Recenzuje: Katarzyna Julke-Bogacka
Najnowsza powieść Ildefonsa Falconesa, „Bosonoga królowa”, jest jak cygańska pieśń – chwytająca za serce i pełna emocji. To epicka historia o miłości i przyjaźni, przenosząca nas do Hiszpanii schyłku XVIII wieku. Jej akcja toczy się w dużej mierze w barwnym środowisku Cyganów.
Książka opowiada o losach dwóch jakże odmiennych bohaterek. Pierwsza z nich to młoda, butna i bardzo piękna Cyganka, Milagros Carmona. Jak przystało na przedstawicielkę swojego rodu, ponad wszystko ceni sobie wolność − w przeciwieństwie do Caridad. Ta dwudziestopięcioletnia Murzynka przez całe swoje dotychczasowe życie była niewolnicą i zupełnie nie wie, co począć z właśnie uzyskaną wolnością. Los połączy te dwie kobiety, a Milagros wprowadzi Caridad w fascynujący świat społeczności cygańskiej, która na zawsze odmieni jej życie. Autor skupia się na głównych bohaterkach, wprowadzając niewiele istotnych postaci drugoplanowych. Jego narracja jest bardzo spójna, logiczna i linearna. Opowieść jest płynna i wciąga niemalże od pierwszych stron. Falcones z niezwykłą wręcz plastycznością opisuje wszystkie zdarzenia, co sprawia, że powieść jest dość „filmowa” w odbiorze.
Ciekawe informacje dotyczące np.: historii Hiszpanii, topografii terenu, kultury i obyczajów Cyganów oraz dziejów ich prześladowania Falcones przedstawia bardzo dyskretnie, bez zbędnych i męczących czytelnika opisów. Wszystkie te informacje są również ściśle związane z rozwojem fabuły i w żadnym wypadku nie można zarzucić autorowi niepotrzebnego przedłużania utworu.
Najmocniejszym punktem powieści są bardzo barwne i niekonwencjonalne postaci. Trudno szukać bohaterek podobnych do Milagros i Coridad we współczesnej literaturze. Wszystkie pojawiające się osoby są niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju, z rewelacyjnie nakreślonym rysem psychologicznym – „jak żywe”, chciałoby się rzec. Nie sposób odmówić również autorowi dużej pomysłowości w rozwoju fabuły. Przedstawiona historia jest niezwykle fascynująca: dramatyczna i wzruszająca zarazem, a co najważniejsze, niemalże w każdym punkcie nieprzewidywalna. Książka przepełniona jest silnymi emocjami: miłość miesza w niej się z nienawiścią, pożądanie z żądzą zemsty, a honor i wolność cenione są ponad życie. W tle rozbrzmiewa zaś nieustannie muzyka: cygańskie melodie i tańce przeplatane są ludowymi afrykańskimi pieśniami w wykonaniu Caridad. Trudno nie zaangażować się emocjonalnie w czytaną historię, a choć książka liczy sobie ponad 700 stron, chciałoby się, aby była jeszcze dłuższa. Twórca „Katedry w Barcelonie” udowodnił, że odniesiony przez niego sukces nie był dziełem przypadku, a niewątpliwie efektem niezwykłego talentu.
Tytuł: Bosonoga królowa
Autor: Ildefonso Falcones
Tłumacz: Teresa Gruszecka-Loiselet
Wydawnictwo: Albatros, 2014
Liczba stron: 768
Ocena: 6/6
Recenzja ukazała się w również serwisie
Literadar.pl.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.