Dodany: 16.12.2004 23:19|Autor: pilar_te

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Historia oblężenia Lizbony
Saramago José

3 osoby polecają ten tekst.

O miłości w Lizbonie


Są pisarze, których prace zyskują popularność w momencie przyznania im Nobla. Wtedy wartościowe książki pojawiają się na księgarnianych półkach, choć na chwilę wypierając papkowate amerykańskie publikacje tworzone ku uciesze ludzi o tak zwanej dresiarskiej umysłowości. Co oczywiście nie musi wcale być wyrazem przekonania, że na co dzień zalega tam ciężkostrawny chłam, chodzi raczej o fakt, że międzynarodowa nagroda uzmysławia, jak dobrą literaturą można się obecnie delektować. José Saramago został laureatem Nagrody Nobla w 1998 roku i tą drogą zyskał sobie (między innymi) w Polsce grupę zagorzałych entuzjastów. I dobrze! Saramago jest bowiem mistrzem pióra i ma rozległą wiedzę. Po tym dość banalnym wstępie...

"Historia oblężenia Lizbony" to historia doskonałego pomysłu na fabułę. Pozornie prosta historia, której prosty człowiek zdecydowanie by nie wymyślił. Raimundo Silva, a właściwie Raimundo Benvindo Silva, ale on nie cierpi, jak się go w ten sposób nazywa, a zatem Raimundo Silva (po tym trzykrotnym powtórzeniu każdy będzie mogł już poszczycić się znajomością głównego bohatera). Wypadałoby teraz zacząć zdanie od nowa, bo finalnie jego znaczenie pozostanie niejasne, prawda? Raimundo Silva jest redaktorem w portugalskim wydawnictwie. Wiedzie spokojne, stateczne, rutynowe wręcz życie, aż do momentu, w którym za sprawą impulsu? diabelskiego podszeptu? nudy? zmienia zasadniczą kwestię w jednej z poprawianych książek. Ba! i to nie w byle jakiej, bo w "Historii oblężenia Lizbony" właśnie. Przecząc faktom historycznym oraz zamysłowi autora, Raimundo oznajmia, że Krzyżowcy nie pomogli w zdobyciu Lizbony. Od tej chwili jego życie dotąd zawężone do wielu niezbyt istotnych szczegółów, nabiera tempa, koloru i znaczenia. Raimundo okazuje się barwną i bogatą wewnętrznie postacią. Ale tak jednoosobowo nie może być przecież do końca. Pojawia się kobieta, której zachowanie jest irytująco intrygujące. Tym sposobem dwoje ludzi całkiem początkowo sobie niechętnych... - pojawia się miłość. I to podwójna. Ale ten smakowity wątek pozostawiam już potencjalnym czytelnikom...

Coś takiego jest w literaturze Saramago, że zachwyca od pierwszej strony. Eksperymenty językowe w jego wykonaniu to szermierka słowna, pastisze, intertekstualność, przeplatanie się realizmu i fantastyki, wymieszanie planów czasowych i kwestii wypowiadanych przez poszczególnych bohaterów. Chaos, który finalnie układa się w piękną historię - "Historię oblężenia Lizbony".

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5867
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: italia 09.10.2007 15:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Są pisarze, których prace... | pilar_te
bardzo ciekawa recenzja, zachęciła mnie do sięgnięcia w przyszłości po tę i inne książki tegoż autora ;)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: