Urodziłam się w PRL-u! Nie miałam innego wyjścia!
...Nie ja jedyna. Dla wszystkich urodzonych w tej epoce Katarzyna Anna Weiss napisała wspomnieniową „Grę w kapsle, czyli autolustrację dziecka PRL-u”.
Przeczytałam tę ironiczną, pełną humoru książkę, przywołując własne wspomnienia. Nasze pokolenie (jestem dzieckiem PRL-u, rocznik 1970) czytało „Świat Młodych”, wisiało na trzepaku, stało w kolejkach, grało w kapsle, zjadało wyroby czekoladopodobne i żyje! Wielka polityka toczyła się obok nas, nie przeżywaliśmy świadomie funkcjonowania w państwie totalitarnym. Autorka bardzo subtelnie podkreśla swą naiwność dziecka, jakim wtedy była. Dobrze jest powspominać – z sentymentem, rozbawieniem – czekanie na upragnioną podróż fiatem 126p, raz po raz pojawiające się banany, wyjazdy z rodzicami na wczasy z Funduszu Wczasów Pracowniczych, farbowanie tenisówek…
Książka K.A. Weiss sygnalizuje, że należy pamiętać te zamierzchłe czasy, żeby docenić życie w demokratycznej Polsce, żeby podsycać w sobie radość, że jest inaczej. Jednak daje się zauważyć bardzo gorzki, pełen rozczarowania obraz IV Rzeczypospolitej. Nasze pokolenie dorosło, straciło swą naiwność – kłótnie polityków, hipokryzja władzy, przeprowadzona w koszmarny sposób lustracja powodują u dzieci PRL-u zupełnie świadome żachnięcie – już nie chcemy być kapslami, którymi ktoś gra!
Autorka chce nam powiedzieć, że od nas wiele zależy, że nie należy psuć tego, co przyniósł 1989 rok. Polecam tę książkę – zarówno mojemu pokoleniu, jak i naszym dzieciom – dla wspomnień, dla wiedzy, dla budzenia świadomości.
PS. Nie uzgodniłam z K.A. Weiss prawa do używania jej hasła – mam nadzieję, że mi wybaczy, w imię wspólnoty pokoleniowej!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.