Dodany: 03.10.2014 10:18|Autor: Sznajper

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

1 osoba poleca ten tekst.

Łapcie dla Joya


1. Powodem, dla którego bogacze są tacy bogaci, rozumował X., jest to, że mogą wydawać mniej pieniędzy.

Weźmy na przykład buty. X. zarabiał trzydzieści osiem dolarów miesięcznie, nie licząc dodatków. Porządna para skórzanych butów kosztowała pięćdziesiąt dolarów. Ale para butów, na jaką mógł sobie pozwolić - całkiem przyzwoita na jeden czy dwa sezony, bo potem zupełnie przetarła się tektura, przeciekająca jak demony, to koszt około dziesięciu dolarów. Takie właśnie buty zawsze kupował X. i nosił je, aż podeszwy były tak cienkie, że w mgliste noce po kamieniach bruku poznawał, gdzie [...] się znajduje.

Jednak dobre buty wytrzymywały lata, długie lata. Bogatego stać na wydanie pięćdziesięciu dolarów na parę butów, w których po dziesięciu latach wciąż będzie miał suche nogi. Tymczasem biedak, którego stać tylko na tanie buty, wyda w tym czasie sto dolarów - a nogi i tak stale będzie miał przemoczone.

To właśnie X. nazywał obuwniczą teorią niesprawiedliwości społecznej.
Wyświetleń: 4051
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 22
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 03.10.2014 10:57 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Powodem, dla którego b... | Sznajper
I jeszcze kilka par:

2.
Ojciec co chwilę dobiegał do swoich butów i natarczywie je wąchał, a potem psikał do środka jakieś świństwo. Kiedy kolejny raz zaproponował mamie, żeby sprawdziła, czy aby na pewno nie śmierdzą, ta krzyknęła dziko:
– Na litość boską! I tak ma już być do twojej emerytury? Przecież ja zwariuję! Mówię ci ostatni raz: twoje buty nie śmierdzą. Jeśli nie przestaniesz, zapiszę cię na zajęcia dla cierpiących na nerwicę natręctw!

3.
Wysokie buty były kiepsko dopasowane do sztucznych stóp, a ich szponiastym palcom brakowało elektrostatycznej wrażliwości równie sztucznych opuszek palców rąk. Niezgrabne obuwie miało wysokie obcasy, co zmuszało go dochodzenia w postawę pochylonej. Musiał bardzo uważać, żeby się nie potknąć ani nie przewrócić. Co gorsza, buty były tak ciężkie, że X. miał uczucie, jakby chodził po powierzchni planety o zwiększonej sile ciążenia.

4.
Jeszcze parę razy pozrywano nas w środku snu z sienników nocnymi alarmami, przy czym jeśli wszystkie sznurowadła nie były uczciwie przewleczone przez dziurki, całą drużynę posyłano na powrót pod koce — jednej nocy coś cztery razy przyszło rozbierać się i ubierać w rekordowym tempie. Ale najlepiej zapamiętałem to, że w wojsku nieustannie coś się czyści — jeśli nie broń, to buty, jeśli nie buty, to podłogę (podłogi w namiotach nie było i tutaj czyszczenie
wyjawiało swój całkowicie symboliczny już charakter).
Użytkownik: KrzysiekJoy 03.10.2014 22:05 napisał(a):
Odpowiedź na: I jeszcze kilka par: 2... | dot59Opiekun BiblioNETki
2. To Joanna Fabicka - Szalone życie Rudolfa

3. nie wiem

4. Brzmi jak "Forest Gump" ale to chyba nie to.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 04.10.2014 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: 2. To Joanna Fabicka - Sz... | KrzysiekJoy
2 dobrze.
4 jest okropnie zwodnicza, bo rodzica, biorąc pod uwagę gatunek dominujący w jego twórczości, należałoby raczej podejrzewać o napisanie 3. Ale to nie on, choć nazwisko ma na tę samą literę. Znasz go i m.in.jedno z najsłynniejszych jego dzieciątek, znane na świecie także w formie ruchomej i kolorowej :-).
W 3 najbardziej naprowadzającym elementem jest bohater dusiołka (i nie tylko dusiołka, ale również kilkorga rodzeństwa, a to rodzeństwo ma mnóstwo jeszcze innego rodzeństwa przyrodniego) - powszechnie znany z formy j.w., i w odróżnieniu od 4, jakieś 90% populacji zna go tylko w postaci wizualnej. Zwróć uwagę, co on wkłada do tych butów - nie każdy takie ma :-).
Użytkownik: KrzysiekJoy 05.10.2014 16:24 napisał(a):
Odpowiedź na: 2 dobrze. 4 jest okropni... | dot59Opiekun BiblioNETki
Ale przyznaj, że 4 brzmi niczym scenka z "Foresta Gumpa" ;-)
4. Stanisław Lem - Wysoki zamek

A skoro autor 3 też ma być na literkę L, więc po poszperaniu w wiadomych gatunkach, stwierdzam, że
3. James Lucano - Czarny lord: Narodziny Dartha Vadera

A powiedz mi Dorotko, czy obowiązuje jakaś kolejność tomów w tej serii: Star Wars | Gwiezdne Wojny ? Ja przyznaję bez bicia, nie oglądałem oprócz pierwszej części "Gwiezdnych wojen" żadnej innej... Noga ze mnie w tej tematyce, ale może bym się kiedy skusił na jakąś książkę z tej serii?
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 05.10.2014 17:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale przyznaj, że 4 brzmi ... | KrzysiekJoy
Tak, obie odpowiedzi trafione.
Seria "Gwiezdne wojny" wygląda mniej więcej tak, że to, co odpowiada 6 częściom sagi filmowej, jest mniej więcej w środku, a i przedtem, i potem jest po jakieś 30 tomików, najróżniejszych autorów i w większości niebędących literackim objawieniem :-), ot, takie sobie przygodowe czytadełka (z tego, co czytałam do tej pory, najlepszych jest tych 6 "głównych", "Czarny Lord" i trylogia "Darth Bane". Żeby się nie pogubić, przygotowałam sobie cały spis chronologiczny, który sobie ściągnęłam z jakiejś fanowskiej strony. Mogę Ci go podrzucić mailem przy okazji kolejnej odpowiedzi konkursowej.
Użytkownik: janmamut 05.10.2014 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, obie odpowiedzi traf... | dot59Opiekun BiblioNETki
Daj spis tutaj, to i innym się przyda. :-)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 05.10.2014 19:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Daj spis tutaj, to i inny... | janmamut
A to go muszę zmodyfikować, bo jest częściowo po angielsku. No i chyba nie w tym wątku, to zajmuje ze 3 stronice A4, może zatem dodam tekst przy którejś z książek z serii? Albo czytatkę zrobię?
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 05.10.2014 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Daj spis tutaj, to i inny... | janmamut
Zrobione, link tutaj: Chronologia Gwiezdnych Wojen.
Użytkownik: KrzysiekJoy 03.10.2014 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Powodem, dla którego b... | Sznajper
To Pratchett - "Zbrojni"
Użytkownik: Sznajper 04.10.2014 12:56 napisał(a):
Odpowiedź na: To Pratchett - "Zbrojni" | KrzysiekJoy
Tak.
Użytkownik: smolka 03.10.2014 22:40 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Powodem, dla którego b... | Sznajper
„Kabarecik” to było przedziwne zjawisko. Były skecze, piosenki, ale często słuchacz nie miał pojęcia, że to jest reklama. A zleceniodawcy za to płacili. Teraz to pewnie by się nazywało kabarecikiem kryptoreklamowym. Albo antyreklamowym. Na przykład szło kryminalne słuchowisko, w którego końcowym fragmencie inspektor szukał kogoś, kto kogoś innego przejechał motorem. I kto się mógł domyślić, że to reklama motoru? Albo bohaterka mojego słuchowiska skarżyła się, że znowu ją się zmusza do jedzenia ryby. To była reklama ryby. Autorzy – P., M.,M., P., Osęka – wywalczyli sobie, że nie musieli używać nazw produktów. No bo jak P. miał napisać piosenkę o magnetofonie „ZK ileś tam”? Zresztą nazwy nie były konieczne, bo jak ktoś sobie wymarzył magnetofon, to i tak mógł kupić tylko taki, jaki był w sprzedaży, a był tylko jeden. Często, zwłaszcza P. i M., robili sobie żarty z tego reklamowania. Kiedyś ktoś wymyślił, żeby zareklamować buty. To głupie, bo przecież jak tylko buty pojawiały się w sklepach, to ludzie kupowali co popadło, nie zawsze zwracając uwagę nawet na rozmiar. Janusz M. napisał „O nowym to bucie piosenka” na melodię „O Nowej to Hucie piosenka…”. Ostro zareagował cenzor.(...)
Użytkownik: smolka 03.10.2014 22:40 napisał(a):
Odpowiedź na: „Kabarecik” to było przed... | smolka
Oczywiście to nr 5.
Użytkownik: KrzysiekJoy 05.10.2014 16:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście to nr 5. | smolka
Ładne.
5. Maria Czubaszek i Artur Andrus - Każdy ma swój Czubaszek
Użytkownik: smolka 06.10.2014 18:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ładne. 5. Maria Czubasz... | KrzysiekJoy
Tak, zgadza się.
Użytkownik: Paulina* 05.10.2014 15:20 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Powodem, dla którego b... | Sznajper
6.
Drgnęła niechętnie, nasunęła włosy na uszy, żeby nie słyszeć i dalej wpatrywała się na klęczkach w martwy przedmiot swej adoracji już od piętnastu lat. Ten trzewiczek, jak już czytelnik wie, był dla niej wszechświatem. W nim została zamknięta jej świadomość i opuścić go miała dopiero w chwili śmierci. Ile gorzkich złorzeczeń, rozdzierających skarg, modłów i szlochów posłała ku niebu wpatrując się w to cacko z różowego jedwabiu – o tym wiedziała tylko ciemna cela Wieży Rolanda. Nigdy chyba rozpacz nie oblewała łzami milszego i śliczniejszego przedmiotu.
Użytkownik: KrzysiekJoy 05.10.2014 16:29 napisał(a):
Odpowiedź na: 6. Drgnęła niechętnie, ... | Paulina*
A u mnie nie ma Hugo...
6. Wiktor Hugo - Katedra Marii Panny w Paryżu
Użytkownik: Paulina* 05.10.2014 18:42 napisał(a):
Odpowiedź na: A u mnie nie ma Hugo... ... | KrzysiekJoy
Tak.

7.
A tu noga ugrzęzła.
Drzazga w dziurze uwięzła,
Bo ma dziurę w podeszwie
Twój pretendent na męża.
Ale szarpnę się, wyrwę -
I już wolny, odeszło,
I walcuję, szurając
Odwiniętą podeszwą.

Z jakąś gracją diabelską,
Czardaszowo-węgierską,
Czarcie kręgi zataczam
Tą przeklętą podeszwą [...]."
Użytkownik: KrzysiekJoy 05.10.2014 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak. 7. A tu noga ugr... | Paulina*
7. Julian Tuwim - Kwiaty polskie
W moim egzemplarzu to strona 49/50, Czytelnik, 1954. :-)
Użytkownik: Paulina* 06.10.2014 11:13 napisał(a):
Odpowiedź na: 7. Julian Tuwim - Kwiaty ... | KrzysiekJoy
Zgadza się.
Użytkownik: mika_p 05.10.2014 23:44 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Powodem, dla którego b... | Sznajper
8.
Parę lat wcześniej J. zapadła na niechęć do życia, zrobiła z siebie starą babę i też powłóczyła nogami. Na wystawie w sklepie ujrzałyśmy przypadkiem zielone jamniczki, najmodniejszy wówczas rodzaj obuwia. Zmusiłam ją do nabycia pantofli, włożyła je na nogi, nowe buty na obcasikach wykluczają powłóczenie, z miejsca zaczęła poruszać się inaczej, a za tym poszła reszta. Wróciła do równowagi.
Użytkownik: KrzysiekJoy 06.10.2014 18:34 napisał(a):
Odpowiedź na: 8. Parę lat wcześniej J... | mika_p
8. Joanna Chmielewska - Druga młodość
Użytkownik: mika_p 06.10.2014 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: 8. Joanna Chmielewska - D... | KrzysiekJoy
Tak jest :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: