Dodany: 17.10.2014 00:53|Autor:

Książka: Gniew
Miłoszewski Zygmunt
Notę wprowadził(a): ilia

nota wydawcy


"Gniew", finał kryminalnej trylogii z prokuratorem Teodorem Szackim!

"Gniew" to pożegnanie z Szackim, jednym z najbardziej znanych bohaterów kryminalnych w Polsce, dostrzeżonym i docenionym na świecie, co potwierdzają recenzje i wyróżnienia dla kolejnych wydań książek Zygmunta Miłoszewskiego za granicą.

Polski autor i jego arcypolski polski bohater zostali dostrzeżeni przez najważniejsze media europejskie i amerykańskie. Prestiżowy "Publisher’s Weekly" w recenzji "Uwikłania" napisał, że czytelnicy będą chcieli kontynuacji losów prokuratora Szackiego. I trochę żal, że autor – równie stanowczo jak swego czasu Artur Conan Doyle – obwieścił koniec przygód swojego bohatera!

"Wyobraźcie sobie dziecko, które musi się chować przed tymi, których kocha" – pierwsze zdanie nowej powieści Zygmunta Miłoszewskiego mogłoby być jej mottem. Tą najbardziej mroczną i duszną ze swoich powieści autor zamyka trylogię o prokuratorze Teodorze Szackim, który po kolejnej życiowej rewolucji przeprowadził się do Olsztyna, aby w najtrudniejszym w karierze śledztwie zmierzyć się z problemem przemocy domowej.

Cztery lata po wydarzeniach z "Ziarna prawdy", Szacki mieszka w Olsztynie, gdzie w końcu odnalazł swoje miejsce na ziemi. Paskudna jesienna pogoda i trudne relacje między nową partnerką i dorastającą córką zajmują go bardziej niż kolejne błahe śledztwa. Do czasu. 25 listopada 2013 prokurator Teodor Szacki zostaje wezwany do zrujnowanego bunkra koło poniemieckiego szpitala miejskiego. W czasie robót drogowych odnaleziono tam stary szkielet. Szacki bezrefleksyjnie "odfajkowuje Niemca", jak się tutaj nazywa wojenne szczątki, i każe przekazać je uczelni medycznej, gdzie wiecznie brakuje eksponatów do celów dydaktycznych. Nie przypuszcza, że to, co wydawało się końcem rutynowej procedury, jest początkiem najtrudniejszej sprawy w jego prokuratorskiej karierze. Sprawy, która pozbawi go prawniczego dystansu, zmusi do wyborów ostatecznych i okaże się ostatnim dochodzeniem prokuratora Teodora Szackiego.

Prokuratorzy i policjanci nie lubią przemocy domowej. Wolą "prawdziwe" przestępstwa, jak morderstwa albo kradzieże, w których od początku wszystko jest jasne, a jedyny problem to ustalenie sprawcy. Panujący w czterech ścianach domowy terror określają pogardliwie mianem "rękówek" lub "znęt". Nie lubią tych spraw, gdzie w sądzie jest słowo przeciwko słowu. Nie lubią ofiar przemocy z dnia na dzień odwołujących zeznania. Nie lubią małoletnich świadków. Tych wszystkich łez i histerii. Ofiary morderstw nie zawracają tak głowy. Prokurator Teodor Szacki nie różni się od swoich kolegów po fachu. Ale na przełomie listopada i grudnia 2013 roku zmieni nie tylko swoje poglądy, ale i całe swoje życie.

"Gniew" to kryminał, w którym tłem do zagadki kryminalnej jest ważny problem społeczny i wnikliwy (a dzięki ironicznemu stylowi Miłoszewskiego tyleż wnikliwy, co zgryźliwy) portret Polski, ukazany przez pryzmat kolejnego miasta w naszym kraju. W tym wypadku czerwonego od pruskiej cegły Olsztyna.

Trzymając się zasad gatunku, autor zmienia reguły gry z czytelnikiem i sprawia, że zamiast zastanawiać się, kto zabił, próbujemy zgadnąć, kto i dlaczego został zabity

[Wydawnictwo W.A.B., 2014]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1669
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Szeba 07.12.2014 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: "Gniew", finał kryminalne... | ilia
Książka trochę pojechana, w pewnym momencie pomyślałam nie tyle że jedno nie pasuje do drugiego, ale że autor lekko przesadził. Ostatecznie, po przemyśleniach, doszłam do wniosku, że jakoś tam wszystko do siebie pasuje, choć jest trochę udziwnione, nie da się zaprzeczyć.
Dla mnie zakończenie książki jest zamknięte i jestem przekonana, że Szacki rzeczywiście już nie wróci. Nie wiem co zrobił ostatecznie, choć myślę, że Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Uważam, że było to zapowiedziane, taki koniec, taki "ruch", a co to ma oznaczać, że zapowiedziane, to już kwestia do następnych przemyśleń ;)
Zakończenie jest oryginalne, może zaskakujące, choć po tu czytanych opiniach myślałam, że bardziej mnie zaskoczy i zszokuje, ale to jest dla mnie plus, dość mam przewidywalnych, oklepanych zakończeń oklepanych schematycznych kryminałów (autor też jest chyba znudzony ;)
Bardzo dobrze się czyta, choć czytanie dobrze napisanej książki o przemocy jest tym bardziej przykre.
Użytkownik: reniferze 09.10.2019 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: "Gniew", finał kryminalne... | ilia
Ależ to było.. absurdalne! Miłoszewski chyba naczytał się thrillerów z USA, gdzie psychopaci działają z rozmachem, a światem rządzi spisek. "Gniew" jest dobry do połowy, dopóki autor nie zaczyna kombinować i ostatecznie nie przekombinowuje - niestety, ale w pewnym momencie powieść traci sens i spójność. Oby nie pojawiły się kolejne części, bo takiej stylistyki nie zdzierżę.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: