Dodany: 23.06.2014 21:57|Autor: ejotek

Książka: Cięcie
Etzold Veit

Cięcie...


Od kilku lat prasa drukowana pojawia się w moim życiu dosyć rzadko, gdyż książki i Internet przekazują mi wystarczającą liczbę literek i wiedzy o świecie. Poza tym wiadomo, koszty. Jednak tak się zdarzyło, że kupiłam jeden z czerwcowych miesięczników. Znalazłam w nim artykuł o portalu CouchSurfing, poprzez który można skontaktować się z osobami na całym świecie i znaleźć u nich bezpłatny nocleg. Ja miałabym ogromne obawy przed tym, by zanocować u nieznanych ludzi na drugim końcu świata. A po przeczytaniu "Cięcia" wiem, że nigdy nie odważyłabym się na taki krok! Tak, ten thriller, a wręcz horror, jest tak realistyczny, że na długo pozostanie mi w pamięci.

Debiut Veita Etzolda jest niesamowity, mam nadzieję, że jego kolejna książka będzie równie udana. Autor ukończył anglistykę i historię sztuki, pracował w szkolnictwie, bankowości i mediach. Sukces "Cięcia" spowodował, iż zajął się wyłącznie pisaniem.

Clara Vidalis jest świetnym detektywem, profilerką oraz patopsychologiem w Wydziale Psychopatologii berlińskiej komendy policji. Już od dwudziestu lat zmaga się z poczuciem winy za porwanie i śmierć swojej młodszej siostry. To właśnie z tego powodu wstąpiła do policji - by móc stawiać takich przestępców przed wymiarem sprawiedliwości. Akurat zakończyła jedną z ważniejszych spraw i miała wybrać się na wakacje, gdy otrzymała tajemniczą płytę. Wakacje oczywiście zostają odwołane, gdyż zawiera ona film, na którym zamaskowany mężczyzna z zimną krwią podcina gardło młodej i pięknej dziewczynie. Po dotarciu na miejsce zbrodni okazuje się, że Jasmin jest martwa od pół roku, a morderca - nazywający sam siebie Bezimiennym - w inteligentny i przemyślany sposób utrzymywał pozory, że dziewczyna żyje, oczywiście wobec społeczeństwa. W jaki sposób? To proste, biorąc pod uwagę fakt, iż w internetowym świecie wszystko da się napisać i można złamać każde hasło. Jednak jak to się stało, iż nikt nie poczuł przykrego zapachu rozkładającego się ciała? I w tym przypadku morderca zadbał o dyskrecję - zapewniła mu ją mumifikacja zwłok.

Jasmin Peters nie jest ani pierwszą, ani ostatnią ofiarą Bezimiennego. Policja niemiecka zwiera szyki i robi wszystko, by natrafić na jakikolwiek trop prowadzący do innych ofiar lub do mordercy. Nie jest to jednak łatwe, gdyż tropy są celowo mylone, a Bezimienny - nieuchwytny. Nikt nie wie, kim on jest ani jak do niego dotrzeć. Z czasem detektyw Vidalis otrzymuje od niego kolejne materiały filmowe i tekstowe, co kieruje jej myśli ku temu, dlaczego akurat ją wybrał do prowadzenia tej sprawy. Uwierzcie mi, odpowiedź jest brutalna. Clara nie zamierza się poddać i zamierza ująć tego, który przywrócił jej bolesne wspomnienia sprzed lat. Czy poradzi sobie psychicznie z poszukiwaniem mordercy, kiedy odkryje, co ich łączy? Dlaczego to ona została wybrana na odbiorczynię wiadomości? Co kieruje Bezimiennym w tej zbiorowej morderczej batalii w Berlinie?

Równolegle z wątkiem poszukiwania seryjnego mordercy prowadzone są jeszcze dwa inne. Jeden z nich to organizowanie przez Alberta Torino specyficznego konkursu piękności, w którym zwyciężczyni otrzyma klucz do sławy, a wylosowani widzowie będą mogli spędzić z nią noc, oczywiście za darmo. W drugim autor przedstawił samego Bezimiennego od czasów dzieciństwa, dzięki czemu poznajemy pobudki, z jakich diametralnie zmienił swoje życie. Mimo iż czytelnik nie ma szansy na poszukiwanie mordercy wraz z policją (przy tak małej ilości danych nie byłoby to możliwe), rozdziały dotyczące pierwszoplanowego bohatera książki, czyli Bezimiennego nie psują odbioru powieści. W jaki sposób autor powiąże w całość poszczególne wątki?

Muszę przyznać, że Etzold jest geniuszem. Stworzył książkę, która dostarcza czytelnikowi mnóstwa emocji, stanowi wręcz namacalny dowód, że debiut może wstrząsnąć do głębi i pozostać w pamięci na długo. "Cięcie" jest jedną wielką niespodzianką, jeśli chodzi o treść - kiedy już myślałam, że wszystko wiem i rozumiem, zawsze pojawiało się coś, co burzyło moje wyobrażenia o postępowaniu psychopatycznego mordercy. Mogłabym śmiało napisać, iż jest to horror, ponieważ zbrodnie są tak szczegółowo opisane, tak brutalne i tak bezosobowo traktowane przez mordercę, iż thriller to zbyt delikatne określenie. Na pewno osoby o zbyt słabych nerwach, które nie lubią krwią ociekającej literatury, powinny trzymać się z daleka od książki, która już pociętą okładką (wyd. Akurat, 2014) sugeruje, że jej zawartość nie będzie "cukierkowa".

"Cięcie" zawiera wiele elementów, które bardzo cenię w dobrej literaturze kryminalnej. Jest inteligentny przestępca, wnikliwa policjantka, są zbrodnie, zwroty akcji, liczne niespodzianki, a do tego prosty język i aż do bólu szczegółowe opisy fizjologiczne i anatomiczne człowieka (czy raczej zwłok). Tym, co mi przeszkadzało, jest przede wszystkim brak tłumaczenia zdań obcojęzycznych; mnie wprawdzie zrozumienie ich nie sprawiło trudności, ale osobom, które języka nie znają, utrudni to lekturę. Jednak pędząca akcja sprawia, że i tak powieść oceniam wysoko, a kilka pomniejszych niedociągnięć nie zaszkodzi świetnie napisanej ponad pięćsetstronicowej książce. Rewelacja!


[Recenzja została wcześniej opublikowana na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 764
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: