Dodany: 23.12.2004 14:10|Autor: nikita181

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Mity Greków i Rzymian
Markowska Wanda

Niedoceniona autorka


"Mity Greków i Rzymian" Wandy Markowskiej są książką niezwykłą. Przeczytałam ją przed "Mitologią" Parandowskiego i Kubiaka, dawno, dawno temu, jeszcze w początkach podstawówki. Po prostu mnie urzekła. Czytałam ją kilkanaście razy, wiele mitów znałam na pamięć.

Markowska napisała wspaniałą opowieść o greckich i rzymskich bogach, boginiach, nimfach i herosach w taki sposób, jakby to wszystko naprawdę istniało. Czyta się ją jak najlepszą powieść, bo przecież jest tam i miłość, i zdrada, nienawiść, zemsta, ale też humor i przyjaźń. Język, którym posługuje się autorka, nie jest archaiczny, nie utrudnia więc czytania, a jego plastyczność pozwala zobaczyć te wszystkie postacie jak żywe.

Szkoda, że ta książka jest trochę zapomniana. Uważam, że jest świetna i lepsza od innych tego typu. Szczególnie polecam młodzieży. Można się z niej wiele nauczyć. Emocje i uczucia zawsze są takie same.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 14366
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: Lykos 22.02.2005 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: "Mity Greków i Rzymian" W... | nikita181
Mam do tej książki stosunek emocjonalny: była to pierwsza mitologia, z jaką się zetknąłem. W dalszym ciągu uważam ją za bardzo dobrą (na pewno lepszą od Parandowskiego, którego skądinąd bardzo lubię i ubolewam, że młodzież katuje się akurat jego "Mitologią", wyraźnie nieudaną; myślę, że z punktu widzenia pedagogów decydujący mógł być prezentowany tam obraz mitologii wyprany prawie zupełnie z seksu), ale nie mogę się zgodzić z poglądem, że jest "lepsza od innych tego typu", jeżeli ma to oznaczać, że jest to najlepsza mitologia dostępna w Polsce.

Nie czytałem Kubiaka, trudno mi się więc o nim wypowiadać, ale na pewno znacznie wyżej od Markowskiej cenię Gravesa. Gravesa czyta się jednak trudniej, ze względu na obfity aparat krytyczny. Jeżeli ktoś chce zapoznać się z mitologią jako w miarę jednolitą opowieścią, gorąco polecam "Starożytność bajeczną" Tadeusza Zielińskiego, naszego najlepszego w historii filologa klasycznego (myślę, że już takiego nie będziemy mieli - został on wyselekcjonowany spośród licznych absolwentów gimnazjum klasycznego, po którym znano grekę i łacinę lepiej niż dziś po uniwersytecie, a następnie studiował na renomowanych uniwersytetach niemieckich pod kierunkiem któregoś z największych filologów XIX wieku, zdaje się że Mollendorffa-Willamowitza, a potem był profesorem na Uniwersytecie Petersburskim). Jest to książka dostępna intelektualnie także dla starszych dzieci, tyle że dość gruba. Ale piękna.
Użytkownik: Zoana 14.07.2008 23:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam do tej książki stosun... | Lykos
Cóż, nie wydaje mi się, żeby jakikolwiek zbiór mitów miał być kierowany tylko do dzieci i młodzieży, wydaje mi się, że wręcz przeciwnie - do osób dorosłych, zainteresowanych tematyką religii, wierzeń, starożytności.

"Mitologia" Markowskiej jest niewątpliwie bardzo dobrze napisana, jednak nie zgodzę się z poglądem, że "Mitologia" Parandowskiego jest gorsza, a tym bardziej nieudana. Uważam wręcz, że jest lepsza od dzieła Markowskiej (przeczytałam obie), ale może to wynika z faktu, że na Parandowskim się poniekąd wychowałam ;)
Użytkownik: Lykos 15.07.2008 08:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż, nie wydaje mi się, ż... | Zoana
Pozwolę sobie pozostać przy własnym zdaniu. Dla mnie "Mitologia" Parandowskiego jest po prostu nudna. Nie umiem wytłumaczyć tego fenomenu, bo Parandowskiego skądinąd cenię i lubię (najbardziej "Alchemię słowa").

Gdyby to ode mnie zależało, chyba bym polecał dzieciom jako lekturę "Mity starożytnej Grecji" Roberta Gravesa ("małego Gravesa"), a nie stroniącym od czytania opasłych tomisk "Starożytność bajeczną" Zielińskiego. Dla dorosłych, nieco już wyrobionych czytelników - zdecydowanie "Mity greckie" Gravesa. Nie czytałem Kubiaka, ale słyszałem wiele dobrych opinii na jego temat od ludzi, których cenię. Verdiana poleca Kerenyiego.

Oczywiście, cenię też Markowską (na niej się wychowałem), ale to nie jest ta sama liga, co "Mity greckie" Gravesa ("duży Graves"), z dużym aparatem krytycznym, uświadamiającym nam wariantowość mitologii i skąd dane mity właściwie znamy. Jeśli zechcesz trochę bardziej poznać moje zdanie, zaparaszam do dyskusji pod recenzją tej właśnie książki.

Książka Parandowskiego łączy w sobie opis mitologii Greków i Rzymian, może więc dlatego właśnie (a także z powodu aseksualności, która jednak, moim zdaniem, wypacza w dużym stopniu sens mitologii) trafiła do szkół.

Nie jestem zwolennikiem narzucania dzieciom zbyt wielu lektur. Tym jednak, którzy chcą zapoznać się z twórczością Parandowskiego, polecałbym raczej "Dysk olimpijski".

Użytkownik: Zoana 15.07.2008 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie pozostać pr... | Lykos
Ja również pozostanę przy swoim zdaniu - dla mnie "Mitologia" Parandowskiego nie była pod żadnym względem nudna, pamiętam jeszcze z jakim zafascynowaniem czytałam ją pierwszy raz i później wiele razy do niej wracałam (choć z tym pominięciem sfery seksualnej poniekąd masz rację).

Gravesa ani Zielińskiego nie czytałam. Chętnie przejrzę dyskusję na temat dzieła tego pierwszego, choć wypowiadać się nie mogę, nie znając książki. Jeśli uda mi się zdobyć Gravesa, z przyjemnością przeczytam, porównam z Parandowskim i Markowską, i być może wtedy wyciągnę wnioski, pozdrawiam.
Użytkownik: Flowenol 15.07.2008 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: "Mity Greków i Rzymian" W... | nikita181
Heh, faktycznie dopiero teraz dzięki tej dyskusji uświadomiłem sobie, że Parandowski musiał mieć jakiś problem z seksem, bo nawet w biografii Wilde'a "Król życia" tak ten wątek pomijał, że ja aż myślałem, że Oskar i Bosie byli po prostu tylko dobrymi kumplami ;)

Tę książkę Markowskiej kupiłem sobie akurat z miesiąc temu i skoro tak 'polecacie', to pewnie wkrótce po nią sięgnę :)
Użytkownik: JFR1st 18.01.2011 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: "Mity Greków i Rzymian" W... | nikita181
Choć zaczynałem znajomość z mitologią chyba tak jak wszyscy, czyli od Parandowskiego, to jednak cenię sobie wyżej dokonanie Wandy Markowskiej.

Moim zdaniem jej wersja ujmuje i porywa poetyką, większym bogactwem opisów. Żeby daleko nie szukać wystarczy porównać sam wstęp, powstanie świata. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje, a każdy inaczej odbiera tekst, jednak moim zdaniem bogactwo języka, sposób opowiadania o igraszkach ludzi i bogów w tym konkretnym przypadku przemawiają na korzyść Markowskiej.

Parandowski kojarzy mi się ze szkołą podstawową i tak też odbieram jego styl, jako prostszy, bardziej przystępny. Może tak miało być, a może wyszło tak przypadkiem, ale taki jest mój odbiór jego książki. Absolutnie jednak nie nazwałbym tej książki nudną. Wręcz przeciwnie, jeśli kogoś nie zainteresuje mitologia w jego wydaniu to mogą być spore problemy z polubieniem mitologii w ogóle, bo opisał mity w wyjątkowo łatwy do przyswojenia sposób.

Polecam "początkującym" :).
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: