Podczas lektury
Filmidła: Gawędy o filmach (
Osiecka Agnieszka)
zwróciłam uwagę na charakter starych plakatów filmowych. Plakaty te były niekiedy kiczowate, niekiedy abstrakcyjnie proste i symboliczne, ale miały swój klimat. W tamtych czasach nie każdy plakacista miał dostęp do aparatu i finanse, aby móc zrobić zdjęcie, które dostosowałby do własnej koncepcji projektu.
Publikacja Krzysztofa Lenka wzbogaciła moje obserwacje o pewne fakty z tradycji projektowania nie tylko plakatów, ale okładek książek, hipertekstów, internetowych baz danych, rozkładówek w czasopismach i diagramów statystycznych. Tak, wszystko, co widzimy, co pełni funkcję komunikacyjną - musi zostać zaprojektowane. Od projektu zależy, czy komunikat będzie klarowny i czytelny dla określonej grupy odbiorców. Krzysztof Lenk omawia nurty w polskiej szkole plakatu na konkretnych przykładach. Bez ogródek wskazuje, który projekt jest dobry i wyważony, a który kiczowaty, zbyt dosłowny, pozbawiony smaku. Autor sam przyznaje, że nie jest łatwo powiedzieć, dlaczego jeden plakat jest dobry, a inny zły, bo to właściwie zależy od preferencji oceniającego. I faktycznie, mnie pewne plakaty, którymi się zachwycał, np. do wystawy Moore'a, absolutnie się nie podobały, wydawały się niechlujne i zbyt przekombinowane, podczas gdy Lenk widział w nich prostotę. Z kolei intrygowały mnie obrazy przez niego uznane za kiczowate. Czy to znaczy, że mam zły gust? Niekoniecznie. Każdy ma inną percepcję.
"Krótkie teksty o sztuce projektowania" poszerzyły moją wiedzę w dziedzinie grafiki o ważne polskie nazwiska (choć Lenk nie ograniczył historii projektowania graficznego tylko do Polski, gdyż będąc wykładowcą w RISD w USA, miał możność porównania szkół designu z różnych kontynentów oraz państw europejskich). Ponadto podparły moje doświadczenia praktyczne teorią. Właściwie dopiero dzięki tej książce zrozumiałam sens i cel pewnych ćwiczeń na zajęciach z projektowania, a może bardziej to, jakie skutki przyniósłby ich brak. O ile w szkołach wyższych pewnie są zajęcia teoretyczne uzupełniające praktykę, o tyle w średnich na teorię brakowało czasu.
To była owocna lektura, pokazująca też, jak wiele się zmieniło w ciągu ostatnich 20-30 lat - głównie za sprawą archiwalnych tekstów Lenka, opatrzonych aktualizującym je komentarzem. Niewątpliwą zaletą tej publikacji jest to, że zawiera reprodukcje komentowanych projektów.
[Recenzję wcześniej zamieściłam na blogu]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.