Dodany: 28.09.2014 16:00|Autor: Marylek

Książka: Magiczny prezent
Kim Jin-kyung

2 osoby polecają ten tekst.

O cieniach w kocich (i nie tylko) duszach


Nareszcie doczekałam się kontynuacji przygód Saliksa i jego towarzyszy!

Grupa sześciu kotów z różnych klas kociej szkoły w tajemnicy wybrała się w miejsce zakazane dla uczniów – do Kryształowej Groty, gdzie rządzą magia i Kotcienie. Te ostatnie, jak wiadomo z pierwszego tomu, są bardzo niebezpieczne. „Wśród kotów porzuconych przez ludzi są takie, które żywią wobec nich złe uczucia. Jeśli długo je skrywają, nie mogą się usamodzielnić. Żyją uczepione wyłącznie złych emocji. Stają się ciemnymi stronami ludzkości, czyli właśnie Kotcieniami”[1]. Wiadmo już, co się wydarzyło w Kryształowej Grocie, lecz nie jest to ani pożegnanie z tym miejscem, ani rozwiązanie tajemnicy. Choć do rozwiązania odrobinę się zbliżyliśmy.

Saliks opuścił swojego opiekuna, małego Mindzuna, żeby uczyć się w klasie Kryształowych Kotów. Mindzun bardzo to przeżył, ale gdy dostał pierwszy list od swojego przyjaciela, zrobiło mu się jaśniej na duszy, już się tak bardzo nie martwił - wiedział, że kot żyje. Otóż Saliks napisał do Mindzuna ponownie, tym razem zlecając mu bardzo ważną misję: ochronę Kociej Duszy. Bo zdarza się czasem tak, że nawet po śmierci kot nie zaznaje spokoju, lecz odradza się w ciele dziecka autystycznego. „Kocia Dusza to kot, który umarł, pozostawiwszy na tym świecie wiele niedokończonych spraw. Kot, który zginął w walce z Mocami Ciemności lub w starciu z Kotcieniami i nie wypełnił do końca swojej misji. Chociaż narodził się w ciele człowieka, nie może o niej zapomnieć i tkwi we wspomnieniach z czasów bycia kotem”[2]. Okazuje się, że „Kotcienie nie potrafią odróżnić Kociej Duszy od autyka”[3], co sprawia, że z powodu wewnętrznych rozgrywek w kociej społeczności ucierpieć mogą mali autycy.

Tak delikatne przedstawienie autyzmu w książce dla dzieci to świetny sposób, by pomóc im zrozumieć ten trudny problem. Nie zmniejsza dynamizmu akcji, kocie przygody są równie frapujące, jak w pierwszej części - poszerza natomiast pole działania i kotów, i ludzi.

Różnorodnym przemianom ulegają zarówno koci, jak ludzcy bohaterowie: łobuziak okazuje się pokrzywdzonym przez los porządnym kumplem; dziecko zamyka się w sobie niekoniecznie z nieśmiałości, choć na pierwszy rzut oka może się tak zdawać. Młody czytelnik uczy się, że „każdy nosi w sercu jakiś cień”[3]. Co ważniejsze, dowiaduje się też, iż można ten cień pokonać. Są tu też echa walki o ochronę środowiska, bardzo przekonująco ukazana została ludzka arogancja i zachłanność.

Podobnie jak w pierwszym tomie, i w tym autor czerpią z baśni, mitów oraz klasyki literatury fantasy, jednak wszystko to jest pięknie przetworzone i zaadaptowane dla potrzeb kocio-ludzkiego świata. Trochę tu filozofii, trochę psychologii i bardzo dużo przygód.


---
[1] Kim Jin-kyung, „Szkoła Kotów. Tajemnica Kryształowej Groty”, przeł. Edyta Matejko-Paszkowska i Estera Czoj, wyd. Kwiaty Orientu, 2013, str. 69.
[2] Kim Jin-kyung, „Szkoła Kotów. Magiczny prezent”, przeł. Edyta Matejko-Paszkowska i Estera Czoj, wyd. Kwiaty Orientu, 2014, str. 99.
[3] Tamże, s. 99.
[4] Tamże, s. 29.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1024
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: