Dodany: 17.12.2004 19:20|Autor: Kaja
Bieszczady ludzkiej słabości
Oto fragment mojej recenzji tej książki, która jest zamieszczona w całości na stronie www.potockiandrzej.pl:
"Majstra Biedę..." czyta się jednym nieprzerwanym tchem, choć to przecież opowieść w niezależnych od siebie odcinkach. Poprzez karty tej książki wychodzi wiedza i doświadczenie autora - dziennikarza, historyka, etnografa i znawcy ludzkiej psychiki, który siedemnaście lat spędził w Bieszczadach i wchłonął ich niepowtarzalny klimat. Przez pryzmat własnej głębokiej penetracji tej krainy rozmaitości A. Potocki niejako oprowadza nas po zagmatwanych biografiach wydawać by się mogło rozbitków, ale może przede wszystkich ludzi nad wyraz wrażliwych, nad podziw odważnych, niezwykle barwnych w obranej filozofii życia. Lecz z wszystkich tych opowieści przebija biblijne: a wszystko jest marność i pogoń za wiatrem, i może jeszcze tragizm nieprzystosowania do wymykającej się coraz bardziej percepcji rzeczywistości.
Każdy, komu bliskie są Bieszczady, z pewnością sięgnie po książkę A. Potockiego, bo dzięki niej bez wątpienia przeniesie się w lata nie tak odległe, ale zapewne niepowtarzalne i wraz z autorem przemierzy meandry ludzkiej wędrówki po bieszczadzkim bezkresie, pozna jego bohaterów i przyjrzy się ich niejednokrotnie tragicznej wędrówce w poszukiwaniu siebie. Czytelnik znajdzie tutaj wszystko, co skłania do zadumy, ale także mnóstwo zabawnych i częstokroć na swój sposób sensacyjnych opowiastek. To wyśmienita lektura, nowatorsko traktująca tematykę bieszczadzką, pisana lekkim i dobrym językiem. Zachęcam więc do przeczytania, a może również przebycia Bieszczadów szlakiem zakapiorstwa.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.