Dodany: 19.09.2014 11:53|Autor: Marioosh

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Obcy w domu
Shehadeh Raja

2 osoby polecają ten tekst.

Poruszająca książka o absurdalnej wojnie


Raja Shehadeh, palestyński prawnik i pisarz, napisał książkę, która jest trochę autobiografią, trochę sagą rodzinną, a trochę historią Palestyny od czasów powstania państwa izraelskiego w 1948 roku aż po drugą intifadę w 2000 roku. Postacią, która łączy wszystkie te elementy jest ojciec autora, Aziz Shehadeh, charyzmatyczny prawnik i polityk. Wojował on z Żydami o zablokowane palestyńskie konta bankowe i bronił palestyńskich spiskowców, a za ciągotki narodowościowe co jakiś czas wsadzany był do więzienia. Syn coraz bardziej docenia charyzmę ojca, dostrzega, że był człowiekiem z wizją i pięknie pisze o nim, że do czynu pchała go „niemal mistyczna wiara w mglisty imperatyw etyczny, który nakazywał mu działać z własną wolą”[1]. Po klęsce Palestyny w wojnie sześciodniowej w 1967 roku zasugerował izraelskim władzom okupacyjnym plan traktatu pokojowego – dziś widzimy, że był to wynik dojrzałej postawy i politycznego wizjonerstwa, ale wtedy przez palestyńskich bojowników został uznany za zdradę i kolaborację.

Raja Shehadeh bardzo cenił swojego ojca, ale zauważał, że jego osobowość go przytłacza („Rodzina i społeczeństwo wywierały na mnie ogromny wpływ”[2]); jednocześnie jednak starał się przekonać go do swoich racji. Początkowo uznawał, że jedną z form walki z okupantem będzie pisarstwo, a z czasem założył organizację praw człowieka Al-Hak (Prawda), lecz Aziz uważał, że właściwa byłaby inicjatywa dyplomatyczna i polityczna („Podzielałem frustrację ojca, ale odnajdywałem się w roli obrońcy praw człowieka, nie aktywisty politycznego”[3]). Syn cały czas żył w poczuciu, że ojciec jest nim rozczarowany i do momentu jego tragicznej śmierci nie potrafił wyzwolić się spod jego wpływu.

Autor opowiada o swoim życiu, ale zamieszcza też kilka bardzo cennych spostrzeżeń odnośnie do palestyńskiego narodu. Pisze, że jego rodaków zgubiło poddanie się martyrologii, rozpamiętywanie klęsk i wiara w narodową mitologię – jako przykład podaje wojnę sześciodniową, gdy Palestyńczycy poddali się w zasadzie bez walki. Jednak najdobitniej tezę autora ilustruje scena, w której jego ojciec udaje się z Ramallah do rodzinnej Jafy: przez lata z tęsknotą patrzył na światła bijące w nocy z rodzinnego miasta, gdy jednak tam pojechał przekonał się, że Jafa stała się ruiną, a światła pochodziły z położonego obok Tel Awiwu („Prawdopodobnie wtedy ojciec przyrzekł sobie, że nie będzie więcej słuchał zawodzenia o utraconym kraju”[4]).

Raja Shehadeh mówi też coś, dzięki czemu łatwiej zrozumieć, dlaczego wojna izraelsko-palestyńska trwa i nie widać jej końca, zresztą nie dalej jak parę tygodni temu znów można było trafić w telewizji na krwawe sceny z Bliskiego Wschodu – otóż krajom arabskim nie zależy na powstaniu państwa palestyńskiego, gdyż zagrożeniem wojennym ich władze usprawiedliwiają brak reform we własnych państwach. Aziz Shehadeh dostrzegał to już przed prawie 50 laty – wiedział, że Palestyńczycy nie podejmą żadnych działań, a porażka doprowadzi do wzrostu napięć i ataków brawury.

Warto sięgnąć po tę książkę – przede wszystkim dlatego, że jest szczera i autentyczna. Autor otwarcie pisał nie tylko o sobie, ale przede wszystkim o tej absurdalnej wojnie, w której już chyba nikt nie wie, o co chodzi. Docenić należy też Shehadeha za to, że umie być krytyczny wobec własnego narodu, nie wygłasza radykalnych sądów i potrafi dostrzec pewne porozumienie między zwaśnionymi narodami.

Polecam! - choćby po to, by móc o tej wojnie wyrobić sobie własne zdanie.


---
[1] Raja Shehadeh, „Obcy w domu”, przeł. Anna Sak, wyd. Karakter, 2012, str. 54.
[2] Tamże, str. 146.
[3] Tamże, str. 220.
[4] Tamże, str. 103.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 948
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: