Dodany: 11.05.2009 22:07|Autor: IzaCh

Książka: Lektor
Schlink Bernhard

1 osoba poleca ten tekst.

"Lektor"


To książka intrygująca, niezwykła i trudna do opowiedzenia. Sama fabuła „Lektora” zdaje się jedynie pretekstem do pytań, jakie stawia autor przed czytelnikiem. Schlink nie podaje w niej prostych rozwiązań ani gotowych odpowiedzi.

Romans piętnastoletniego chłopca z dojrzałą kobietą jest tylko tłem do głębokich rozważań moralnych. Michael pod wpływem zmysłowej, niezwykle pięknej 35-letniej kobiety budzi się do życia seksualnego i zakochuje się bez pamięci. Ich miłosnym rytuałem staje się czytanie książek, chłopiec jest lektorem, a kobieta niezwykle zachłanną słuchaczką. Michael tak naprawdę nie zna swojej kochanki. Ich romans kończy się nagle, Hanna ucieka, ponieważ boi się, że jej głęboko skrywana tajemnica może zostać odkryta.

B. Schlink zwraca uwagę na wielowymiarowość wyrażenia „początek życia”. Początek życia nie zawsze wiąże się z dniem narodzin. Często mówi się o początku życia wówczas, kiedy wchodzimy w nowy, ważny dla nas etap życia. Dla Hanny początkiem życia było zdobycie umiejętności czytania. Analfabetyzm był jej piętnem, od którego dzięki silnej woli i ciężkiej pracy wyzwoliła się.

Hanna nauczyła się czytać – późno, ale się nauczyła. Jednak czy zawsze, bezwzględnie zgadzamy się z powiedzeniem, że lepiej późno niż wcale? Czy w niektórych sytuacjach, nie jest jednak za późno? Schlink daje nam jedyną wiarygodną odpowiedź na to pytanie, "nie wiem" - wyznaje Michael.

Inną bardzo ważną kwestią moralną poruszoną w "Lektorze" jest poczucie winy pokoleniowej. Michael jest wewnętrznie rozdarty, gdyż próbuje dokonać rozrachunku ze swoją niemiecką przeszłością. Zdaje sobie sprawę z wagi okrucieństw popełnionych w czasie eksterminacji Żydów przez pokolenie swoich rodziców, które dało się wchłonąć w historię III Rzeszy. Złem są nie tylko popełnione zbrodnie, lecz także udawanie, że się ich nie widzi. (Wina kolektywu, bo przecież byli Niemcy, którym nie można było nic zarzucić, tak jak rodzice Michaela). Michael czuje na sobie piętno winy pokoleniowej. Generacja powojenna nie miała bliskich stosunków ze swoimi rodzicami. Nie chodziło tutaj jedynie o zwykły konflikt pokoleń. Konfrontacja między postawą zdecydowanego antyfaszyzmu, którą prezentuje Michael, a życiem wcześniejszego pokoleniem jest niezwykle trudna.

Trudno darzyć autorytetem ludzi uwikłanych w przerażającą machinę okrucieństw, oczekiwać od nich wskazówek, jak żyć, ponieważ oni sami nie zdali najważniejszego egzaminu z człowieczeństwa.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4529
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: