Dodany: 26.08.2014 13:42|Autor: ola069

Sztuka akceptacji


Pewnego dnia spotykasz ukochanego i dostrzegasz niepokojącą zmianę - pierwszą rysę, skazę na jego wizerunku. Jest to nowe doświadczenie, które uświadamia ci, że jego dotychczasowy obraz był wyidealizowany. Ulatnia się uczucie bezwarunkowej akceptacji, zastanawiasz się, jak mogłaś do tej pory nie spostrzec żadnych wad. Rozczarowanie boli, jesteś rozdrażniona, wydajesz mu się zgryźliwa. Coś iskrzy, w powietrzu wisi pierwsza kłótnia. Twój partner wcześniej czy później przeżyje podobne rozczarowanie. Z czasem nauczycie się tolerować swoje wady, nie będziecie ich zauważać, może je nawet polubicie… Ten pierwszy moment jednak, gdy ściągasz ukochanego z piedestału, jest bolesny i przykry.

Umierająca kobieta zdaje sobie sprawę, że życie nie potoczyło się tak, jak sobie wymarzyła. Odchodzi z poczuciem może nie klęski, ale niespełnienia… Wyszła za mąż z miłości, ma rodzinę, wszystko zaplanowała i zrealizowała według własnej recepty. W którym miejscu jej życie zgubiło trop i rozminęło się z marzeniami? Odczuwa frustrację. Zupełnie inaczej zachowuje się Flora, jej przyjaciółka z młodości, która miała przecież prawdziwe powody do żalu. Została dwukrotnie zdradzona przez najbliższe osoby i odarta z ojcowizny, ale ani przez chwilę nie okazała pretensji wobec losu. Jak to jest? Skąd ten żal? Czy jest uwarunkowany osobowością człowieka? Czy postrzegamy bliźnich posługując się stereotypami, nie dopuszczając myśli, że mogą mierzyć szczęście innymi kategoriami?

Hazel, wdowa i emerytka, odwiedza Europę. Niegdyś wyszła za mąż za bohatera wojennego i nasłuchała się o jego przygodach na froncie. Jack ze szczególnym sentymentem wspominał Szkocję, w której stacjonował podczas wojny, a zwłaszcza młodziutką Antoinette, z którą miał romans. Żona niejednokrotnie proponowała wspólny wyjazd do kraju, do którego tęsknił, ale mąż zdecydowanie odmawiał. Dlaczego? Czy aż tak był nią rozczarowany? Po jego śmierci Hazel postanawia odwiedzić mityczną krainę i skonfrontować się z byłą rywalką. Czy wyprawa przyniesie jej ukojenie?

Zbiór „Przyjaciółka z młodości” to dziesięć krótkich nowel, zróżnicowanych pod względem rozpiętości czasowej. Niekiedy autorka zatrzymuje się tylko na chwilę, eksponuje jedno zdarzenie, znamienny epizod. Innym razem rozbudowuje akcję, ukazując życie bohatera w pigułce. Wszystkie opowiadania dotyczą jednak tego samego mechanizmu. Przedstawiają reakcje człowieka w momencie konfrontacji jego wyobrażeń o życiu z rzeczywistością. Zbiorek ukazuje, jak ludzie radzą sobie (bądź nie radzą) z rozczarowaniem, w jaki sposób jedna trafna obserwacja pozwala ujrzeć własne życie w nowym świetle, jak trudnym procesem jest zaakceptowanie faktów, których nie można zmienić.

Opowiadania są napisane prostym i oszczędnym językiem. Zdumiewają trafnością obserwacji i rzeczowością analizy. Utrzymane są na wysokim poziomie, potrafią poruszyć, skłaniają do przemyśleń. Kilka z nich (jeśli nie wszystkie) można uznać za wybitne. Zakończenie „Inaczej” urzeka liryzmem. Powściągliwy styl „Jabłek i pomarańczy”, wbrew pozorom, podkreśla huragan emocji bohaterów. Opowiadanie „Meneseteung” jest zjawiskowe...

Każdy utwór to literacka etiudka, eksponująca walory warsztatu pisarki. Alice Munro zwięźle i precyzyjnie (jak malarz wydobywający osobowość modela kilkoma pociągnięciami pędzla) potrafi postawić diagnozę stanu psychicznego bohatera. Trzeba jednak liczyć się z tym, że jej styl - mimo całej prostoty - jest wymagający. Jeśli przyjmuje się zaproszenie do jej świata, trzeba zgodzić się na pewne warunki. Pisarka dopuszcza nas w swej prozie do najbardziej intymnych sfer. Odziera bohaterów (a może nas samych?) z sekretów, do których często człowiek nie przyznaje się sam przed sobą. Nie odsłania jednak wszystkich faktów. Zaledwie je muska, wysyła sygnały… Jeśli prześlizgniemy się z grubsza po tekście - nie zrozumiemy jego istoty. Trzeba wgryźć się w treść, słuchać wskazówek i podjąć wyzwanie, wtedy lektura sprawi prawdziwą satysfakcję.


[recenzja opublikowana na moim blogu i portalu Lubimy Czytać]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 671
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: