Dodany: 11.08.2014 19:07|Autor: Meszuge

Nic nie jest czarne, nic nie jest białe


Gobelin utkany przez Annę, za który zbiera pochwały i nagrody, jest, jak chyba wszystkie jej dzieła, czarno-biały. Obraz przedstawiony w opowieści Kosmowskiej – zdecydowanie wielobarwny, czasem może nawet aż za bardzo, wręcz pstrokaty. Bohaterka, osiągając kolejne stadia uzależnienia, budzi cała paletę emocji – zarówno wśród swoich bliskich, przyjaciół i znajomych, jak i u czytelnika.
Odrobinę naiwna wydała mi się koncepcja małżeństwa, w którym on to nudny, solidny, mieszczański do szpiku kości pan sędzia, a ona – barwna i wolna jak koliber artystka. W takich warunkach oczywiste jest, które z nich, nie wytrzymując szarzyzny codzienności, szukać będzie pociechy na dnie kieliszka.

Anna, Jerzy, Zuzanna, Konstancja, Michał… tak, scena rozstania z Michałem opisana jest znakomicie, choć nieco melodramatycznie – wielobarwna mozaika ludzkich losów, postaw, zachowań.

Książka warta przeczytania, nawet jeśli wizerunek alkoholizmu w niej prezentowany niezbyt wiele wspólnego ma z rzeczywistością, ale… może tyle jest alkoholizmów, co ludzkich wyobrażeń o nim?



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 318
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: