Dodany: 17.07.2014 11:36|Autor: Biegnąca
Idź za tym, co daje ci szczęście
Jest taka scena w książce Sinclaira Lewisa „Babbitt”, która stanowi odzwierciedlenie jednej z ważniejszych myśli Josepha Campbella, jaką jest „Follow your bliss” (ang. Idź za tym, co daje ci szczęście). Bowiem pod koniec tej powieści jeden z bohaterów zwierza się, że nigdy w życiu nie zrobił tego, na co miał ochotę.
Słowa te były jednym z czynników, które wstrząsnęły Campbellem i skłoniły go do podjęcia intensywnej pracy nad „Bohaterem o tysiącu twarzy”; książką, którą z dzisiejszej perspektywy klasyfikujemy jako pozycję kanoniczną w obszarze badań nad mitem.
Amerykański badacz całe swoje życie poświęcił poszukiwaniu i zgłębianiu przesłania opowieści o bogach i bohaterach, czego gruntownym odzwierciedleniem jest treść jego książek – przykłady, jakimi popiera swoje tezy świadczą o znajomości nawet najbardziej egzotycznych podań i wierzeń. Taka perspektywa porównawcza w badaniach nad mitem jest nieodzowna, ponieważ ukazuje, jak bardzo podobny jest schemat wyobrażeń człowieka związanych z początkiem świata i jego późniejszym trwaniem.
Campbell skupia się w tej pozycji na postaci archetypowego bohatera i podróży, jaką musi on odbyć, by udowodnić, że miano bohatera słusznie mu się należy. Wyprawa ta jest jego przeznaczeniem – w trakcie jej trwania dowodzi swojego męstwa, pokonuje własne słabości i przeciwności losu.
Cykl wędrówki (nazwany przez badacza monomitem) składa się z etapów, podczas których bohater wystawiany jest na rozmaite próby, mające potwierdzić jego nadnaturalne umiejętności. Zadziwiające, że niezależnie od tego, jakim mitem będziemy się posiłkować, schemat wędrówki zawsze jest identyczny. Dla Campbella klasyczne przykłady monomitu to historie m.in. Ozyrysa, Buddy i Chrystusa.
Co ciekawe, George Lucas był zafascynowany „Bohaterem o tysiącu twarzy” podczas tworzenia „Gwiezdnych wojen”. Dzieło amerykańskiego mitoznawcy okazało się inspiracją tak silną, że sam Campbell stwierdził, iż proces wędrówki Luke’a Skywalkera jest idealnym przykładem monomitu.
Mimo swej wielkiej fascynacji mitami, Joseph Campbell nie zapomniał o najważniejszym. O człowieku. I o tym, że jest on uwikłany nie tylko w świat, idee i innych ludzi, ale i w siebie samego, co nierzadko rodzi mnóstwo problemów.
Dlatego też ten amerykański naukowiec całym swoim życiem i twórczością daje przepis na szczęście; sprawdzony przez bohaterów archetypowych, a mimo to wciąż aktualny: znajdź to, co daje ci radość.
I się tego trzymaj.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.