Dodany: 26.06.2014 10:25|Autor: kliva

Książki i okolice> Zestawienia tematyczne

Ciepłe i przyjemne książki


Ostatnio naszło mnie na czytanie zwykłej beletrystyki, która kończy się szczęśliwie, a przy okazji nie jest totalnym dnem stylistyczno-fabularnym. Jako, że na co dzień głównie siedzę w pozycjach fantasty, to pomysłu nie mam co jest wartego uwagi w dziedzinie "realnej". Duże gabaryty, wiele części czy inne problemy tej natury mi nie straszne. Drodzy biblionetkowicze, polećcie coś, proszę.
Dodam, że bardzo podobał mi się cały cykl "Alibi na szczęście" i to chyba jedyna książka tego typu, którą czytałam.
Wyświetleń: 5632
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 22
Użytkownik: asbb 26.06.2014 11:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio naszło mnie na c... | kliva
Może zacznij od zajrzenia na Jaką "ciepłą" książkę polecacie?
Użytkownik: Panterka 20.07.2014 00:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Odpisałem Ci, ale odpowie... | Frider
"Egipcjanin Sinuhe" ciepłą książką???
Użytkownik: janmamut 20.07.2014 00:51 napisał(a):
Odpowiedź na: "Egipcjanin Sinuhe" ciepł... | Panterka
No, co? W Egipcie rzecz się dzieje, więc jest chyba wystarczająco ciepło. ;-) Inna sprawa, że on to się akurat zimnymi zajmuje...
Użytkownik: Czajka 20.07.2014 08:38 napisał(a):
Odpowiedź na: No, co? W Egipcie rzecz s... | janmamut
A jak w domu jest kobieta, to jest wręcz gorąco. Zwłaszcza w stopy. :)
Użytkownik: Frider 20.07.2014 09:14 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak w domu jest kobieta... | Czajka
Ale tylko mężczyźnie;). Kobiety zawsze skarżą się, że mają zimne stopy, a przynajmniej, że w nie marzną :).
Użytkownik: Czajka 20.07.2014 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale tylko mężczyźnie;). K... | Frider
Widać mężczyźni byli w Egipcie bardziej rycerscy od kobiet i nawet wobec takiej właściwości stóp kobiecych nie odpłacają im się pięknym za nadobne. :)
"myślałem, że nigdy nie wprowadzisz do swego domu kobiety, która by tłukła mnie po głowie i wylewała mi wrzątek na nogi, pokłóciwszy się z tobą"
Egipcjanin Sinuhe, Mika Waltari

Ale pomijając już te żarty, to myślę, że Cię rozumiem, w pewnym sensie jest to książka ciepła, jeżeli rozumieć przez to optymizm, który mimo wszystko w niej jest. No i humor.
Użytkownik: Frider 20.07.2014 09:13 napisał(a):
Odpowiedź na: "Egipcjanin Sinuhe" ciepł... | Panterka
Zależy co kto rozumie przez „ciepłą książkę”. „Egipcjanin Sinuhe” jest (w moim odczuciu) relaksujący, pogodny, witalny, refleksyjny. Jednym słowem „ciepły” (już nie wspominając jaki przyjemny). Kwestia podejścia i interpretacji. W innej interpretacji każda książka może być wystarczająco ciepła, wystarczy, że poleży na słonecznym, okiennym parapecie, albo na 15 minut włożymy ją do piekarnika ;).
Użytkownik: Panterka 22.07.2014 23:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zależy co kto rozumie prz... | Frider
Refleksyjny - tak. Przyjemny - no... tak, w pewnym sensie tak. Ale na pewno nie ciepły. Przynajmniej w moim odbiorze. Tam była rozpacz, porwane marzenia, gorzkie refleksje...
Użytkownik: Marylek 23.07.2014 07:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Refleksyjny - tak. Przyje... | Panterka
Dla mnie był wstrząsający. Całkowite przeciwieństwo relaksu.
Świetny, ale wstrząsający.
Użytkownik: Frider 23.07.2014 09:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Refleksyjny - tak. Przyje... | Panterka
A wiesz, czytałem „Egipcjanina” jakieś dwa lata temu i zapamiętałem go jaką książkę, w której bohater dość spokojnie, pogodnie godzi się z losem, przemijaniem. Tak jak pisze Marylka- w książce były wstrząsające momenty, ale wydźwięk końcowy był dla mnie optymistyczny, pełen nadziei. Może czas zniekształcił trochę wspomnienia, jednak coś w tym musi być, bo jestem pewny, że właśnie ze względu na wspomniane cechy jeszcze kiedyś do tej książki wrócę.
To jest fantastyczne, obserwować jak na innych czytelnikach książka robi odmienne wrażenie, wymieniać się spostrzeżeniami :). Często czytam czyjeś komentarze pod książką ze zdziwieniem i myślę sobie: czytaliśmy tę samą książkę?! To jest kapitalne i wciąż uczy mnie szacunku dla książek w ogóle (i pokory w podejściu do cudzych gustów).
Użytkownik: Marylek 23.07.2014 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: A wiesz, czytałem „Egipcj... | Frider
Tak, to jest jedna z tych książek, do których warto wracać. Też kiedyś wrócę.

"Egipcjanin" jest dla mnie książką szczególną: zdarzył się otóż taki okres w moim życiu, gdy byłam bardzo mądra i wszystkie rozumy już pozjadałam. Miałam wtedy jakieś 22-23 lata. I przestałam czytać beletrystykę. Tylko książki popularnonaukowe i literatura faktu, ach, szkoda czasu na jakieś powieścidła. Wtedy ktoś pożyczył mi "Egipcjanina Sinuhe" - nie wypadało odmówić. Wcale nie miałam ochoty tego czytać, bo wszak żadna powieść mnie już nie ucieszy, ale wiedziałam, że będę musiała odpowiedzieć na pytanie: jak mi się podobało. Trudno, poświęcę się. I moja wiara w powieść została odbudowana, a pyszne ego sprowadzone do normalnego poziomu. To wielka książka.

Co do spokojnego pogodzenia się z losem, z przemijaniem - nie byłabym tego taka pewna. Zauważ, że gdy bohater był młody daleko mu było do spokojnego przyjmowania wszelkich wyroków losu. Natomiast upływający czas - czyż on nas wszystkich nie uspokaja powoli, a skutecznie. Aż do finalnego spokoju. O tym też tam było.
Użytkownik: Frider 23.07.2014 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, to jest jedna z tych... | Marylek
Upływający czas nas nie uspokaja, to co innego. On nam daje dystans do rzeczywistości. Dystans to przywilej nabywany z wiekiem (a może raczej klątwa? Dzieciństwo i młodość są żywiołowe i impulsywne, dystans może być jednak stratą). Sinuhe pogodził się ze swoim losem, zaryzykuję stwierdzenie, że pod koniec był szczęśliwy pamięcią szczęścia.
Przemyślałem jeszcze raz zamieszczenie "Egipcjanina Sinuhe" w szufladce "ciepłych książek" i podtrzymam swoje zdanie: książka, która budzi ciepłe uczucia (nawet jeżeli zaliczymy tutaj nostalgię czy delikatny smutek) mieści się w tej kategorii ;). I dodam, że właśnie ta książka jest warta takiego podejścia- nie jest ckliwa, nie jest też "ciepława" czy melodramatyczna. Ma charakter i zapada w serce.
Użytkownik: Marylek 23.07.2014 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Upływający czas nas nie u... | Frider
Co do ostatnich zdań - pełna zgoda. I jest warta przeczytania.

"pod koniec był szczęśliwy pamięcią szczęścia" - ależ mi się smutno zrobiło! Gdybym miała wybór, wolałabym być szczęśliwa aktualnym szczęściem, a nie pamięcią minionego.

Wracając do Sinuhe: masz rację, pogodził się z losem, choć nie wiem, czy było to pogodzenie pogodne, czy raczej przyjęta z rezygnacją konieczność zaakceptowania nieuniknionego. Bo jeśli nie możesz czegoś zmienić, to bunt nie da Ci nic oprócz rozpaczy i utraty sił. On się więc już nie buntuje, osiągając ów dystans do rzeczywistości, o którym mówisz, nabywany z wiekiem. Dla niego jest to raczej błogosławieństwo. Ja chyba jeszcze nie doszłam do tego etapu, bo wciąż czuję żal i bunt, jak pomyślę, z czym on musiał się godzić.
Użytkownik: jrmo 27.06.2014 09:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio naszło mnie na c... | kliva
Po prostu razem (Gavalda Anna)
Użytkownik: Sznajper 27.06.2014 11:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio naszło mnie na c... | kliva
Właśnie czytam Zawołajcie położną (Worth Jennifer).
Mogę szczerze polecić, pomimo tego, że książka wydaje się trochę słabsza od serialu, który powstał na podstawie tej książki.
Użytkownik: einsatz 19.07.2014 23:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio naszło mnie na c... | kliva
Smażone zielone pomidory. Bedziesz z całą pewnością zadowolona, że to przeczytalas.
Użytkownik: Mmyszunia 23.07.2014 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio naszło mnie na c... | kliva
A mi od razu przychodzi na myśl Ania z Zielonego Wzgórza (Montgomery Lucy Maud)
Użytkownik: Murron 02.10.2014 10:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio naszło mnie na c... | kliva
Ze swojej strony polecam:
1. Chłopięce lata (McCammon Robert)
2. Królestwo mojej mamy (Pagnol Marcel)
3. Mój dzielny tata (Pagnol Marcel)
Użytkownik: julla 12.10.2015 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio naszło mnie na c... | kliva
Sekretne życie pszczół
Służące
W sumie nie wiem czy to książki z klasycznym happy endem, ale bardzo przyjemne i "ciepłe".
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: