Witam, ostatnio koleżanka zapytała mnie o tytuł książki, którą czytałyśmy w podstawówce/gimnazjum ale niestety nie mogę go sobie przypomnieć i od tej pory książka nie wychodzi mi z głowy. Może ktoś z Was srodzy forumowicze skojarzy tytuł
Fabuła:
Główna bohaterka jest dziewczyną która idzie na studia, na początku nikogo nie zna bierze od wszystkich numery telefonu. Pewnego dnia ojciec prosi ją o odniesienie książki, którą pożyczył od kolegi- okazuje się że kolega ten jest jednym z wykładowców. Bohaterka wplątuje się z nim romans, ale równocześnie jest zainteresowana kolegą ze studiów który jeździ na motorze. Okazuje się jednak że ten kolega ma ma dziewczynę. Pamiętam krótki epizod : dziewczyna tego studenta jest zazdrosna i przychodzi na zajęcia, chłopak przytrzymuje drzwi żeby nie weszła na salę, po chwili okazuje się że to Ten wykładowca(ten od romansu) chciał wejść do sali. Po pewnych zajęciach prosi studentkę o zostanie dłużej po wykładnie, zarzuca jej że go unika. Główna bohaterka ma przyjaciółkę której rodzice targują na bazarze- dziewczyny czasami pomagają. Akcja dzieje się w Polsce najpewniej w czasach PRL-u. Dziewczyna miała chyba jeszcze jednego adoratora z którym umówiła się w domku na działce - to właśnie on okazał się prawdziwą miłością.

Bardzo proszę o pomoc, przepraszam za tak nieskładny opis fabuły ale od przeczytania tej książki minęło już sporo czasu. Z góry dziękuję za jakieś odpowiedzi.