Użytkownik: Vemona 23.07.2014 13:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam Poszukuję książe... | hydrabi Bardzo współczesne to nie są, ale może to? Do pewnego stopnia (Snopkiewicz Halina), Milionerzy [Fleszarowa-Muskat], Opowieści z mesy (Perepeczko Andrzej), Furie żywiołów morskich (Grobicki Aleksander (pseud. Brzezina Jacek)), dawniejszych czasów dotyczy Z kapitańskiego mostku (Wasilewski Eugeniusz),

Użytkownik: Vemona 23.07.2014 13:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam Poszukuję książe... | hydrabi Wątki zawierające opowieści o pracy na statkach ratowniczych są jeszcze tu Gosposia prawie do wszystkiego (Szwaja Monika).

Użytkownik: Vemona 23.07.2014 13:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam Poszukuję książe... | hydrabi I też nieco przechodzone, bo sprzed lat, ale nie tak wielu jak Borchardt - Kapitanówna (Krippendorf Zofia, Pruszkowska Maria).

Użytkownik: Frider 23.07.2014 13:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam Poszukuję książe... | hydrabi Z workiem po słońce (Czubasiewicz Bogdan). O ile dobrze pamiętam o pracy na kutrze rybackim.

Użytkownik: Frider 23.07.2014 14:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam Poszukuję książe... | hydrabi I może jeszcze: "Orleniem" na koniec świata (Kornacka Anna).

Użytkownik: ketyow 23.07.2014 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam Poszukuję książe... | hydrabi Nuda jak cholera, prawie cały dzień coś naprawiasz (chyba, że pracujesz na mostku, to czytasz książkę), a wieczór spędzasz nad książką (lub e-czytnikiem), albo przy laptopie :-) Dwie niedługie czytatki o życiu na morzu znajdziesz u mnie w profilu, ale ciągłe przemęczenie szybko zaowocowało tym, że przestałem pisać, także wiele tego nie ma.

Użytkownik: hydrabi 24.07.2014 13:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Nuda jak cholera, prawie ... | ketyow Super te czytatki!! Właśnie czegoś takiego szukam. Zabrakło tylko informacji o statku (dzielność takie rzeczy).

Stary, kiedy tylko możesz pisz. Jestem twoim fanem.
Tematem zainteresowałem się kiedy poznałem emerytowanego kapitana (25 lat na morzu. 15 lat w stopniu kapitana). Pływał po całym świecie, i jak mówił nic nie widział, bo do portu teraz zawija się na czas rozładunku (czasem tylko godzina). Jak mówił lepiej siedzieć w więzieniu niż na statku, często z ludźmi, których nawet w dupę nie chciałoby się kopnąć. Rzucił tę robotę w momencie kiedy trzeba było samemu się ubezpieczać, a i przekrętów obecnie mniej można robić.
Właśnie tym się interesuję, pracą na statku, a nie jakimiś tam przygodami dzielnych marynarzy w czasie sztormu.

Użytkownik: Endru 31.10.2015 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Super te czytatki!! Właśn... | hydrabi Wejdź na
endru-atros.wix.com/autor