Dodany: 06.07.2009 12:47|Autor:

Książka: Lektury nadobowiązkowe [1996]
Szymborska Wisława
Notę wprowadził(a): Asia.

cytat z książki


Bodźcem do pisania "Lektur nadobowiązkowych" była figurująca w każdym piśmie literackim rubryka "Książki nadesłane". Łatwo zauważyć, że tylko nikły procent wymienionych w niej książek trafiał potem na biurko recenzentów. Pierwszeństwo dawano beletrystyce i publicystyce najświeższej daty. Mniejszą szansę miała literatura wspomnieniowa i wznowienia klasyków. A już zupełnie nigdy na omówienie liczyć nie mogły książki popularno-naukowe i przeróżne poradniki. Inaczej sprawa wyglądała w księgarniach: większość gorliwie recenzowanych książek [...] zalegała półki i szła w końcu na przemiał, natomiast cała ta pokaźna reszta, nie oceniana, nie dyskutowana, nie zalecana, rozchodziła się jakoś raz dwa. Przyszła mi ochota, żeby poświęcić jej trochę uwagi. [...] Szybko połapałam się, że jednak recenzji pisać nie potrafię, a nawet nie mam na to chęci. Że w gruncie rzeczy jestem i chcę pozostać czytelniczką-amatorką, na której nie ciąży przymus bezustannego wartościowania. Książka bywa dla mnie czasem przeżyciem głównym, a czasem tylko pretekstem do snucia luźnych skojarzeń. Kto nazwie te "Lektury" felietonami, będzie mieć rację. Kto uprze się przy "recenzjach", ten mi się narazi*.



---
* Wisława Szymborska, "Lektury nadobowiązkowe", Wydawnictwo Literackie, 1998, s. 5.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 672
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: