Dodany: 10.05.2009 23:50|Autor: LeoniMa

Nadzieja umiera ostatnia


"Życie po skoku" to historia napisana (a właściwie wystukana na klawiaturze) kciukiem. Mariusz w wieku 21 lat skoczył na płytką wodę. Opisuje, co czuł, kiedy zaczął uświadamiać sobie, że nie może się poruszyć i wszystko to, co go spotkało po najboleśniejszym wydarzeniu w życiu. Wzloty i upadki - z czasem wzleciał i tym właśnie, tą radością, ufnością, chce podzielić się z czytelnikiem.

Książka ma być przestrogą, ale to nie jedyny cel publikacji. MOim zdaniem jest to opowieść obdarzona uniwersalnym przekazem, dzięki czemu nie jest tak jednopłaszczyznowa, jak mogłoby się wydawać i dobrze się ją czyta (jeśli mogę tak to ująć). Los się odwraca i nie należy w to wątpić. Życie przygotowało dla nas wiele niespodzianek. Zresztą autor na ostatniej stronie pisze: "chciałem dać nadzieję tym, którzy zwątpili"*. Jestem przekonana, że niejednej osobie da nadzieję.



---
* Mariusz Rokicki, "Życie po skoku", wyd. Znak, Kraków 2009, s. 119.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 625
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: