"Nowa powieść psychologiczno-obyczajowa znanej pisarki i dziennikarki włoskiej, autorki "Zwycięstwa miłości".

'Nigdy więcej nikogo nie pokocham, nie będę miała żadnych złudzeń' - przyrzekła sobie, gdy los, który jej nie oszczędzał, zadał kolejny cios: śmierć męża. Postanowiwszy zerwać z przeszłością, Chiara z przybraną córką przeprowadza się do Rzymu, gdzie raz jeszcze próbuje ułożyć sobie życie. Z czasem udaje się jej zapomnieć o bolesnych doświadczeniach, jednakże z trudem odzyskaną równowagę burzy tragiczny wypadek córeczki..." [ z okładki]

Dalsza część przgód Chiary. Śmiertelny wypadek Sary powoduje załamanie Chiary, która mimo wszystko próbuje ułożyć sobie życie.
"Przyrzeknij na mur-marmur, że razem umrzemy"... - te słowa Sary ciągle plączą się w myślach bohaterki, która wmawia sama sobie, że właśnie tak się stało - umarła razem z nią. Nie potrafi już kochać, nienawidzić, czuje tylko obojętność... jest pusta w środku. Jej zdanie zmienia jednak Andrea, którego po długiej walce z samą sobą pokochała. Ale to nie koniec cierpień Chiary...

Polecam tę książkę, tak samo jak "Zwycięstwo miłości". Idealna dla osób, które kochają psychologię, kochają obserwować zachowania itd.