Dodany: 22.12.2004 22:40|Autor: nutinka

Książka: Zakonnica
Diderot Denis

4 osoby polecają ten tekst.

Zniewolenie pod pięknym szyldem


Francja, połowa XVIII wieku. Młoda dziewczyna, bez powołania, z powodu dawnego przewinienia swej matki i jej wyrzutów sumienia, zostaje zmuszona do wstąpienia do klasztoru. Po dwóch latach nowicjatu, mimo protestów, ma złożyć śluby zakonne. Czując, że nie może poświęcić się służbie Bogu w takiej formie, w dniu ślubowania oznajmia głośno swój brak powołania, wywołując tym skandal. Uwięziona w domu rodzinnym, poddana presji otoczenia, w końcu zgadza się wstąpić do klasztoru.

Opowieść prowadzona jest w formie listu Zuzanny Simonin do człowieka jej życzliwego. Bez ogródek, ale z porażającą dzisiaj, a pewnie i w XVIII wieku także, niewinnością i naiwnością, Zuzanna opowiada o skrzywieniach ludzi odizolowanych od normalnego życia, od codziennego, zwykłego funkcjonowania w społeczeństwie, o ich sadystycznych skłonnościach (jakże łatwo i bezkarnie można znęcać się nad słabszym), o ich praktykach seksualnych (dotyk jest przecież tak niewinny), o braku wolności decydowania o sobie kobiet w tamtych czasach, o naginaniu się do niechcianego życia wbrew naturalnym skłonnościom i konsekwencjach tego: „oto co się dzieje wcześniej czy później, gdy człowiek się opiera powszechnemu wrodzonemu popędowi: ten przymus prowadzi do afektów zboczonych”. Oczywiście, trzeba w życiu naginać się do pewnych rzeczy, ale są pewne granice; granice wyznaczone poczuciem godności i szacunkiem dla siebie i innych. Co się dzieje, gdy te granice są przekraczane? Niektórzy zniewoleni popadają w obłęd, „są tacy, co przedtem umierają; są tacy, których giętki charakter z czasem przystosowuje się do życia klasztornego; są tacy, których przez pewien czas podtrzymują jakieś mgliste nadzieje”. Zuzanna też żyje nadzieją na rozwiązanie ślubów zakonnych, ale mimo szykan i dręczenia stara się spełniać swoje obowiązki, chociaż czyni to bez przyjemności. Gdy nadzieja na legalne opuszczenie klasztoru zostaje zniweczona, pozostaje inna, bardziej złudna, „że pewnego dnia znajdzie się furtkę klasztoru otwartą; że ludzie zerwą z dziwacznym zwyczajem zamykania w grobowcach młodych, pełnych życia istot i że klasztory będą zniesione; że w klasztorze wybuchnie pożar; że ściany klauzury runą, że ktoś się przyczyni do tego”.

Dzisiaj budzi naszą zgrozę świadomość, że tak kiedyś wyglądało życie kobiet, zniewalanych i pod przymusem, obojętnie czy fizycznym czy psychicznym, osadzanych w zamknięciu zwanym klasztorem. „Zakonnica” została osnuta na tle rzeczywistego wydarzenia, a o prawdziwości opisanej historii może świadczyć fakt, że powieść ta długo nie mogła zostać udostępniona szerokiej publiczności, że blokowano jej wydanie, słusznie uważając ją za zamach na mieszczańską ciasnotę umysłową i brak poczucia wartości życia ludzkiego i godności człowieka. Diderot brutalnie obnaża osiemnastowieczną obłudną moralność mieszczaństwa i politykę organizacji kościelnych, wbrew słownym deklaracjom nie liczących się z jednostką, ale za cel swój upatrujących jedynie utrzymanie dobrego imienia wspólnoty, nawet kosztem tej jednostki.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5560
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: