Dodany: 20.07.2014 20:35|Autor: margines
O „Dawcy” (Lois Lowry)
Póki co to kajam się, bo to wg mnie rzeczywiście wstyd, żeby obcy mi był
Rok 1984 (
Orwell George (właśc. Blair Eric Arthur))
, do którego porównywany jest
Dawca (
Lowry Lois (Lowry Lois Ann))
.
Bezsprzecznie uważam, że
Dawca (
Lowry Lois (Lowry Lois Ann))
jest dobrą i bardzo ważną książką, bo pokazuje wady społeczeństwa, jego nawyków, wszechobecnych i wszechogarniających norm, nakazów, zakazów, całą „mechaniczność” naszych zachowań, która nakazuje nam wyrzucenie chociażby myśli o wielu ludzkich przecież odruchach.
Z drugiej strony „Jedyne, co...”
- ze śpiewu Czerwonego Tulipana -
podobało mi się w tej książce to:
- że "[każdy] związek (...) [powinien być] monitorowany przez trzy lata przez komisję starszych, zanim pozwolono im [rodzicom] złożyć wniosek o dzieci" *1
- "umieszczanie nowych dzieci w rodzinach (...) były skrupulatnie obmyślane przez komisję starszych" *1
nauka poprawności językowej - niektórzy wiedzą, że to rzecz bezcenna i niestety, już prawie niespotykana! Szczególnie wśród współczesnej "młodzieży"
- cechy*2:
~ inteligencja - tu tylko jako dobre wyniki w nauce
~ prawość
~ odwaga
~ zdolność widzenia więcej niż inni (to dar, ale raczej niestety... przekleństwo)
*1 s. 61
*2 s. 75-77
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.