Dodany: 29.09.2014 18:48|Autor: veverica

Książki i okolice> Książki w ogóle

4 osoby polecają ten tekst.

Książkowe wspomnienia z września 2014 :)


Zapraszam!
Wyświetleń: 26903
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 132
Użytkownik: Monika.W 29.09.2014 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
No proszę, pierwszy raz będę pierwsza. Jak to dobrze pracować sobie wieczorkiem.

1. Samobójstwo Europy: Wielka Wojna 1914-1918 (Chwalba Andrzej), ocena: 5,5 (akcja: Na 100 rocznicę wybuchu I Wojny Światowej)
Rewelacyjne opracowanie na temat Wielkiej Wojny. Rzeczywiście – samobójstwo. Zniknęła Europa, jaka była. Zmieniła się w sposób niewyobrażalny w 1914 roku. Mamy zarówno opis bitew, w tym ze szczegółowym opisaniem nowości, jaką była wojna pozycyjna, gdzie dziesiątki tysięcy ginęło, aby przesunąć front o parę kilometrów, jak i omówienie nowości – czołgów czy samolotów. Średnio każdego dnia wojny ginęło ponad 6.000 żołnierzy. Wreszcie Wielka Wojna ułożyła mi się w głowie. Jak choćby uświadomienie sobie, że kiedy Niemcy podpisywali rozejm, to ich wojska zajmowały Belgię i część Francji, a na wschodzie były daleko na dzisiejszej Białorusi czy Ukrainie. Stąd też świadomość potem, że Niemcy nie przegrały wojny, ale zostały zdradzone przez polityków, a nałożone sankcje były nieakceptowalne. Gorąco polecam, świetna rzecz, bardzo dobrze napisana.
2. Miłość dobrej kobiety (Munro Alice), ocena: 3,5 (akcja Nobliści)
Nuda. Brak emocji. Żadnych smaków czy zapachów. Czytałam, czytałam, czytałam i byłam coraz bardziej znużona. Ani nastroju i uroku, ani ciekawych postaci.
3. Ludzka rzecz (Potoroczyn Paweł), ocena: 4,5 (akcja 100 książek 25lecia III RP)
Chwilami zachwyca. Czasami wręcz odrzuca. Momentami nie rozumiałam – po co właściwie jakiś fragment. Całość zdecydowanie pozytywna. Polska, rzecz ludzka, XXlecie i dalej, losy dziwne i pokręcone, od Hiszpanii do Japonii. Bo to Polska właśnie…
4. Rzeczpospolita zwycięska: Alternatywna historia Polski (Szczerek Ziemowit), ocena: 4,5
Co by było gdyby Polacy w 1939 roku wybrali inny plan wojny obronnej (oparty na rzekach), zaś Alianci widząc, że Hitler nie rozniósł Polski – odważyli się zaatakować? Szczerek twierdzi, że Niemcy zostałyby pokonane, a Rydz- Śmigły na czele armii polskiej zdobył Berlin. A wszystko oparte na rzeczywistych rocznikach statystycznych oraz logicznych następstwach tego, co działo się do 1939 roku. Ale jest to dopiero początek. II RP wygrywa wojnę, okupuje część Niemiec, nie traci kresów. Sanacja umacnia się we władzy (wszak pokonała Hitlera). Czy Polska rośnie w siłę, a ludziom żyje się dostatniej? Alternatywna wizja Szczerka zmusza do refleksji nad charakterem i cechami Polaków. II RP w 1939 roku nie była miłym miejscem, to niby dlaczego miałaby się stać państwem demokratycznym i szczęśliwym po pokonaniu Hitlera?
5. Ukraiński kochanek (Srokowski Stanisław (ur. 1936)), ocena: 3 (akcja 100 książek 25lecia III RP)
Marne czytadło z ambicjami do bycia wielką literaturą. Kresy i ich historia to ważny temat. Temat i chęci jednak nie wystarczy, aby napisać dobrą książkę. Ta jest zła. Płaskie postaci, sztuczne dialogi, brak głębszej motywacji bohaterów.
6. Anastazja (Orzeszkowa Eliza), ocena: 4,5 (akcja Polskie przykurzątka - część I 2012 - 2022)
Krótka powieść. Obraz przysiółka szlacheckiego przełomu XIX/XX – ten świetny, jak to zwykle u Orzeszkowej. Sama Anastazja dla mnie mniej interesująca – melancholia, idee, poświęcenie. Mocno pozytywistycznie. Orzeszkowa jednak trzyma poziom, jak zwykle.

7. I pieśń niech zapłacze (Orzeszkowa Eliza), ocena: 4 (akcja Polskie przykurzątka - część I 2012 - 2022)
W XIX wieku, jeśli ktoś wyjeżdżał za pracą do Rosji, a tam jeszcze żenił się z dygnitarską córką – to podlegał apostazji, był zdrajcą patriotyzmu i zasługiwał na potępienie. Do tego piękne opisy lasu oraz nudnawe i ogromnie rozbudowane opisy odradzających się uczuć.

8. Młyn na wzgórzu (Gjellerup Karl (Gjellerup Karol)), ocena: 4 (akcja Nobliści)
Wieś duńska początku XX wieku. Porządna i poukładana, karna i religijna w swym protestantyzmie. Bardzo złe jest pożądanie, femme fatale czarnym charakterem. Miłość tylko wzniosła i uduchowiona.

9. Placówka (Prus Bolesław (właśc. Głowacki Aleksander)), ocena: 5
I co ja poradzę, że lubię Prusa? Zadziwiłam się ocenami – 729 ocen, średnia ocena: 3,8. I za co? Chyba za „bycie lekturą”? Choć ja Placówkę przeczytałam dopiero teraz, zatem już chyba od dawna nie jest lekturą. Świetny obraz wsi II połowy XIX wieku (kilkanaście lat po uwłaszczeniu) – typy wymalowane przez Prusa pięknie, dla nich tylko warto czytać. A czy wydźwięk się nie zestarzał? Chyba tak – ta walka z przejmowaniem ziemi przez niemieckich kolonistów już chyba nie wzbudza emocji. Ale te typy, te osobowości, te smaczki. Widać, że z tej mąki powstanie „Lalka”.

10. Fatalne jaja (Bułhakow Michaił (Bułhakow Michał)), ocena: 4,5
11. Diaboliada (Bułhakow Michaił (Bułhakow Michał)), ocena: 4
Bułhakow fantastyczno-satyryczny, a może satyryczno-absurdalny z elementami fantastyki? Śmieszne w pierwszej warstwie, smutne w drugiej.
Użytkownik: KrzysiekJoy 30.09.2014 12:20 napisał(a):
Odpowiedź na: No proszę, pierwszy raz b... | Monika.W
Co do Munro, to jestem gotów Ci przyznać rację, bo przy "Uciekinierce" nuda ze mną wygrała i nie dokończyłem tych opowiadań. Jednak muszę powiedzieć, że Widok z Castle Rock (Munro Alice) to bardzo dobra książka. Niby opowiadania, ale jednak scalające się w jedną całość, książka nie znużyła mnie nawet na chwilę. Może spróbujesz?
Użytkownik: Monika.W 30.09.2014 20:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do Munro, to jestem go... | KrzysiekJoy
To była moja pierwsza Munro. Oceniłam na 4,5. Na pewno dużo lepsza, gdybym znajomość z Munro zaczęła od Miłości dobrej kobiety, to nie wiem, czy kontynuowałabym. A tak - pewnie jeszcze dam jej szansę. Ale wciąż tego Nobla nie rozumiem. Myślę sobie, że może miałam też za duże oczekiwania.
Użytkownik: exilvia 01.10.2014 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: To była moja pierwsza Mun... | Monika.W
Franzen, autor Korekt, napisał świetny tekst o twórczości Munro. Był przedruk w którychś Książkach. Warto sięgnąć. Trudno go streścić, tak samo jak trudno streścić prozę Munro.
Użytkownik: Monika.W 01.10.2014 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Franzen, autor Korekt, na... | exilvia
Ja nie chcę jej streszczać. Ja jej nie czuję. Nie pachnie, nie ma półcieni, nie zachwyca, nie zastanawia.
Użytkownik: ka.ja 01.10.2014 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie chcę jej streszcz... | Monika.W
Bezgranicznie mnie zdumiewa, że ta sama książka (i cała twórczość Munro) w mojej opinii składa się właśnie z samych półcieni, subtelności, ona mi pachnie, smakuje i powoduje, że wyobraźnia zaczyna tworzyć nie tylko obrazy, ale całe spektakle. To fascynujące, że czytelnicy tak się różnią.

I dlatego tak bardzo nie ufam autorytarnym sądom - to jest dobre, tamto złe, to ma wartość, a tamto jej nie ma. Mamy różne receptory smaku czy węchu i zapewne też różne receptory lekturowe. Biblionetka jest dla mnie nie tylko katalogiem lektur, ale też doskonałym przewodnikiem po gustach.
Użytkownik: misiak297 01.10.2014 21:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Bezgranicznie mnie zdumie... | ka.ja
Mnie bliżej do Twojej opinii niż do opinii Moniki, ale ja mam więcej dystansu - jak dla mnie Munro pisze po prostu nierówno. I mnie - tak samo jak Monikę - raczej rozczarował zbiór "Miłość dobrej kobiety". Jednak w tej prozie jest coś takiego, że chcę ją odkrywać dalej.

Za to bardzo wysoko oceniłem "Dziewczęta i kobiety":)

Użytkownik: exilvia 01.10.2014 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie chcę jej streszcz... | Monika.W
Nie twierdziłam, że chcesz. Ubezpieczałam się na wypadek, gdybyś mnie zapytała, co tam ten Franzen napisał w swoim artykule. ;-)

Widzę, że nie czujesz. Ja też nie zawsze czuję i nie wszystko (u Munro).

Po prostu warto czasem się dowiedzieć, dlaczego zachwyca. ;-) Nawet jeśli nie Ciebie. Mnie się nawet czasem lepiej czyta jak kogoś coś zachwyca niż czyta/ogląda samo zachwycające dzieło. ;-)
Użytkownik: Sznajper 29.09.2014 19:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Dworzec Perdido (Miéville China) [5] - powtórka i nieznaczne obniżenie oceny.
Panowie i damy (Pratchett Terry) [4,5] - powtórka, audiobook.
Pinky czyli Nowicjusz (Zdanowicz Władysław Marian) [5] - dawno mnie żadna książka tak nie ubawiła. Ma słabsze momenty, ale w porównaniu do podobnego w tonie Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął (Jonasson Jonas), o niebo lepsza.
Player One (Cline Ernest) [4,5] - hołd dla popkultury lat 80. Świetnie nadaje się na scenariusz wysokobudżetowego filmu s-f dla młodzieży.
Użytkownik: benten 29.09.2014 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica

11. (z półki) Onitsza (Le Clézio Jean-Marie Gustave) Chyba nie zrozumiem tego Nobla nigdy. Płynnie napisana historia, ale co poza tym? (3)
10. Język, myśl i rzeczywistość (Whorf Benjamin Lee) Jedna z tych rzeczy, które są oczywiste dopiero jak ktoś o nich napisze. Ciekawe studium, zwłaszcza o Indianach Hopi i gramatyce ich języka. (4,5)
9. Lituma w Andach (Vargas Llosa Mario) Pięknie opisane, chociaż okropne. I mam tak z nim. Mimo, że historia mnie przesadnie nie wciągnęła, wciągnął mnie język narracji. (3,5)
8. Historia krain i miejsc legendarnych (Eco Umberto) Tak długo czytałam tę książkę, bo Umberto mnie rozpraszał rycinami, przedrukami i obrazami. Fantastyczna sprawa, zwłaszcza rozdziały o wyspach wymyślonych i o dawnej geografii. Trochę nuda przy ziemiach biblijnych i Homerze, bo ile można w kółko o tym samym. No i pisał o Godfredzie. Jak ja lubię jak mogę sobie pomyśleć "o! czytałam"(5,5)
7. Ostateczna diagnoza (White James) I to już moja ostatnia pierwsza wizyta w Szpitalu. Jak zwykle ciekawa intryga i arcy-sympatyczne postaci. (5)
6. Gofred albo Jerozolima wyzwolona (Tasso Torquato (Tasso Torkwato)) Ile tu się działo, chociaż moja babcia by powiedziała, że jeszcze dziada i baby brakuje. Na brak akcji zdecydowanie nie można narzekać, ale samo tłumaczenie, nad którym tak piali z zachwytu, jakoś mnie nie przekonuje. Chociaż nie znam oryginału. (4,5)
5. Narodziny bogów (Theogonia); Prace i dni; Tarcza (Hezjod (Hesiodus)) Dla mnie to zdecydowanie bardziej opis, z którego można czerpać wiedzę, niż dzieło artystyczne. Umberto i katalogowanie mi się co chwila przypominało. No i w częściach już znałam dwa pierwsze utwory. Chyba jestem trochę zawiedziona (4,5)
4. Czarny Anioł (Waltari Mika) No i po raz kolejny lektura książki Waltariego zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie, wbrew początkowym przewidywaniom. W trakcie czytania myślałam sobie, że za dużo jednak tego romansu, i zaraz się zirytuję może, albo znudzę. Ale nic takiego nie przyszło. Czyta się z jakimś nadnaturalnym napędem, a historię prowadzi wspaniale. Może ten Egipcjanin jest gdzieś dla mnie w przyszłości? (5)
3. (z półki) Żegnajcie, mężczyźni (Gómez Rufo Antonio) No i powtórka z rozrywki. O ile książka napisana jest dobrym językiem, to z temat zupełnie się nie czułam związana, i pewnie przez to irytowały mnie postawy bohaterów. Łatwo jest oceniać, jak się nie przeżyło. Może będę miała w dalszej przyszłości wrócić do książki (3)
2. (z półki) Ester, gdzieś tam czyli Romans Lina i Larry'ego Po (Alberto Eliseo (Alberto de Diego García-Marruz Eliseo)) Podobnie jak w przypadku Llamazaresa mam wrażenie, że sięgnęłam po tę książkę 25 lat za wcześnie. Tak samo jest tu opisane przemijanie i wspaniale opisana przyjaźń, która zdarzyła się w późniejszym wieku. I mam wrażenie, że mogłabym się lepiej do tego odnieść, gdybym przeczytała ją później. (4)
1. (z półki) Życie codzienne w podróżach po Europie w XVI i XVII wieku (Mączak Antoni) Autor włożył mnóstwo pracy, o czym świadczy aneks na 60 stron (w tym bibliografia, indeksy, przypisy, źródła etc). Mamy tu dawne rozmówki w podróży, co już zdobywa u mnie mnóstwo punktów. I wiemy gdzie na czym śpią, a gdzie trzeba zabrać swoją pościel. I jakie to oczywiste, że w Polsce da się porozumieć po łacinie. O tym, gdzie nudno dla turystów i ile najlepiej zapłacić pannom posługaczkom. A ile rycin i sztychów! (5)
Użytkownik: Monika.W 30.09.2014 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: 11. (z półki) Onitsza C... | benten
Europa XVI i XVII wieku wygląda niezmiernie smakowicie. Zaschowkowałam.
Użytkownik: beatrixCenci 29.09.2014 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Wyznania gorszycielki (Krzywicka Irena) (5) - może te sto stron na czterysta o tym, jaki Boy był wspaniały, to lekka przesada, ale poza tym przeczytałam całość z dużą przyjemnością i zaciekawieniem.
2. Aleksis czyli Traktat o daremnych zmaganiach (Yourcenar Marguerite (właśc. Crayencour Marguerite de)) (4.5) - trochę przeładowane bon motami.
3. Łaska śmierci (Yourcenar Marguerite (właśc. Crayencour Marguerite de)) (3.5) - najgorsza Yourcenar, jaką czytałam.
4. Czarny mózg Piranesiego; Konstandinos Kawafis (Yourcenar Marguerite (właśc. Crayencour Marguerite de)) (5) - solidna analiza twórczości obu panów, rekomendowane wspomaganie się na własną rękę reprodukcjami i tłumaczeniami wierszy.
5. Dziennik z Morza Corteza (Steinbeck John) (4.5) - niby tylko grzebanie w wodzie w poszukiwaniu tych samych zwierzątek, ale z ciekawymi refleksjami, również na temat ludzi. I tylko rozdział o myśleniu teleologicznym i nie strasznie nudny. A wspomnienie o Edzie Rickettsie wzruszające.
6. Zielony namiot (Ulicka Ludmiła) (3.5) - fabularnie nie takie złe, ale literacko słabe i niepotrzebny chronologiczny chaos.
7. Sen o Troi: Opowieść o życiu Schliemanna (Stoll Heinrich Alexander) (4) - nierówne, ale ciekawe i całkiem przyjemnie się czyta.
8. V-11: [Reportaż o walce z epidemią ospy w 1963 r. we Wrocławiu] (Rafalski Eugeniusz) (2) - reportaż to za dużo powiedziane... 40 stron, czy raczej stroniczek, bo to format notesu, z tego chyba jedna trzecia wielokropków, wydźwięk zbyt propagandowy, informacji o epidemii niewiele.
9. O kotach (Lessing Doris) (4.5) - ładnie napisane, ale czegoś mi tu brakowało.
Użytkownik: ilia 29.09.2014 23:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Nie wpisywałam się w sierpniu, więc teraz moje lektury z dwóch miesięcy:
Sierpień
- Ktokolwiek widział (Dexter Colin) (4) powtórka, ocena bez zmian
- Abel i Kain (Kwiatkowska Katarzyna (ur. 1976)) (5,5)
- Zeszczupleć na życzenie: Odżywianie zgodne z rytmami biologicznymi (chronoodżywianie) (Delabos Alain) (5)
- Oczyszczenie (Oksanen Sofi) (5,5)
- Kocha, lubi, szanuje... (Munro Alice) (4,5) akcja Nobliści
- Pępowina (Axelsson Majgull) (6)
- Octavia leci setką (Moric Rudo) (5) powtórka. Książkę tę czytałam jak byłam mała i bardzo mi się wtedy podobała. Teraz po wielu latach, też mi się podoba :) Przełożyła ją ze słowackiego Hanna Ożogowska, ilustrował Bohdan Butenko. Książkę wypożyczyłam z biblioteki. Ostatni czytelnik przede mną, wypożyczył ją 23 lata temu!

Wrzesień - niestety tylko jedna :(
- Jaskiniowiec (Horst Jørn Lier) (4,5)
Użytkownik: margines 30.09.2014 12:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wpisywałam się w sier... | ilia
Za to ja nie popisałem się też we wrześniu, ale co zrobić.

Jedyna znaną przeze mnie książką, którą napisał Moric Rudo, jest Urwis Packo (Moric Rudo) - o szopie praczu:)
Polecam serdecznie.
Użytkownik: Akrim 30.09.2014 07:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
-- wrzesień --
Pan Mercedes (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) (4,5)
Poncjusz Piłat (Maier Paul Luther) (4,5)
Użytkownik: verdiana 30.09.2014 11:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
"The Diary of Frida Kahlo" Kahlo (6)
"Blondynka w Tanzanii" Pawlikowska (4)
"Blondynka na Zanzibarze" Pawlikowska (4)
"Blondynka na Wyspie Wielkanocnej" Pawlikowska (4)
"Korespondencja" Miłosz & Herbert (4)
"Korespondencja 1925-1975" Arendt & Heidegger (4.5)
"Gadameriana" Gadamer (4.5)
"Rozproszone" Czapski (3.4)
"Upadli" Lauren (3)
"Widzieć prawdę" Mańkowski (5)
"Wyspa na prerii" Cejrowski (5)
"Głosy Marrakeszu" Canetti (5)
"Wojna powietrzna i literatura" Sebald (4)
"Listy do Turowicza 1947-1960" Bobkowski (4.5)
"Pod słońcem" Chatwin (4)
"Tożsamość i różnica" Skarga (4.5)
"Cudowni chłopcy" Chabon (3)
"Listy 1950-1969" Giedroyc & Gombrowicz (4.5)
"Poezje" Tagore (4)
"Wspomnienia. Błyski Bengalu" Tagore (4.5)
"Chitra. Malini" Tagore (2)
"Lokator do wynajęcia' Banach (5)
"Przewrotność dobra" Kwiatkowska (4.5)
"Wyprawa PoMoc" (5.5)
"Kruchość jutra" Bauer (3)
"Więzień labiryntu" Dashner (4.5)
"Próby ognia" Dashner (4.5)
"Lek na śmierć" Dashner (4.5)
"Kamienica przy Kruczej" Ulatowska (4)
"List z powstania" Klejzerowicz (4.5)
"Choroba Libenkrafta" Irwaneć (3.5)
"Leczenie żywieniem" Kempisty & Chorzępa (2)
"Jesienny koktajl" Kwiatkowska (4)
"Niezgodna" Roth (4)
"Zbuntowana" Roth (4)
"Wierna" Roth (4.5)
"Czesałam ciepłe króliki" Gawlikowska-Świerczyńska (5)
Użytkownik: KrzysiekJoy 30.09.2014 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Zmiany (Mo Yan (właśc. Guan Moye)) - 4,5 {akcja: Nobliści}

Zdecydowanie za krótkie jak na powieść autobiograficzną, co szumnie głosi okładka, ale i tak warto.

Lis Przechera (Goethe Johann Wolfgang von (Goethe J. W.)) - 5

Smutne, bo takich "lisów" wciąż wokół nie brakuje. Poemat, po który miłośnicy klasyki powinni sięgnąć.

Mężczyzna, który tańczył tango (Pérez-Reverte Arturo) - 5

Bardzo dobra opowieść o miłości, tangu, szachach. Pewne podobieństwo do książek Isabel Allende, ale to tylko na plus.

Wanna z kolumnadą: Reportaże o polskiej przestrzeni [Czarne] (Springer Filip) - 5

Kolejna, po "Miedziance" znakomita książka Springera. Ech, ta nasza Polska, współczesna architektura, czasem rzeczywiście szkaradna.

Czysta biała rasa: Cesarskie konie, genetyka i wielkie wojny (Westerman Frank) - 5

Myślałem, że to będzie męcząca lektura, gdyż ja nic o koniach Lipicanach nie wiedziałem! Sporo ciekawostek historycznych, naprawdę polecam, nie tylko miłośnikom koni.

Dumania i wiersze (Rak Jan) - 4

Poetyckie, polskie przykurzątko. Musiałem to zdobyć, bo w końcu wiersz Jana Raka widnieje na mojej stronie głównej .

W niewoli ambicji: Moja historia (Raphaël Céline) - 4

Tytuł mówi wiele, chorobliwa ambicja rodziców w stosunku do dzieci niestety nie wróży nic dobrego.

Pisarz i jego zmory (Sábato Ernesto) - 4

Dobre eseje, ale ja i tak wolę prozę Sábato.

Amalia (Kekkonen Sylvi) - 4 (Jesień z literaturą fińską)
Opowieści jednej nocy (Meri Veijo (Meri Veijo Väinö Valvo)) - 4 (Jesień z literaturą fińską)
Obcy przyszedł na farmę (Waltari Mika) - 5,5 (Jesień z literaturą fińską)

Tak sobie wymyśliłem, żeby jesienią dać szansę literaturze fińskiej. Kekkonen i Meri to przypadkowy wybór, a Obcy przyszedł na farmę (Waltari Mika) to polecanka Benten.
Ci co znają powieść Waltariego na pewno nie zawiedzie "Amalia", klimaty podobne, choć nie tak tragiczne zakończenie.
Opowieści jednej nocy (Meri Veijo (Meri Veijo Väinö Valvo)) to opowieści z życia żołnierzy, rzeczywiście, tak jak pisze w nocie wydawcy, takie trochę szwejkowate.


Bezsenność w Tokio (Bruczkowski Marcin) - 5

Na co dzień mam do czynienia z Japończykami więc z ciekawością przeczytałem co tam u nich się wyrabia. Dobry, swobodny język Bruczkowskiego, kilka ciekawostek o Japonii, o których nie miałem pojęcia, to spowodowało tak dobrą oceną.

Listy z podróży (Čapek Karel) - 6

A na koniec rarytas. Czytając to, nie mogłem wyjść ze zdumienia że zostało to napisane w latach dwudziestych, ubiegłego wieku. Czy naprawdę świat tak mało się zmienił? Polecam te felietony z podróży Čapka po europejskich krajach. Odwiedzimy Anglię ,Walię, Szkocję, Włochy, Hiszpanię, Szwecję, Danię, Norwegię, Holandię i zapewniam, że te opowieści całkowicie Was pochłoną.
Użytkownik: benten 30.09.2014 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Zmiany - 4,5 {akcja: Nobl... | KrzysiekJoy
Cieszę się, że Ci się podobał. Zawsze czuję się trochę odpowiedzialna kiedy coś komuś polecam.
Użytkownik: nutinka 30.09.2014 12:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
WRZESIEŃ
Dziewczynka z balonikami (Turzyniecka Agnieszka) - 4,5
Droga do Nidaros (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) - 4
Dziękujemy za palenie: Dlaczego Afryka nie może sobie poradzić z przemocą, głodem, wyzyskiem i AIDS (Leszczyński Adam) (85%) - 5
Srebrna Łania z Visby (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) - 4,5
Drewniana twierdza (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) - 4,5
Pan wilków (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) - 4,5
Carska manierka (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) - 4
Triumf lisa Reinicke (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) - 4,5
Dzika Mrówka pod żaglami (Perepeczko Andrzej) - 4,5
Dzika Mrówka i Jezioro Złotego Lodu (Perepeczko Andrzej) - 4,5
Sfera Armilarna (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) - 4,5
Mariola, moje krople... (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) - 3,5
Rose de Vallenord (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) - 5
Limes inferior (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)) (powtórka) - 5,5
Paradyzja (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)) (powtórka) - 5
Czarci Jar (Marczyński Antoni) - 4
Cała prawda o planecie Ksi; Drugie spojrzenie na planetę Ksi (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)) - 4,5
Powiem wam, jak zginął (Słomczyński Maciej (pseud. Alex Joe lub Kwaśniewski Kazimierz)) (powtórka) - 4
Śmierć mówi w moim imieniu (Słomczyński Maciej (pseud. Alex Joe lub Kwaśniewski Kazimierz)) - 4
Tysiąc i jeden światów (Petecki Bohdan (pseud. Bernard Jan Artur)) - 4,5
Jesteś tylko diabłem (Słomczyński Maciej (pseud. Alex Joe lub Kwaśniewski Kazimierz)) (powtórka) - 4
Cichym ścigałam go lotem (Słomczyński Maciej (pseud. Alex Joe lub Kwaśniewski Kazimierz)) - 4
Zmącony spokój Pani Labiryntu (Słomczyński Maciej (pseud. Alex Joe lub Kwaśniewski Kazimierz)) - 3,5
Tylko cisza (Petecki Bohdan (pseud. Bernard Jan Artur)) - 5
Gdzie przykazań brak dziesięciu (Słomczyński Maciej (pseud. Alex Joe lub Kwaśniewski Kazimierz)) (powtórka) - 4,5
Piekło jest we mnie (Słomczyński Maciej (pseud. Alex Joe lub Kwaśniewski Kazimierz)) - 4
Cicha jak ostatnie tchnienie (Słomczyński Maciej (pseud. Alex Joe lub Kwaśniewski Kazimierz)) (powtórka) - 4
Gdzie twój dom, Telemachu? (Bahdaj Adam (pseud. Damian Dominik)) - 4,5
Extra vergine (Stefańska Agnieszka) - 4
Kuna za kaloryferem czyli Nasze przygody ze zwierzętami (Wajrak Adam, Fernandez Nuria Selva) (60%) - 5
Ucieczka (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) - 3,5
Obce ścieżki (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) - 3,5
Północne wiatry (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) - 4
Za murami Sodomy (Szczypiorski Andrzej (pseud. Andrews Maurice S.)) - 4,5
Operacja wieczność (Petecki Bohdan (pseud. Bernard Jan Artur)) - 4,5
Jabłko granatu (Auderska Halina) - 4

Więcej na blogu: http://danutinka.blogspot.com/2014/09/wrzesien-2014-podsumowanie.html
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 30.09.2014 12:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Miesiąc nadzwyczaj ubogi - z okazji noworodka ;D

1. Ogrody Księżyca (Erikson Steven) (4.0)
2. Bramy Domu Umarłych (Erikson Steven) (4.5)

mój początek - i nie wiem, czy nie koniec - przygody z Imperium Malazu. Jak to już gdzieś pisałem, chyba zaczynam wymagać od fantasy czegoś więcej, niż samej przygody. Oba tomy były ciężkie, a dodatkowo militarystyczność fabuły mnie dobijała - nie przepadam za książkami wojennymi. Może ktoś mnie namówi do kontynuacji?? Język bogaty, świat interesujący, ale poplątanie wątków i ich ilość, a także nadmierna komplikacja akcji przeszkadzają. Trzeba poświęcić gros swojego czasu na czytanie, aby smakować i w pełni "czaić" całość cyklu, akcji i dróg postaci. Może powinienem był notatki robić? W pierwszym wydaniu parę błędów tłumaczenia i lapsusów, bywa że zabawnych, np. "rękawice do KOŃSKIEJ jazdy" ;D

3. Katolik frajerem? (Kaliszuk Zbigniew) (4.5) - książka raczej dla osób wierzących; a dla nich ważna, ponieważ w dzisiejszym świecie przyznanie się do wiary w Boga wymaga wiele odwagi. 2 istotne cytaty: "Często mówimy "Nie będę chodził do tego kościoła, bo ta Polska, bo ten katolicyzm, to takie głupie, bo w ogóle ci ludzie, ci księża...". Dopiero po pewnym czasie zrozumiałem, że w ten sposób nie dotykamy istoty. Księża jak księża, są tacy jak inni ludzie, są mądrzy i głupi. Ale w Kościele nie jesteśmy dla nich, a dla Jezusa Chrystusa. A to zupełnie inna historia." [15]; "To, co kiedyś młodym wydawało się ekstremalne: seks, narkotyki, alkohol - teraz jest normą. Natomiast radykalnie brzmią przykazania: Czcij ojca swego i matkę swoją albo Kochaj bliźniego swego." [18] Niech tę pozycję przeczytają (też) ci, którym wydaje się, że nauka Kościoła zawiera nakaz bycia ubogim, zakazuje przyjemności, piętnuje sukces i dążenie doń, uwzniośla bycie słabym - zdziwicie się, jak bardzo mylne bywają stereotypy :)
Użytkownik: Sznajper 30.09.2014 13:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Miesiąc nadzwyczaj ubogi ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Do pierwszego tomu podchodziłem dwa razy i ledwie przebrnąłem przez całość. Drugi wciągnął, choć zaskoczył mnie przeskok akcji do innych bohaterów i na inny kontynent. Dopiero przy trzecim tomie, gdy z pozoru niezwiązane wątki zaczynają się zazębiać, wpadłem po uszy i nie przestałem czytać do ostatniej strony "Okaleczonego Boga". Ale na wiele oddechu od wojny bym nie liczył. Są tomy, gdzie dużo czasu poświęca się historii jednej, czy kilku osób, ale zawsze gdzieś przewija się jakaś armia.

Polecam zaglądać do Malzańskiej Wiki http://malazan.wikia.com/wiki/Malazan_Wiki, choć z umiarem, bo można sobie nieźle zaspoilować.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 30.09.2014 13:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Do pierwszego tomu podcho... | Sznajper
Trzeci tom to nawet z chęcią bym przeczytał, bo ma być znów na Genabackis, i to walka z Pannion Domin. Tylko, że mam po prostu uczucie przesytu! Cały 13-tomowy cykl Miecz Prawdy łyknąłem (co prawda jeszcze za kawalerskich czasów) w 2,5 miesiąca i nie znudził. A tu to było męczenie, zmuszanie się do przeczytania przynajmniej 50 stron dziennie... ale i tak dzięki za słowa zachęty! Czuję, że mimo wszystko cykl jest literaturą, którą po prostu wypada znać :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 30.09.2014 17:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzeci tom to nawet z chę... | LouriOpiekun BiblioNETki
Zrob sobie, tak jak ja, trochę przerwy. Po dwóch, po których czułam się tyleż zaintrygowana, co przytłoczona, stwierdziłam, że nie pożyczam trzeciego, a cóż dopiero dalszych, bo nie dam rady jednym ciągiem.
Wróciłam po przerwie dłuższej niż zamierzałam, i to też ma minus - ciężko mi było sobie wszystkie szczegóły przypomnieć, bez Malazan Wiki byłoby marnie. Wojny jest oczywiście do licha i trochę, ale tom ten jest najlepszy z trzech pierwszych, jeśli chodzi o złożoność postaci i niespodzianki fabularne. A może też dlatego, że już się powoli (baaardzo powoli...) zaczyna pojmować mechanikę świata.
Użytkownik: verdiana 30.09.2014 17:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Miesiąc nadzwyczaj ubogi ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Z Imperium Malazu mam podobnie. Przez cały wrzesień próbowałam przebrnąć przez I tom. Przeczytałam recenzję i komentarze do I tomu w bnetce i nie mam problemu ani z fabułą, ani z postaciami, ale mnie to po prostu nudzi. Tam się nic nie dzieje, tylko militaria i nic więcej. Długo tak będzie? ;)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.10.2014 09:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Z Imperium Malazu mam pod... | verdiana
Eeee, no jak by tu... pierwszy tom w porównaniu z drugim jest mało wojenny jeszcze ;) Właściwie to nawet można by go uznać za powieść drogi (a raczej całej sieci dróg różnych [grup] bohaterów). No i właściwie od połowy książki wydarzenia w Darudżystanie przywodzą na myśl raczej opis rozgrywek politycznych z elementami przemocy - taki Pratchett w Ankh-Morpork, tylko na poważnie. Ale to nie jest wada! Natomiast w "Bramach Domu Umarłych" to już wojna na całego, kampania, startegia i kupa bitew...
Użytkownik: verdiana 01.10.2014 11:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Eeee, no jak by tu... pie... | LouriOpiekun BiblioNETki
Dla mnie duża wada. To chyba jedyna rzecz, jakiej nienawidzę w książkach. Nawet o sporcie mogę przeczytać (np. Murakamiego o bieganiu), jeśli jest porządnie napisane. Ale wojna i polityka, wojsko, militaria itp. to dla mnie elementy nie do przełknięcia. Sceny batalistyczne omijam nawet u Martina, chociaż go uwielbiam. ;) Wynika z tego, że Erikson jest nie dla mnie. W każdym razie dzięki za tę odpowiedź, bo wniosła więcej niż recenzje i komentarze pod nimi. :D

A u Pratchetta uwielbiam właśnie humor. :)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 02.10.2014 08:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie duża wada. To ch... | verdiana
Ale masz zamiar skończyć jednak "Ogrody księżyca"? Bo wiesz, zawsze możliwe, że mój odbiór lub komentarz subiektywnością odbiega za daleko od "słusznego" widzenia ;) Dlatego ciekaw jestem, jak Ty to odbierzesz.
Użytkownik: verdiana 02.10.2014 15:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale masz zamiar skończyć ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Nie wiem, może kiedyś, jak się zmuszę. Na razie jakoś nie mam ochoty na taki sam dalszy ciąg. Myślę, że prędzej dokończę Martina. :)
Użytkownik: Eida 30.09.2014 22:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Miesiąc nadzwyczaj ubogi ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Gratulacje z okazji noworodka! ;-)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.10.2014 09:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratulacje z okazji nowor... | Eida
A dziękujemy bardzo, cała nasza piątka ;)
Użytkownik: Rbit 30.09.2014 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Szczęśliwa ziemia (Orbitowski Łukasz) (4,5)
Senne miasteczko na prowincji. Powrót z wielkiego miasta, tajemniczy zamek, nastrój grozy. Niektórzy mogliby pomyśleć że chodzi o "Ciemno, prawie noc" J. Bator. Ale na szczęście nie. Ona uzewnętrzniała swoje idiosynkrazje wobec "ciemnego, pisowskiego luda", Orbitowski daje za to pełnokrwistą opowieść obyczajową o dorastaniu, mierzeniu się z dorobkiem kilkunastu lat dojrzałego życia. Rozlicza się z pokoleniowymi przeżyciami dzisiejszych 35-latków, a przynajmniej jej męskiej części. Autora charakteryzuje specyficzny styl (krótkie, proste zdania i równoważniki zdań), odznacza się świetnym zmysłem obserwacji. Warto.

Jetlag (Wiśniewski Michał Radomił (Wiśniewski Michał R.)) (2,5)
Powieść o czasie konsumentów wtłoczonych w plany wielkich korporacji, które kreują rzeczywistość narzucając kolejne mody (na przykład hipsterów, furrysów). Bohaterowie niczym wydmuszki, bez wnętrza. Powierzchowne myśli, powierzchowne sądy. Życie toczy się nie wiadomo dlaczego i nie wiadomo po co. Pokazana moralna i mentalna pustka - nihilizm XXI wieku. Miejsce akcji - Szczecin, świat korposzczurów, kończących dzień wizytą w klubach z alkoholem w ręku. Forma: króciutkie rozdzialiki, które zamiast rozwijać akcję, często przybierają postać "szortów" - współczesnych scenek rodzajowych, czasami będących rozbudowaną anegdotą. Przesłanie niezbyt odkrywcze: "Zaprogramuj się od nowa. Sama. Zbuduj coś dla siebie. Zacznij żyć własnym życiem", "To ich życie, muszą je przeżyć każde za siebie. Wszyscy musimy.", "Wszystkie te chwile przepadają w czasie i niczego się z nich nie uczymy." Nawiązania do prozy Dicka - zwątpienie w realność świata - są moim zdaniem wciśnięte do fabuły "na siłę" i nie przystają do całości.
Jedyne, co pozwala mi nie uznać przygody z Jetlagiem za całkiem stracony czas, to świadomość wspólnego z autorem przezywania dzieciństwa i młodości - na przełomie lat 80-tych i 90-tych XX wieku. Czasów gdy za przekazem popkulurowym wszyscy mogli nadążyć i go zapamiętać. Miałem okazję powspominać między innymi występujące w tle powieści piosenki Various Manx, Hey, Depeche Mode, animowane seriale Scooby-Doo, Kapitan Planeta czy początki komputeryzacji (wojna "Atarowców" z miłośnikami Commodore).

Pod wulkanem (Lowry Malcolm) (3,0)
Ocena jest wypadkową dwóch składników - stylu i treści. Stylistycznie książka jest bardzo dobra. Zarówno pod względem konstrukcji (akcja w jednym dniu, rozdziały przedstawiające punkt widzenia jednego z czterech głównych bohaterów) jak i zindywidualizowania języka i sposobu myślenia każdej postaci. Natomiast treści nie ma prawie żadnej. Alkoholik oszukuje samego siebie i bliskich? Banał. "Oczadziały" ideologią dziennikarz snuje plany wielkich wydarzeń ze swoim udziałem? Banał. Miłość zmuszająca do działania wbrew sobie i zdrowemu rozsądkowi? Oklepane. Nawet atmosfera narastającej grozy przedwojennej i faszyzmu nie poprawia obrazu całości.

Hełm grozy (Pielewin Wiktor) (4,0)
Minotaur, Labirynt i Tezeusz, czyli mit odczytany na nowo. Ciekawa forma - zapis internetowego czatu, oraz punkt wyjścia - bohaterowie znajdują się w nieznanych sobie pomieszczeniach, z których wyjście kieruje do labiryntu (niczym w filmie "Cube"). Niestety ciekawa forma niesie dość błahe przesłanie. Wszystko jest dyskursem, przypisami, do przypisów, a człowiek z człowiekiem w labiryncie komunikacji nigdy się nie odnajdzie. Nie pomaga masa chaotycznie wplecionych nawiązań filozoficznych.

Valis (Dick Philip K. (Dick Philip Kindred)) (6,0 - powtórka, bez zmiany oceny)
Quasi-autobiografia szaleńca. Nie potrafię obiektywnie się odnieść do tej książki. Dla mnie najlepsza powieść Dicka.

Pieśń o Troi (McCullough Colleen) (4,5)
Na szczęście nie jest to tylko przepisanie Iliady na nowo. Próba opisania Wojny Trojańskiej oczyma jej bohaterów (m.in. Priama, Achillesa, Heleny, Agamemnona) wypadła bardzo korzystnie. Momentami tylko autorka posuwa się za daleko w uwspółcześnianiu motywacji i psychologii postaci. Odyseusz, niczym kardynał Richelieu, jest szarą eminencją, która stoi za wszystkimi ciemnymi sprawkami Greków. Makiawelizmem wyprzedza epoki.

Koń na wzgórzu (Małaczewski Eugeniusz (Korwin-Małaczewski Eugeniusz)) (4,5)
Dziesięć nierównej jakości nowel. Od rewelacyjnych, dotyczących mało znanego epizodu wojny domowej w Rosji (interwencja sprzymierzonych w Murmańsku) i udziału w nim Polaków, do nieco słabszych autobiograficznych, gdy chory autor szuka równowagi po stracie siostry w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Najbardziej znana jest chyba opowieść o Baśce Murmańskiej - niedźwiedzicy polarnej, przygarniętej przez żołnierzy. To ona podczas defilady niepodległości zasalutowała Piłsudskiemu :)
Użytkownik: Monika.W 30.09.2014 20:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Szczęśliwa ziemia (4,5) ... | Rbit
Małaczewskiego oceniamy tak samo, historie murmańskie bardzo dobre.
Ale kto to "furrysi"?
Użytkownik: Rbit 30.09.2014 22:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Małaczewskiego oceniamy t... | Monika.W
Furrysi, to Futrzaki ;) Czyli osoby wyglądem i zachowaniem upodabniające się do zwierząt. Tworzą prężną społeczność. Zob. http://pl.wikipedia.org/wiki/Furry
Użytkownik: Monika.W 30.09.2014 22:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Furrysi, to Futrzaki ;) C... | Rbit
Taaaaak.
Hmmmm.
Przeczytałam.
I???
Bo nie rozumiem. To tak na serio, czy tylko zabawa na jakiejś imprezie w co drugi weekend?
Użytkownik: Rbit 30.09.2014 22:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Taaaaak. Hmmmm. Przeczy... | Monika.W
Obawiam się, że dla wielu z nich serio. Również w kontekście seksualnym. Jak każde "hobby" sporo kosztuje, co autora "Jetlaga" sprowokowało do rzucenia podejrzeń wobec początku tej mody.
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 30.09.2014 17:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W tym miesiącu tylko cztery książki:

Przeczytane:

41. Dziewczyny z Koziej Górki (Leonia (właśc. Buchner Helena)) - 4
42. Niebezpieczna misja (Griffin W. E. B. (właśc. Butterworth William Edmund III), Butterworth William E. IV) - 4,5 (z półki)
43. Pogrom w przyszły wtorek (Wroński Marcin) - 4
44. Rozmowa ze Spinozą: Powieść-pajęczyna (Smilevski Goce) - 4 (Wyzwanie: "Czytam słowiańskich pisarzy")

W trakcie:

Gotowi na wszystko (Glover Richard)

;)
Użytkownik: Rbit 30.09.2014 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: W tym miesiącu tylko czte... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Widzę, że "Rozmowa ze Spinozą" nie zachwyciła jak mnie. Mogę poprosić o kilka wrażeń z lektury, dla porównania?
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.10.2014 08:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że "Rozmowa ze Spi... | Rbit
Nie pasjonuję się filozofią, więc i z zapartym tchem książki nie czytałam. Najbardziej podobało mi się w niej to, że czegoś ciekawego jednak się o tym zacnym filozofie dowiedziałam (wyguglałam sobie też trochę informacji). Przyznaję, że momentami książka trochę mnie nudziła, ale też nie aż tak, żeby ją źle ocenić.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 30.09.2014 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
A u mnie tyle:

Głosy Pamano (Cabré Jaume) (5,5) [recenzja: Wsłuchajcie się w głos rzeki ]
Wszystko zależy od przyimka (Bralczyk Jerzy, Markowski Andrzej, Miodek Jan, Sosnowski Jerzy (ur. 1962)) (5,5) [czytatka: Czytatka-remanentka IX 14 ]
Za wszystko trzeba płacić (Marinina Aleksandra (właśc. Aleksiejewa Marina)) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka IX 14 ]
Polskie Bałkany: Proza postjugosłowiańska w kontekście feministycznym, genderowym i postkolonialnym: Recepcja polska (Duda Maciej) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka IX 14 ]
Bez znieczulenia: Jak powstaje człowiek (Rigamonti Magdalena, Dębska Marzena, Dębski Romuald) (5,5) [recenzja: wysłana do Literadaru]
Wspomnienie lodu (Erikson Steven) (5,5) [czytatka: I znów tam byłam, i swoje przeżyłam... ]
Samotność Portugalczyka (Klementowska Iza (Klementowska Izabela)) (5,5) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,6311,tytul,Portugalskie-teraz-i-przedtem,recenzja.html ]
Dziedzictwo von Becków (Jax Joanna (właśc. Jakubczak Joanna)) (3) [recenzja : wysłana do Literadaru ]
Wypadek (Kadare Ismail (Kadaré Ismail)) (2,5) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,6310,tytul,Wielka-zagadka-wstecznego-lusterka,recenzja.html ]
Dzicy detektywi (Bolaño Roberto) (nie zmogłam – brak oceny) [czytatka: Czytatka-remanentka IX 14 ]
Na całe życie: Listy 1910-1954 (Frejdenberg Olga, Pasternak Borys) (5) [recenzja http://ksiazki.wp.pl/rid,6325,tytul,Dlug-radosnego-oddania-czyli-dzieje-wspolnoty-nie-tylko-rodzinnej,recenzja.html ]
Przez czerwoną granicę (Kościński Piotr) (3,5) [czytatka: Czytatka-remanentka IX 14 ]
Nocowała ongi chmurka złota (Pristawkin Anatolij) (5,5) [czytatka: Czytatka-remanentka IX 14 ]
Nie gaś światła (Minier Bernard) (4,5) [czytatka: Czytatka-remanentka IX 14 ]

Akcja „Czas na klasykę” (i przy okazji szlifowanie języka)
Šenoa August – Pjesme [Wiersze] (4) [czytatka: Czytatka-remanentka IX 14 ]

Akcja „Projekt nobliści”
Przyjaciółka z młodości (Munro Alice) (5) [recenzja: Te znikające obrazy...]

Akcja „Swego nie znacie”, czyli literatura polska starsza niż 30-40 lat
Tort urodzinowy (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka IX 14 ]

Akcja „Własna półka”
Historia urody: Ciało i sztuka upiększania od renesansu do dziś (Vigarello Georges) (3,5) [czytatka: Czytatka-remanentka IX 14 ]

Użytkownik: Rbit 30.09.2014 22:59 napisał(a):
Odpowiedź na: A u mnie tyle: Głosy P... | dot59Opiekun BiblioNETki
Iza Klementowska zainteresowała mnie bardzo swoją książką rozmawiając o niej w radiowej Dwójce. Do pewnego momentu. Gdy stwierdziła, że Portugalki na prowincji, choć szczęśliwe, nie mają pojęcia, że są przedmiotem ucisku ze strony systemu patriarchatu. Straciłem chęć na lekturę obawiając się zbytniego przechyłu ideologicznego. Niesłusznie?

Wiesz, że Pristawkin też był wychowankiem domu dziecka, podobnego do opisywanego w powieści?
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.10.2014 07:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Iza Klementowska zaintere... | Rbit
Co do Klementowskiej, tylko w jednym tekście słychać podźwięk feministyczny, o trzech pisarkach, które postanowiły ... jak by to powiedzieć... wyłamać się z cenzury obyczajowej i napisać otwarcie o seksie z punktu widzenia kobiet. Jeśli o mnie chodzi, uważam, że erotyka w literaturze im bardziej tajemnicza, tym bardziej pociągająca, a podana łopatą staje się tylko i wyłącznie niesmaczna. Więc w tym przypadku zupełnie nie umiałam stanąć po stronie bohaterek. Niemniej jednak jest to też część oblicza Portugalii i jako taka mogła się w zbiorze znaleźć. W pozostałych tekstach tego nie ma.

O Pristawkinie wiedziałam, bo wcześniej, kiedy sobie wrzucałam "Chmurkę..." do schowka, przeczytałam czyjś krótki tekst o książce i autorze, a i on sam w narracji daje od czasu do czasu wstawki pierwszoosobowe, potwierdzając, że jego udziałem był podobny los jak bohaterów.
Użytkownik: agatatera 30.09.2014 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Wrzesień, połowa to urlop, a tu takie osiągi...

1. Niechciani (Sigurðardóttir Yrsa) - 5 - i znowu Yrsie udało się mnie zaskoczyć, zwiodła mnie na manowce :> Lubię tę autorkę, potrafi utrzymać czytelnika w napięciu, tworzy mroczne, ale bardzo ciekawe kryminały z dreszczykiem.
2. Niebo ze stali: Opowieści z meekhańskiego pogranicza (Wegner Robert M. (pseud.)) - 6 - kurczę, Wegner jest jednak doskonały! Wprawdzie bardzo dużo walk i zabijania koni, ale jak to jest napisane! Jestem dumna z tego, że nasza fantastyka może się pochwalić między innymi tym autorem, no i czekam na kolejną książkę!
3. Głosy Pamano (Cabré Jaume) - 5,5 - początek ciężki (te wszystkie nazwiska, domy, miejscowości, skoki czasowe, uciążliwy styl), a potem bardzo mnie ta historia pochłonęła. Dobra książka!
4. Plaża Babylon: Sekretne życie milionerów i celebrytów na rajskiej wyspie (Edwards-Jones Imogen) - 3,5 - masa ciekawostek, nawet takich, w które się wierzyć nie chce. Ale czytanie zepsuło mi straszne tłumaczenie i chyba brak korekty i redakcji! Przykładem może być "tańczyły na róże"...
5. Ulica Pogodna (Domańska Aleksandra) - 2,5 - sama nie wiem, dlaczego tak słabo, nie zachwyciła mnie. Kilka fajnych momentów i trochę ciepłej atmosfery nie wystarczyło do podbicia serca.
6. "Zaginiona" Andrzej Pilipiuk - 4 - nadal przesympatyczne bohaterki, ale miałam wrażenie, że tym razem wszystko szło im łatwo, przyjemnie i powierzchownie. Trochę szkoda.
7. Uwikłanie (Miłoszewski Zygmunt) - 5 - no, no... Jest lepiej, niż się spodziewałam, naprawdę kawał solidnego kryminału, przede wszystkim nie tak sztampowego, jak 80% kryminałów. Nie wiem, jak będzie dalej, ale jeżeli poziom nie spadnie, to Szacki ma szansę zostać jednym z moich ulubionych bohaterów okołokryminalnych :)
Użytkownik: Monika.W 30.09.2014 20:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Wrzesień, połowa to urlop... | agatatera
Ziarno prawdy z Szackim według mnie jeszcze lepsze. A więcej chyba nie ma na razie. Ale może powstanie?
Użytkownik: agatatera 01.10.2014 09:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Ziarno prawdy z Szackim w... | Monika.W
W listopadzie wyjdzie "Gniew" :) Według mych znajomych - najlepsza część. Czekamy więc!
Użytkownik: Monika.W 01.10.2014 12:55 napisał(a):
Odpowiedź na: W listopadzie wyjdzie "Gn... | agatatera
Wczoraj widziałam zapowiedzi na 22 października. I tym razem Olsztyn. Oraz niejasna informacja, że ostatnia część - uśmiercą Szackiego?
Użytkownik: agatatera 01.10.2014 15:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj widziałam zapowie... | Monika.W
A tak, przepraszam! Listopad rzucił mi się na mózg ze względów prywatnych :D

Ostatnia część ponoć, ale nie wiem, czy uśmiercą, czy jakoś inaczej rozwiążą. I chyba nie chcę wiedzieć, chcę sama odkryć :)
Użytkownik: Valaya 30.09.2014 19:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Brazylia (Palin Michael) 4 Autor opisuje różne miejsca w Brazylii. Im dalej, tym lepiej mi się czytało. Styl jest poprawny i ciepły. Spodziewałam się większej dawki humoru. Zestarzał nam się "Najmłodszy z Pythonów".
Biała lwica (Mankell Henning) 4,5 Wallander nadal smutny i sterany życiem, ale pogoda się poprawiła!
Kompania braci (Ambrose Stephen Edward) 5,5 Serial uwielbiam, nie mogłam nie przeczytać książki. Świetnie pokazane realia drugowojenne, ciekawe postaci. Lubię czytać o wojnie "od kuchni" i w ludzkim wymiarze. [schowek][własna półka]
Wojna nie ma w sobie nic z kobiety (Aleksijewicz Swietłana) 6 Obrazy zawarte w książce są wstrząsające. Nie miałam pojęcia, że można tak bardzo nienawidzić pewnego koloru i nie chcieć mieć z nim do czynienia. Wspaniały reportaż. [schowek]
Broad Peak: Niebo i piekło (Dobroch Bartek, Wilczyński Przemysław) 5,5 Rzeczowe przedstawienie faktów dotyczących tragedii na Broad Peak. Raczej bezemocjonalnie, zupełnie inaczej niż u Hugo-Badera.
Człowiek nietoperz (Nesbø Jo) 4 Akcja zaczyna się chyba w połowie książki. Harry Hole to mój ulubieniec. Niezapomniana scena rozróby w hotelu "po pijaku".
Demian (Hesse Hermann) 4 I to jest ten osławiony Demian? Chyba powinnam to była przeczytać z 20 lat temu...
Wyspa na prerii (Cejrowski Wojciech) 6 Jak zwykle przepięknie wydana książka, jak zwykle gawęda wciąga tak, że czyta się od dechy do dechy bez przerwy prawie. Pan Łołczik opisuje zwyczajne życie na prerii, świetnie przedstawia małą społeczność kowbojów i ich rodzin, ich tajemnice i sposoby przekazywania wiedzy niezbędnej do przeżycia w miejscu "tam, gdzie diabeł mówi dobranoc". Dowiecie się m.in. w jaki sposób należy podarować kota, czym wykurzyć dzikie pszczoły z samochodu, dlaczego odpadają zamki od spodni i czym grozi zaduma na "porczu".
Użytkownik: Monika.W 30.09.2014 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Brazylia 4 Autor opisuje ... | Valaya
"Wallander nadal smutny i sterany życiem, ale pogoda się poprawiła!"
Lepszej recenzji Mankella nie znam. Piękna. Oddaje całą istotę serii o Wallanderze (którą nota bene bardzo lubię).
Użytkownik: Valaya 01.10.2014 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: "Wallander nadal smutny i... | Monika.W
Też lubię tę serię. Niby nic takiego, ale ten klimat... wiatr, mgła, deszcz, mżawka, zimno. Człowiek widzi tego biednego detektywa podczas takiej aury i zaraz wyobraźnia zaczyna malować obrazy i dumam: czy Wallander się ciepło ubrał? A może zamiast kawy wypiłby gorący kubek, żeby cieplej mu było? A co Kurt Wallander zje dziś na śniadanie? Czy kupi banana w pobliskim warzywniaku? I co wykombinuje szalony tatuś malarz? Czy tego głuszca na obrazie w końcu pożre lis?
Użytkownik: Monika.W 01.10.2014 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Też lubię tę serię. Niby ... | Valaya
:)
I w ogóle smutno, że już nie ma nowych Wallanderów.
Ale za to jaki piękny serial ze światłem i półcieniami nakręcili.
Użytkownik: Valaya 02.10.2014 20:47 napisał(a):
Odpowiedź na: :) I w ogóle smutno, że ... | Monika.W
A serialu nie widziałam. Przede mną jeszcze trochę tych Wallanderów. Dopiero przeczytałam trzecią część cyklu.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.10.2014 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: A serialu nie widziałam. ... | Valaya
Zazdroszczę Ci - jak to fajnie mieć przed sobą jeszcze parę Wallanderów, jak to dobrze nie przeczytać jeszcze "Niespokojnego człowieka"!
Użytkownik: Valaya 02.10.2014 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Zazdroszczę Ci - jak to f... | dot59Opiekun BiblioNETki
Tak? To świetnie! Harry'ego Hole też dopiero dwie przeczytałam. Marininę jedną. Już poweselałam. :-)
Użytkownik: Valaya 02.10.2014 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zazdroszczę Ci - jak to f... | dot59Opiekun BiblioNETki
Tak? To świetnie! Harry'ego Hole też dopiero dwie przeczytałam. Marininę jedną. Już poweselałam. :-)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 03.10.2014 07:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak? To świetnie! Harry'e... | Valaya
Hole'a dopiero mam w planach, Marininy większość za sobą. Intrygi kryminalne raz lepsze, raz słabsze, ale Nastia jest świetna, a rzeczywistość popieriestrojkowej Rosji - bezcenna!
Użytkownik: Valaya 03.10.2014 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Hole'a dopiero mam w plan... | dot59Opiekun BiblioNETki
O tak! Zwłaszcza dla polskiego czytelnika ta rzeczywistość jest bardzo zrozumiała. Mam słabość do tych smutasów z Północy. Czasami mówię do książki, żeby Wallander i Hole palnęli się w te głupie skandynawskie łby. Ciekawe o czym by gadali, gdyby jakimś cudem się spotkali. ;-)
Użytkownik: ka.ja 30.09.2014 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Kasrylewka (Szolem Alejchem (Szulem-Alechem, Szolem-Aleichem; właśc. Rabinowicz Szołem)) - piękna, wzruszająca i ciepła opowieść o biednym żydowskim miasteczku; nie można przestać się uśmiechać.

Poczucie kresu (Barnes Julian (pseud. Kavanagh Dan)) - nie wiem, czy wszystkie książki Barnesa są o przemijaniu i starości, na pewno pisarz dobrze czuje ten temat. Historia o przyjaźni, miłości, zazdrości i braku zrozumienia; o tym, że bywamy ślepi i nic nie rozumiemy. Bardzo dobra.

Dziewczęta i kobiety (Munro Alice) - pierwszy raz Munro mnie nie zachwyciła. Nie było źle, nie nudziłam się, ale jakoś zabrakło mi punktu oparcia, nie poczułam wzruszenia.

Słonimski: Heretyk na ambonie (Kuciel-Frydryszak Joanna) - bardzo dobra, rzetelna, rzeczowa biografia.

Absolutna perełka: Umiłowana (Morrison Toni (właśc. Woffword Chloe Anthony)). Nie mogłam się oderwać, czytałam mimo ciężkiego zapalenia spojówek. Znakomita, bardzo mocna narracja; książka, której nie zapomnę.

Listy (Mrożek Sławomir, Lem Stanisław) - zachwyt tym zbiorem spowodował, że przez dwa tygodnie moje listy do przyjaciółki intensywnie pobrzmiewały raz Lemem, raz Mrożkiem - szalenie zaraźliwa stylistyka, przezabawne spostrzeżenia, mnóstwo cennych uwag i znakomitych analiz.

Woodstock 1969: Najpiękniejszy weekend XX wieku (Urbaniec Paweł, Sitko Marcin) - eeeee, taki sobie. Pięknie wydana książka, ale napisana bez wdzięku, sporo błędów językowych i kulawizn stylistycznych. Dla maniaków.

Zapalenie spojówek kompletnie odebrało mi możliwość czytania oczami, ale zostały mi na szczęście zdrowe uszy, więc kupiłam kilka audiobooków, z których pierwszy był strzałem w dziesiątkę: Dziewczęta z Nowolipek (Gojawiczyńska Pola). Zofia Kucówna przeczytała tę powieść po mistrzowsku, nie mogłam się oderwać, a przy scenie pogrzebu spłakałam się jak bóbr, co pewnie zbawiennie wpłynęło na moje nieszczęsne spojówki.

Drugi zakup okazał się być niewypałem: Drugie dziecko (Link Charlotte). Gdybym czytała książkę papierową, mogłabym omijać najgorsze dłużyzny, wyłapując tylko szczegóły i w ciągu jednego popołudnia wiedziałabym, kto zabił i dlaczego. Słuchanie w kółko o tym, że jedna bohaterka była skrajnie nieatrakcyjna dla mężczyzn, a druga nie miała apetytu, za to miała pretensje do byłego męża, albo o tym, co jada pani policjantka, doprowadzało mnie do zgrzytania zębami. Mniej więcej połowę powieści należałoby bezlitośnie wyciąć, żeby resztę dało się czytać. Osobna kwestia to interpretacja tekstu przez lektorkę - absolutnie nieznośna. Na przemian albo jęczała boleściwie albo nadawała postaciom ton kaprala. Gdyby nie ciekawość i ślepota, nie dotrwałabym do końca. Nigdy więcej pani Link, a już zwłaszcza w zestawie z Ewą Abart!

Podróże Benjamina Trzeciego (Mendele Mojcher Sforim (właśc. Abramowicz Szolem Jakow lub Szalom Jaakow lub Jakob)) - miła ramotka, która się jakoś zbyt nagle kończy. Puentę coś zjadło?

Diabelskie nasienie: Zakonnice zmieniły nasze życie w piekło (Reilly Frances) - wstrząsająca opowieść, nienajgorsza literacko. Zazwyczaj unikam książek, które mają być dla autora formą terapii, tym razem zaryzykowałam i nie żałuję.
Użytkownik: Anna 46 01.10.2014 13:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Wrzesień: 46. Przenajś... | jurczak
Jadowską masz swoją? Przymierzam się a w bibliotece nie ma. :-)
Użytkownik: jurczak 02.10.2014 23:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Jadowską masz swoją? Przy... | Anna 46
Tomy 1-3 mam z Biblioteki Wojewódzkiej. Też polowałam na nią od jakiegoś czasu, pewnego dnia wchodzę i stoją sobie grzecznie na półce :-)

Tomy 4-5 mam na czytniku.
Użytkownik: Anna 46 03.10.2014 14:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Tomy 1-3 mam z Biblioteki... | jurczak
Dzięki, wiem już wszystko.
Warto mieć? Jak nie pożyczę nigdzie, to zacznę polowanie. :-)
Użytkownik: Aquilla 01.10.2014 01:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Pieśń Łowcy (Williams Tad (właśc. Williams Robert Paul)) (4,5) - Przyjemne, nawet bardzo, ale zdecydowanie wolę Wodnikowe Wzgórze. We Wzgórzu Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Lampart (Lampedusa Giuseppe Tomasi di) (5) - postanowiłam dać szansę rekomendacjom konkurencyjnego, anglojęzycznego serwisu i o dziwo spisały się na medal. Zazwyczaj nie czytuję tego typu książek, ale ta spokojna historia o końcu pewnej epoki bardzo mi przypasowała.

Miałam dziś doczytać, ale różne okoliczności nie pozwoliły:

Dwaj detektywi (Hammett Dashiell) - Chandler mi się kończy, więc trzeba sobie znaleźć kogoś innego. A że nieco już zapomniany Hammett jest ojcem kolejnego mojego ulubionego detektywa - Sama Spade'a, to wybór nie był zbyt trudny (w odróżnieniu od zdobycia tego zeszyciku)
Użytkownik: Urszulla 01.10.2014 01:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Wrzesień
36/Beksińscy: Portret podwójny (Grzebałkowska Magdalena) - 5, książka naprawdę poruszająca, znakomicie napisana i udokumentowana
37/Czarodzicielstwo (Pratchett Terry) chwilowo bez oceny; to mój pierwszy Pratchett, jestem trochę zaskoczona .....
w trakcie: Stulecie detektywów (Thorwald Jürgen (właśc. Bongartz Heinz))
Użytkownik: empe 01.10.2014 10:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Moje polskie rymowanki - rewelacyjna pozycja. Szata graficzna jest okropna, ale treść - zawiera chyba wszystkie znane wszystkim z dzieciństwa rymowanki. Wzruszyłam się i czekam aż moja córeczka podrośnie i doceni tę książkę. 4,5

2. Wołanie Kukułki - Kryminał J.K.Rowling. Pewnie gdyby nie nazwisko autorki nie trafiłabym na tę książkę, a szkoda. J.K.R. ma styl, który mi bardzo odpowiada. Znana modelka popełnia samobójstwo. Do prywatnego detektywa zgłasza się jej brat wątpiący w ustalony przebieg wydarzeń. C.Strike pomału odkrywa świat mody i a przy okazji i prawdę oczywiście. Do ostatnich stron czytałam z zapartym tchem, a o to przede wszystkim w kryminałach chodzi. Tu dostałam nawet więcej. 5,5

3. Ojciec Chrzestny - filmu nie znałam, fabuły nie znałam. Przerażająca, brutalna książka. Charakterystyka bohaterów mistrzowska. 6,0

4. Rok w Prowansji - Prowansja przedstawiona jako urokliwe choć specyficzne miejsce. Wymarzone do leniwego życia, celebrowania posiłków, rozkoszowania się naturą. O ile pogodzimy się z dziwactwami sąsiadów i lekkim podejściu do terminów. 5,0

5. Ucieczka Pippi - Kolejny tom przygód Pippi, tym razem na podstawie filmu. Kupując tę książkę byłam przekonana, że chodzi o wyprawę Pippi do krainy piratów, irytowały mnie kiepskie opisy książki. A tu okazuje się, że jest film o Pippi, którego nie znałam! Duży plus za fotosy z filmu, kiepsko jednak, że zajmują połowę książki, która i tak jest króciutka. Mam wrażenie, że jest to bardziej streszczenie filmu, co najwyżej opowiadanie, a nie powieść, a szkoda. 4,0

6. Jedwabnik - Ogromna niespodzianka, nie miałam pojęcia, że pojawić się ma nowa książka J.K.R. Od razu zakupiłam ebooka i wzięłam się za czytanie - to świadczy o świetnych wrażeniach po lekturze Wołania Kukułki. Tym razem dużo bardziej krwawa historia, nie spodziewałam się tego. Plus za środowisko pisarzy, plus za Londyn. Ponownie nie rozgryzłam zagadki śmierci.Czekam na więcej, duuużo więcej J.K.R. ocena 5,5
Użytkownik: Rigel90 01.10.2014 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Marc Eliot, "Death of a Rebel: A Biography of Phil Ochs" (5).
Dla kogoś, kto, można by rzec, zawodowo zajmuje się twórczością i życiem Phila Ochsa pozycja absolutnie obowiązkowa. Ładny, literacko-dziennikarski styl, wiele szczegółowych faktów, których nie znajdziemy w Internecie. Choć Eliot zajmował się muzyką, nie literaturą, mimo wszystko brakuje mi elementu analizy literackiej pieśni i recepcji Ochsa wśród znawców dziennikarstwa, muzyki, poezji czy polityki.
2. Michael Schumacher, "There But for Fortune: The Life of Phil Ochs" (4,5).
Zlewa się z pozycją Eliota, choć napisana gorszym stylem. Sporo kopiowania treści poprzednika, trochę nadinterpretacji, ale nadal nie ma tego, co dla Phila kluczowe. A jednak mam sentyment do tej książki, bo czytałam ją już dawno temu jako pierwszą "Ochsową" monografię i mam nadzieję, że ukaże się wkrótce po polsku:)
3. Susan Bassnett, "Reflections on Translation" (3,5).
Początek dobry, a potem robi się wtórnie. Coś mi się zdaje, że będę musiała długo wmawiać sobie, nim ostatecznie zaakceptuję fakt "innowacyjności" Translation Studies w takim wymiarze. One są ważne, owszem, ale jednak nie w wersji Bassnett.
4. André Lefevere, "Translation, Rewriting, and the Manipulation of Literary Fame" (4,5).
Tu już o wiele lepiej, bo i więcej konkretów i styl nawet bardziej anglosaski, eseistyczny, a zarazem nie unikający niezbędnej terminologii. Szkoda tylko, że kolejny raz analiza absolutnej klasyki, jak Homer, Dante, Szekspir. Marzy mi się taka książka o fantastyce, ale kto wie, kto wie:)
5. Droga (McCarthy Cormac (właśc. McCarthy Charles)) (6).
Powtórka. Trochę się waham czy dalej zachować 6, gdyż np. "W ciemność" znajduje się kilka klas wyżej (w moim prywatnym rankingu), ale "Droga" jest tak cudownym przykładem propagowania w literaturze humanizmu, że chyba na razie zostanę przy dawnej ocenie.
6. Cujo (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) (4)
Powtórka i ocena również bez zmian. Dobre, ale trochę mało Kingowskie. Wolę jednak bardziej otwarte przestrzenie, no i grozę nadnaturalną, nie związaną tylko z pracą wyobraźni, lecz obiektywnie istniejącą dziwność.
7. Ballada o celnym strzale (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) (4).
Powtórka. Trochę za krótkie i znów to przywiązanie do konkretnej przestrzeni, ale całkiem ciekawe studium szaleństwa.
8. Badania porównawcze: Dyskusja o metodzie (< praca zbiorowa / wielu autorów >) (3).
Może nawet jest tam trochę odkrywczych myśli, ale książka to zapis straszliwie napuszonych i nudnych dyskusji konferencyjnych z dziedziny teorii komparatystyki. Jak czytam takie rzeczy, to momentami wstyd mi, że jestem komparatystką...
9. Groteska literacka: Od diabła w Damaszku po Becketta i Mrożka (Janus-Sitarz Anna) (4,5).
Naprawdę, nie powiedziałabym, że to książka pani Sitarz, gdybym sama jej nie przeczytała. Groteska. Bardzo ciekawy temat (i przydatny dla mnie). Książce niewiele można zarzucić, może tylko to, że jednak chwilami odsłania prawdziwe oblicze autorki - świetnego dydaktyka i metodologa związanego jednak z czymś, za czym nie przepadam - literaturą dziecięcą.
10. 100 filmów, które powinniście obejrzeć, jeśli znajdziecie okazję (Lewandowski Jan Franciszek (ur. 1952), Słodowski Jan) (4).
Za dużo staroci, ale poza tym niezłe zestawienie.
11. Wódz Słońca: Autobiografia D. C. Talayesvy, Indianina z plemienia Hopi (Talayesva Don, Simmons Leo) (5).
Ciekawe i świetnie napisane.
12. Myśli nieuczesane (Lec Stanisław Jerzy) (5).
Genialne są te aforyzmy! A jednak nie ma 6, bo po kilkudziesięciu stronach czytania, jeszcze w moim specyficznym tempie (naprawdę, próbowałam trochę zwolnić) zaczynały mnie nużyć.
13. Zwierzoczłekoupiór (Konwicki Tadeusz) (4,5).
Abstrakcja w czystej postaci wraz z groteską i parodią, czyli niby dobrze, ale nie jestem pewna czy do końca zrozumiałam książkę. Na pewno za kilka miesięcy do niej powrócę.
14. Żołnierze grzechu (Ziemiański Andrzej (pseud. Shoughnessy Patrick)) (5,5).
Chyba zostanę fanką Ziemiańskiego. Niesamowici bohaterowie i czyta się tak szybko, że zaczynam żałować, że nie dam rady zwolnić do, powiedzmy, 50 stron na godzinę. Aż chciałoby się powiedzieć (jako osoba związana z fandomem, pewnie kiedyś tak powiem): Andrzej, nigdy więcej nie pisz rzeczy typu "Achaja", pisuj science fiction, bo wychodzi genialnie.
15. XIII tajemnic historii (Rojek Tadeusz) (3).
Szkoda, że w tytule nie widnieje dopisek: polskiej. Znacznie ułatwiłoby mi to sprawę, po prostu bym książki nie przeczytała. Wynudziłam się trochę i nie dowiedziałam niczego interesującego.
16. Złap mnie, jeśli potrafisz: Niewiarygodna, ale prawdziwa historia najgenialniejszego kanciarza w dziejach (Abagnale Frank William, Redding Stan) (5.5).
Trudno uwierzyć, że to wszystko przydarzyło się naprawdę!
17. Hamlet (Szekspir (Shakespeare William)) (4,5).
Z pewnością wielkie dzieło i oczywiście jest to wielokrotna już powtórka, tym razem pod kątem Ofelii. Ale tak szczerze mówiąc - fanką Szekspira nigdy nie byłam i chyba już nie zostanę.
18. Alicja w Krainie Czarów (Carroll Lewis (właśc. Dodgson Charles Lutwidge)) (6).
Oczom nie wierzę. Pamiętam, że gdy jakieś 2 lata temu przeczytałam "Alicję" po raz pierwszy, oceniłam ją na... 2,5! Tak, tak chyba musiało być, choć nie ogarniam w tym momencie samej siebie. Kto by pomyślał, że teraz będę pisać pracę doktorską związaną właśnie z "Alicją". Może tłumaczenie zawiniło, nie wiem, ale teraz, w przekładzie Słomczyńskiego (w oryginale jeszcze nie czytałam), widzę to wszystko, co niegdyś przegapiłam. Owszem, zgadzam się z nim, to Pre"Finnegans Wake". Bardzo psychodeliczna historia, a ja za psychodelią... szaleję:)
19. O tym, co Alicja odkryła po drugiej stronie lustra (Carroll Lewis (właśc. Dodgson Charles Lutwidge)) (5,5).
Wówczas, po przeczytaniu części pierwszej, nie mogłam już zabrać się za drugą. Jest odrobinę gorsza, ale nadal świetny poziom irracjonalności. I co chwilę w myślach powtarzam sobie "Humpty Dumpty sat on the wall...":)
20. Ocalone w tłumaczeniu: Szkice o warsztacie tłumacza poezji z dołączeniem małej antologii przekładów - problemów (Barańczak Stanisław) (6).
Cóż tu dużo mówić - najlepsza książka dotykająca problemów warsztatowych tłumacza literatury. Duuużo praktyki, mało teorii. Fragment z hippisowskimi rycerzami w "Konradzie Wallenrodzie", którzy krzyczą "Make peace" sprawił, że cała czytelnia na Rajskiej patrzyła się na mój gwałtowny atak głupawki:)
21. Limes inferior (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)) (5).
Powtórka. "Limes" to, co prawda, nie "Paradyzja", ale Zajdel jest świetny prawie we wszystkim, co napisał. Końcówka po prostu powalająca.
22. John Barth, "Bakunowy faktor", tom I (3.5).
Doceniam, ale nie pojmuję. Jeśli to ma być postmodernizm, to wielkie dzięki, ale nie skorzystam. Oczywiście doczytam tom drugi, leży na kupce książek przeznaczonych do czytania w tym tygodniu, ale tak długaśna, nawet mało jak na to, czego się spodziewałam, pokręcona historia, owszem, jest dobra, ale na etapie, dajmy na to, "Rękopisu znalezionego w Saragossie", a nie tzw. postmodernizmu. Ponad 800 stron nudy i zniechęcenia. Czytałam chyba ze 2 tygodnie, zmuszając się do lektury (bo nie potrafię odłożyć książki tak po prostu).
23. Agent Dołu (Wolski Marcin) (4).
Pomysł, tak obiektywnie, całkiem niezły, ale jak na Wolskiego, raczej wypadło średnio. Zobaczymy co w pozostałych 2 częściach się zmieni (lub mnie).
24. Rytuał (Kaszyński Mariusz) (4,5).
Dobry polski horror.
25. TV Ciał0 (Noon Jeff) (5,5).
Wielbię zarówno Noona, jak i serię "Uczta Wyobraźni". Historia o tym, co już niedługo może okazać się prawdą. Niestety...
26. Człowiek do przeróbki (Bester Alfred) (3,5).
Typowa, konwencjonalna sf. Raczej nie moje klimaty.
27. 2017 (Sławnikowa Olga) (3).
Nie mam pojęcia, co jest z tą książką "nie tak", ale coś chyba musi być na rzeczy, skoro fantastyka wydana w roku 2013, a nie ma dotąd żadnej oceny. Nie chodzi o to, że była nudna, źle napisana, czy może nie zgadzałam się z jakimś ideami zawartymi w utworze. Po prostu za każdym razem, gdy próbowałam ją otworzyć i przeczytać choćby 5 stron, ogarniała mnie taka dziwna niemoc i zaczynałam się książki wręcz bać. Dziwna sprawa. W końcu przekartkowałam, ale nie pamiętam o czym jest (trochę romansu, jakaś wyprawa archeologiczna, i tyle). Musze odczekać trochę i ponownie próbować przeczytać. Przecież to, co się ze mną działo, jest irracjonalne. Książki nie bywają nawiedzone. Chyba...
28. 1Q84: Tom 1 (Murakami Haruki) (6).
Wielbię, wielbię, wielbię! Nie ma książki Murakamiego, która by mnie rozczarowała. Sto procent "mojego" klimatu. Przecudowne opisy, niesamowita wyobraźnia, dziwne, pokręcone przesłanie i najlepiej w literaturze skonstruowani bohaterowie, którzy nigdy, przenigdy nie są podobni do ludzi, których znam. Jeśli miałabym wskazać na powieściowy przykład antymimesis, Murakami wygrywa i to w wielkim stylu.

Użytkownik: Rigel90 01.10.2014 12:45 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Marc Eliot, "Death of ... | Rigel90
Ach, zapomniałam jeszcze o jednej pozycji: 29. Gęba w niebie (Kain Dawid (właśc. Kiszela Marcin)) (5). Bizarro jest tak bardzo moje:)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.10.2014 13:50 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Marc Eliot, "Death of ... | Rigel90
Duuużo czytasz, też bym chciał tak móc :/

A co do Bartha - mi się on bardzo podobał, ale nie czytałem go jako postmoderny. O ile wiem, bardziej się go odbiera i bardziej pisany był jako pastisz powieści wiktoriańskiej i ogólna kpinka z przygodówek sprzed XX wieku :) Ale mogę się oczywiście mylić. Ja w każdym razie, tak nastawiony, bawiłem się świetnie!
Użytkownik: Rigel90 01.10.2014 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Duuużo czytasz, też bym c... | LouriOpiekun BiblioNETki
No, trochę czytam, ale raczej szybko niż dużo, dlatego wychodzi całkiem niezły wynik. Mogłabym więcej, ale postanowiłam żyć:) <więc polazłam na doktorat i kolejny kierunek studiów, ale to już inna historia:P>

Ja Bartha też oczywiście nie traktowałam na serio, ale już wolę te wszystkie marnej jakości przygodówki, niż faceta, który się z nich "śmieje" w taki sposób, że czytelnikowi wcale nie jest do śmiechu. A może drugi tom jest lepszy?
Użytkownik: Matylda. 02.10.2014 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Marc Eliot, "Death of ... | Rigel90
Noon do schowka, zapowiada się bardzo ciekawie. Cieszę się, że znowu wróciłaś, Ophie, tak długo Cię nie było! :)
Użytkownik: Rigel90 02.10.2014 15:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Noon do schowka, zapowiad... | Matylda.
Dziękuję:) Miło, że ktoś mnie pamięta:) No, miałam przerwę, fakt, ale na razie się nigdzie nie wybieram! A Noona w ogóle polecam, zwłaszcza "Pyłki".
Użytkownik: Matylda. 02.10.2014 16:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję:) Miło, że ktoś ... | Rigel90
Brzmi całkiem interesująco, ale obawiam się, że jak dla mnie może się okazać trochę zbyt ciężkim science fiction . Kiedyś chciałam zagadać i zapytać się jak Ci idzie pisanie powieści, ale chyba stchórzyłam :)

Użytkownik: Rigel90 02.10.2014 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Brzmi całkiem interesując... | Matylda.
Ojej, naprawdę? Ja też myślałam co tam u Ciebie i miałam zagadać, ale też mi było głupio po takiej długiej nieobecności:) Powiem Ci, że z powieścią marnie, bo raczej piszę teraz artykuły naukowe i dużo tłumaczę, ale przymierzam się do wydania tłumaczenia biografii Phila Ochsa i monografii na temat Chicago Convention 1968. Co prawda to nie powieść, ale zawsze coś:) Więcej napiszę na priv za kilka dni, jak się ogarnę z nowym planem zajęć i w ogóle:)
Użytkownik: Matylda. 02.10.2014 16:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojej, naprawdę? Ja też my... | Rigel90
Hihi, ale przecież to coś z branży! Jeśli chodzi o mnie, to powiem tak: marzyła się człowiekowi kariera literacka, a skończył jako tłumacz instrukcji i dokumentacji technicznych ;-) Prędzej diabła bym się spodziewała niż tego.
Tym razem, jak nie doczekam się prv, to sama napiszę. O! ;-)

Uściski!

btw. Byłam teraz 2 tygodnie w Krakowie. Zostawiłam tam kawałek serca.
Użytkownik: Rigel90 06.10.2014 14:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi, ale przecież to coś... | Matylda.
Przypomniało mi się i muszę to tutaj dopisać. Noon jako hard sf? <wielkie oczy> Skąd Ci się to wzięło?:) Może pomyliłaś go z Charlesem Strossem? Nie udało mi się przebrnąć przez "Wurta" (zrobię to w tym lub następnym miesiącu), ale i "TV Ciał0", i "Pyłki" są bardziej New Wave (a może jakieś post-New Wave, bo teraz wszystko jest "post"), na pewno nie ma tam jakichś matematyczno-biologiczno-fizycznych zawiłości. Wiadomo, to jednak jest science fiction, więc pewne elementy czasoprzestrzeni typowe dla sf się znajdują, akcja w końcu w obu przypadkach toczy się w przyszłości, lecz powiedziałabym, że więcej, mimo wszystko, psychodelii i raczej Noon ciąży ku surrealizmowi niż typowej fantastyce.
Użytkownik: Matylda. 06.10.2014 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Przypomniało mi się i mus... | Rigel90
Hihi, przyznam się, że nie znam żadnej książki Noona i moje absurdalne wnioski są wynikiem niezbyt wnikliwej lektury notki wydawniczej i komentarzy umieszczonych na konkurencyjnym lubimy czytać :P
Użytkownik: Anna 46 01.10.2014 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytane, zmęczone, nieskończone we wrześniu:
Koronacja (Czchartiszwili Grigorij (pseud. Akunin Boris (Akunin Borys), Borisowa Anna, Brusnikin Anatolij)) -
koniec powtórki z Akunina; rzucam się na Ostrowską

W tej sali nie ma złodziei (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) -
książka przykurzątko - wartości ponadczasowe i 5

Bociany zawsze wracają do gniazd (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) -
odwieczne "być", czy "mieć"; mądrze kochać i umieć to okazać. Dojrzewanie jednak boli - 5

Zabić ptaka (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) -
powtórka i zostaje 6

Stenogramy Anny Jambor: Lata uniwersyteckie (Bieroński Kazimierz) -
przerwa z Ostrowską; kiedyś nisko oceniłam Stenogramy - weryfikuję :-) i dam 4,5

Stenogramy Anny Jambor: Kochankowie (Bieroński Kazimierz) -
zdecydowanie nie doceniłam autora 4,5

Stenogramy Anny Jambor: Ministerialne konkiety (Bieroński Kazimierz) -
jak wyżej

Stenogramy Anny Jambor: Brylantowe butony (Bieroński Kazimierz) -
jak wyżej

Stenogramy Anny Jambor: Małżeństwo (Bieroński Kazimierz) -
no, nie! Nie dość, że bohaterka ma liczydło zamiast serca, że za dużo weksli, dyskont, czeków i takich tam - to wyżej wspomniana unowocześnia klatkę schodową i niszczy wiedeńska secesję. Krwi! Może kiedyś wrócę do Anny Jambor i dokończę; na razie mam po kokardy. Ją i jej bliskich.

Mama, Kaśka, ja i gangsterzy (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) -
wracam do pani Ostrowskiej, tym razem młodzieżówka.
Inne oblicze pani Ostrowskiej; do tej pory Autorkę znałam z książek, jeśli nie wciskających w fotel, to skłaniających do refleksji.
Tu powiem więcej: pani Ostrowska b a w i. Kryminałek dla podstawówki, bo już gimnazjum może się (uczciwszy uszy) wypiąć i stwierdzić, że przewidywalne i naiwne. I co z tego? Chmielewska (wczesna) też bywa naiwna a bawi nieustająco. Mnie się podoba i 4,5

Babcia, my i gangsterzy (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) -
rzeknę, lepsza niż część I i daję 5

Aniołki z ul. Śliwkowej czyli Tajemnica państwa Mroczków (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) -
ciepła, mądra, z morałami rozmaitymi i happy endem; polecam dużym i małym, bo któż z nas nie lubi odrobiny magii w życiu? Z przyjemnością daję 5

Pamiętaj o Róży (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) -
dobrze się czyta, ale spodziewałam się większego ciśnięcia o glebę, tylko 4,5

Kamuflaż (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) -
Ostrowska ciurkiem;
czyta się bardzo dobrze, ale nic o znalezieniu ciał i odgadłam za szybko mordercę - nie miałam niespodzianki, tylko 5

Jestem nudziarą (Szwaja Monika) -
przerwa "w ciurku" - odreagowuję Ostrowską


Czytam:

Gra ze śmiercią w tle (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) -
wracam do Ostrowskiej
Użytkownik: margines 01.10.2014 14:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytane, zmęczone, ni... | Anna 46
W tej sali nie ma złodziei (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy))...
Że chyba właśnie bardziej „przykurzątka” mają wartości ponadczasowe - chociażby Kacperek (Porazińska Janina (pseud. Ziomkówna Barbara)) albo Czarodziejskie słowo (Osiejewa Walentyna) - to wiedziałem nie od dziś, ale jeśli tak zachwalasz to będę musiał przeczytać tę książeczkę.

Ostatnio rzuciłem się na „do bólu [czyli niby: jak najbardziej] współczesną młodzieżówkę”, ale okazała się właśnie... do bólu!:/ Kilkanaście razy chciałem rzucić ją w kąt, ale zawziąłem się i (masochistycznie!) brnąłem do jej końca.

Może rzeczywiście będę musiał przeczytać te dwie młodzieżowe „przygodówki” Ostrowskiej:)
„Kamuflaż”... Takie „tylko 5”?! Toż to bardzo wysoka ocena!:)
Użytkownik: Anna 46 02.10.2014 13:39 napisał(a):
Odpowiedź na: W tej sali nie ma złodzie... | margines
Przeczytaj. Młodzieżówki Ostrowskiej są nie tylko dla młodzieży; dorosłym zdecydowanie polecam jak również też.

Patrzę na to wszystko z perspektywy lat i doświadczeń (wybacz, nie mam zamiaru puszczać dydaktycznego smrodku, ale tak to jest :-D) jako mama dorosłych dzieci i babcia, i jednocześnie cały czas pamiętam swoje lata durne i chmurne.
Różne wartości nadrzędne, różne ideały, marzenia i pragnienia - fakt, dojrzewanie bolało, tak jak boli bohaterów Ostrowskiej. Każdego inaczej, nie od sztancy, nie schematycznie i powierzchownie.

Ostrowska pisze mądrze, ale się nie wymądrza - wiesz o co mi chodzi, prawda? Nie wali dydaktyką po oczach; ukazuje "naturalne okazy w mniej lub bardziej naturalnym środowisku" - a że przy okazji jesteś wciśnięty w fotel - to i dobrze, dłużej zapamiętasz i wnioski wyciągniesz sobie osobiste i prywatne.

Polecam Zabić ptaka (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) - w klasyfikacji młodzieżówka - warto.

A Kamuflaż (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) jest świetnie napisanym thrillerem psychologicznym i początkowo myślałam, że dam więcej. Nie dałam - powody wyżej.

Bez wybaczenia (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) - też Ci polecam, rzuciło mną o glebę mocno.

Przestrzegam jedynie przed Ja, pani woźna (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) - zupełnie jak nie Ostrowska, cieniutkie, powierzchowne i nierealne.

A tak w ogóle to wielbię panią Ostrowską za dar obserwacji cech najgorszych, ukazywania najniższych instynktów i najpodlejszych ludzkich działań. Trzeba mieć mnóstwo odwagi i mądrości życiowej, żeby mądrze pisać na tak trudne tematy.
Ostrowska ma; dostała mocno w kość (eufemizm - inaczej nie uchodzi napisać) od życia.

Użytkownik: misiak297 02.10.2014 13:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytaj. Młodzieżówki ... | Anna 46
Sama Ostrowska nie była zadowolona z książki "Ja, pani woźna".

Anno, Marginesku, ja polecam jeszcze:

"Śniła się sowa", "Między nami niebotyczne góry" i "Abonent czasowo niedostępny".
Użytkownik: Anna 46 02.10.2014 13:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Sama Ostrowska nie była z... | misiak297
Misiaczku, Sowy i Gór poszukuję; Abonenta znam - wali mocno po psychice.
Użytkownik: misiak297 02.10.2014 14:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Misiaczku, Sowy i Gór pos... | Anna 46
http://allegro.pl/snila-sie-sowa-ostrowska-i4617368636.html - cena jest wysoka, ale moim zdaniem warto
http://allegro.pl/miedzy-nami-niebotyczne-gory-ostrowska-i4653621150.html - tutaj już tylko parę złotych
Użytkownik: Anna 46 03.10.2014 14:07 napisał(a):
Odpowiedź na: http://allegro.pl/snila-s... | misiak297
Dzięki. I owszem, widziałam. Trochę to dużo; poszperam jeszcze po bibliotekach i znajomych.
Na w/w portal wchodzę często; ostatni nabytek to Zabić ptaka (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) za jakieś symboliczne złotówki. Znasz? Świetne. Jakby co, służę. :-)
Użytkownik: misiak297 03.10.2014 16:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki. I owszem, widział... | Anna 46
Ta druga już tańsza - tylko parę złotych:)

Dziękuję Ci bardzo, "Zabić ptaka" mam swoje, jeszcze nieczytane.
Użytkownik: Anna 46 03.10.2014 18:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta druga już tańsza - tyl... | misiak297
Mam na nie chrapkę a i Jacuś obiecał poszperać w antykwariatach przy okazji służbowych wyjazdów. :-)
Użytkownik: margines 02.10.2014 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytaj. Młodzieżówki ... | Anna 46
Przez te wasze „polecanki” to schowek już dawno spuchł mi o książki pani Ostrowskiej!:)
Użytkownik: Valaya 02.10.2014 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytane, zmęczone, ni... | Anna 46
"Bociany zawsze wracają do gniazd" to jedna z moich ulubionych książek wieku raczej szczenięcego. Pamiętam fabułę i emocje do dzisiaj. Nadziwić się nie mogłam, że ta sama osoba napisała "Bez wybaczenia". Ta druga faktycznie rzuca o glebę, swoją brutalnością i takim przekazem treści bez ogródek i prosto z mostu. Też poszukam jeszcze książek Ostrowskiej, bo warto.
Użytkownik: Valaya 03.10.2014 19:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem tego samego zdania... | Anna 46
Dzięki! Chyba najpierw postaram się o "Abonent czasowo niedostępny". Chociaż muszę powiedzieć, że niechętnie sięgam po książki o tej tematyce. Ale jak już sięgnę, to nie spocznę, póki nie skończę. Poziom empatii wzrasta u mnie wraz z wiekiem, kiedyś człowiek nie zastanawiał się nad niektórymi rzeczami, a teraz... Potrafię bardzo przeżywać takie książki, czasami śnią mi się nawet.
Użytkownik: Anna 46 06.10.2014 13:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki! Chyba najpierw po... | Valaya
Też tak mam. Dlatego wtedy pod ręką wczesna Chmielewska, Szwaja z "Dziewicami", bądź cokolwiek lekkie/łatwe/przyjemne i odreagować natychmiast.
Inaczej się nie da.
Użytkownik: margines 01.10.2014 14:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Za Anną:
„Przeczytane, zmęczone” (a raczej to ja wymęczony) Miłość pod Psią Gwiazdą (Zgierun-Łacina Anna (Łacina Anna lub Zgierun Anna)) (ta książka zajęła mi chyba cały miesiąc) - Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

A od razu po skończeniu jej marżin stanął nad przepaścią...
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu I... cóż to za ulga!:)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 02.10.2014 09:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Za Anną: „Przeczytane, z... | margines
To może zamiast tych psich gwiazd bardziej by Ci podpasowało Bóg znalazł mnie na ulicy i co z tego wynikło: Historia bezdomnego alkoholika (Krzosek Henryk)?
Użytkownik: margines 21.10.2014 11:24 napisał(a):
Odpowiedź na: To może zamiast tych psic... | LouriOpiekun BiblioNETki
Udało się!
Na odtrutkę sięgnąłem po... inną książkę!;]
Najpierw po powieść historyczno-przygodową Oberża nad przepaścią (Chamson André) (Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane), potem też powieść młodzieżową, ale... jakże inaczej inapisaną! - W cieniu Motyla (Sienkiewicz Marta).
Użytkownik: margines 14.12.2014 14:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Za Anną: „Przeczytane, z... | margines
Z książki Miłość pod Psią Gwiazdą (Zgierun-Łacina Anna (Łacina Anna lub Zgierun Anna)) udało mi się wyłowić kilka inspiracji lekturowych i muzyczno-literackich: Bohaterowie literaccy czytający książki.
Użytkownik: annna84 01.10.2014 15:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Fartowny pech (Rudnicka Olga) - 6 - mam słabość do Rudnickiej, bo zawsze potrafi mnie rozbawić.
Jeszcze słychać śmiech (Lipińska Olga) - 6 - uwielbiam autorkę i jej felietony. Napisane żywym językiem, z dużą dawką emocji. Wiele tu wspomnień i trafnych spostrzeżeń na temat otaczającej rzeczywistości.
Ćwiartka raz (Korwin-Piotrowska Karolina) - 6 - na 800 stronach, autorka wspomina ostatnie 25 lat popkultury w Polsce. Przyjemnie się czyta i można sobie wiele rzeczy przypomnieć.
Po pogrzebie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - 5 - jeden z ciekawszych kryminałów autorki.
Kobieta na krańcu świata: Tom 2 (Wojciechowska Martyna) - 5 - bardzo interesująca, można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o innych kulturach.
Kobieta na krańcu świata: Tom 3 (Wojciechowska Martyna) - 5,5 - j.w.
Klub Matek Swatek (Stec Ewa) - 5 - przyjemna lektura, napisana z humorem.
Bogusia (Michalak Katarzyna (ur. 1969; właśc. Lesiecka Katarzyna)) - 3,5 - niestety, trochę się wynudziłam.
Użytkownik: Evusia 01.10.2014 17:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Wyznaję (Cabré Jaume) (5,5) - od dłuższego czasu poszukiwałam tej książki, ale warto było czekać, bo książka interesująca,
2. Tysiąc wspaniałych słońc (Hosseini Khaled) (6) - książka rewelacyjna, dobrze napisana i niezwykle poruszająca
3. Autobiografia (Baczyński Krzysztof Kamil) (4,5)
4. Wymarzony czas (Kordel Magdalena) (5) - w porównaniu z pierwszym tomem, książka napisana bardzo dobrze, czyta się w błyskawicznym tempie, z nadzieją na pozytywne zakończenie opowieści
5. Małomówny i rodzina (Musierowicz Małgorzata) (4,5)
Użytkownik: JERZY MADEJ 01.10.2014 17:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytałem we WRZEŚNIU 2014 r.

1. Kochliwa Augustyna (Alexander Carrie) [Książka oceniona przez Ciebie na 4,0] (4)
2. Wszystko zależy od przyimka (Sosnowski Jerzy (ur. 1962), Bralczyk Jerzy, Markowski Andrzej, Miodek Jan) [Książka oceniona przez Ciebie na 6,0] [do książki dodano opisy lub recenzje] [Ta książka znajduje się w naszej księgarni] (6)
3. Świat Czarownic (Norton Andre (Norton Alice Mary)) [Książka oceniona przez Ciebie na 5,0] [do książki dodano opisy lub recenzje] [Ta książka znajduje się w naszej księgarni] (5)
4. Szachy (Kochanowski Jan) [Książka oceniona przez Ciebie na 6,0] (6)
5. Treny (Kochanowski Jan) [Książka oceniona przez Ciebie na 6,0] [do książki dodano opisy lub recenzje] [Ta książka znajduje się w naszej księgarni] (6)
6. Fraszki (Kochanowski Jan) [Książka oceniona przez Ciebie na 6,0] [do książki dodano opisy lub recenzje] [Ta książka znajduje się w naszej księgarni] (6)
7. Inicjały zbrodni (Hannah Sophie) [Książka oceniona przez Ciebie na 5,0] [do książki dodano opisy lub recenzje] [Ta książka znajduje się w naszej księgarni] (5)
8. Dziedzic na Ballantrae (Stevenson Robert Louis) [Książka oceniona przez Ciebie na 5,0] (5)
9. Daria Doncowa "Diabeł z tabakierki" (po rosyjsku) (5)
10. Hipnotyzer (Kepler Lars (właśc. Ahndoril Alexander, Coelho Ahndoril Alexandra)) [Książka oceniona przez Ciebie na 5,0] [do książki dodano opisy lub recenzje] [Ta książka znajduje się w naszej księgarni] (5)
Użytkownik: JERZY MADEJ 01.10.2014 18:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem we WRZEŚNIU ... | JERZY MADEJ
Przepraszam za złe wstawienie komentarza - spróbuję jeszcze raz, mam nadzieję, że teraz będzie dobrze.

Przeczytałem we WRZEŚNIU 2014 r.

1. Kochliwa Augustyna (Alexander Carrie) (4)
2. Wszystko zależy od przyimka (Bralczyk Jerzy, Markowski Andrzej, Miodek Jan, Sosnowski Jerzy (ur. 1962)) (6)
3. Świat Czarownic (Norton Andre (Norton Alice Mary)) (5)
4. Szachy (Kochanowski Jan) (6)
5. Treny (Kochanowski Jan) (6)
6. Fraszki (Kochanowski Jan) (6)
7. Inicjały zbrodni (Hannah Sophie) (5)
8. Dziedzic na Ballantrae: Gawęda zimowa (Stevenson Robert Louis) (5)
9. Daria Doncowa "Diabeł z tabakierki" (po rosyjsku) (5)
10. Hipnotyzer (Kepler Lars (właśc. Ahndoril Alexander, Coelho Ahndoril Alexandra)) (5)
Użytkownik: exilvia 01.10.2014 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój wrzesień:

~ Słońce, możliwość, radość (Markowski Michał Paweł) [Akcja: Własna Biblioteczka] 5,0
~ Przyjdzie Mordor i nas zje czyli Tajna historia Słowian (Szczerek Ziemowit) 5,0
~ Drogie życie (Munro Alice) [Akcja: Nobliści] 4,5
~ Pensjonat pamięci (Judt Tony) 5,0
~ Emma (Austen Jane) [Akcja: Własna Biblioteczka] 5,0
Użytkownik: sydney1605 01.10.2014 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Pisane szkarłatem (Bishop Anne) - 4,5
2. Mamuśka (O'Carroll Brendan) -4
3. Farma lalek (Chmielarz Wojciech) - 4,5
4. Sezon burz (Sapkowski Andrzej) - 4,5
Użytkownik: yyc_wanda 02.10.2014 06:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Projekt Szczęście albo Dlaczego przez cały rok śpiewałam o poranku, sprzątałam w szafach, kłóciłam się jak należy, czytałam Arystotelesa i dobrze się bawiłam (Rubin Gretchen)(US-NY-2009) ocena: 4,5
Nic w życiu nie przychodzi łatwo. Nawet nad szczęściem trzeba się napracować. Gretchen Rubin zaplanowała swój Projekt Szczęście w oparciu o niezliczoną ilość przeczytanych poradników, opracowań naukowych i zaleceń starożytnych filozofów, po czym przetestowała na sobie rozmaite metody i sposoby na poprawę samopoczucia i odkrywanie radości w drobnych epizodach dnia codziennego, którym zbyt często nie poświęcamy większej uwagi. Czy możemy skorzystać z jej doświadczeń budując własne szczęście? Czy przykład Rubin będzie dla nas motywacją do wprowadzenia radykalnych zmian w naszym życiu? Warto spróbować, bo książka podsuwa wiele cennych uwag i inspiracji, a ponadto jest skarbnicą złotych myśli i cytatów.
Jest recenzja:Być szczęśliwym – egocentryzm czy obowiązek każdego z nas?

Słoneczniki (Snopkiewicz Halina)(PL-1962) ocena: 5
Jedna z moich ulubionych powieści lat młodzieńczych, która dała początek fascynacji prozą Snopkiewicz. Z przyjemnością muszę stwierdzić, że upływ czasu wcale jej nie zaszkodził. Pamiątnik nastolatki dorastającej w latach powojennych maluje realia tamtych dni, a jednocześnie jest historią uniwersalną, która – z małymi poprawkami – mogłaby wydarzyć się i dziś. Główna bohaterka, Lilka, jest dziewczyną inteligentną, dowcioną i oczytaną – i za to oczywiście lubię ją najbardziej. Ale jest również zadziorną i pewną siebie nastolatką, której nie brak tupetu i zwariowanych pomysłów. Tym razem przy czytaniu tej książki musiałam robić częste przerwy, bo szalone tempo i nadmiar szkolnych dowcipów przyprawiał mnie o zawrót głowy. Na pewno nie będzie to przeszkodą dla młodego czytelnika. Szkolne wygłupy i zwariowane pomysły Lilki prawdopodobnie trochę się zestarzały, ale ciągle bawią i przypominają o młodzieńczej fantazji bez względu na czasy, w jakich przychodzi młodym żyć.

Użytkownik: Habina 02.10.2014 09:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Wrzesień:

1. Dar Julii (Mafi Tahereh) - ocena 3,0
2. Zapomnij patrząc na słońce (Mlek Katarzyna) - ocena 4,5
3. W matni (Glattauer Daniel) - ocena 4,0
4. Dotyk Crossa (Day Sylvia June) - ocena 2,0
5. Policz do stu (Dillon Lucy) - ocena 4,0
Użytkownik: misiak297 28.10.2014 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Harry Potter i Książę Pół... | helen__
Przepraszam, czy mi się coś wydaje, czy znowu zniknęło podświetlenie? Mam ustawione podświetlenie w danych, ale książki z tej listy (a parę z nich mam ocenionych) nie podświetlają mi się.
Użytkownik: gosiaw 28.10.2014 11:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, czy mi się c... | misiak297
Chyba nie. U mnie w każdym razie jest, i w nowej, i w starej skórce.
Użytkownik: misiak297 28.10.2014 11:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba nie. U mnie w każdy... | gosiaw
Oj, już chyba wiem wszystko - zaraz napiszę maila.
Użytkownik: Lwiica 28.10.2014 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba nie. U mnie w każdy... | gosiaw
U mnie działa. I znów można się cieszyć z przeglądania forumowych wątków :)
Użytkownik: laikta 02.10.2014 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1) Mój dzielny tata (Pagnol Marcel) oraz Królestwo mojej mamy (Pagnol Marcel) (obie 4,0) Bardzo przyjemna, zabawna lektura. Tylko te opisy polowań, których jest mnóstwo - ani to miłe, ani zabawne; nic nie poradzę, że na takie sprawy reaguję alergicznie... Może nawet zawyżyłam ocenę? Ale po prostu polubiłam rodzinę Marcela.
2) Ciernista róża (Link Charlotte) (4,0)
3) Roger Waters: Człowiek za murem (Thompson Dave) (4,0) - Nie jestem wielbicielką zespołu Pink Floyd; znam tylko te utwory, które "znają wszyscy", a jedynym nazwiskiem, które z tą grupą mi się natychmiast kojarzy jest właśnie Roger Waters. I jedynym projektem Pink Floyd, który znam bliżej jest The Wall - dla mnie dzieło absolutnie genialne (z tym, że w tandemie: płyta z muzyką Pink Floyd i film Alana Parkera). Myślę, że to ciekawie napisana książka, szczególnie dla fanów zespołu i Rogera Watersa. Ja momentami czułam się lekko znużona przy szczegółowych opisach utworów, których kompletnie nie kojarzę.
4) Siostra (Lupton Rosamund) (4,5)
5) Modlitwa za Owena (Irving John) (4,0) - Dawno nie czytałam Irvinga, ale przekonałam się, że nadal mam tak samo - najpierw opornie wchodzę w świat, który autor kreuje, to mi coś zgrzyta, to coś mnie denerwuje albo zniesmacza i w jakimś bliżej nieokreślonym momencie "wsiąkam" i przepadam, aż do ostatniej strony. Jak on to robi? :)
6) Domofon (Miłoszewski Zygmunt) (4,5)
7) Triumf – Upadek – Powrót do życia (Hannawald Sven, Pramann Ulrich) (3,5)
8) Posłaniec (Zusak Markus) (3,0) - Rozczarowanie, szczególnie po rewelacyjnej "Złodziejce książek".
9) Ładny gips! (Kotarska Maja) (3,0)
10) Muzyka duszy (Pratchett Terry) (5,0) - Pratchett to już pewniak w moich czytelniczych planach; niezawodny na smutki dnia powszedniego.
11) Taniec z aniołem (Edwardson Åke) (3,0)

W tym miesiącu poległam na Etnolog w Mieście Grzechu: Powieść kryminalna jako świadectwo antropologiczne (Czubaj Mariusz). Wymęczyłam się, utwierdziłam w przekonaniu, że nie jestem zbyt inteligentnym czytelnikiem - i poddałam po 60 stronach. Ale może kiedyś, gdy już będę młoda, piękna, bogata i mądra, spróbuję jeszcze raz? ;)
Użytkownik: Panterka 02.10.2014 23:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Wrzesień biedniutki. Kilka książek zaczętych, ale tylko dwie skończone:
Witaj na świecie, maleńka! (Flagg Fannie (właśc. Neal Patricia)) (4,5) - miłe, ale czytadło. To nie "Pomidory".
Gra w klasy (Cortázar Julio) (4,5) - powtórka z okazji omawiania w Klubie Książki. Wcześniej się podobała, teraz okazała się świetna!
Użytkownik: zochuna 03.10.2014 09:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Czytałam nierytmicznie, kompulsywnie, ale w sumie od lipca mam za sobą różne ciekawe lektury:
Póki rekin śpi (Agus Milena) - 4,0 - z zainteresowanie, ale i z pewnym niesmakiem przeczytałam;
Morderstwo w Madingley Grange (Graham Caroline (ur. 1931)) - niech będzie 4,0, ale to nazbyt lekkie, nawet jak na kryminał; to taki kryminalik;
Dziedzictwo (Webb Katherine) - 4,5 - to taka powieść jak lubię, trochę w stylu Kate Morton
Trafny wybór (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert)) - 5,0 - odktycie sezonu; świetne;
Gra w kości (Cherezińska Elżbieta) - 4,5 - ciekawe, bardzo ciekawe, choć można by się przyczepić do tego i owego, ale po co?
Wołanie grobu (Beckett Simon) - 4,0 - to chyba 4 część cyklu i jakoś zobojętniałam;
Wielbiciel (Link Charlotte) - 4,5 - ok do poczytania, jedna z ciekawszych Link, moim zdaniem
Gaza blues (Keret Etgar) - 5,0 - świetne, choć miejscami odrzuca, przeraża, intryguje, ale i rozśmieszyć potrafi;


Użytkownik: Szeba 05.10.2014 22:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica

Między książkami (Zevin Gabrielle)
Przyjemna lektura, bardziej z tych okołoświątecznych, którym wiele jesteśmy w stanie wybaczyć, bo trochę inaczej odbieramy wtedy takie pozytywne, trochę smutne, delikatnie nostalgiczne i sentymentalne, sprawnie napisane czytadełka. Wydaje się, że na pierwszym planie postawione tu zostały książki i życie z nimi, i z tego planu wywiązuje się narracja bardzo dobrze, a autorka wie, o czym pisze. Ale tak naprawdę chdzi tu o ludzi, to ludzie i życie z nimi jest najważniejsze, nie samotność pośród martwych książek, bo to ludzie je ożywiają. Oczywiście książki są prawie tak samo ważne, bo ludzi przyciągają, łączą i dla innych ludzi ich odkrywają. Pod koniec można się trochę wzruszyć, a nawet pochlipać nieco. Ocena 4,5

Znaki szczególne (Wilk Paulina)
Książka, po którą sięgnęłam dzięki recenzji biblionetkowej, tu i tam oceniana dość krytycznie. Starałam się jednak nie uprzedzać i czytać z otwartą głową, i na początku nawet mi się podobało. Dostałam to, czego oczekiwałam - wspominki i podróż sentymentalną. Zachwyciłam się tym, ile autorka zapamiętała szczegółów z tego rozgorączkowanego kalejdoskopowego okresu, jak to ma wszystko poukładane, jak potrafi udanie pokazać to spiętrzanie się nieodwracalne zdarzeń, wynikanie jednych z drugich, lepiej, niż na niejednej lekcji historii w szkole. Ale wkrótce zaczęło mi coraz bardziej coś w tym wszystkim zgrzytać, przeszkadzać, nie zgadzać się. Mnie aż tak bardzo nie raziła maniera jakoby zbytniego i na wyrost uogólniania przez autorkę, zbyt częstego i autorytarnego używania przez nią słówka "my". Bardziej przeszkadzało mi to, że albo coś mi jednak wtedy baaardzo umknęło, albo pewne rzeczy po prostu się nie zgadzają ze sobą, ani w czasie, ani w znaczeniu. Największą zaś wadą tej książki jest dla mnie jej monotonia, z wielkim trudem udało mi się ją dokończyć wreszcie - wszystko na jednej nucie i ciągle to samo i tak samo. Taka pocztówka z przeszłości, ale nawet nie wiem, czy mojej. Ocena 3,5

Myśl to forma odczuwania (Sontag Susan, Cott Jonathan)
Książkę przeczytałam dzięki pewnym przemiłym biblionetkowniczkom :) oraz akcji wędrowniczej, choć również tu prawie, prawie odpuściłam, bo może nie jest to bardzo trudna rzecz w tej kategorii, ale jednak wymagająca, poza tym trochę mnie podrażniła, co o dziwo przełożyło się ostatecznie na chęć doczytania jej koniecznie! Myślę, że przepiszę kilka notatek do czytatki. Było warto. Ocena 4

Ciemna strona: Szwedzcy mistrzowie kryminału: Zbrodnia, tajemnica, suspens (antologia; Alsterdal Tove, Börjlind Rolf, Börjlind Cilla i inni)
Podchodziłam do tego zbioru z dużą nieufnością. Kiedy pierwszy raz usłyszałam, że taka książka zostanie u nas wydana, byłam zachwycona, z czasem mój entuzjazm opadał a pozostawało coraz wyraźniejsze poczucie, że to zwykła akcja marketingowo-handlowa (okładka, slogany i noty, nawet wybór autorów). Ostatecznie okazało się, że jest całkiem nieźle, a momentami bardzo dobrze i przyjemnie. Kilka opowiadań powstało zapewne z okazji różnych świątecznych okoliczności, na szczęście nie czuć w nich ani śladu woni migdałów a i zamieć jest bardziej śnieżna ;) Ocena 4,5

I jeszcze lektura z zeszłego miesiąca, która zasługuje, żeby o niej pamiętać: Jawne tajemnice (Munro Alice)
Przymiotnik, który najlepiej opisuje tę prozę, a raczej który jest tego najbliżej, to "wyrafinowana". Trzeba naprawdę uważać i czytać te opowiadania w maksymalnym skupieniu, bo wystarczy, że umknie jedna rzecz, jeden szczegół, a umknąć może cała książka. Te opowiadania tworzą pewną całość. Ocena 5

Użytkownik: JoannazKociewia 07.10.2014 17:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
We wrześniu przeczytałam:
- Gawęda o książkach i czytelnikach (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter)) - taki uroczy drobiazg (dosłownie) w tematyce około książkowej;
- Śniadanie u Tiffany'ego (Capote Truman (właśc. Streckfus Persons Truman)) - miłe zaskoczenie, książka podobała mi się bardziej niż kiedyś oglądana ekranizacja;
- Święte gry (Chandra Vikram) - w ramach Wyzwanie czytelnicze "Tłuste kąski", bardzo dobrze się czytało.
Użytkownik: jakozak 09.10.2014 17:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Lepiej późno, niż wcale:

- Moja wojna trzydziestoletnia (Samozwaniec Magdalena) 4,5
- Ziarno prawdy (Miłoszewski Zygmunt) 1,0
- Everest - najtrudniejsza droga (Bonington Chris) 4,0
- Opowieści niesamowite [Zielona Sowa] (Poe Edgar Allan) 5,0
- Miasto białych kart (Saramago José) 5,5
- Autopamflet (Gerhard Jan) 5,0
- Koty i cała reszta (Bielińska Bożena) 4,0
- Agent Dołu: Czarci pomiot (Wolski Marcin) 4,0
Użytkownik: Rbit 09.10.2014 18:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Lepiej późno, niż wcale: ... | jakozak
Oooo, dlaczego uważasz, że "Ziarno prawdy" to zła powieść???
Użytkownik: jakozak 10.10.2014 09:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Oooo, dlaczego uważasz, ż... | Rbit
Bluzgi ją zepsuły. :-(
Użytkownik: Pok 10.10.2014 11:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Antyk zmęczonej Europy (Kuncewicz Piotr) (5,5)
Luźne przemyślenia na temat starożytności, pełne głębokiego zachwytu i zadumy, a jednocześnie niepozbawione zdrowego rozsądku. Antyk jawi się tutaj jako okres przełomowy, wyznaczający całą późniejszą historię Europy, lecz wcale nie wspaniały i błogi. Autor zwraca przy tym uwagę na różne problemy dawnego świata, np. na ogromną skalę niewolnictwa. Nie każdemu pewnie przypadnie do gustu styl książki pełen zwrotów w rodzaju „chociaż z drugiej strony...”. Ja jednak lubię tego typu formułowanie myśli, pełne zastanowienia nad wszystkimi „ale”. Kilka razy podczas lektury zdarzyło mi się nawet doznać uczucia chwilowego olśnienia, które pojawia się niezwykle rzadko, tylko w zetknięciu z czymś genialnym, czymś, co nagle wzbogaca nasz światopogląd bogactwem spostrzeżeń ujętych w słowa.
Lektura obowiązkowa dla osób zainteresowanych starożytnością. Polecam.

Pokój na Ziemi (Lem Stanisław) (4,5)
Solidna refleksja nad zagrożeniami przyszłości ujęta w lekkiej, przystępnej formie. Ciekawe, zabawne i bardzo inteligentnie napisane. Momentami co prawda już miałem dosyć tego ciągłego fantazjowania (Lem miał naprawdę rozległą wyobraźnię), ale w ogólnym rozrachunku całość i tak wypada nieźle. Warto przeczytać.

Namiętności według Dalego (Dalí Salvador, Pauwels Louis) (2)
Książka wybitnie nie dla mnie. Spodziewałem się biografii z elementami autobiografii, a tymczasem dostałem wynaturzenia wielkiego ekscentryka, na którego Dali pozował, no i pewnie którym w istocie był. Niektórych z pewnością zafascynuje ten zbzikowany umysł chcący pogodzić naukę z mistyką, własną osobę z kształtem całego świata. Mnie jednak nie przekonał, raczej zanudził.

Opowieść o miłości i mroku (Oz Amos) (5,5)
Autor opowiada o latach dzieciństwa i młodości. Ale jak opowiada! Opowiada powoli, długo smakując każdy szczegół, każde słowo, każdy przedmiot, każde najdrobniejsze wspomnienie. Opowiada często się powtarzając, wracając do wcześniejszych wątków, dokańczając je, rozbudowując. Nie jest to więc książka, przez którą można szybko, łatwo przebrnąć i zająć się zupełnie czymś innym, jak gdyby nigdy nic. „Opowieści o miłości i mroku” są rzeczywiście takimi właśnie opowieściami. Czasami autor opowiada o rzeczach wesołych i miłych, ale często zahacza o znacznie bardziej trudne tematy. Bardzo wiele stron zostało poświęconych bliskim krewnym autora. Ich losy i życiowe perypetie stanowią ważny składnik budulcowy całości.
Aby w pełni docenić wartość książki, należy się na niej skupić, dać też coś od siebie, postawić się w roli małego Amosa i spojrzeć jego oczami na przebiegający krajobraz piaskowej Palestyny.
Polecam.

Martwe dusze (Gogol Mikołaj) (4)
Wyśmiewanie ludzkich przywar i słabostek zostało w „Martwych duszach” doprowadzone niemal do absurdu, co daje się łatwo zauważyć w niektórych dialogach, a nawet osobistych komentarzach autora. Nie da się jednak ukryć, że ten jadowity cynizm jest wielokrotnie bardzo zabawny. Jakby nie patrzeć, ludzie rzeczywiście nierzadko zachowują się strasznie głupio, a przy tym zwalają całą winę na innych, jakby to sami byli bez zarzutu. Właściwie chciałem wystawić wyższą ocenę, lecz koniec powieści niemiłosiernie się dłuży i w pewnym momencie utwór zaczyna tracić swój blask. Mimo wszystko jest to nadal całkiem dobra książka. Klasyka, po którą można bez obaw sięgnąć.
Użytkownik: Rbit 14.10.2014 21:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Antyk zmęczonej Europy (5... | Pok
W stu procentach podpisuję się pod Twoją opinią na temat "Antyku zmęczonej Europy". Zresztą cała twórczość Kuncewicza warta jest uwagi.
Użytkownik: belial 25.10.2014 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
"Tłumacząc się z tłumaczenia" Elżbiety Tabakowskiej, książka o praktyce tłumacza książek Daviesa.
"Nomen Omen" Marty Kisiel. YA/urban fantasy we Wrocławiu.
"Opowieści znad Sundu, antologia duńskich opowiadań morskich"
"The Tragical Comedy or Comical Tragedy of Mr. Punch" Neila Gaimana (komiks). Nie czytam wyłącznie po polsku. ;)

Jak dodać link do książki/autora?
Użytkownik: sydney1605 25.10.2014 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: "Tłumacząc się z tłumacze... | belial
Klikasz prawym przyciskiem na tytuł książki, a później "kopiuj adres odnośnika".
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: