Dodany: 21.07.2014 10:06|Autor: anek7

Książka: Dziewczyna z pomarańczami
Gaarder Jostein

1 osoba poleca ten tekst.

Miłość i śmierć...


Jostein Gaarder przez bardzo długi czas był dla mnie autorem jednej tylko książki, a mianowicie "Świata Zofii" - przy okazji: uważam, że to jedna z najlepiej napisanych książek, jakie zdarzyło mi się w życiu czytać. Poszukując inspiracji do jednego z blogowych wyzwań, odkryłam, że norweski pisarz napisał jeszcze kilka innych książek, a jedną z nich udało mi się przeczytać w ostatnich dniach.

Georg w wieku 4 lat stracił ojca. Teraz, po 11 latach otrzymuje niesamowitą przesyłkę - list, który pisał jego tato w ostatnich dniach przed śmiercią. Koperta przeleżała wszystkie te lata ukryta w starym spacerowym wózku - pewnie leżałaby tam jeszcze dłużej, gdyby nie babcia chłopca, która przypomniała sobie, że choremu wyraźnie zależało, aby ten konkretny przedmiot nie został zniszczony ani wyrzucony.

W tym liście zza grobu ojciec opowiada synowi historię swojej znajomości z tajemniczą dziewczyną z pomarańczami. Po raz pierwszy spotkał ją w listopadzie, w tramwaju - stała w przejściu i trzymała przed sobą wielką papierową torbę po brzegi wypełniona owocami. Od tego momentu dziewczyna z pomarańczami stała się jego obsesją, szukał jej na ulicach, w tramwajach, na targowiskach, a kiedy wreszcie udało mu się ją odnaleźć, zrozumiał, że ją kocha...

Ale nie tylko miłość jest tematem tej opowieści. Ojciec zadaje Georgowi kilka ważnych pytań i ma nadzieję, że w chwili, kiedy syn odnajdzie jego list, będzie umiał udzielić na nie odpowiedzi. Pytania dotyczą sensu życia, śmierci, przemijania... Pytania niezwykle trudne dla dorosłego człowieka, a cóż dopiero dla nastolatka. Jednak Georg stara się sprostać zadaniu, które postawił przed nim ojciec i w ciągu kilku godzin dojrzewa - miałam wrażenie, że pierwsze linijki opowieści o dziewczynie z pomarańczami czyta chłopiec, a ostatnie zdania - młody mężczyzna. My, czytelnicy, możemy obserwować ten proces, bo Georg nie tylko czyta list od ojca, ale na bieżąco go komentuje, uzewnętrznia targające nim emocje, opisuje swoje aktualne życie - w jakiś sposób wierzy, że ojciec go słyszy i - co najważniejsze - rozumie, i jest jego najlepszym przyjacielem.

Książka Josteina Gaardera przeznaczona jest właściwie dla młodego czytelnika, ale podejmowane w niej kwestie są mniej lub bardziej obecne w życiu każdego człowieka. Jestem pod wrażeniem tego, jak autor podejmuje temat śmierci - nie ma tu melodramatu, nadmiernej czułostkowości, jakichś tanich chwytów obliczonych na wywołanie emocji. To swoiste oswajanie śmierci, przedstawienie jej jako nieodłącznej części życia zrobiło na mnie ogromne wrażenie. I - co jest chyba jeszcze ważniejsze - zaczęłam się zastanawiać, jak ja odpowiedziałabym na pytania zadane Georgowi przez ojca. I w dalszym ciągu nie mam ostatecznej pewności, jakie byłyby moje odpowiedzi...

[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1201
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: