bez obaw sięgać po książkę Watta. Trudno o lepsze opracowanie.
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.12.2014 19:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Coś nie ma tematu listopadowego... Mam nadzieję, że wszystko ok.
Użytkownik: livka 01.12.2014 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Coś nie ma tematu listopa... | mafiaOpiekun BiblioNETki
A już myślałam, że tylko ja szukam:-)
Użytkownik: joanna.syrenka 01.12.2014 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Coś nie ma tematu listopa... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Też właśnie czekam - halo? Gdzie jest listopad??
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: