Zagubieni, tom 2: Zwiad
Recenzuje: Ewa Popielarz
Każdy mały chłopiec chce zostać strażakiem. A kiedy trochę podrośnie, marzą mu się loty w Kosmos. Najlepiej do odległych, nieodkrytych jeszcze galaktyk. Jeśli do tego można by zostać bohaterem i uratować świat – byłoby idealnie. Niektórym się to udaje.
Dorian Tomlinson jest sam. Jego ojciec w szeregach Tajnej Służby broni Ziemi i Unii Międzygwiezdnej przed atakami obcych, a mama i siostra zaginęły podczas ostatniej inwazji Trytolian na Układ Słoneczny. A ponieważ nie może mieszkać jedynie ze swoim domowym robotem, szkoła przydziela mu opiekunkę społeczną. Kiedy Dorian rozpoznaje w niej agentkę wrogich Niszczycieli, podejmuje ostateczną decyzję – ucieka z domu w poszukiwaniu mamy i siostry. Pomaga mu w tym kolega ze szkolnej ławki, niemożliwie inteligentny miłośnik informatyki i fizyki - Tommy Robbin.
Mamy wiek XXIV. Ludzie nie są już jedyną cywilizacją w przestrzeni międzygwiezdnej. Co więcej – są jedną z bardziej prymitywnych. Marcin Mortka w drugim tomie „Zagubionych” kontynuuje chlubne tradycje pisarstwa Lema i rozrywkowe tony serialu dla dzieci „Jetsonowie”. Dorian i Tommy, ścigani przez opiekunkę społeczną, osaczeni obcymi cywilizacjami, wciąż o krok od naprawdę wielkiego niebezpieczeństwa, szukają w odległych galaktykach Zoe i jej mamy. Pomaga im bezczelny i wygadany nibykot oraz kilka innych, równie niesamowitych stworzeń. „Zagubieni. Zwiad” to książka pełna napięcia, zwrotów akcji i mnóstwa hipernowoczesnych gadżetów. I nie są to tylko puste słowa – naprawdę czyta się tą opowieść jednym tchem, całym sercem kibicując dzielnym chłopcom.
O zawrót głowy przyprawić może nagromadzenie pojęć, technik i sprzętów, o których my – Ziemianie XXI wieku – nie mamy jeszcze pojęcia. Słowo „staroświeckie” w świecie stworzonym przez Mortkę nabiera zupełnie nowego znaczenia. Tak właśnie są określani Tomlinsonowie, ponieważ mają w domu płyty CD, papierowe książki i co weekend samodzielnie całą rodziną przyrządzają posiłki zamiast wyręczać się robotami. Biorąc pod uwagę postęp technologiczny, jaki nastąpił w ciągu ostatnich ledwie stu lat, taki świat wcale nie jest niemożliwy do zaistnienia. Szczególnie, że mamy przed sobą jeszcze trzy wieki.
Tymczasem warto pogrążyć się w lekturze i uruchomić, jeśli nie gwiezdny odrzutowiec, to przynajmniej wyobraźnię. Dobremu odbiorowi książki sprzyja doskonałe pióro autora. Wartko prowadzi on akcję, często przeplatając ją dynamicznymi dialogami. A wszystko to ze sporą dozą dowcipu i ironii. Całości dopełniają ilustracje Daniela Grzeszkiewicza, które – w formie jednostronicowego komiksu zapowiadającego dalsze wydarzenia – otwierają każdy rozdział. Nawet czcionka jest nieco „cybernetyczna”. Same plusy. Ciekawe, czy pomysłowości autorowi wystarczy i na trzeci tom, który został już zapowiedziany.
Tytuł: Zagubieni, tom 2: Zwiad
Autor: Marcin Mortka
Ilustracje: Daniel Grzeszkiewicz
Wydawnictwo: Zielona Sowa, 2014
Liczba stron: 224
Dla młodzieży 10-12 lat.
Ocena: 5/6
Książka objęta patronatem medialnym serwisu BiblioNETka.pl.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.