Dodany: 03.06.2009 01:10|Autor: janmamut
Kontrdżdże dla Ayame bez sicy
1. Kuśtykał więc po błocie dalej, przemoczony do nitki przez siąpiący, październikowy deszcz.
Musiał wyglądać śmiesznie, Niemcy bowiem, siedzący na wielkich stalowoczarnych samochodach, ubrani w grube, gumowe płaszcze, mijając go wybuchali rykiem radości. Wozy były wspaniałe, miały numery rejestracyjne ze znakiem „Pol” i na bokach białe napisy urągliwej treści: Rundreise Heimat-Polen-Heimat... Turystyczna wycieczka z Niemiec do Polski i z powrotem...