Dodany: 20.12.2004 14:34|Autor: groch

bez tytułu


Kiedy sięgałam po książkę, miałam za sobą dwukrotne obejrzenie filmu. Wszystko rozciągnięte w czasie na lata...

Film wpływał niesłychanie erotycznie, ale nie spodziewałam się tego po książce; i słusznie. Szczerze mówiąc, zaskoczyła mnie nawet taka dawka filozofii i wielowątkowość, której nie dostrzegłam w filmie. Bo czegóż tam nie ma... Polityka, miłość, emigracja, filozofia właśnie, psychologia... a wszystko przemieszane jak w tyglu, ale zarazem spojone postaciami Tomasza, Teresy, Sabiny i Franza.

Korelacje między postaciami opisane są jakby z każdej strony osobno i niewątpliwie jest to dla mnie najciekawszy punkt obserwacji. Co każde z nich czuje, znajdując się w tej samej sytuacji? Jak odbiera gesty, wydarzenia, co dla nich jest ważne i jak postrzegają otaczający ich świat? I jak odczytać tytuł: nieznośna lekkość bytu? Kto znosi go lekko, a komu jest on ciężarem? Czy przypadek rzeczywiście rządzi światem i układa nasze losy tak a nie inaczej?

Zdumiało mnie przedstawienie śmierci Tomasza i Teresy. Tak jakby nic się nie stało, bohaterowie zamknęli wszystkie sprawy, doszli niejako do miejsca, skąd nie można było ruszyć nigdzie dalej. Przeżywali na wsi swoistą idyllę - Teresa nareszcie miała Tomasza tylko dla siebie (ustawicznie ją zdradzał), a on odpowiedział Teresie, która uważała, że zmarnowała mu życie: "...powołanie to bzdura. Nie mam żadnego powołania. To wielka ulga zrozumieć, że jesteś wolny, że nie masz żadnego powołania". Nawet pies odszedł we właściwym czasie, czując miłość swoich właścicieli.

Być może taka jest kolej naszego losu. Odchodzimy cicho i zwyczajnie, by pewnego dnia tu powrócić.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 67321
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: rose.li 22.07.2005 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy sięgałam po książkę... | groch
Co tu dużo mowic, jestem pod wielkim wrażeniem " Nieznośnej lekkości bytu".A zaczęło się banalnie, na wykladzie z LIteratury POwszechnej, gdzie mój naukowy goru dokonał " analizy charakterologicznej" poszczególnych postaci.Wyszłam stamtad jak zaczarowana. Oczywiscie szybko przeczytalam ksiażke i długo nie moglam sie otrzasnac.Długo rowniez nie moglam wziasc do reki innej ksiazki, chcąc w ten sposob pielęgnowac uczucia jakie powstaly po przeczytaniu ostatniej.Mialam szczęscie obcowania z wielkimi umyslami mojego roku, z ktorymi prowadziłam dlugie dyskusje na temat książek i jak zwykle pozniej , one ewoluowaly , stajac sie realne w mojej glowie. Oczywiście ksiażka porusza wiele wątkow i trudno tak naprawde przeżyc je wszstkie po pierwszym czytaniu. Ja osobiście czytam "Nieznośną lekkośc bytu" jak biblie, zawsze odnajdujac w książce odpowiedz, na pytanie jakie aktualnie chodzi po mojej glowie. Prawdą jest, ze cieżko pisze sie o ksiażce, ktora tak wiele razy sie przezywalo...
Użytkownik: groch 24.07.2005 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Co tu dużo mowic, jestem ... | rose.li
No właśnie...jak tu wyrazić emocje...to potrafią tylko mistrzowie pióra:)
Użytkownik: beznazwy 27.12.2005 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy sięgałam po książkę... | groch
Kundera w swej ksiazce "Nieznosna lekkosc bytu" napisal ( nie cytuje poniewaz nie mam przy sobie ksiazki) kochac sie z kobieta i spac z nia to dwie namietnosci nie tylko rozne ale i przeciwstawne. milosci nie wyraza sie bowiem w pragnieniu spolkowania ale w pragnieniu wspolnego snu ( to pragnienie dotyczy jednej kobiety). jest to stwierdzenie, ktore dalo mi wiele do myslenia. ciagle zadaje sobie pytanie ile w tym prawdy...
Użytkownik: paula_brown 14.07.2006 17:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy sięgałam po książkę... | groch
No cóż, celem recenzji jest przedstawienie utworu i ewentualne zachęcenie do przeczytania- nie opisuje się całości, czy tez końca. Nie wiem czy przeczytam to po poznaniu zakończenia. Szkoda.
Użytkownik: groch 21.07.2006 00:00 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż, celem recenzji je... | paula_brown
Wydaje mi się jednak, że to nie była recenzja, do niej w mojej wypowiedzi daleko..To tylko moje osobiste krótkie zamyślenie nad książką..nic więcej...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: