Emocje gwarantowane
Raczej wystrzegam się książek, które mają na okładce krzykliwe napisy „bestseller!”, „fenomenalna popularność na całym świecie”, nie interesują mnie też lektury wydawane powtórnie na fali popularności ich ekranizacji. Nawet zachęcające recenzje wydawały mi się podejrzane, bo nie gustuję w książkach, które wywołują u czytelnika łzy wzruszenia - jakieś tkliwe historyjki, o nie, to nie dla mnie, ja się nie wzruszam.
Okazało się, że warto było zaryzykować. I że ja też potrafię płakać nad losami bohaterów.
Krótko o treści: Amir i Hassan przygotowują się do najważniejszego wydarzenia w życiu każdego afgańskiego chłopca: zawodów w puszczaniu latawców. Zawodów bardziej krwawych, niż nam się wydaje. Wszystko, co wydarzy się później, wyniknie z decyzji, którą podejmie Amir...
„Obu chłopców łączy wielka przyjaźń”[1] - stwierdza wydawca. Czy rzeczywiście? Amir jest synem znanego i cenionego przedsiębiorcy, Hassan - synem jego służącego. Jeden uczy się w szkole i ma talent literacki, drugi jest analfabetą. Dzieli ich pochodzenie etniczne i wyznawana religia. Jeden należy do klasy panów, drugi - do pogardzanej klasy służących. Amir trochę wstydzi się Hassana, trochę mu zazdrości, trochę go podziwia, trochę nim pogardza - Hassan jest natomiast Amirowi całkowicie oddany, jest jednocześnie jego służącym, towarzyszem zabaw i obrońcą. Czy w takim układzie można w ogóle mówić o przyjaźni?
To tylko jedno z pytań, jakie zadaje sobie czytelnik w trakcie lektury. Szybko pojawiają się kolejne: jak określić czyn Amira - czy to już podłość, czy tylko tchórzostwo? Dlaczego Amir zdradził i dlaczego tkwił w swojej zdradzie? Dlaczego Hassan jest wierny do granic rozsądku - dosłownie jak bity pies, który dalej cieszy się, widząc swojego pana? A w końcu: czy można zapomnieć o tym, co się zrobiło, i czy da się odkupić winę?
Hosseini świetnie rysuje charaktery postaci, każda - nawet najmniej znacząca - jest wielowymiarowa, ma duszę. Jest to dość zaskakujące, ponieważ autor uzyskał ten efekt, mimo że dwaj ważni bohaterowie - Hassan i Assef - są niczym archetyp dobra i zła, a zwykle taki zabieg nie wpływa dobrze na prawdziwość postaci. W tym wypadku jednak jesteśmy skłonni uwierzyć, że tacy ludzie mogliby naprawdę istnieć, mimo że są dosłownie czarno-biali. Dobrze oddana została psychika maltretowanego dziecka, ojca trawionego wyrzutami sumienia wobec syna czy też czlowieka, który wyrządził drugiemu krzywdę i zamiast szukać przebaczenia, coraz bardziej nienawidzi swojej ofiary.
Powieść broni się też pod względem wiarygodności wydarzeń, chociaż muszę przyznać, że autor niebezpiecznie zbliżył się do kategorii „to zaczyna być naciągane”. To, że nie przekroczył granicy, jest przede wszystkim zasługą zakończenia - bardzo łatwo było popaść w sentymentalizm, w łatwe rozwiązania i kiczowaty happy end, Hosseini jednak tego uniknął.
Powieść interesująco przedstawia też historię Afganistanu i obyczaje jego mieszkańców oraz społeczność emigrantów. Mam jednak pewne wątpliwości co do prawdziwości obrazu reżimu talibów - zastanawiam się, czy autor rzeczywiście spisał swoje doświadczenia, czy też kierował się (prawdopodobnie przerysowanym) obrazem przedstawianym w mediach. Afganistan pod rządami talibów tak roi się od stereotypów (np. profesor uniwersytetu żebrzący na ulicy), że trudno mi w niego uwierzyć - moim zdaniem to najsłabszy punkt „Chłopca z latawcem”.
Hosseiniego oskarżano o fałszywe przedstawienie podziału na dobry Zachód i zły Wschód[2], ale wydaje mi się, że niesłusznie. Chociaż książka oskarża reżim talibów, to nie krytykuje nadmiernie społeczności Afgańczyków i islamu, nie gloryfikuje krajów zachodnich i USA, wielbi za to afgańskie tradycje i zwyczaje, w dobrym świetle przedstawiono też Pakistan.
Z pewnością jest to dobra książka, zapadajaca mocno w pamięć i budząca silne emocje.
---
[1] Khaled Hosseini, „Chłopiec z latawcem”, przeł. Jan Rybicki, wyd. Amber, Warszawa 2007, tekst z okładki.
[2] Miller, "The Kite Runner Critiqued: New Orientalism Goes to the Big Screen" - dostępne w Internecie na stronie commondreams.org.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.