Dodany: 06.07.2014 21:19|Autor: Eida

BiblioNETka> Spotkania BiblioNETkowiczów

2 osoby polecają ten tekst.

Po spotkaniu w Bielsku-Białej...


W pięknym mieście, Beskidów stolicy
spotkali się dzisiaj książkoholicy.
Książek, książeczek przynieśli bez liku
Stosiki urosły na kilku stolikach.
Czego tam nie było: eseje, powieści,
trochę pro-wegańskich, wywrotowych treści ;-)
Tłoczno było, gwarno, jak zawsze wesoło,
szelest przewracanych kartek rozbrzmiewał wokoło.
Każdemu przybyszowi przyświecała misja:
rozdać własne książki, torby opróżnić - do czysta!
Sposobów by cel osiągnąć było wiele:
komplementy, zachwyty, pochwały, apele
"Ta książka najlepsza!" "Czytałeś? - Przeczytaj!"
Taki to już nasz biblionetkowy zwyczaj.
Kto rozdał wszystko w swej przebiegłości,
a komu znów brakło asertywności?
Tej tajemnicy dzisiaj wam nie zdradzę,
ale na przyszłość wszystkim dobrze radzę,
by spotkań w Bielsku nigdy nie opuszczali
i w pięknych Beskidach częściej się zjawiali!

Mam nadzieję, że mi wybaczycie tę moją radosną, grafomańską twórczość (zwłaszcza Misiak, szczególnie po rozmowach o kursie kreatywnego pisania), ale miałam wenę w autobusie ;-)

Przede wszystkim chciałam Wam podziękować za tak kolejne udane spotkanie i liczne przybycie! A byli z nami: Cirilla, Szaraczek, której ku uciesze wszystkich, udało się zorganizować zastępstwo w pracy, Misiabela z córką Olą, Firmin, Mafia, Dot, Miciuś, Marylek, Neska, NeskoMąż, EPA, Ilia, Olimpia, Jarek, Warwi, Jelonka, Misiak i moja skromna osoba (proszę krzyczeć w komentarzach, jeśli coś pomyliłam!)

Pozdrawiali nas: Ka.ja (mamy nadzieję, że nie zaszkodziły Ci te litry piwa wypite na Twoje konto), Lutek z chorym kotem, Viv87 i Minutka.

Podobnie jak w zeszłe wakacje, spotkaliśmy się w klimatycznej (ale niestety nie klimatyzowanej) pizzerii w centrum Bielska - tym razem, szczęśliwie, topografia miasta nie przysporzyła Biblionetkowiczom żadnych trudności i wszystkim udało się trafić pod wskazany adres.
Tematów do rozmów jak zwykle nie brakowało: było trochę o kotach i ich słynnych właścicielach, o tym, jak można zwerbować nowych biblionetkowiczów podczas kazania, o zarządzaniu ceną, o przeprowadzkach, gender, kreatywnym pisaniu, dzieciach i kredytach, genealogii, policyjnych interwencjach, a nawet... o transformersach i wielu innych rzeczach. Każdy z uczestników na pewno z łatwością wymieni jeszcze kilka - na co liczę w komentarzach.
Jak zwykle było wesoło i głośno. Na tyle głośno, by zagłuszyć wydobywające się z głośników dźwięki muzyki disco polo - tutaj szczególne podziękowania należą się Olimpii. Mam nadzieję, że bolące gardło jednak nie da Ci się we znaki.

Ostatnio na śląskich spotkaniach Biblionetkowicze z lubością podbijają sobie czytelnicze statystyki, oddając się lekturze książeczek dla dzieci. Tak też było i tym razem. Po "Baranku Bronku" i "Kotku Splotku" przyszła pora na Psie życie (Wilkoń Józef), Lalka Williama (Zolotow Charlotte) i Dlatego nie jemy zwierząt: Książka o weganach, wegetarianach i wszystkich żywych istotach (Roth Ruby)

Mam nadzieję, że to nie ostatnie spotkanie przed zlotem, i że uda się coś zorganizować jeszcze na początku sierpnia - czy to w Pszczynie, czy tradycyjnie w Katowicach.
Ściskam Was wszystkich mocno i jeszcze raz dziękuję za dzisiaj!
Wyświetleń: 3776
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 27
Użytkownik: ka.ja 06.07.2014 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: W pięknym mieście, Beskid... | Eida
Do października przez Was nie wytrzeźwieję!

Bardzo jestem ciekawa, co się mówiło o kreatywnym pisaniu - streścicie mi choćby wnioski końcowe?
Użytkownik: margines 06.07.2014 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Do października przez Was... | ka.ja
„Streścić wnioski końcowe”?
Czyś ty... aby świadoma jesteś tego, co napisałaś?

Śląska ekipa i jakiekolwiek „streszczanie”?
Ech...
Użytkownik: Eida 07.07.2014 07:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Do października przez Was... | ka.ja
Misiak opowiadał o kursach kreatywnego pisania, które prowadzi.
Użytkownik: margines 06.07.2014 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: W pięknym mieście, Beskid... | Eida
„Mam nadzieję, że mi...”
A mnie to nie pytasz?!

Bo i nie ma o co!:)
Wiedziałem, co mnie tu przygnało;]

Taki wstęp!:)
Gratuluję.
Użytkownik: misiak297 06.07.2014 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: W pięknym mieście, Beskid... | Eida
Ależ, Eido, nie ma Ci co wybaczać! Świetna relacja! Nie sposób się nie uśmiechnąć, wspominając te niedawne miłe chwile w doborowym towarzystwie.

Dziękuję, kochani, za kolejne wspaniałe spotkanie!
Użytkownik: Marylek 06.07.2014 23:23 napisał(a):
Odpowiedź na: W pięknym mieście, Beskid... | Eida
Ja też dziękuję :)
Miłe miejsce, ta pizzeria. Ba! w miłym towarzystwie wszędzie jest dobrze!
Użytkownik: ilia 06.07.2014 23:25 napisał(a):
Odpowiedź na: W pięknym mieście, Beskid... | Eida
Miła Eido, dziękuję za ciekawą, zabawną i ... "wierszowaną" :) relację ze wspaniałego spotkania. Było cudnie.
Mała poprawka - nie było niestety Minutki.
Użytkownik: Marylek 06.07.2014 23:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Miła Eido, dziękuję za ci... | ilia
Minutki nie było ciałem, ale pozdrawiała nas sms-em. :)
Użytkownik: misiabela 07.07.2014 19:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Minutki nie było ciałem, ... | Marylek
Marylku, czy "Pod skórą" jest Twoje czy Neski?
Użytkownik: Marylek 07.07.2014 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Marylku, czy "Pod skórą" ... | misiabela
"Pod skórą" jest Warwiego. :)
Użytkownik: jelonka 07.07.2014 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pod skórą" jest Warwiego... | Marylek
Serdecznie dziękujemy za cudne upalne spotkanie :)
Eida, pyszne podsumowanie!
Statystyki swe książeczkami poprawiłam, Warwi będzie mógł się ze mnie naigrywać przez kolejne tygodnie :P

"Pod skórą" rodowód ma krakowski, a że księgozbiory połączone więc niech będzie, że Warwiego :P
Użytkownik: Marylek 07.07.2014 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Serdecznie dziękujemy za ... | jelonka
Uuu, no dobra, znów dałam plamę! Warwi tak ochoczo wyraził zgodę na pożyczenie tego, że już nie dociekałam rodowodu. ;)
A swoją drogą - niech on też oceni "Psie życie" - chyba jest tego warte!
Użytkownik: misiabela 07.07.2014 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pod skórą" jest Warwiego... | Marylek
No pięknie! Tak zachwalałyście książkę, a ja tak ochoczo ją drapnęłam, że nawet nie wiem, czy Warwi nie miał nic przeciwko jej dalszemu wędrowaniu :-) Tak czy owak - już za późno, książka jest daleko od właściciela ;-)
Użytkownik: Marylek 07.07.2014 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: No pięknie! Tak zachwalał... | misiabela
Hehe, ona jest Jelonki (i Warwiego).
Wszystkie książki są nasze! :-)))
Użytkownik: Cirilla 12.08.2014 09:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Miła Eido, dziękuję za ci... | ilia
Trochę nie na temat, ale skoro nie powiadomienia o odpowiedzi na PW się nie wyświetlają to spróbuję za pomocą piorunka:
masz odpowiedź na PW :))
Użytkownik: Cirilla 06.07.2014 23:57 napisał(a):
Odpowiedź na: W pięknym mieście, Beskid... | Eida
Relacja cudowna, spotkanie jeszcze lepsze!! Dzięki, kochani, za masę pozytywnej energii i mnóstwo radości!
Użytkownik: lutek01 07.07.2014 00:34 napisał(a):
Odpowiedź na: W pięknym mieście, Beskid... | Eida
Żałuję, że mnie nie było, ale wszystko przed nami.
Cieszę się, że się dobrze bawiliście.
Dzięki Eido za fajne sprawozdanie!
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 07.07.2014 08:50 napisał(a):
Odpowiedź na: W pięknym mieście, Beskid... | Eida
Spotkanie faktycznie było bardzo udane (czekam na kolejne jeszcze przed zlotem). Gardło na szczęście już mnie nie boli :) - mogę nadal dużo i głośno gadać, chociaż w tej chwili tylko do psa :P
Przywiozłam jak zwykle mnóstwo książek (na szczęście nie zmuszam się do ograniczania pożyczek czy zakupów).

Miłego dnia!
Użytkownik: Szaraczek 07.07.2014 10:46 napisał(a):
Odpowiedź na: W pięknym mieście, Beskid... | Eida
Ja też dziękuję Wam wszystkim bardzo, ale to bardzo serdecznie za cudowne spotkanie! Przy okazji także wyrażam wdzięczność koledze Zbyszkowi, który zgodził się za mnie tyrać, żeby tylko umożliwić mi spotkanie z Wami!

Eido, świetna relacja!! I jaka prawdziwa! Moja asertywność tym razem mocno okulała: nie dość, że nie puściłam książek w świat (poza jednym wyjątkiem), to jeszcze przytargałam do domu cudze!

Uściski dla wszystkich obecnych i - z przyczyn niezależnych - nieobecnych na spotkaniu, a także tych, którzy w Brukseli wytrzeźwieć nie mogą z powodu piw wypitych intencjonalnie, wespół w zespół i per procura w Bielsku! Takie rzeczy tylko w Biblionetce! :)
Użytkownik: ka.ja 07.07.2014 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też dziękuję Wam wszys... | Szaraczek
Bruksela leży i ma czkawkę. Trochę od tego piwa per procura ad astra ;), a trochę ze śmiechu. Szkoda, że sobie nie zażyczyłam zdjęcia, na którym wszyscy zaangażowani piją to moje piwo.

Spotkania z Wami są cudne, nawet jeśli się na nie nie dotrze.
Użytkownik: Szaraczek 08.07.2014 02:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Bruksela leży i ma czkawk... | ka.ja
Następnym razem sobie zażyczysz! Choć wtedy istnieje niebezpieczeństwo, że spotkaniowicze zażyczą sobie zdjęcia Ciebie czkającej (może nawet po łacinie) owymi procentami! :)
Wiem, że już podpytywaliśmy Cię, kiedy osobiście do nas zawitasz i wiem, że musimy troszkę na to zaczekać, ale mimo wszystko nie zapomnij przy najbliższej okazji dać znać, kiedy je zorganizować, żebyś mogła w nim uczestniczyć dla odmiany osobiście! :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 07.07.2014 16:44 napisał(a):
Odpowiedź na: W pięknym mieście, Beskid... | Eida
Piękna relacja, rzęsiste brawa!!!
Dodam, że stawiano mi Misiaka za przykład w aspekcie niezwykłej siły perswazji przy raczeniu innych cennymi elementami własnego księgozbioru, niemniej jednak nie udało mi się perfekcyjnie pójść w jego ślady - z powrotem zawiozłam do domu aż 5 własnych książek, na które nie znaleźli się kolejni reflektanci. Ale tylko 10 pożyczonych (w tym 8 docelowo dla mnie, a 2 zarówno dla mnie, jak dla Miciusia), w związku z czym torba książkowa w porównaniu ze stanem wyjściowym była niemal pusta. I to już jest pewien sukces!
Do następnego spotkania, gdziekolwiek będzie!
Użytkownik: misiak297 07.07.2014 17:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Piękna relacja, rzęsiste ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Szczerze pisząc, większość ze śląskich biblionetkowiczów już się niestety uodporniła na perswazje Misiaka, który najwyraźniej stał się dobrze poznanym pożyczankowym diabłem... Gdyby nie Mafia, która wspaniałomyślnie pożyczyła większość oferowanych pozycji, wróciłbym ze znacznie większą ilością książek w plecaku.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 07.07.2014 18:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Szczerze pisząc, większoś... | misiak297
No, biorąc pod uwagę proporcje pomiędzy Twoim plecakiem a naszą torbą, to byłeś wręcz zmuszony do perswazji, zwłaszcza że jedyną wolną reklamówkę wykorzystała Misiabela na książki, których nie planowała pożyczać :-)!
Użytkownik: misiabela 07.07.2014 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: W pięknym mieście, Beskid... | Eida
Ja też bardzo dziękuję za piękne spotkanko w pięknym mieście. Jak zwykle po spotkaniu z Wami, diabli wzięli wszelkie postanowienia o skończeniu z pożyczaniem książek, ech... Mam nadzieję, że niebawem znowu Was zobaczę :-)
Użytkownik: Firmin 07.07.2014 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: W pięknym mieście, Beskid... | Eida
Kochani! Dziękuję Wam za cudowne spotkanie!

Cieszę się, że kolejny raz tak licznie zawitaliście do mojego rodzinnego miasta :)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 08.07.2014 09:00 napisał(a):
Odpowiedź na: W pięknym mieście, Beskid... | Eida
Też mam nadzieję na jeszcze jedno przedzlotowe. ;)
I jakby nie było śląskie spotkania, zawsze są udane. Doliczyłam się 6 przywiezionych książek. Wszystkie od Misiaka. :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: