Boso przez pustynię
"Diuna", część pierwsza, zauroczyła mnie zupełnie. Doskonale opisany świat, gdzie najcenniejszym skarbem jest kropla wody. Po przeczytaniu żałowałem, że to już koniec. Chciałem więcej. Niestety kiedy zabrałem się za kolejne książki tego cyklu okazało się, że magia pierwszej części gdzieś się ulotniła. Chyba lepsze byłoby rozbudowanie pierwszej części w wielotomową powieść niż tworzenie następnych części bazujące niejako na popularności pierwszej. Więc o ile "Diunę" oceniam na sześć, to pozostałym częściom daję zawyżone cztery i pół. A mogłoby być lepiej.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.