Dodany: 23.05.2014 00:22|Autor:

nota wydawcy


"Opowieść o tym, jak nasza rodzina przeprowadziła się do Francji, wyleczyła się z grymaszenia, skończyła z przekąskami oraz odkryła dziesięć prostych zasad wychowania szczęśliwych i zdrowych smakoszy".

Karen Le Billon


Jeśli kiedykolwiek próbowaliście przemycić zdrową żywność w obiedzie waszych dzieci, uciekaliście się do przekupstwa, by skończyły posiłek, albo zniechęceni odpuszczaliście sobie przestrzeganie długiej listy zakazów, ta książka jest dla was.

Gdy Karen Le Billon wraz z dziećmi przeniosła się z Kanady do rodzinnego miasta swego męża w północnej Francji, nie spodziewała się edukacji żywieniowej, jaką przyszło im tam (z początku nie bez oporu) odebrać. W przeciwieństwie do córek autorki francuskie dzieci jadły porządnie i z radością – w dodatku wszystko, od buraków po brokuły, od sałaty po szpinak, od małży po muesli.

Nie musisz tego polubić, ale musisz spróbować.

Przekonaj się, jak Karen odkrywała dziesięć francuskich zasad jedzenia rozwijających zdrowe nawyki, i wypróbuj wskazówki, sztuczki, metody i przepisy, dzięki którym także twoje dzieci wyrosną na zdrowych i szczęśliwych smakoszy.

[Świat Książki, 2014]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 792
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Agella 14.03.2019 22:52 napisał(a):
Odpowiedź na: "Opowieść o tym, jak nasz... | parilicium
Bardzo ciekawa książka nie tylko dla osób posiadających dzieci. Można się sporo dowiedzieć o francuskim podejściu do zasad żywienia (nie tylko dzieci, te same zasady obowiązują dorosłych), wychowania dzieci i życia w ogólności.
Użytkownik: Monika.W 15.03.2019 09:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ciekawa książka ni... | Agella
"Można się sporo dowiedzieć o francuskim podejściu do zasad żywienia (nie tylko dzieci, te same zasady obowiązują dorosłych)"
No właśnie. Takie mam przemyślenie - dzieci jedzą to, co jedzą rodzice. Jeśli w danym domu warzywa (i inne zdrowe rzeczy) po prostu się je, codziennie, jako zupełnie zwykłą rzecz, nie robiąc z tego żadnego odkrycia czy nakazu - to dzieci jedzą to, co "się jada" w tym domu. Bo to jest tak oczywiste, jak dziesiątki innych rzeczy, które dzieci nabywają/przejmują od rodziców.
Dzieci nie jedzą warzyw, gdy ... rodzice nie jedzą warzyw. A jedzą nutellę i płatki czekoladowe na śniadanie - bo to je ich tata. Problemem nie jest to, że dzieci nie chcą jeść warzyw. Problemem jest to, że Polacy nie jedzą warzyw.
Odkąd ograniczyłam jedzenie mięsa, to zaczęłam zwracać uwagę na to, co się oferuje w zamian, dla powiedzmy wegetarian. Otóż opcją dla nich jest na ogół: makaron z "czymś", pierogi, naleśniki, itp. Niestety opcją nie jest posiłek warzywny.

Użytkownik: J 15.03.2019 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ciekawa książka ni... | Agella
Nie znam tej książki, ale z tego co tu czytam, potwierdza ona obserwacje zawarte we W Paryżu dzieci nie grymaszą: Amerykańska mama odkrywa tajniki francuskiego wychowania (Druckerman Pamela). Eks-dziennikarka ze Stanów przeprowadziła się do francuskiej stolicy, gdzie przeżyła szok kulturowy związany nie tylko z żywieniem, ale ogólnie z wychowywaniem dzieci. Też ciekawa lektura.

Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: