Dodany: 20.06.2009 20:46|Autor: DariuszCichockiOpiekun BiblioNETki

Książka: Żal
Krall Hanna

1 osoba poleca ten tekst.

Okruchy


I znowu wracam do prozy Hanny Krall, i znowu wiem, że będzie to proza, którą powinienem czytać - nasycona oszczędnością formy, wypełniona ludźmi nie tylko z przeszłości, skończona w formie, nieskończona w treści... Ciągnie mnie do tej prozy, do tych losów, do skrawków ludzkiego życia, z których każdy staje się wielkim pytaniem o wiarę i świat, o Boga i jego brak. Pytaniem, na które Autorka nie próbuje dać nawet cienia odpowiedzi. Ona wpatruje się w ludzi, tych zwykłych i tych, którzy zadali im ból, wyrządzili krzywdę, zamordowali, uratowali - choćby przypadkiem.

Kiedy czyta się jeszcze raz, w pigułce, te krótkie powieści, ich fragmenty, te właściwie reportaże, które przekroczyły granicę gatunku, odczuwa się wielką sprzeczność - nie można się z nimi rozstać, a zarazem chce się je jak najszybciej skończyć i zapomnieć. Ale ta proza osadza się gdzieś głęboko, w tyle czaszki, tam drąży, czasem wierci i uwiera, stamtąd przychodzi. I dlatego znowu położyłem ostrożnie, żeby nie uszkodzić, "Żal" koło siebie, żeby się w tę opowieść jeszcze raz wsłuchać. I mało mi, i za dużo.

Tyle już napisano o Zagładzie i o ludziach wokół niej. Sprawiedliwie i niesprawiedliwie, analitycznie i bezdusznie. Krall pisze po ludzku, szuka okruchów życia, które nie tylko ważą, ale bolą i drażnią - nas i ją samą. Czytam i będę jeszcze nie raz czytał, powieści te bowiem to żywe połączenie mojego życia z tym, co odeszło, co nam odebrano, ale co u Krall żyje.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1432
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: