Użytkownik: kalka888 19.05.2009 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że to pytanie niest... | ali24 Obawiam się, że nikt nie pisze tak jak Tokarczuk. Dla mnie Tokarczuk jest niedościgłą mistrzynią w dobieraniu słów i oddawaniu klimatu, obrazu. Od lat uważam ją za najzdolniejszą współczesną polską pisarkę, która ma świetny warsztat i ogromny potencjał. Ale jest pewien problem. Brakuje jej ciekawych historii do opowiedzenia.
Jeżeli pytasz o pisarza, który ma styl najwyższych lotów, to pierwszym, który przychodzi mi do głowy jest Józef Hen.

Użytkownik: Biegnąca 19.05.2009 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że to pytanie niest... | ali24 Magdalena Tulli: "Sny i kamienie", "Tryby", etc.
Spróbować zawsze warto ;)
Chociaż jeśli chodzi o samą Tokarczuk, to uważana jest ona za kicz i nędzne naśladowanie Schulza - tępe przepisywanie, pozbawione większego polotu: tak zwana "sypka mąka, głupia mąka wariatów" ;)
Warto porównać jej twórczość do utworów Schulza i spojrzeć też przez pryzmat filozofii Junga - wtedy pojawia się wiele nowych, ciekawych rzeczy, które ciężko dostrzec przy pierwszym czytaniu :)

Użytkownik: moremore 19.05.2009 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Magdalena Tulli: "Sn... | Biegnąca Co takiego?? Piszesz o Tokarczuk: "uważana jest ona za kicz i nędzne naśladowanie Schulza" - proszę podaj źródło, z którego przytaczasz tę opinię, bardzo jestem ciekawa.

Użytkownik: janmamut 19.05.2009 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Co takiego?? Piszesz o To... | moremore Nie wiem, czy to to źródło, ale piszą tak:
"Pilot serialu? Jako pilot serialu pt. „Przecena gwiazd literatury lat dziewięćdziesiątych” wystąpił zgrabny szkic Magdaleny Bieńkowskiej Hoffmann – Schulz – Tokarczuk – estetyczne powinowactwa. W autorce Prawieku rozpoznano tu epigonkę Schulza, proponującą zaledwie ekologiczny kicz. W dodatku – i tu cały smaczek! – artykuł ogłoszono w „Kresach”, w numerze 1/2000. Wprawdzie lubelska redakcja, chyba nieco przestraszona własną śmiałością (lub tym, że tekst dziwnie wygląda na tle pochwał, których dotąd w „Kresach” Tokarczuk nie szczędzono), wydrukowała artykuł drobną czcionką w dziale Varia, odmawiając mu przy tym korekty, ale i tak efekt jest piorunujący."

Użytkownik: Biegnąca 20.05.2009 09:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy to to źródł... | janmamut Tak, to dokładnie ten sam artykuł :)
Ale, żeby zachęcić do czytania tegoż cudeńka, podam jeszcze kilka sformułowań, których p. Bieńkowska użyła w odniesieniu do twórczości Tokarczuk:
- "bibelot wydawniczy" (to o "Szafie")
- "proza pasożytująca na własnych metaforach" (o "Podróży ludzi Księgi")
- "Siermiężna, pozornie nieefektowna, biedna scenografia <Prawieku...>, która dopiero pod bacznym widzącym okiem narratorki rozbłyskuje pełną krasą markownika, sytuuje powieść Tokarczuk w rejonach schulzowskiej wzniosłej tandety, zakorzenia wyobraźnię autorki w okolicach sklepów cynamonowych, nie zaś fałszywej (fałszem Disneylandu) Ulicy Krokodyli."
- "Jest kiczem ekologicznym, naśladującym naturę, ściślej - naturalność. <Prawiek...> jest odbitym w drugiej parze oczu postulowanym przez Schulza, usankcjonowanym w lustrzanym odbiciu światem wzniosłej tandety."

Chociaż natknęłam się na jeszcze ciekawszy komentarz odnośnie twórczości Tokarczuk, a konkretnie samego "Prawieku":

"Chyba najbrutalniej obszedł się z powieścią Nowacki, zbywając ją pogardliwym prychnięciem: <banał ekologiczny i inne popierdy z mchu i paproci>".*

Dość długo turlałam się po tym ze śmiechu :D

*K. Uniłowski, "Cała prawda o <prozie środka> (2)", FA-art, nr 4/2002.

Użytkownik: joanna313b 05.04.2010 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, to dokładnie ten sam... | Biegnąca Nie uważam, by Olga Tokarczuk była wtórna - przeciwnie, uważam, że pisze bardzo ciekawie, a do tego dysponuje rzadko spotykaną pisarską wrażliwością i niebanalnym oglądem rzeczywistości.

Użytkownik: Agis 13.11.2015 08:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, to dokładnie ten sam... | Biegnąca Bardzo ciekawie analizowała te pierwsze recenzje oraz zwrot w myśleniu krytyków Monika Świerkosz w książce W przestrzeniach tradycji: Proza Izabeli Filipiak i Olgi Tokarczuk w sporach o literaturę, kanon i feminizm (Świerkosz Monika).

Użytkownik: Elfa 16.06.2009 21:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że to pytanie niest... | ali24 Wg opisu na okładce podobna do Tokarczuk jest: Clitoris erectus: Dziennik podróży (Ryciak Ula (Ryciak Urszula)) - mi akurat nie przypadła do gustu, ale jedna z przeczytanych przeze mnie książek Tokarczuk otrzymała niewiele wyższą notę, więc pewnie ja się na tym raczej nie znam.

Użytkownik: zetmarta 18.04.2010 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że to pytanie niest... | ali24 Ostatnie przeczytałam Szklanka na pająki (Piórkowska Barbara) i bardzo mi się z Tokarczuk kojarzyło, chociaż to oczywiście nie jest już TO SAMO... Tokarczuk - moja mistrzyni, jest niedościgniona!